Ciekawe gdzie

Może niech Mike29 nich zacytuje te swoje odpowiedzi, poda linki, cokolwiek




Dokładnie. Poprawność polityczna jest wtedy, kiedy ludzie nie będący aktywistami gejowskimi (czy jakimkolwiek innym typem lewackiej propagandy) zaczynają się płaszczyć przed takimi jak Mike29, ze strachu że mogliby przypadkiem obrazić ich uczucia quasi-religijne. A że takich jak Mike29 obraża sam fakt, że ktoś ma odmienne poglądy, to ludziom poprawnym politycznie pozostaje tylko albo bezmyślnie przytakiwać, albo w ogóle się nie odzywać ani słowem.

Temat zamienił się dziwnym trafem na temat "Obrona wartości gejowskich".
Przypuszczam, że to się źle skończy.

To prawda. Przed chwilą pisałem do moderacji o przeniesienie tej dyskusji do osobnego wątku. Tutaj jest to OFF TOP. I to tak od kilkudziesięciu stron

Lurker, a poczytaj sobie wypowiedzi z wielu poprzednich postów, "kolegów" (nawet przez cudzysłowie mi to słowo w odniesieniu do tych osób ledwo przechodzi ) zza drugiej strony barykady. Na temat lewactwa, aktywistów gejowskich... i wiele, wiele innych, również gorszych. Padły nie tylko pod adresem Mike'a, ale każdego kto śmie w pełni akceptować homoseksualistów i popierać ich prawa.
To wszystko rzeczywiście jest nacechowane neutralnie...

Ja się tylko dziwię Mike'owi, że w ogóle z takimi jeszcze dyskutuje. Moim zdaniem nie warto. Ani do niczego dobrego ta dyskusja nie doprowadzi, ani, jak już kiedyś przy jakiejś okazji napisałam, niektórych w ogóle lepiej nawet długim kijem nie tykać...

Może -Vi- (która, przypomnijmy, proponowała leczenie nieodpowiadających jej poglądów), zacytuje jakieś przykłady nawoływania do dyskryminacji czy "mowy nienawiści" w postach "drugiej strony barykady"?

Dla owych "wartości" gejowskich. Miejmy nadzieję.

Na pewno się źle skończy. Wraz z apokaliptycznym końcem świata.

...

Memento mori, "tęczo".

-Vi- sobie nie życzy dyskusji z twoją osobą. Mam nadzieję, że teraz wyraziłam się wystarczająco jasno, bo więcej powtarzać się nie będę.

Rzeczywiście. Cóż, Pan Bóg pobłogosławił naszego towarzysza drogi w taki sposób, że albo celibat, albo dyplomacja. Taki krzyż. Chcąc nie chcąc Mike29 gdziekolwiek, kiedykolwiek się wypowiada, pełni rolę swego rodzaju ambasadora dobrej woli swoich tęczowych przyjaciół (i przyjaciółek). Może nie ma do tego talentu. Wskazane byłoby jednak, by nabył pewnych umiejętności właściwych dyplomatom, gdyż wtedy swoim pomoże. Na razie zaś sprawia wrażenie, że środowisko LGBT rozwija jakąś krucjatę czy inną rekonkwistę przeciw całemu światu, a on - on! - jest jej forpocztą i pierwszym harcownikiem na polu przyszłej bitwy. Łomatkoboska.

@Lurker
Co Ty pleciesz? Ja tylko podaję stanowisko obowiązującej nauki oraz wytykam postawy homofobiczne wśród wielu dyskutantów, co na tym forum nie jest zaskoczeniem, lecz jest niechlubnym faktem świadczącym źle o wierze katolickiej i prezentowanych tu wartościach chrześcijańskich. Chcesz mi udzielać lekcji dyplomacji, zapraszam na PW lub załóż sobie do tego stosowny temat. W dyplomatę bawić się nie zamierzam, zwłaszcza jak ktoś bez ogródek pluje w drugiego człowieka, oczerniając go i szerząc na jego temat kłamstwa i pomówienia. Koleś mi insynuuje, że jestem zboczony i chory, a Ty mi prawisz o dyplomacji?


Tematyka homo nie jest offtopem, ponieważ homoseksualizm jest jednym z głównych wątków "obrony wartości chrześcijańskich" namaszczonym przez Kościelnych hierarchów. To nie wymysł gejów, tylko Kościoła:

"Dzisiaj nasze narody stanęły wobec nowych wyzwań. Pod pretekstem zachowania zasady świeckości lub obrony wolności kwestionuje się podstawowe zasady moralne oparte na Dekalogu. Promuje się aborcję, eutanazję, związki osób jednej płci, które usiłuje się przedstawić jako jedną z form małżeństwa, propaguje się konsumpcjonistyczny styl życia, odrzuca się tradycyjne wartości i usuwa z przestrzeni publicznej symbole religijne."
http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=2012817_0

@Lurker:
A ja się w sumie cieszę, że te dyskusje miały miejsce. Nigdy nie udzielałam się w żaden sposób aktywnie, jeśli chodzi o kwestie osób LGBT, natomiast na pewno po tym co poczytałam na tym forum, zobaczyłam jak to wygląda z drugiej - konserwatywnej - strony, będę w miarę możliwości wspierać te mniejszościowe środowiska, i coraz bardziej rozumiem dlaczego ci ludzie aktywnie się angażują w walkę o pewne rzeczy i o swoje prawa.
Samemu Mike'owi natomiast, nie mam nic do zarzucenia. Lubię czytać jego wypowiedzi i odpowiada mi jego sposób argumentacji. A na pewno utrzymuje poziom kultury, czego absolutnie nie można powiedzieć o jego oponentach

Rozumiem. To pewnie przez tą waszą "naukowość" i tolerancję

Mamy tu już dwie osoby, które są głęboko przekonane o nienawistnym ataku przeprowadzanym na ich światopogląd, nie potrafią wymienić ani jednego przykładu takiego ataku i domagają się leczenia i karania nieodpowiadających im poglądów.

I liczą że ktoś normalny im uwierzy w to, że to oni tutaj bronią demokracji, wolności i tolerancji przed złym faszyzmem.

[...]

Odpowiem po raz ostatni. Przez język i słownictwo jakiego używasz. Tak jak lubiłam czytać twoje wypowiedzi w innym temacie i wydawałeś mi się jednym z sensowniej piszących na forum, tak tu zraziłeś mnie różnymi epitetami, które uderzają i w innych i we mnie. Oprócz tego, że są "mocne", całkowicie mijają się z prawdą (przynajmniej w odniesieniu do mojej osoby). Nie zamierzam rozmawiać w takim tonie i tolerować tego, że musisz sobie chamsko "poużywać". Tak jak to robisz zresztą i teraz.
To wszystko.

To aluzja do mnie, więc życzyłbym sobie na przyszłość, byś nie przeinaczal moich poglądów. Owszem popierałem i nadal popieram karanie, lecz nie samych poglądów, tylko szerzenia mowy nienawiści. Tak samo jak propagowanie faszyzmu jest zabronione, tak samo winno być zabronione propagowanie postaw homofobicznych, w tym pomawianie ludzi, co akurat jest faktem już dawno istniejącym w kodeksie karnym. Apeluję byś ilekroć piszesz o "karaniu za poglądy" precyzował o co konkretnie chodzi, zamiast dokonywac jak zwykle manipulacji.


Wszyscy moi znajomi, a wśród nich wielu z IQ powyżej przciętnej. Ohydne jest w tej chwili twoje insynuowanie IQ Vi "poziomu ogórkowego".... Obraza zgłoszona moderacji.

Zapomniał tylko Mike29 dodać, że dla niego mowa nienawiści to cokolwiek, co się jemu nie podoba.

Pisze o "mowie nienawiści" rzekomo zawartej w moich wypowiedziach, a jakoś nie potrafi zacytować ani jednego przykładu.

Jest więc oczywiste, że dla niego mowa nienawiści to, tak samo jak homofobia, mówienie czegokolwiek co jest sprzeczne z jego dogmatami wiary.

Zresztą kto by się dziwił, kiedy mówi to ten sam osobnik, który uznał określenie "choroba" za poniżające i zniesławiające




A zgłaszaj se...

Kto tutaj broni wolności słowa, a kto domaga się totalitarnego uznania jego światopoglądu za jedynie słuszny i powszechnie obowiązujący, jest widoczne jak na dłoni i trzeba ekstremalnej naiwności (by uniknąć ostrzejszego sformułowania), żeby tego nie zauważyć.