I co z Niepokalanym poczęciem?
Autor |
Wiadomość |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a): O Matko..  powiedz mi, jak zrozumiałaś zdanie: myślisz złym torem za każdym razem, kiedy myślisz o jakimś "automatycznym zbawieniu"Napisz, jak to zdanie rozumiesz, ok? Pewnie masz na mysli to, ze mam jakies niewlasciwe myslenie na temat automatycznego zbawienia. Ale mowiac szczerze to nie bardzo cie rozumiem.. Johnny99 napisał(a): Skoro to jest aż takie łatwe, to twoja babcia też na pewno to rozumie  A jednak nie bardzo, pisalam ci Johnny. Nie gniewaj sie, ale katolicy maja swoje schematy mysleniowe w tej dziedzinie i oni wiedza, ze zbawienie otrzymuje sie z uczynkow, nie z laski wiec moja Babcia nawet jak sie modlila modlitwa grzesznika to nie patrzyla na to wlasciwie. Tak wiem, ze protestanci tez maja swoje schematy mysleniowe i tez im nieraz trudno cos przyjac, ale odnosnie zbawienia to wiedza, ze zbawienie jest tylko z laski przez wiare. To fundament. Johnny99 napisał(a): Nie możesz się powstrzymać przed nawrzucaniem katolikom, co? Biblii się nie czyta "z nawyku", tylko z wiarą. Mowie to z obserwacji i z doswiadczenia. Johnny ja tez bylam kiedys katoliczka i to gorliwa, a jednak nikt mnie nie zachecal do czytania Biblii. Moja Babcia non stop sie modli, ale nie czyta Slowa, wielu katolikow nie czyta. Prosze cie nie obrazaj sie na to, ale taka jest prawda. Ale widac, ze sa tacy, ktorzy czytaja i chwala Bogu za to!! Johnny99 napisał(a): Nie oskarżasz katolików o to, że "nie rozumieją Słowa"? To nie sa oskarzenia, ale stwierdzenie faktu Johnny. Wokol mnie mnostwo katolikow i tak niewielu czyta Pismo. Naprawde. A jesli ktos nie czyta to nie moze rozumiec Slowa, bo Go zwyczajnie nie zna. KaPeWu? To nic obrazliwego przeciez, ale taka kolej rzeczy. Johnny99 napisał(a): I uważasz, że twoja babcia nigdy nie wypowiedziała takich lub podobnych słów? Modlila sie nawet kilka razy, pisalam ci, ale nawet modlac sie ta modlitwa to miala niewlasciwe spojrzenie na to. Bo modlila sie modlitwa grzesznika ale w intencji by moja siostra dostala prace.. Wyobrazasz sobie to Johnny? Zwyczajnie nie wiedziala o co chodzi, co sie dzieje, jak wazna to modlitwa, jakie ma znaczenie. W jej rozumieniu ona moze otrzymac zbawienie przez swoje zaslugi - przez dobre uczynki, ktore musza przewazyc te zle. To jej myslenie. Nie dochodzilo do niej to, ze modlac sie banalna, prosta modlitwa moze autentycznie przyjac zbawienie od Boga.. Johnny99 napisał(a): To po co czytasz inne książki, żeby ją lepiej zrozumieć? Bo widzisz sa rzeczy, ktore sa jasne i proste, ale tez sa rzeczy trudne i ukryte. Jest tez wiedza czyli informacja, ale jest tez tzw objawienie. Ja mam wiele w glowie, ale potrzebuje by Slowo z glowy przeszlo do serca i stalo sie zywe i objawione we mnie i dla mnie. A to wielka roznica. Na pewno mnie rozumiesz Johnny, prawda?
|
Wt lut 04, 2014 21:40 |
|
|
|
 |
zepp
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49 Posty: 854
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Majanovak ma rację, KRK nie zachęca do czytania Pisma. Nie zachęca, to nawet słabo powiedziane. Owszem, z okazji np. tygodnia Biblijnego pojawia się rytualne wezwanie do czytania i zgłębiania Pisma, ale i tak ginie gdzieś w zakręconym tekście. Wiem to po sobie , od jakiegoś czasu jestem na to wyczulony. Taka postawa KRK ma swoje uzasadnienie : czytanie powoduje zamęt myślowy u wiernych, bo w żaden sposób nie mogą np. znaleźć w Piśmie uzasadnienia dla niektórych dogamtów ( czyściec, dogmaty Maryjne). Ich formalne uzasadnienia są tak naciągane , że w zasadzie są interpretacjami interpretacji. Dla katolika myślącego, a przez to wątpiącego, cała nadzieja w tym, że jego wątpliwości będą mu poczytane za poszukiwanie prawdy, do ktorego to poszukiwania każdy wierzący ma prawo. Jest o tym parę wątków na tym forum, gdzie były gorące dyskusje.
_________________ Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać, Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...
|
Śr lut 05, 2014 7:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Zepp, a przestrogę św. Piotra to Ty czytał?
|
Śr lut 05, 2014 8:40 |
|
|
|
 |
zepp
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49 Posty: 854
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a): Zepp, a przestrogę św. Piotra to Ty czytał? Ale jest też : Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył. 1 J 2.27.
_________________ Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać, Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...
|
Śr lut 05, 2014 11:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
zepp napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Zepp, a przestrogę św. Piotra to Ty czytał? Ale jest też : Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył. 1 J 2.27. To nie zmienia znaczenia przestrogi św. Piotra.
|
Śr lut 05, 2014 11:19 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Pewnie masz na mysli to, ze mam jakies niewlasciwe myslenie na temat automatycznego zbawienia. Ale mowiac szczerze to nie bardzo cie rozumiem.. Nie - mam na myśli to, że nie zwracasz w ogóle uwagi na to, co ja piszę, albo w ogóle tego nie rozumiesz. Twoje niewłaściwe myślenie na temat automatycznego zbawienia polega na tym, że insynuujesz mi wiarę w jakieś "automatyczne zbawienie", w które ja ani nie wierzę, ani nigdy go nie postulowałem, co się tyczy także Kościoła. Teraz jasne? Cytuj: Nie gniewaj sie, ale katolicy maja swoje schematy mysleniowe w tej dziedzinie i oni wiedza, ze zbawienie otrzymuje sie z uczynkow, nie z laski To są jakieś twoje schematy myślowe, a nie katolickie. Nie gniewam się, ale, niestety, ja też jestem katolikiem, więc wiem, co wiem i co wiedzą katolicy. Tylko co z tego? Można ci cytować Katechizm, modlitwy, dokumenty Kościoła itp. ty i tak wiesz swoje. Na to już nic nie poradzę. Cytuj: Johnny ja tez bylam kiedys katoliczka i to gorliwa, a jednak nikt mnie nie zachecal do czytania Biblii. To pewnie też twój "schemat myślowy". Ja już na pierwszą Komunię Św. dostałem swoją pierwszą Biblię - katolickie wydanie przygotowane specjalnie na tę okazję. Kolejną dostałem od proboszcza na bierzmowanie, z dedykacją: "niech Słowo cię prowadzi i będzie ci pomocą w życiu". W mojej rodzinnej parafii chodziłem na spotkania kręgu biblijnego - ale mieszkałem też w różnych innych parafiach w całej Polsce i w każdej funkcjonował krąg biblijny. Może miałaś złe doświadczenia w swojej parafii, ale nie projektuj tego na cały Kościół. Cytuj: Moja Babcia non stop sie modli, ale nie czyta Slowa Jeżeli się modli, to czyta. W przeciwieństwie do protestantów, którzy traktują Biblię czysto instrumentalnie, Kościół modli się Pismem Świętym. Większą część Brewiarza stanowią teksty z Pisma Świętego. Pismo Święte jest czytane na każdej Mszy. To mało? Zupełnie wystarczy. Czytanie Biblii nie jest konieczne do zbawienia. Cytuj: To nie sa oskarzenia, ale stwierdzenie faktu Johnny. Wokol mnie mnostwo katolikow i tak niewielu czyta Pismo. Cóż, ponad połowa katolików nie chodzi do Kościoła.. tylko co w związku z tym? Nikt nie mówi, że to dobrze, ale też trudno z tego wyciągać wniosek, że w katolicyzmie nie ma chodzenia do kościoła. Cytuj: Naprawde. A jesli ktos nie czyta to nie moze rozumiec Slowa, bo Go zwyczajnie nie zna. Bzdura. A jak ktoś np. nie umie czytać? To Kościół naucza Słowa i czyta je wiernym. Jest nawet napisane: "wiara rodzi się z tego, co się słyszy" (R 10, 17). Samo czytanie ani nie gwarantuje znajomości słowa, ani też nie gwarantuje jego rozumienia. Ty np. podobno je czytasz - i co z tego, skoro go nie rozumiesz? Zbawienie jest z wiary, nie z czytania. Cytuj: Zwyczajnie nie wiedziala o co chodzi, co sie dzieje, jak wazna to modlitwa, jakie ma znaczenie. W jej rozumieniu ona moze otrzymac zbawienie przez swoje zaslugi - przez dobre uczynki, ktore musza przewazyc te zle. To jej myslenie. Nie dochodzilo do niej to, ze modlac sie banalna, prosta modlitwa moze autentycznie przyjac zbawienie od Boga.. Ale, zakładając nawet, że masz rację (bo, jak zwykle, dokonujesz tu osądu czyjegoś serca, czego ponoć nie robisz), czy ty uważasz, że można stracić zbawienie przez to, że się ma na coś "niewłaściwe spojrzenie", albo że się "nie wie, jak ważna to modlitwa, jakie ma znaczenie"? Czy zbawienie się zdobywa poprzez wiedzę? Poza tym, cały czas powtarzasz, że trzeba sobie "zdawać sprawę z tego", jaką coś ma wagę. Co to znaczy? Jak to się sprawdza? O co tu w ogóle chodzi? Cytuj: tez sa rzeczy trudne i ukryte. I ich już sama Biblia nie tłumaczy? Cytuj: potrzebuje by Slowo z glowy przeszlo do serca i stalo sie zywe i objawione we mnie i dla mnie. A to wielka roznica. Czyli: Biblię to ty tylko czytasz, ale żeby "Słowo przeszło do serca i stało się żywe", to już innych książek potrzebujesz? Cytuj: Na pewno mnie rozumiesz Johnny, prawda? Obawiam się, że niestety tak..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lut 05, 2014 14:48 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
zepp napisał(a): Majanovak ma rację, KRK nie zachęca do czytania Pisma. Nie zachęca, to nawet słabo powiedziane. Dokładnie przeciwnie - zachęca aż za bardzo. Dawanie Biblii siedmioletnim dzieciom to naprawdę osobliwa praktyka  Właściwie nie ma żadnej potrzeby, by przeciętny wierny czytał Biblię prywatnie w domu. A jednak Kościół wymaga (choć zdaje się nie pod grzechem), by w każdym domu była Biblia.. dziwne. Cytuj: Taka postawa KRK ma swoje uzasadnienie : czytanie powoduje zamęt myślowy u wiernych Dokładnie. Stąd też mamy dzisiaj setki wyznań chrześcijańskich, z których każde inaczej rozumie to, co sobie prywatnie w Biblii wyczytało. Biblia jest trudna, skomplikowana, a na dodatek została napisana dawno temu, w zupełnie innych czasach. Nic dziwnego, że u czytających ją bez przygotowania i bez opieki duszpasterskiej Kościoła powoduje ona zamęt - który widzimy we współczesnym chrześcijaństwie. Cytuj: , bo w żaden sposób nie mogą np. znaleźć w Piśmie uzasadnienia dla niektórych dogamtów ( czyściec, dogmaty Maryjne). To znaczy, że nie rozumieją nauczania Kościoła o tym, skąd się biorą dogmaty Kościoła.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lut 05, 2014 14:53 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Cytuj: , z których każde inaczej rozumie to, Cytuj: , że nie rozumieją nauczania Kościoła o tym, Szczescie, Johnny99 i jego interpretacja jest ta sluszna. 
|
Śr lut 05, 2014 19:04 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Że jak? Ja nie mam żadnej "swojej" interpretacji. Interpretacja Kościoła jest słuszna na tej samej zasadzie, na jakiej legislator najlepiej wie, co chciał powiedzieć w ustawie.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lut 05, 2014 20:01 |
|
 |
zepp
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49 Posty: 854
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Czyli wiara w to co jest zawarte w Credo ( symbolum niceanum) oraz przestrzeganie Dekalogu nie jest warunkiem wystarczającym do zbawienia ?
_________________ Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać, Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...
|
Cz lut 06, 2014 8:11 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3115
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
zepp napisał(a): Czyli wiara w to co jest zawarte w Credo ( symbolum niceanum) oraz przestrzeganie Dekalogu nie jest warunkiem wystarczającym do zbawienia ? Wiara bez uczynków martwą jest. Czy istnieje człowiek potrafiący żyć Dekalogiem i nie łamać żadnego z przykazań? Słyszałem o jednym, ale On był=jest Bogiem i o Jego Matce. A potem już byli tylko usiłujący.
|
Cz lut 06, 2014 9:34 |
|
 |
zepp
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49 Posty: 854
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
andej napisał(a): zepp napisał(a): Czyli wiara w to co jest zawarte w Credo ( symbolum niceanum) oraz przestrzeganie Dekalogu nie jest warunkiem wystarczającym do zbawienia ? Wiara bez uczynków martwą jest. A czy ja piszę , ze bez uczynków?
_________________ Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać, Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...
|
Cz lut 06, 2014 10:21 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
zepp napisał(a): Czyli wiara w to co jest zawarte w Credo ( symbolum niceanum) oraz przestrzeganie Dekalogu nie jest warunkiem wystarczającym do zbawienia ? Nie jest. Istnieje coś takiego jak 6 prawd wiary. Tam masz odpowiedź.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz lut 06, 2014 11:03 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Gdzie w tych szesciu prawdach jest poparcie dla Dominus Iesus ze swoim "Królestwo Boze nie moze zostac urzeczywistnione bez Kosciola."? Czy to tylko nadbudowa spowodowana pozniejsza dzialalnoscia Ducha Swietego?
|
Cz lut 06, 2014 14:17 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a): zepp napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Zepp, a przestrogę św. Piotra to Ty czytał? Ale jest też : Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył. 1 J 2.27. To nie zmienia znaczenia przestrogi św. Piotra. Tylko czy Piotr na pewno mowil by nie czytac Slowa? Po 1 zaprzeczalby slowom z Jozuego 1,8 "Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, aby ściśle czynić wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczęści się twojej drodze i wtedy będzie ci się powodziło." Wiec Nie sadze by to byly jego intencje.. Po 2 Zydzi przeciez od malego uczeszczali do synagogi i uczyli sie Pisma na pamiec. Znali nawet cala Tore na pamiec! A to, ze mozna zle zrozumiec Slowo? Ano mozna, zawsze jest takie niebezpieczenstwo. Kazdy moze zle je odczytac, ale nie zmienia to faktu, ze Jozue nam kaze rozmyslac o Slowie caly czas. Ale wierzacy narodzeni na nowo maja Ducha Swietego, ktory im ponaga zrozumiec Pisma. Biblia mowi w Psalmie 1 "Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą." Caly Psalm 119 mowi o uwielbieniu dla Slowa Bozego. A zeby postepowac wg Bozego Slowa trzeba je najpierw poznac.. Wiec jak mozna mowic, zeby nie czytac Slowa, bo mozna je zle rozumiec? 
|
Cz lut 06, 2014 19:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|