Może głupio to zabrzmi, panowie proszę Was:
Więcej miłości, mniej emocji !

Bardzo chętnie:

Spytałbym trzeci raz gdzie napisałem coś o zboczeniu, ale przyjąłem do wiadomości, że Mike nie umie nawet czytać.

@Mike29 - można się poruszać w stylu: każdy ma swoją osobistą definicję, a każda inna niż moja jest zła.
Jednakże to prowadzi donikąd. Spytaj jakiegokolwiek psychologa, czy zaburzenie to to samo zboczenie. Dokonujesz nadinterpretacji tylko po to aby pasowało to do Twojej tezy. Skoro posuwasz się aż do takich chwytów, to chcesz udowodnić swoje racje za wszelką cenę. A racje interlokutora- nie potrafisz już przyjąć odmiennego zdania? To nieuczciwe. Apeluję o trzymanie się słownika, a nie tworzenie Słownika języka polskiego wg Mike29. Oto jak się ma definicja:

zaburzenie

• «nieprawidłowość w działaniu lub funkcjonowaniu czegoś»
• «zamieszki i rozruchy»

Co to ma do zboczenia?? Pasuje jak pięść do oka. Nic poza tym.

Val też nie wie co to zboczenie seksualne? No to jedziemy z definicją, a zarazem z dowodem na to, że homofob greg(R) insynuował zboczenie seksualne, bo pisał o "zaburzeniu" w kontekście mojego popędu seksualnego ukierunkowanego na tę samą płeć - homoseksualizm:

"Parafilia (gr. para παρά = obok, ponadto, oprócz i -philia φιλία = miłość), zaburzenie preferencji seksualnych (dawniej: "dewiacja seksualna", "zboczenie seksualne", "perwersja seksualna"[1]) – rodzaj zaburzenia na tle seksualnym, w którym wystąpienie podniecenia seksualnego i pełnej satysfakcji seksualnej uzależnione jest od pojawienia się specyficznych obiektów (w tym osób), rytuałów czy sytuacji, niebędących częścią normatywnej stymulacji"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zboczenie_seksualne

Tym samym greg(R) pisząc "jego zaburzenie popędu seksualnego" insynuował mi zboczenie seksualne, a zarazem oczerniał i wprowadzał opinię w błąd podając nieprawdziwe informacje sprzeczne z nauką. Innym razem pisał, że homoseksualizm to choroba, również kłamiąc nt. tej orientacji seksualnej. Ten osobnik nie wie o homoseksualizmie nic, nie wie o orientacji seksualnej nic, nie zna podstawowych definicji pojęć, a właściwie wie tyle co chce wiedzieć i sobie sam wymyśli, a potem ma czelność propagować to na publicznym forum, celem poniżenia nielubianej przez siebie grupy społecznej.


Miłość to rzecz nierealna między ludźmi o tak odmiennych poglądach. Proś raczej o propagowanie faktów prawdziwych, zgodnych z rzeczywistością i tym co podaje nauka. Moralne oceny homoseksualizmu mogą być wygłaszane jakie komu się podoba, ale propagowanie kłamstw nt. homoseksualizmu sprzecznych z rzeczywistością naukową winno być wytykane oraz ukrócane, a przez chrześcijaństwo piętnowane jako niegodziwe, bo chyba chrześcijaństwo z tego co mi wiadomo potępia szerzenie kłamstw.

Powyższy przykład ewidentnie to potwierdza.

Dlatego dalsze prowadzenie tej polemiki uważam za kompletnie bezsensowne. Dziwię się, że komuś chce się to jeszcze robić.

@piok333
Cieszy mnie, że przestałeś już w swoim podpisie obrażać niekatolików Jest postęp! Powolutku i może dojdziesz do chrześcijaństwa w prawdziwym tego słowa znaczeniu, o którym m.in pisał wyżej homo_homini_canis_est.

Jak można przeczytać w przytoczonej definicji zboczenie jest terminem przestarzałym. Zatem w języku oficjalnym taki termin nie funkcjonuje.
Oczywiście w mowie potocznej funkcjonuje nadal i ma pejoratywny wydźwięk.
Ja staram się posługiwać językiem oficjalnym.
Nie oczekuję, że Mike zrozumie o co mi chodzi. Że chce uważać siebie za zboczeńca jest wyłącznie jego problemem.

Przypominam że Mike29 nadal nie uzasadnił swoich oszczerstw, ani nie odpowiedział na żadne z zadanych pytań.

Mike29 nadal nie podał ani jednego przykładu nawoływania przeze mnie do dyskryminacji homoseksualistów.

Mike29 nadal nie podał ani jednego przykładu spełniania przeze mnie i pozostałych kryteriów homofobii.

Mike29 nadal nie podał ani jednego źródła naukowego, ani opisu badań, które potwierdzałyby jego teorie.

Mike29 nadal nie podał wg jakich kryteriów stwierdza się, czy coś jest chorobą, czy nie jest.

Mike29 nadal nie podał w jaki sposób "manipuluję" i "wycinam coś" z kodeksu karnego.

Czy Mike29 naprawdę potrzebuje specjalnych oświadczeń instytucji naukowych, żeby zaakceptować fakt, że zdolność do rozrodu jest podstawową funkcją życiową organizmu?

Czy każde "przypisanie komuś czegoś" jest pomówieniem?

Czy pedofilia/kazirodztwo/mukowiscydoza/polidaktylia itd. są normalne, ponieważ ewolucja ich nie wyeliminowała?

Nie no, to już przesada. Mike29 czytać umie, a nawet pisać potrafi.

Zdaje się tylko, że nie uznaje poprawności politycznej. Dla niego każde słowo jest nacechowane, albo in plus, albo in minus. Nie ma terminów neutralnych.

Polemizowanie z kimś takim rzeczywiście może doprowadzić do stanu rwania włosów z głowy, bo nie sposób nawet ustalić terminologii, która pozwalałaby uniknąć ataków personalnych. A niejako przy okazji rodzi się wrażenie, że człowiek jest zaślepionym aktywistą na żołdzie (tu wpisz swoją "ulubioną" formację z życia publicznego). Bo albo używasz takich samych słów i w takich samych kontekstach jak on, albo machasz czerwoną płachtą bykowi przed nosem.

Rozpacz. Nie mogli geje się zamanifestować kimś... przystępniejszym?

Hahahaha jak się wije i gubi w swoich kłamstwach! Jeszcze próbuje cokolwiek ugrać chwytając się argumentu "przestarzałe". Otóż zaczęła funkcjonować nowa nazwa. Znaczenie nadal jest to samo, o czym świadczą wytłuszczone fragmenty definicji, które się pokrywają z twoim insynuowaniem mi faktów, które są niezgodne z nauką. Oczywiście nie wspomnę już o twoim pisaniu, że homoseksualizm to "choroba".


A ja przypominam, że odpowiedziałem na wszystkie i nie mam zamiaru powtarzać się po raz n-ty, tylko dlatego, że Ci się tak podoba. Nie jestem twoim służącym na posyłki.

Nie ma mowy o żadnym powtarzaniu. To że Mike29 napisze, że odpowiedział, to nie zmieni faktu, że nie odpowiedział.

Mike29 tonie we własnych kłamstwach i nie potrafi kompletnie nic sensownego napisać.

Z góry wiedziałem, że Mike kompletnie nic nie zrozumie.

To, że Witold napisał, że Mike29 nie odpowiedział, nie zmienia faktu, że odpowiedział.


Lurker, naprawdę dostrzegasz w tym "poprawność polityczną", "terminy neutralne" oraz "brak nacechowania"? :


I kolejne pytanie do Ciebie Lurker - czy widzisz w tym co napisał greg(R) sprzeczność ze stanowiskiem nauki, definicją zboczenia/parafilii oraz homoseksualizmu? Jeśli tak/nie to dlaczego i ewentualnie które tak, a które nie?

Rzekłbym raczej: nie uznaje niepoprawności politycznej. Bo homo-promocja jest współcześnie bardzo poprawna politycznie.


Podobna postawa charakteryzowała w przeszłości różnych fanatycznych sekciarzy, np. manichejczyków ("cały świat jest zły, manichejczycy są dobrzy"). W tym wypadku moglibyśmy mówić o fanatyzmie w kolorze tęczy ("cały świat jest homofobicznie ponury, a homiki są tęczowe")