Intronizacja Chrystusa na Króla Polski
| Autor |
Wiadomość |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Niestety, realizacja koncepcji panny Rozalii byłaby sprzeczna z Konstytucją RP, zatem musicie poszukać sobie innej formuły.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt maja 28, 2013 14:10 |
|
|
|
 |
|
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
JedenPost napisał(a): Niestety, realizacja koncepcji panny Rozalii byłaby sprzeczna z Konstytucją RP, zatem musicie poszukać sobie innej formuły. Tak? A z którym punktem konkretnie?
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
| Wt maja 28, 2013 14:12 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Z artykułem 25.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt maja 28, 2013 14:13 |
|
|
|
 |
|
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Boisz się zacytować ? 
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
| Wt maja 28, 2013 14:30 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Pytałeś o punkt, nie o brzmienie. Ale proszę: Cytuj: Art. 25.
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
4. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy.
5. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami. Ergo: władze publiczne RP nie mają jako takie prawa brać udziału w żadnych Intronizacjach, dziękuję.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt maja 28, 2013 16:07 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Barnaba napisał(a): Od kogo? Jak inicjatorzy mają być "wiarygodni"? Ja oczekuję wiarygodnego stanowiska od hierarchii, a nie obrażania sie za Natanka i obrażającego moją inteligencję listu napisanego "na odwal". Jakbyś mógł podrzuć mi link do tego listu. Wiarygnodności oczekuje od każdego, kto tą sprawe promuje. Skoro promuje, to zakładam że robi to jako coś wartościowego i sensownego. Cytuj: Nie "fajna" tylko wyglądająca na pożyteczną, na czasie, wpisującą się w aktualne potrzeby pastoralne. I nie widzę sprzeczności pomiędzy jednym a drugim. Dla mnie to jest sprzeczność i jeden z podstawowych problemów. Cytuj: A co by CIe przekonało? Stanowisko Kościoła, jedność w propagowaniu, oraz jasny cel, jasne zadania i skoro jest akcja to ma przynieść jakiś skutek, a zatem jak to ma pomóc, jaki skutek, jak to ma zadziałać. Cytuj: Powtarzam, bo widac nie doczytałeś : NIE MA W KOŚCIELE INSTYTUCJI "PEWNYCH OBJAWIEŃ PRYWATNYCH". Jedyne co Kościół robi, to wydaje orzeczenie czy są, czy też nie są sprzeczne z doktryną katolicką oraz czy ich kontekst jest prawidłowy. Dotyczy to zarówno przekazy sł.b.Rozalii Cielakówny, jak i Lourdes czy Fatimy. Takie pozytywne orzeczenie zostało wydane.
Równie dobrze mógłbyś sprzeciwiać się odmawianiu Różańca, bo objawienia goi propagujące "nie mamy pewności". Skoro pozytywne to ok. Mnie chodzi o ten element który sprawia że Kościół wspiera pielgrzymi do miejsc świętych itp. Nie są sprzeczne w treści, ale czy są potrzebne i wspierane przez Kościół. Cytuj: Jakie są podstawy powyższego? Ale czego konkretnie? Czy i ja nie mogę stworzyć sobie jakichś objawień, tak aby w treści były zgodne z nauką Kościoła, ale wymagały czegoś co mi się podoba, wynikającego z moich prywatnych przekonań, choroby. W jednym wypadku oszukuje, bo chce swojej wizji nadać rangę boskiej, a w drugim mam zwidy. Cytuj: A kto - prócz Ciebie - mówi o "przedstawieniu"? Sam pisałeś o: I jeszcze jedno - dla szeregowego katolika może być niezrozumiałe, dlaczego wynosimy Matkę Jezusa, a Jego samego - nie możemy. To naprawdę nie wygląda dobrze.Wiele jest niezrozumiałe dla welu szeregowych katolików, wiara jest dla nich czymś mglistym. Dla nich mammy robić przedstawienie, aby ich nie niepokoić? Oraz: Czemu tylko inicjatywy w rodzaju "sancto subito" dla JPII mają być rozważane na podstawie vox populi, a inicjatywa intronizacji Chrystusa - nie?Czyli jak rozumiem, skoro zrobiono jedną szopkę, to czemu nie i drugą? Choć nie uważam aby kanonizacja, czy beatyfikacją mogły być wymuszone przez oczekiwania ludu. Chyba że Bóg się temu poddaje. Cytuj: Mojej też nie (co nie znaczy że nie może jej pomóc), niemniej to żaden argument. Mojej wierze niepotrzebne są też obrazy, rzeźby, Całun Turyński, relikwie (co też nie znaczy że nie może jej pomóc), innego wierze niepotrzebne są charyzmaty, jeszcze innemu Majowe czy czerwcowe nowenny. Tylko co z tego? Oprócz Eucharystii właściwie nic nie pasuje "do każdego". Ależ ja nie pisalem o rzeczah które są częścią tradycji naszej wiary, lecz o prywatnej akcji i o takowej pisałem jako mi zbędnej. Nawet gdyby kult świętych był mi zbędny, to nie podważałbym go, bo to przecież jest w Kościele coś obecnego i prawdziwego. Cytuj: Skąd ta pewność? "Gesty" mają swoją wartość duchową. Tym bardziej tego typu gesty - oddające i przyznające władzę Bogu nad sobą. Ktoś mógłby napisać że dla Polski nie miały znaczenia "Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego". Czy aby na pewno?
Prawdę mówiąc, pryncypialne odrzucenie (zamiast oczyszczenia i poprowadzenia) coraz bardziej przypomina mi pogardę dla tego tłumu, co nie zna Prawa" Ok, ale Ty wychodzisz z założenie że skoro nie wiesz czy nie ma, to może mieć. A ja wychodze z założenia, że jeśli intronizacja to na dziś to co widzę po tych wszystkich dyskusjach, to nie widzę podstaw aby ją wspierać. Wiele gestów można czynić, ale po co? Zupełnie nie przekonuje mnie argument że przecież nie wiemy - wiele razy użyty. Takim argumentem można wszystko obronić, a chyba nie o to chodzi aby postawić ślepą uliczkę w dyskusji.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Wt maja 28, 2013 16:55 |
|
 |
|
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
JedenPost napisał(a): Pytałeś o punkt, nie o brzmienie. Ale proszę: Cytuj: Art. 25.
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
4. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy.
5. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami. Ergo: władze publiczne RP nie mają jako takie prawa brać udziału w żadnych Intronizacjach, dziękuję. Nic podobnego. Podkreśliłeś punkt w którym jest: zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.I co? Zabronią? Nie mają prawa. Zwłaszcza że: Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
| Wt maja 28, 2013 17:07 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Czyli można głosić co się chce, ale nie można tego narzucać władzy. Ty Barnabo nie masz z tym problemu, ale mieli inni. Ostatecznie jednak zawsze można powiedzieć że tam gdzie chodzi o objawienia, prawo można dowolnie zmienić. Tylko że to byłaby zmiana, która nie uwzględni tego, że poza nami są też inni. Możemy robić procesje na Boże Ciało, ale ciężko zmuszać do tego cały naród, czy też władzę aby zbudowała np procesyjne trasy itp.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Wt maja 28, 2013 17:24 |
|
 |
|
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
WIST napisał(a): Barnaba napisał(a): Od kogo? Jak inicjatorzy mają być "wiarygodni"? Ja oczekuję wiarygodnego stanowiska od hierarchii, a nie obrażania sie za Natanka i obrażającego moją inteligencję listu napisanego "na odwal". Jakbyś mógł podrzuć mi link do tego listu. Wiarygnodności oczekuje od każdego, kto tą sprawe promuje. Skoro promuje, to zakładam że robi to jako coś wartościowego i sensownego. Znów: w czym się ma to wyrażać? Cytuj: Cytuj: Nie "fajna" tylko wyglądająca na pożyteczną, na czasie, wpisującą się w aktualne potrzeby pastoralne. I nie widzę sprzeczności pomiędzy jednym a drugim. Dla mnie to jest sprzeczność i jeden z podstawowych problemów. Pożyteczność pastoralna z objawieniem prywatnym? Przypomnij sobie historię Różańca. Cytuj: Cytuj: A co by CIe przekonało? Stanowisko Kościoła, jedność w propagowaniu, oraz jasny cel, jasne zadania i skoro jest akcja to ma przynieść jakiś skutek, a zatem jak to ma pomóc, jaki skutek, jak to ma zadziałać. Zgoda. Poważnego "stanowiska Kościoła" brak. Cytuj: Cytuj: Powtarzam, bo widac nie doczytałeś : NIE MA W KOŚCIELE INSTYTUCJI "PEWNYCH OBJAWIEŃ PRYWATNYCH". Jedyne co Kościół robi, to wydaje orzeczenie czy są, czy też nie są sprzeczne z doktryną katolicką oraz czy ich kontekst jest prawidłowy. Dotyczy to zarówno przekazy sł.b.Rozalii Cielakówny, jak i Lourdes czy Fatimy. Takie pozytywne orzeczenie zostało wydane.
Równie dobrze mógłbyś sprzeciwiać się odmawianiu Różańca, bo objawienia goi propagujące "nie mamy pewności". Skoro pozytywne to ok. Mnie chodzi o ten element który sprawia że Kościół wspiera pielgrzymi do miejsc świętych itp. Nie są sprzeczne w treści, ale czy są potrzebne i wspierane przez Kościół. Jak jest proces beatyfikacyjny, to chyba jest? Z drugiej strony jest zakaz organizowania - przez duchownych - pielgrzymek do Medjugorie. I co? I nic. Gdyby poświęcono tej sprawie - przecież dużo powszechniejszej niż intronizacja - 10% tej uwagi co zwalczaniu intronizacji... Cytuj: Jakie są podstawy powyższego? Cytuj: Ale czego konkretnie? Czy i ja nie mogę stworzyć sobie jakichś objawień, tak aby w treści były zgodne z nauką Kościoła, ale wymagały czegoś co mi się podoba, wynikającego z moich prywatnych przekonań, choroby. W jednym wypadku oszukuje, bo chce swojej wizji nadać rangę boskiej, a w drugim mam zwidy. Podałeś konkretne tezy, będące jednak poważnym oskarżeniem. WIęc pytam o ich podstawy. Cytuj: Cytuj: A kto - prócz Ciebie - mówi o "przedstawieniu"? Sam pisałeś o: I jeszcze jedno - dla szeregowego katolika może być niezrozumiałe, dlaczego wynosimy Matkę Jezusa, a Jego samego - nie możemy. To naprawdę nie wygląda dobrze.Wiele jest niezrozumiałe dla welu szeregowych katolików, wiara jest dla nich czymś mglistym. Dla nich mammy robić przedstawienie, aby ich nie niepokoić? Dlaczego przedstawienie? Zachwianie proporcji jest realnym problemem, zauważonym nawet w dokumentach watykańskich (Dyrektorium o pobożności ludowej). To są działania a nie przedstawienia. Cytuj: Oraz: Czemu tylko inicjatywy w rodzaju "sancto subito" dla JPII mają być rozważane na podstawie vox populi, a inicjatywa intronizacji Chrystusa - nie? Czyli jak rozumiem, skoro zrobiono jedną szopkę, to czemu nie i drugą? Choć nie uważam aby kanonizacja, czy beatyfikacją mogły być wymuszone przez oczekiwania ludu. Chyba że Bóg się temu poddaje. Dlaczego "szopkę"? Pamiętaj, że rozeznawanie woli bożej w Kościele odbywa się w dużej mierze przez badanie zdania "populi" Kościoła (oczywiście nie bezkrytycznie). Na przykład podstawą beatyfikacji jest 50 lat spontanicznego kultu. To nie jest tak że rozeznanie jest tylko w hierarchii. Cytuj: Cytuj: Mojej też nie (co nie znaczy że nie może jej pomóc), niemniej to żaden argument. Mojej wierze niepotrzebne są też obrazy, rzeźby, Całun Turyński, relikwie (co też nie znaczy że nie może jej pomóc), innego wierze niepotrzebne są charyzmaty, jeszcze innemu Majowe czy czerwcowe nowenny. Tylko co z tego? Oprócz Eucharystii właściwie nic nie pasuje "do każdego". Ależ ja nie pisalem o rzeczah które są częścią tradycji naszej wiary Majowe jest co najwyżej "tradycją" pobożności ludowej, czerwcowe to samo - nie ma mowy o "tradycji wiary". Całun Turyński to w ogóle sprawa uznaniowa. Cytuj: lecz o prywatnej akcji i o takowej pisałem jako mi zbędnej. Nawet gdyby kult świętych był mi zbędny, to nie podważałbym go, bo to przecież jest w Kościele coś obecnego i prawdziwego. Kult Miłosierdzia też był jeszcze nie tak dawno "prywatną akcją" Cytuj: Cytuj: Skąd ta pewność? "Gesty" mają swoją wartość duchową. Tym bardziej tego typu gesty - oddające i przyznające władzę Bogu nad sobą. Ktoś mógłby napisać że dla Polski nie miały znaczenia "Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego". Czy aby na pewno?
Prawdę mówiąc, pryncypialne odrzucenie (zamiast oczyszczenia i poprowadzenia) coraz bardziej przypomina mi pogardę dla tego tłumu, co nie zna Prawa" Ok, ale Ty wychodzisz z założenie że skoro nie wiesz czy nie ma, to może mieć. A ja wychodze z założenia, że jeśli intronizacja to na dziś to co widzę po tych wszystkich dyskusjach, to nie widzę podstaw aby ją wspierać. Wiele gestów można czynić, ale po co? Zupełnie nie przekonuje mnie argument że przecież nie wiemy - wiele razy użyty. Takim argumentem można wszystko obronić, a chyba nie o to chodzi aby postawić ślepą uliczkę w dyskusji. Ten argument jest bez sensu i ja go nie używam - raczej już Ty Taka trochę adwokacka rozgrywka: - czy świadek jest pewien że widział oskarżonego? - tak! - czy świadek nigdy się nie myli? jest nieomylny? - noooo, nie. - proszę zapisać, ze świadek nie jest pewien!Nie komplikujmy - sprawa jest wyjątkowo prosta: Jest ciekawa propozycja duszpasterska - wsparta objawieniem prywatnym osoby której proces beatyfikacyjny się toczy. Wygląda na to, że jest ona wyjątkowo na czasie w sytuacji gdy usuwa się Boga z życia publicznego. Nadto ma znaczący odzew wśród wierzących.Działania też powinny być wyjątkowo proste: Należy sprawę rozeznać. Jeżeli (w co wątpię) zostanie uznana za złą, przedstawić wyczerpującą argumentację. Jeśli za dobrą: opracować, oczyścić, zdecydować czy ma mieć formę taką jak Jasnogórskie Śluby Narodu, czy inną. Zorganizować i przeprowadzić.Obecne działania sprawiają nieodparte wrażenie pogardy dla "zwykłych" ludzi, list pasterski brzmiał jakby urzędnik mówił "nie zawracajcie mi głowy".Cytuj: Czyli można głosić co się chce, ale nie można tego narzucać władzy. Ty Barnabo nie masz z tym problemu, ale mieli inni. Ostatecznie jednak zawsze można powiedzieć że tam gdzie chodzi o objawienia, prawo można dowolnie zmienić. Tylko że to byłaby zmiana, która nie uwzględni tego, że poza nami są też inni. Możemy robić procesje na Boże Ciało, ale ciężko zmuszać do tego cały naród, czy też władzę aby zbudowała np procesyjne trasy itp. Primo: jeżeli rzecz zostanie przyjęta, sądzę że będzie miała raczej formę Ślubów Jasnogórskich niż ustawy parlamentarnej Secundo: mimo "primo" wcale nie uważam że musimy tkwić w pogańskiej formie. Dzięki Bogu, prezydent czy poseł może jeszcze wciąż powiedzieć na końcu ślubowania "tak mi dopomóż Bóg". Tertio: nie widzę powodu by czynić ukłony w stosunku do innych w formie "zamknę się, bo to ich obraża". Zwłaszcza do takich, którzy koniecznie chcą byśmy się zamkneli - a figa. Niech każdy usiłuje ukształtować państwo według tego w co wierzy, a nie według tego w co wierzą (lub nie wierzą) inni Quarto: Nawoływania że "inni tu są" do złudzenia przypomina mi "argumentację" że nie można zakazać morderstwa w formie aborcji czy in vitro, bo "inni mają inne zdanie". Quinto: Wist (nomen-omen) z "przymuszaniem innych do procesji" jest wyjątkową demagogią antyreligijną. Przykro mi, że upór w jednej sprawie (intronizacji) zaprowadził Cię aż tak daleko...
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
| Wt maja 28, 2013 17:31 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Cytuj: Znów: w czym się ma to wyrażać? Po tej dyskusji dochodze do wniosku, że każdy ma swoje zdanie na ten temat. Owa wiarygodność to ustalenie jednego stanowiska, oraz wyjanienie przez niektorych jaki jest sens niesie ze sobą to co proponują. Szczególnie interesuje mnie zdanie tych, ktorzy chcieli by aby to rzd polski wydał odpowiedni akt itp. Samo w sobie uważam to za absurdalne, a zatem uczciwość wymaga obronienia takiego sposobu myślenia. Do tej pory wedlug mnie tego nie uczyniono. A to tylko jedna kwestia. Inne wyrażono w innych dyskusjach jakie tu miały miejsce, w zastrzeżeniach jakie zostały przedstawione i w niejasnym dla mnie nadal tłumaczeniu. Te niejasności nie czynią całej kwestii jako sensownej i wartościowej. Cytuj: Pożyteczność pastoralna z objawieniem prywatnym? Przypomnij sobie historię Różańca. Różaniec jest modlitwą i trudno doszukiwać się tutaj czegoś złego. Jest to element duchowości ludzi wierzących, którzy się modlą. Nie jest też czymś narzuconym każdemu, a często zależy od woli samych wiernych. Na chwilę obecną nie ma wielu stanowisk co do różańca. Cytuj: Jak jest proces beatyfikacyjny, to chyba jest? Z drugiej strony jest zakaz organizowania - przez duchownych - pielgrzymek do Medjugorie. I co? I nic. Gdyby poświęcono tej sprawie - przecież dużo powszechniejszej niż intronizacja - 10% tej uwagi co zwalczaniu intronizacji... Czy wszystko musi być w odpowednich proporcjach? A jeśli nie to należy zmieniać zdanie w innych kwestiach? Czy sprawa intronizacji jest zwalczana? Nie wiem co jedyne miejsce gdzie słyszę o intronizacji to jest to forum. Może w czasopismach, listach pasterskich o tym więcej, ale dla mnie trudno zwalczać coś, co jest tak mgliste i nieznane szerzej. Cytuj: Podałeś konkretne tezy, będące jednak poważnym oskarżeniem. WIęc pytam o ich podstawy. Jakie tezy? Nie oskarżam, twierdzę jedynie że nie mam powodu aby nie myślec o tym inaczej niż właśnie inters, albo choroba. Nie piszę że tak jest. Nie wiem jednak czemu miałbym to zupełnie wykluczyć i temu słuył mój przyklad. Można stworzyć objawienie, może je dowolnie interpretować? Przy czym objawienie i jego interpretacja nie muszą współgrać razem, jedno jako objaw choroby, drugie oczekiwań. Objawienia mogą być ok, a tylko to jak je niektórzy rozumieją, już nie. Cytuj: Dlaczego przedstawienie? Zachwianie proporcji jest realnym problemem, zauważonym nawet w dokumentach watykańskich (Dyrektorium o pobożności ludowej). To są działania a nie przedstawienia. Sam napisałeś że dla dobra szeregowego katolika, trzeba intronizować Jezusa, bo jeszcze pomyśli że jego matka jest wyżej, skoro już została intronizowana. Proporcje mogą być zachwiane, ale dla każdego katolika nie powinny sugerować nic co prawdą nie jest. Co do reszty to jeszcze postaram się odpisać. W razie czego proszę o ponaglenie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Wt maja 28, 2013 17:58 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
WIST napisał(a): Sam napisałeś że dla dobra szeregowego katolika, trzeba intronizować Jezusa, bo jeszcze pomyśli że jego matka jest wyżej, skoro już została intronizowana. Jeżeli szeregowy katolik tak pomysli to jest dowód na to, ze lekcje religii należy usunąć ze szkól bo nie spełniają swojej edukacyjnej roli w tym zakresie. Zamiast intronizowac Jezusa, edukować! I mówić młodym ze intronizacja Maryji to przejaw głupoty narodowej i jarmarcznego traktowania religii.
|
| Wt maja 28, 2013 18:11 |
|
 |
|
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
WIST napisał(a): Cytuj: Znów: w czym się ma to wyrażać? Po tej dyskusji dochodze do wniosku, że każdy ma swoje zdanie na ten temat. Owa wiarygodność to ustalenie jednego stanowiska, oraz wyjanienie przez niektorych jaki jest sens niesie ze sobą to co proponują. Szczególnie interesuje mnie zdanie tych, ktorzy chcieli by aby to rzd polski wydał odpowiedni akt itp. Samo w sobie uważam to za absurdalne, a zatem uczciwość wymaga obronienia takiego sposobu myślenia. Do tej pory wedlug mnie tego nie uczyniono. A to tylko jedna kwestia. Inne wyrażono w innych dyskusjach jakie tu miały miejsce, w zastrzeżeniach jakie zostały przedstawione i w niejasnym dla mnie nadal tłumaczeniu. Te niejasności nie czynią całej kwestii jako sensownej i wartościowej. To wszystko Prawda. Tylko że trudno wymagac od ruchu ludowego ścisłości. Od tego właśnie mamy hierarchię - a lud nie jest tu petentem. Cytuj: Cytuj: Pożyteczność pastoralna z objawieniem prywatnym? Przypomnij sobie historię Różańca. Różaniec jest modlitwą i trudno doszukiwać się tutaj czegoś złego. Równie dobrze można napisać że intronizacja Jezusa to coś, w czym trudno doszukiwać się czegoś złego. A różaniec własnie tak został wprowadzony - jako modlitwa ludowa i wynik objawienia zarazem. Cytuj: Cytuj: Jak jest proces beatyfikacyjny, to chyba jest? Z drugiej strony jest zakaz organizowania - przez duchownych - pielgrzymek do Medjugorie. I co? I nic. Gdyby poświęcono tej sprawie - przecież dużo powszechniejszej niż intronizacja - 10% tej uwagi co zwalczaniu intronizacji... Czy wszystko musi być w odpowednich proporcjach? A jeśli nie to należy zmieniać zdanie w innych kwestiach? Czy sprawa intronizacji jest zwalczana? Owszem, jest. Cytuj: Cytuj: Podałeś konkretne tezy, będące jednak poważnym oskarżeniem. WIęc pytam o ich podstawy. Jakie tezy? Nie oskarżam, twierdzę jedynie że nie mam powodu aby nie myślec o tym inaczej niż właśnie inters, albo choroba. Nie piszę że tak jest. Nie wiem jednak czemu miałbym to zupełnie wykluczyć i temu słuył mój przyklad. Można stworzyć objawienie, może je dowolnie interpretować? Przy czym objawienie i jego interpretacja nie muszą współgrać razem, jedno jako objaw choroby, drugie oczekiwań. Objawienia mogą być ok, a tylko to jak je niektórzy rozumieją, już nie. Jeśli to nie jest oskarżenie, to co nim jest? Cytuj: Cytuj: Dlaczego przedstawienie? Zachwianie proporcji jest realnym problemem, zauważonym nawet w dokumentach watykańskich (Dyrektorium o pobożności ludowej). To są działania a nie przedstawienia. Sam napisałeś że dla dobra szeregowego katolika, trzeba intronizować Jezusa, bo jeszcze pomyśli że jego matka jest wyżej, skoro już została intronizowana. Tak. To się nazywa "kwestie pastoralne. Cytuj: Proporcje mogą być zachwiane, ale dla każdego katolika nie powinny sugerować nic co prawdą nie jest. Co to znaczy praktycznie: "nie powinny"? Cytuj: Co do reszty to jeszcze postaram się odpisać. W razie czego proszę o ponaglenie. Nie ma pośpiechu. Tak sobie rozmawiamy o rzeczach, na które nie mamy większego wpływu 
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
| Wt maja 28, 2013 18:19 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Barnaba napisał(a): Nic podobnego. Podkreśliłeś punkt w którym jest: zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. I co? Zabronią? Nie mają prawa.
Tak trudno przeczytać jedno zdanie ze zrozumieniem? Każdy ma prawo wyznawać co mu się podoba, jednak władze publiczne mają obowiązek zachować bezstronność - dlatego właśnie zaznaczyłem jako takie. Oznacza to,że punkt ten chroni wolność np. Bronisława Komorowskiego do prywatnego intronizowania Chrystusa w swoim sercu, a jednocześnie zabrania mu robienia tego w ramach pełnienia funkcji prezydenta. Proste i logiczne. Wszyscy członkowie rządu i parlamentu z osobna mogą deklarować wiarę co im się podoba, ale nie mogą robić tego właśnie jako rząd czy parlament.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt maja 28, 2013 19:21 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Wcale nie jest to takie proste i logiczne. Bezstronność to nie jest to samo, co np. neutralność. Nie ma podstaw do zakładania od razu, że fakt, iż np. parlament RP dokona intronizacji Chrystusa na Króla Polski, automatycznie będzie oznaczał, iż "władze publiczne w RP" nie zachowają czy nie będą zachowywać bezstronności co do czyichś przekonań światopoglądowych. Akt ten nie musi przecież wywołać żadnych skutków prawnych, a gdyby nawet wywołał, to trzeba by jeszcze pokazać, czy i w jaki sposób naruszają one ową bezstronność. Zauważ, że w tym artykule jest mowa nie tylko o przekonaniach religijnych, ale także np. światopoglądowych. Tymczasem w Konstytucji mamy, przykładowo, jasny zapis, że RP jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. A wszak nie ulega wątpliwości, że światopogląd np. pana Korwina-Mikke stanowczo sprzeciwia się urzeczywistnianiu zasad sprawiedliwości społecznej. Jak więc wygląda "bezstronność władz publicznych RP" w odniesieniu do światopoglądu konserwatywnych liberałów (oczywiście, swoboda ich wyrażania jest im zapewniona, pomimo wyraźnej i jasnej treści art. 2 Konstytucji)?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Wt maja 28, 2013 20:09 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Intronizacja Chrystusta na Króla Polski, jak to jest że
Johnny99 napisał(a): Nie ma podstaw do zakładania od razu, że fakt, iż np. parlament RP dokona intronizacji Chrystusa na Króla Polski, automatycznie będzie oznaczał, iż "władze publiczne w RP" nie zachowają czy nie będą zachowywać bezstronności co do czyichś przekonań światopoglądowych. Ależ oznacza. Jeśli władze państwowe stwierdzają, że jedno z bóstw istnieje i w dodatku jest królem tego kraju... to o jakiej bezstronności w ogóle można jeszcze mówić? O tym, że łaskawie pozwolą mi się z tym nie zgadzać? Rzecz w tym, że wedle art. 25 Konstytucji władze publiczne po prostu nie zajmują w tej materii stanowiska, z którym mógłbym się zgadzać lub nie. Johnny99 napisał(a): Akt ten nie musi przecież wywołać żadnych skutków prawnych Nie musi. Konstytucja nie mówi przecież: "władze publiczne nie wydadzą aktu prawnego godzącego w bezstronność religijną itd." ale formułuje rzecz dalece prościej.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt maja 28, 2013 20:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|