Niepodważalne dowody na istnienie boga
Autor |
Wiadomość |
pauli007
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 13:07 Posty: 8
|
To uczciwie na tym poprzestań.
|
Pn lip 13, 2009 22:55 |
|
|
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@pauli007
Przecież my nie mamy zielonego pojęcia jak to wszystko działa!
Nie: „nie mamy”, tylko: „nie mam”. Ktoś kto interesuje się nauką (nawet w ujęciu popularyzatorskim) to jednak pojęcie, przynajmniej pewne, ma. A jak nie ma, to wiedza czeka - wystarczy po nią sięgnąć - w zależności kto się czym interesuje. Wiedza jest: trzeba chcieć po nią sięgnąć.
Oczywiście nauka nie zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Bodaj najbardziej pożądaną teorią jest teoria kwantowej grawitacji. Jednak to wszytko małe piwo w porównaniu ze sprzecznościami stanowiska teistycznego.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Pn lip 13, 2009 22:56 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
pauli007 napisał(a): To uczciwie na tym poprzestań.
A Ty czemu nie poprzestajesz?
|
Pn lip 13, 2009 23:12 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
greg(R) napisał(a): Ktoś kto interesuje się nauką (nawet w ujęciu popularyzatorskim) to jednak pojęcie, przynajmniej pewne, ma.
Wiesz, wydaje mi się, że Pauli chodziło o bardziej generalne "jak to działa". Takie, jakim nauka się nie zajmuje.
Bo nigdy żadna nauka Ci nie powie, o co w tym wszystkim chodzi, prawda.
|
Pn lip 13, 2009 23:15 |
|
 |
pauli007
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 13:07 Posty: 8
|
Sylwia A. napisał(a): pauli007 napisał(a): To uczciwie na tym poprzestań. A Ty czemu nie poprzestajesz?
Ależ ja dopiero zaczęłam.. 
|
Pn lip 13, 2009 23:21 |
|
|
|
 |
pauli007
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 13:07 Posty: 8
|
greg(R) napisał(a): Nie: „nie mamy”, tylko: „nie mam"
Aaaa... To ja nie wiedziałam, że tylko ja nie wiem...
No to dlaczego czekasz 38 stron, żeby odpowiedzieć na to pytanie?;)
A ja poprostu jestem wierząca. Tak zwyczajnie  I nic nie pomogą nawet najbardziej skomplikowane teorie kwantowej grawitacji. Sorry!
|
Pn lip 13, 2009 23:30 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
pauli007 napisał(a): I nic nie pomogą nawet najbardziej skomplikowane teorie kwantowej grawitacji. Sorry!
Tu się zgadzam.
Żadne fakty naukowe nie mają nic do wiary.
Tak jak wiadomości o składzie farb Rembrandta nie mają nic do tego, czy należy czy nie należy podziwiać jego obrazy.
|
Pn lip 13, 2009 23:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A jeśli by z faktów naukowych wykikało że świat kiedyś nie istnia... i że sam nie może powstać.
To czy nie rodzi się pytanie: "kto lub co spowodowało zatem że jesteśmy"
I jeśli z faktów wynikało by, że jednak musiało by istnieć coś przed światem, wiecznego o mocy sprawczej, to czy tymsamym nie wynikało by z faktów że istnieje Bóg?
Tak czysto hipotetycznie.... Jeśli by coś takiego zaistniało. to myślę że z "faktów" dało by się coś o Bogu dowiedzieć.
|
Wt lip 14, 2009 23:17 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Sebastian88 napisał(a): A jeśli by z faktów naukowych wykikało że świat kiedyś nie istnia... i że sam nie może powstać.
Z żadnego faktu nigdy nic takiego nie "wyniknie". Może to co najwyżej "wyniknąć" z pewnej struktury nałożonej na fakty - czyli z pewnego modelu. Ale modeli (tworzonych przez człowieka) nie należy mylić z faktami.
|
Wt lip 14, 2009 23:29 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Sebastian88:
Prędzej "co", niż "kto".
I nie, nie wynikałoby że to Bóg, bo może być to również nieinteligentne, wieczne "coś".
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Śr lip 15, 2009 9:37 |
|
 |
Zbigniew1993
Dołączył(a): So lip 18, 2009 7:43 Posty: 52
|
A morzesz podać niezbite dowody że Boga nie ma ?
|
So lip 18, 2009 15:54 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Zbigniew1993 napisał(a): A morzesz podać niezbite dowody że Boga nie ma ?
Nie można podać dowodu niestnienia czegokolwiek, nawet krasnoludków albo jednorożców. To elementarz.
Można tylko powiedzieć, że jak dotąd nikomu nie udało się przedstawić dowodu, by takie coś istniało.
|
So lip 18, 2009 16:11 |
|
 |
pati0078
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 18:06 Posty: 31
|
Nie ma dowodów na istnienie Boga, na tym polega właśnie wiara.  I to jest najpiękniejsze.
Gdyby nagle ktoś przedstawił dowód na istnienie Boga, wszyscy ludzie nagle po nawracali się, a to już nie byłoby takie piękne, ponieważ robili by to ze strachu.
Dlatego wiara wg mnie jest taka ważna i wyjątkowa. Trzeba zaufać.
A więc dowodów nigdy nie uzyskacie, Bóg wie co robi, i dobrze to sobie przemyślał.
Z Panem Bogiem.
|
So lip 18, 2009 23:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pati, chyba jeseś Katoliczką nieprawdaż?
Szanuujesz Biblię?
Mdr 13:1
1. Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,(BT)
Autor Biblijny sugeruje że na podstawie świata widzialnego można dowiedzieć się o istnieniu Boga.
Tak powstały dowody Kosmologiczne.
Rz 1:20
20. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy.
(BT)
Nikt nie może czuć się bez winy, bo: przez jego dzieła, Bóg powinien zostać poznany.
Kolejny argoment za dowodami Kosmologicznymi. "A Posteriorii".
Z Filozofii: Immanuel Kant, Napisał rozprawę: Jedyna możliwa podstawa dowodu na istnienie Boga, w której udowodnił że jest możliwa podstawa jakiegoś dowodu na istnienie Boga.
I takie dowody były konstruowane na przestrzeni wieków. Nie wszystkie okazywały się zawsze prawdziwe, zdaniem niektórych - wszystkie.
(Moim nie) Nikt jednak nie przedstawił takiego który przekonał by wszystkich ludzi. Ale udowodnioo że jest w rozumowaniu luudzkim takie miejsce na którym teoretycznie mógłby taki dowód powstać.
|
So lip 18, 2009 23:31 |
|
 |
pati0078
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 18:06 Posty: 31
|
Sebastianie  Dla nas katolików to co napisałeś jest dowodem, natomiast dla tych, który pragną konkretnych dowodów jest niczym, mi nie trzeba nic udowadniać, bo ja wierzę.
A cytatami z Biblii tych upartych nie przekonasz.  Oni by chcieli konkretnego dowodu np. zdjęcia ;P
|
So lip 18, 2009 23:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|