Jakoś słabo jesteśmy zainteresowani tym, co myślą sobie ateiści

A mysla?

To zależy. Na bratnim forum ateista.pl są tacy, co bez wątpienia używają głów do myślenia. Tutaj, z jednym wyjątkiem akruka – o ile on niewierzący, nie pytałem... no, jedzą nimi. To można śmiało domniemywać.

Poziom dyskusji na poziomie wierzącego...

Rzeczywiscie. Niektore wypowiedzi na ateista sa na poziomie.
Na tym i podobnych forach zachwyca mnie glebia zastosowania rozumu w wypowiedziach o krasnoludkach itp. Nie ma sie co dziwic skoro sad w zaprzyjaznionym mocarstwie zarejestrowal latajacego potwora. Ale sady jak wiadomo az do nastepnego wyroku sa nieomylne.

Ja bym stwierdził, że na tym forum wierzących używających mózgu jest znikoma ilość
A dlaczego zarejestrowanie latającego potwora spagetti jest czymś nierozsądnym? Krasnoludki, Latający Potwór i Bóg chrześcijański mają jedną wspólną cechę którą wierzący nie potrafią zauważyć.
Czym się różni wiara w Boga od wiary w krasnoludki (te wszechmogące) ?

W ten sam sposob samochody marki dacia oraz konie Przewalskiego maja jedna ceche wspolna - cztery urzadzenia do poruszania sie. (Robaczki sa pod tym wzgledem bardziej zaawansowane).
Podejrzewam ze tego typu analogia nie ma zbyt wielu zastosowan. Jezeli wogole. Dla mnie to jest dokladnie to czym sie zachwycaja rozne madre glowy jaki to blyskotliwy argument znalazly.
A krasnoludki istnieja - w bajkach, piosenkach, opowiesciach do snu naszym potomkom itd.

No chyba tym, że wierzący w Boga i wierzący w skrzaty, tj. rodzimowiercy, są ze sobą na noże, o czym Osiris powinien wiedzieć, bo cytował Białczyńskiego w innym temacie. Jak widać polski inteligent taki mundry jest, że nawet nie potrafi zorganizować sojuszników do swojej słusznej walki w imię swoich słusznych postulatów (których jednakowoż wyartykułować paszczowo ani też palcyma nie potrafi).

Nawiasem: skrzaty, w każdym razie odpowiedniki skrzatów leśnych, występują też w Mononoke Hime. Znaczy, wyznawcy szinto z Archipelagu czują bluesa i to im się chwali.

Osiris, generalnie to krasnoludki są małe i noszą czapki. Myślę że Bóg ma tak 1.85m wzrostu. Czyli nieco więcej ode mnie i ma piękne rude(ogniste) włosy oraz fioletowe oczy

Ale czy to jest on czy ona? a może on i ona jednocześnie?

Ale ja mówię o Wszechmogącym Krasnoludku. Nie słyszałeś o Nim? Widocznie nie doznałeś objawienia. Jego tajemnica jest niepojęta. Przekazuje swe prawdy wybranym poprzez ujawnianie ich niektórym wyznawcom. Ale co może o Nim wiedzieć jakiś chrześcijanin...

Zwracam się do Ciebie jako przedstawiciela inteligencji teistycznej na tym forum:

Czy potrafisz podać jeden argument mający wskazywać na istnienie Boga Jahwe, który użyty w tej samej formie nie wskazywałby równie mocno na istnienie Latającego Potwora Spaghetti?

[edytowano 1x...§ I/5.M.]

Jeśli Boga nie ma, dlaczego miałbym nienawidzić Boga i religii? Albo moja nienawiść skierowana jest przeciw rzeczywistości Boga, albo przeciw fantazji. Jeśli jest wymierzona w wytwór mojej wyobraźni, to znaczy, że jestem obłąkany. Czy istniałyby prawa zabraniające palenia papierosów, gdyby nie było papierosów? Czy istniałaby prohibicja, gdyby nie było czego zakazać? Jak może istnieć ateizm, jeśli nie istnieje coś, co da się zanegować? Tym, co ratuje ateizm przed obłędem i szaleństwem, jest fakt, że Bóg istnieje; w przeciwnym razie ateizm byłby szturmowaniem zjaw i walką z wiatrakami.

Skad twierdzenie ze ateisci nienawidza Boga i religii ?
Mysle ze wiekszosc z nich jest w tym temaci obojetna.

Trudno mieć stosunek do czegoś, w co się nie wierzy. Niestety, spora część teistów wydaje się tego nie rozumieć.

Natomiast nie wiem skąd twierdzenie, że większości ateistów religia jest obojętna.
Ja np. uważam religię za głęboko szkodliwą społecznie, m.in. z powodu odbierania wiernym zdolności odróżniania dobra od zła.