Autor |
Wiadomość |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Tydzień apostazji
Prawo jest prawem bez względu na to, czy wierzacych jest 50 czy 95%. Swoją drogą zdaje się, ze do takich trudności z usunięciem z danych kościelnych UE się też czepiła. A skoro tak juchy się boją wypisywać i robią takie trudności, to znaczy, że jednak taka apostazja jest dla nich nieprzyjemna... 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr maja 30, 2012 14:49 |
|
|
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Apostazja to nie to samo co żądanie zaprzestanie przetwarzania przez nich twoich danych w ich bazie. Apostazja oznacza tylko i wyłącznie odpowiednią adnotację w księdze parafialnej przy wpisie twojego chrztu. Jeśli chcesz trwałego usunięcia twoich danych z ich dokumentów, to musisz żądać usunięcia. W chwili obecnej bezskutecznie z możliwością odwołania się co najwyżej przez okno. Choć niewątpliwie jeśli chcesz zrobić po prostu na złość klerowi (bez jakichkolwiek innych skutków prawnych i pozaprawnych), to fakt - zabawienie się w apostazję to dobra droga. 
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Śr maja 30, 2012 15:00 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Apostazja to nie to samo co żądanie zaprzestanie przetwarzania przez nich twoich danych w ich bazie. Tylko dlatego, że KK może sobie pozwolić na łamanie prawa. Kościół nie ma prawa gromadzić, przechowywać ani przetwarzać danych osób, które nie są jego członkami. GIODO wielokrotnie o tym informował tyle, że odmawia kontroli i wyciągnięcia konsekwencji w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości. Innymi słowy nie ma bata na łamiących prawo. czuowiek napisał(a): Jeśli chcesz trwałego usunięcia twoich danych z ich dokumentów, to musisz żądać usunięcia. Nieprawda. Gdy przestajesz być klientem banku ten automatycznie traci prawo do przetwarzania twoich danych, nie musisz o nic prosić ani niczego żądać. Jest dokładnie odwrotnie. To Kościół powinien poprosić o wyrażenie zgody osoby, która nie jest członkiem, na przetwarzanie danych, jeśli dalej chce to robić.
_________________ ateista
|
Śr maja 30, 2012 15:16 |
|
|
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Necromancer napisał(a): Nieprawda. Gdy przestajesz być klientem banku ten automatycznie traci prawo do przetwarzania twoich danych, nie musisz o nic prosić ani niczego żądać. Ojojoj... A co ty nie powiesz....  Nigdy nie dostałeś do skrzynki pocztowej żadnej oferty pożyczki od banku, w którym dawno temu miałeś kredyt (albo ROR) a teraz już od dawna nie masz tam kredytu (albo ROR-u)? Ciekawe, skąd taki bank, którego klientem już od dawna nie jesteś, ma twój adres, co? Na jakim ty świecie żyjesz? O znajomości prawa to już nawet nie wspominam...  Cytuj: Kościół nie ma prawa gromadzić, przechowywać ani przetwarzać danych osób, które nie są jego członkami. Tag? A to podstawę prawną poproszę. Bo mi się zawsze wydawało, że Kościół co najwyżej nie ma prawa "gromadzić, przechowywać ani przetwarzać" danych osób, które wystąpiły z żądaniem zaprzestania gromadzenia, przechowywania, przetwarzania...
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Śr maja 30, 2012 15:23 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Póki co jedyne co można zrobić to "olać" KK tzw. "ciepłym moczem" i czekać. A przede wszystkim nie chrzcić dzieci - o ile tylko odwagi cywilnej starczy oczywiście... Mnie starczyło. Ale ile się nasłuchałem.....zresztą przy każdej rodzinnej okazji ciotki-dewotki pytają kiedy chrzest... odpowiadam niezmiennie, że po osiągnięciu pełnoletności i na wyraźne życzenie zaintresowanego.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr maja 30, 2012 15:50 |
|
|
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Nigdy nie dostałeś do skrzynki pocztowej żadnej oferty pożyczki od banku, w którym dawno temu miałeś kredyt (albo ROR) a teraz już od dawna nie masz tam kredytu (albo ROR-u)? Nie. Jeśli takie dostajesz, to powinieneś to zgłosić albo zażądać wyjaśnień. Tylko nie rżnij głupa i nie mów o anonimowych reklamówkach albo o sytuacji w której, gdzieś podpisałeś zgodę i o tym zapomniałeś, bądź nie doczytałeś małych literek. Cytuj: A to podstawę prawną poproszę. Ustawa o ochronie danych osobowych. Mam ci znaleźć dziennik ustaw sierotko? Możesz sobie też poczytać odpowiedzi GIODO na zapytania apostatów.
_________________ ateista
|
Śr maja 30, 2012 15:50 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Jajko napisał(a): Mnie starczyło. Ale ile się nasłuchałem.....zresztą przy każdej rodzinnej okazji ciotki-dewotki pytają kiedy chrzest... odpowiadam niezmiennie, że po osiągnięciu pełnoletności i na wyraźne życzenie zaintresowanego.
Moi teściowie pogodzili się właściwie od razu. Choć dziadek był oburzony, bo przecież jako to tak - skoro dziecko nie ochrzczone to ani prezentów "od Mikołaja" ani na komunię... A rodzona mamusia osiągnęła apogeum gdy zasugerowała, że młody choruje (płuca, oskrzela itp) być może dlatego, że nie jest ochrzczony... Ale fajni są, i teściowie i mamusia, bo dopytując się o chrzest zupełnie im nie przeszkadzało, że nie mamy ślubu kościelnego... - Ale po co mam go ochrzcić? - Jak to po co? Bo ty jesteś ochrzczony! Bo my jesteśmy! Bo tak trzeba. - No ale po co? Czy bozia nie będzie młodego lubiła, jeśli nie będzie ochrzczony? - No oczywiście, że będzie lubiła. Bóg wszystkich kocha jednakowo. - No to po co ten chrzest? - Oj nie denerwuj mnie. Takie mniej więcej dialogi "na poziomie" leciały swego czasu...  Necromancer napisał(a): Nie. Jeśli takie dostajesz, to powinieneś to zgłosić albo zażądać wyjaśnień.
Tylko nie rżnij głupa i nie mów o anonimowych reklamówkach albo o sytuacji w której, gdzieś podpisałeś zgodę i o tym zapomniałeś, bądź nie doczytałeś małych literek. No widzisz? Mniej więcej jednak kumasz. Nie odwołałem zgody, bo te śmieci w skrzynce mi nie przeszkadzają. Gdybym odwołał a dalej dostawałbym spam, to faktycznie byłby powód do interwencji. Nie rozumiem czemu w jedno zlewa ci się bycie, bądź nie bycie klientem banku z pozwoleniem bankowi, bądź niepozwoleniem, na przetwarzanie twoich danych osobowych? Jaki jedno ma z drugim związek? Cytuj: Cytuj: A to podstawę prawną poproszę. Ustawa o ochronie danych osobowych. Mam ci znaleźć dziennik ustaw sierotko? Ale który dokładnie paragraf ustawy o ochronie danych osobowych twoim zdaniem obliguje Kościół do usunięcia moich danych z chwilą, gdy przestaję być jego członkiem, sierotko? 
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Śr maja 30, 2012 15:59 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): No widzisz? Mniej więcej jednak kumasz. Nie odwołałem zgody, bo te śmieci w skrzynce mi nie przeszkadzają. Gdybym odwołał a dalej dostawałbym spam, to faktycznie byłby powód do interwencji. Ale ty nie kumasz. Bank nie może przetwarzać twoich danych osobowych jeśli nie jesteś jego klientem i nie wyraziłeś takiej pisemnej zgody. Gdy zlikwidowałeś konto, nie masz już kredytu itp. w danym banku to ten ma obowiązek zdepersonalizować twoje dane, a więc usunąć adres, pesel itd. Nie musisz wysyłać tu żadnego pisma. Anonimowy spam zaś to anonimowy spam, to nie ma nic do rzeczy. Cytuj: Ale który dokładnie paragraf ustawy o ochronie danych osobowych twoim zdaniem obliguje Kościół do usunięcia moich danych z chwilą, gdy przestaję być jego członkiem, sierotko?  Widać nie potrafisz odnaleźć albo chcesz mnie sprowokować, żeby ci wrzucił link do kursu obsługi wyszukiwarki. Twoja bezradność jest na tyle rozbrajająca, że podpowiem iż chodzi o paragraf, w którym zawarte są słowa "dotyczy wyłącznie członków". 
_________________ ateista
|
Śr maja 30, 2012 16:24 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Necromancer napisał(a): Ale ty nie kumasz. Bank nie może przetwarzać twoich danych osobowych jeśli nie jesteś jego klientem i nie wyraziłeś takiej pisemnej zgody.
A jeśli będąc jego klientem wyraziłem pisemną zgodę na bezterminowe (do momentu aż tą zgodę odwołam) przetwarzanie moich danych osobowych? Bo z innym przypadkiem niż właśnie taki się nie spotkałem. A ty? Cytuj: Gdy zlikwidowałeś konto, nie masz już kredytu itp. w danym banku to ten ma obowiązek zdepersonalizować twoje dane, a więc usunąć adres, pesel itd. Nie musisz wysyłać tu żadnego pisma.
Podstawę prawną proszę. Cytuj: Anonimowy spam zaś to anonimowy spam, to nie ma nic do rzeczy. Jaki anonimowy? Mówimy o ofercie konkretnego banku, podpisanej przez konkretnego człowieka. Oferta pochodzi od banku, którego klientem (obecnie) nie jestem. Nadążasz? Cytuj: Cytuj: Ale który dokładnie paragraf ustawy o ochronie danych osobowych twoim zdaniem obliguje Kościół do usunięcia moich danych z chwilą, gdy przestaję być jego członkiem, sierotko?  Widać nie potrafisz odnaleźć albo chcesz mnie sprowokować, żeby ci wrzucił link do kursu obsługi wyszukiwarki. Twoja bezradność jest na tyle rozbrajająca, że podpowiem iż chodzi o paragraf, w którym zawarte są słowa "dotyczy wyłącznie członków".  Póki co obserwujemy raczej twoją bezradność - nie potrafisz na poparcie twoich tez zacytować ani jednego paragrafu ustawy, na którą się powołujesz. Proszę - zacytuj fragment ustawy o ochronie danych osobowych, z którego wynika, że KK musi usunąć moje dane, jeśli przestanę być jego członkiem. Przecież to tylko szybkie "kopiuj-wklej", prawda? Więc w czym problem? Nie uważasz, że wymaganie ode mnie, abym w tej ustawie odnalazł zapis, który w mojej ocenie w niej nie istnieje, jest dość oryginalnym sposobem prowadzenia dyskusji? 
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Śr maja 30, 2012 16:33 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Ale fajni są, i teściowie i mamusia, bo dopytując się o chrzest zupełnie im nie przeszkadzało, że nie mamy ślubu kościelnego... - Ale po co mam go ochrzcić? - Jak to po co? Bo ty jesteś ochrzczony! Bo my jesteśmy! Bo tak trzeba. - No ale po co? Czy bozia nie będzie młodego lubiła, jeśli nie będzie ochrzczony? - No oczywiście, że będzie lubiła. Bóg wszystkich kocha jednakowo. - No to po co ten chrzest? - Oj nie denerwuj mnie. Takie mniej więcej dialogi "na poziomie" leciały swego czasu...  To u mnie było identycznie. Nawet wytykałem niektórym z rodziny, że na chrzest naciskają, "bo tak trzeba", ale sami przykładu dziecku nie dają, bo do kościoła nie chodzą, że o jakichś tam spowiedziach i konsumpcji hostii nie wspomnę. Jakoś niewyraźnie się tłumaczyli...
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr maja 30, 2012 16:36 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): A jeśli będąc jego klientem wyraziłem pisemną zgodę na bezterminowe (do momentu aż tą zgodę odwołam) przetwarzanie moich danych osobowych? Bo z innym przypadkiem niż właśnie taki się nie spotkałem. A ty? Moim zdaniem zmyślasz. Warto najpierw sprawdzić u źródła tylko ci się nie chce: Cytuj: Natomiast może przetwarzać dane osobowe dotychczasowych klientów dla celów marketingowych jedynie za ich odrębną zgodą. Również Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 lutego 2005 r. (sygn. II SA/Wa 2030/04), orzekł, iż „z chwilą zamknięcia rachunku bankowego kończy się prawne zezwolenie na przetwarzanie danych osobowych tych osób, których rachunki zostały zamknięte, gdyż osiągnięty zostaje cel, w jakim dane te były przetwarzane.”
Zatem bank nie jest uprawniony do przetwarzania danych osobowych byłego klienta w celach marketingowych w sytuacji, gdy nie łączy go już z nim umowa i nie wyraził on na to zgody.
http://www.giodo.gov.pl/332/id_art/3320/j/pl/Podpisałeś zgodę na używanie twoich danych do celów marketingowych, okej, tylko nie ma to nic wspólnego z sytuacją w której takiej zgody nie podpisywałeś. No chyba, że znasz taką parafię w której wierni takie zgody podpisują, bo ja nie słyszałem o takiej. czuowiek napisał(a): Podstawę prawną proszę. Use google Luck! czuowiek napisał(a): Póki co obserwujemy raczej twoją bezradność - nie potrafisz na poparcie twoich tez zacytować ani jednego paragrafu ustawy, na którą się powołujesz. Udajesz kogoś kto jest ekspertem, a nie potrafisz znaleźć fragmentu tekstu ustawy odnoszącej się do tematu i się do niego odnieść, i ciągle prosisz, aby inny user ci ją odnalazł. Wychodzi na to, że po pierwsze nie wiesz o czym mówisz, a po drugie nie potrafisz nawet wyszukać sobie potrzebnych informacji. To ty twierdzisz, że Kościół ma prawo przetwarzać dane osób, które nie są już jego członkami i nie wyrazili na to specjalnej zgody. Na jakiej podstawie? Ustawa mówi wyraźnie, że prawo przetwarzania dotyczy wyłącznie członków organizacji. Gdy przestajesz być jej członkiem traci takie prawo. Zostaje tylko możliwość przetwarzania co celów archiwalnych i statystycznych, tak w banku jak i w kościele. Dlatego nie możesz domagać się "wymazania" z ksiąg, że byłeś chrzczony, bierzmowany albo że wystąpiłeś. To jest potrzebne dla celów statutowych, archiwalnych i statystycznych. Reszta twojej kartoteki z twoim numerem telefonu, liczbą dzieci, wykształceniem itp. powinna zostać zlikwidowana albo wydana właścicielowi. Że tak się nie dzieje, to zupełnie inna sprawa. Można tylko czekać na rząd pana Palikota albo wygraną w Strasburgu. EOT.
_________________ ateista
|
Śr maja 30, 2012 17:59 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Necromancer napisał(a): Podpisałeś zgodę na używanie twoich danych do celów marketingowych, okej, tylko nie ma to nic wspólnego z sytuacją w której takiej zgody nie podpisywałeś.
Ale nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja, w której jakiś bank przetwarzałby moje dane bez mojej zgody. Więc nie wiem o co ci właściwie chodzi... Jeśli nie jesteś już klientem banku i nie wyraziłeś zgody na przetwarzanie twoich danych mimo to, to bank nie może ich przetwarzać. Jeśli otwierając konto wyraziłeś zgodę na przetwarzanie danych i zgodziłeś się na ich przetwarzanie aż do odwołania tej zgody, niezależnie od tego czy w przyszłości będziesz, czy nie już będziesz klientem, to bank te dane nadal może przetwarzać, nawet jeśli zamkniesz konto. Więc w czym masz problem? Cytuj: To ty twierdzisz, że Kościół ma prawo przetwarzać dane osób, które nie są już jego członkami i nie wyrazili na to specjalnej zgody. Na jakiej podstawie? Ustawa mówi wyraźnie, że prawo przetwarzania dotyczy wyłącznie członków organizacji. Ale nawet po apostazji zdaniem Kościoła jesteś nadal jego członkiem, i nie w gestii GIODO (ani obawiam się nawet niezawisłego sądu) leży rozstrzyganie, czy członkiem jesteś, czy nie jesteś, więc art.27 jest w tym przypadku bezużyteczny.  Cytuj: Gdy przestajesz być jej członkiem traci takie prawo. To teraz mi udowodnij, że nie jesteś członkiem Kościoła Katolickiego... Cytuj: Zostaje tylko możliwość przetwarzania co celów archiwalnych i statystycznych, tak w banku jak i w kościele. Dlatego nie możesz domagać się "wymazania" z ksiąg, że byłeś chrzczony, bierzmowany albo że wystąpiłeś. To jest potrzebne dla celów statutowych, archiwalnych i statystycznych. No więc na cholerę ci ta apostazja, skoro informacji historycznych o twoim chrzcie, o bierzmowaniu i o pobranych karteczkach do spowiedzi wielkanocnej nie możesz wykasować? Cytuj: Reszta twojej kartoteki z twoim numerem telefonu, liczbą dzieci, wykształceniem itp. powinna zostać zlikwidowana albo wydana właścicielowi.
Jakiej kartoteki?  Nie miałem żadnej styczności z Kościołem od bierzmowania, czyli od ok. 25 lat. Skąd oni niby mieliby mieć mój numer telefonu?  Że o liczbie dzieci i wykształceniu to już nawet nie wspomnę. Sugerujesz, że moja matka im donosiła, czy co? Jedyne dane, jakie na mój temat ma KK to data chrztu, pierwszej komunii i bierzmowania. A i jeszcze być może odnotowali sobie, że powiedziałem im, żeby spadali na drzewo z "kursem bardzo przedmałżeńskim" w ramach lekcji religii w liceum...
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Śr maja 30, 2012 19:35 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Jakiej kartoteki?  Nie miałem żadnej styczności z Kościołem od bierzmowania, czyli od ok. 25 lat. Skąd oni niby mieliby mieć mój numer telefonu?  Że o liczbie dzieci i wykształceniu to już nawet nie wspomnę. Sugerujesz, że moja matka im donosiła, czy co? Oj, zdziwiłbyś się, jakie szczegóły mają ponotowane! Kiedyś przypadkowo zastała mnie kolęda w trakcie odwiedzin moich rodziców. Okazało się, że księdzem był mój kolega z liceum. Oczywiście, szybka fraternizacja i w pewnym momencie zabrałem mu zeszyt, z którym chodził. Miał tam wypisane szczegóły nt tego, kto mieszka w domu, czym się zajmuje, nawet odnotowano mój kilkumiesięczny wyjazd za granicę! Myślę, ze masa informacji jest zbierana właśnie przy okazji kolędy, także od sąsiadów.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr maja 30, 2012 20:31 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
Czuowieku! Nie bój żaby! Oni więcej o Tobie wiedzą niż Ty sam. Mój znajomy kiedyś dostał zlecenie opracowania najróżniejszych danych kościelnych na komputerze. Było to w czasach, gdy komputery zajmowały kilka pokoi, a więc raczej na plebanii wikary takiego nie miał. No i, wg mojego znajomego, tam była kupa oficjalnych, półoficjalnych i zupełnie nieoficjalnych (za to bardzo ciekawych) danych na temat mnóstwa ludzi. Skąd je Kościół miał? Można się było jedynie domyślać.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr maja 30, 2012 20:37 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
Skąd "mój" proboszcz wiedział, gdzie jestem zameldowany na stałe, a gdzie mieszkam i studiowałem, facet, którego nigdy nie widziałem, to do dziś zachodzę w głowę.
_________________ ateista
|
Cz maja 31, 2012 17:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|