Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 17:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 235 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona
 Wiara ateistów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
W Bombaju zaatakowali dla zabawy prawdziwi ateiści bo tylko dla ateistów zabić człowieka to jak splunąć. Krzyżowcy robili to bez przyjemności i dla wyższych, boskich celów. ;)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt lis 28, 2008 9:32
Zobacz profil
Post 
do postu Johnnego:

Nie każdy ateista jest nihilistą, jednak każdy nihilista jest ateistą, nie rozumiem zatem zupełnie na jakiej podstawie piszesz, że nihilizm jest konsekwencją ateizmu – to bardziej ateizm w niektórych przypadkach może być konsekwencją nihilizmu. Za to na pewno konsekwencją wiary jest fundamentalizm, terroryzm, wojny religijne, krucjaty, inkwizycja i brutalna chrystianizacja – przykre zapewne dla Ciebie, lecz prawdziwe. Mam teraz napisać, że u większości wierzących dostrzegam „zew fundamentalistyczny”? Po tym niefortunnym stwierdzeniu następuje w Twoim liście bardzo długie i pokrętne zdanie. „Wypowiedzi zazwyczaj używane przez ateistów”. Wrzucasz ateistów do jednego wora, jak to zwykle wierzący. Nie uważasz, że każdy ma genezę swojego ateizmu – w najgorszych przypadkach ignorancję lub nihilizm. W 99% przypadków z jakimi się spotkałem jest to jednak dojrzała, świadoma postawa. Dalej piszesz, że wypowiedzi takie są bezrefleksyjnie wypowiadane – owszem, ale przez Ciebie gdy je cytujesz. Podajesz dwie wypowiedzi dość znanych osób, błędnie interpretujesz jedną z nich i przyklejasz taki pogląd wszystkim ateistom – czyli ludziom którzy po prostu nie wierzą w Boga. Cytaty: " wie pan, nie wydaje mi się, żebyśmy żyli po coś " - wskazanie na brak z góry narzuconej celowości naszego istnienia, " Boga nie ma - jesteśmy wolni ! " - więc zajmijmy się nią pokrótce. Nie chce jednak pisać tutaj eseju na temat pana Greenway'a, nie jest on nihilistą, a całą piśmienną szopkę o absolutnym autorytecie sam mu przykleiłeś. Odrzucenie wszelkiej transcendentności o którym piszesz, również istnieje tylko w Twojej wyobraźni. Ateista to człowiek nie wierzący w Boga, teiści chcą podciągnąć ateistów pod nihilistów za wszelką cenę, co widać wyraźnie w twojej wypowiedzi. Spotkać już się można z poglądami wierzących, jakoby zwykły brak wiary w Boga nie czynił jeszcze z człowieka ateisty. Johnny bombardujesz desperacko granicę między sceptyzmem w stosunku do Boga, a sceptyzmem absolutnym – chyba napisałem na tyle wyraźnie, że wiadomo o co chodzi. Sprawa sumienia – jeżeli coś robię i czuję, że postąpiłem źle oraz nazywam takie odczucie „głosem sumienia” to w gruncie rzeczy mam na myśli ośrodek w moim mózgu odpowiadający za odczuwanie dobra i zła, a że przez wieki „głos sumienia” wszedł do mowy potocznej, używam tego zwrotu na co dzień. Końcówkę twojej wypowiedzi podsumowałbym tak „Johnny nie potrafi sobie wyobrazić jak ktoś może być dobrym człowiekiem bez nakazów i zakazów, za których nieprzestrzeganie grozi wieczna kąpiel w magmowym jeziorku”.


Pt lis 28, 2008 10:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
nie rozumiem zatem zupełnie na jakiej podstawie piszesz, że nihilizm jest konsekwencją ateizmu


Przecież napisałem, na jakiej podstawie.

Cytuj:
to bardziej ateizm w niektórych przypadkach może być konsekwencją nihilizmu.


No to jak to jest - każdy nihilista jest ateistą, czy tylko w " niektórych przypadkach " ?

Cytuj:
Mam teraz napisać, że u większości wierzących dostrzegam „zew fundamentalistyczny”?


Proszę bardzo.

Cytuj:
Wrzucasz ateistów do jednego wora, jak to zwykle wierzący


Ateiści również wrzucają wierzących do jednego wora. Nie da sie tego uniknąć, jeśli w ogóle ma istnieć jakaś dyskusja między " wierzącymi " a " ateistami ". Wcale nie jestem tego taki pewien - bo obie kategorie są niesamowicie zróżnicowane. Ale skoro " ateiści " się proszą.. ja ani jednego wątku na tym forum nie założyłem.

Cytuj:
Nie uważasz, że każdy ma genezę swojego ateizmu


Uważam - ale tak się składa, że później wszyscy mówią mniej więcej to samo.

Cytuj:
W 99% przypadków z jakimi się spotkałem jest to jednak dojrzała, świadoma postawa.


Samooszukiwanie również może być świadome ( czy dojrzałe - trudno powiedzieć ). Gdybym ja został ateistą, zacząłbym się oszukiwać zupełnie świadomie.

Cytuj:
Nie chce jednak pisać tutaj eseju na temat pana Greenway'a, nie jest on nihilistą, a całą piśmienną szopkę o absolutnym autorytecie sam mu przykleiłeś.


Oczywiście - skoro on nie uważa za konieczne wyciągnięcie konsekwencji ze swojej myśli.

Cytuj:
Odrzucenie wszelkiej transcendentności o którym piszesz, również istnieje tylko w Twojej wyobraźni.


Można łatwo wykazać, że tak nie jest - ateiści zresztą mają tu podobny problem pluralizmu, co teiści. Przykład:

Ateista: cześć ! wiesz co, mam propozycję - zostań ateistą !
Teista: w porządku, skoro tak sugerujesz ! W jaki sposób mam to zrobić ?
A: przestań wierzyć w Boga !
T: nie ma sprawy - w którego mianowicie Boga mam przestać wierzyć ?
A: w tego, w którego wierzysz teraz, rzecz jasna !
T: nie ma problemu ! Oto nie wierzę już w Boga chrześcijańskiego. Co w takim razie powiesz na Śiwę ? Niezła alternatywa, nie ?
A: nie, nie, nie rozumiesz ! Nie chodzi o to, że masz zacząć wierzyć w innego Boga czy boga, tylko w ogóle w żadnego masz nie wierzyć !
T: ok, ok.. hmmm, no to w takim razie czy nie wydaje Ci się sensowne, że wprawdzie nie istnieje jakiś rozumny Bóg, ale istnieje pewnego rodzaju Prajednia, z której wszystko wyszło i wszystko wróci, a poszczególne umysły są jej rozumnymi emanacjami..
A: nie, u licha, co za bzdury ! Żadnych Prajedni ! Nie ma nic ostatecznego, z czego by wszystko wyszło i później wróciło ponad tym światem, nic, nic zupełnie !
T: och, no dobrze, dobrze, ale czy w takim razie człowiek mógłby mieć, powiedzmy, duszę, wyrażającą jego bycie transce..
A: nie, do cholery, co z ciebie za tępak ! Żadna transcendencja, zapomnij o transcendencji ! Istnieje tylko materia ! Nic więcej ! Rozumiesz ??!

Cytuj:
mam na myśli ośrodek w moim mózgu odpowiadający za odczuwanie dobra i zła


Zaraz, zaraz - jaki ośrodek " dobra " i " zła " ? Co to niby jest to " dobro " i " zło " ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lis 28, 2008 12:36
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
No to jak to jest - każdy nihilista jest ateistą, czy tylko w " niektórych przypadkach " ?


Ateizm ma przeróżne genezy. W niektóych przypadkach ta genezą jest nihilizm.

Cytuj:
Ateiści również wrzucają wierzących do jednego wora.


Najlepszą obroną jest atak. Jak dziecko w przedszkolu "On mnie uderzył - ale on zaczął"

Cytuj:
Zaraz, zaraz - jaki ośrodek " dobra " i " zła " ? Co to niby jest to " dobro " i " zło " ?


Relacja pomiędzy istotami - zło to krzywdzenie ich.

Dodatkowo armaty skierowałeś w inną stronę przytoczonym dialogiem. Teraz zaczynasz bombardować granicę pomiędzy ateizmem, a konsekwentnym materializmem. Jeśli ateizm ma być tym samym co nihilizm i materializm, zatem nihilizm = materializm :-D ? Ja nie wierzę w Boga, ale wierzę np. w to, że Nostradamus przepowiedział przyszłość - czyli wg Ciebie ateistą jednak nie jestem :)


Pt lis 28, 2008 12:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Relacja pomiędzy istotami - zło to krzywdzenie ich.


Kto Ci tak powiedział ? Ja np. w mojej subiektywnej moralności uważam inaczej - dobro jest wtedy, kiedy mi jest dobrze, a zło wtedy, kiedy mi jest źle - inni mnie obchodzą tylko o tyle, o ile mogą mi pomóc w realizacji dobra, lub o ile mi w tym przeszkadzają, więc muszę ich wyeliminować.

Cytuj:
zatem nihilizm = materializm


Oczywiście. Konsekwentny materializm odrzuca wszystko, co nie jest własną właściwością materii. W materii jako takiej nie istnieją żadne " wartości " ani " normy moralne ". Gwiazdy same w sobie nie są ani " piękne " ani " brzydkie " - te wartości nadaje im człowiek, podobnie jak sobie nadaje " wartości moralne ". Dla nihilisty oba te działania są nieuprawnioną niczym uzurpacją, i wyrazem myślenia postulatywnego - tak samo, jak teista chciałby, żeby Bóg go kochał, i to często uznaje za wystarczającą przesłankę istnienia Boga, tak samo ateiści chcieliby, żeby było " dobro ", które miałoby polegać na " niekrzywdzeniu innych ", i to chcenie również uważają za wystarczającą przesłankę istnienia dobra. Tymczasem człowiek może sobie chcieć różnych rzeczy - i nic z tego nie wynika. Dla ateisty oczywiste jest, że jak teista chce żeby był Bóg kochający wszystkich ludzi, to jest głupi, bo myśli postulatywnie - ale kiedy sam chce, żeby było dobro polegające na niekrzywdzeniu innych, to to już oczywiście nie jest myślenie postulatywne, tylko " moralna dojrzałość ateistyczna ". Nie ma ucieczki przed myśleniem postulatywnym - przykro mi, drodzy ateiści, rzeczywistość widzialna zupełnie niczego nam nie daje. Świat jest niesprawiedliwy, niepoukładany, okrutny, pełny bezsensownego i bezproduktywnego cierpienia, i takiejże śmierci. Ateiści mają rację, kiedy mówią, że nie ma sensu szukać w nim sensu. Tylko pasowałoby jeszcze wyciągać z tego wnioski..

Cytuj:
Ja nie wierzę w Boga, ale wierzę np. w to, że Nostradamus przepowiedział przyszłość - czyli wg Ciebie ateistą jednak nie jestem


Oczywiście. Na to, że Nostradamus przepowiedział przyszłość jest tyle samo dowodów, co na istnienie Boga - czyli zero. Co więcej, " przepowiadanie przyszłości " jest możliwe jedynie w ramach naukowo uprawianej futurologii, a nie czyichś rojeń, z których można wyczytać co się chce. Kiepsko, kiepsko z Twoim ateizmem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lis 28, 2008 13:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
A Bóg to niby nie jest subiektywny?

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt lis 28, 2008 13:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Ja nie wierzę w Boga, ale wierzę np. w to, że Nostradamus przepowiedział przyszłość - czyli wg Ciebie ateistą jednak nie jestem


Oczywiście. Na to, że Nostradamus przepowiedział przyszłość jest tyle samo dowodów, co na istnienie Boga - czyli zero. Co więcej, " przepowiadanie przyszłości " jest możliwe jedynie w ramach naukowo uprawianej futurologii, a nie czyichś rojeń, z których można wyczytać co się chce. Kiepsko, kiepsko z Twoim ateizmem.

Chyba trzeba jednak zacząć od podstaw bo jest jak widać problem już na poziomie definicji. Co nazywasz ateizmem jeśli można wiedzieć?

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pt lis 28, 2008 13:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Czy coś jest dobre bo Bóg tak uważa czy dlatego że jest dobre i tyle?

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt lis 28, 2008 13:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Zatem jedynym " prawem ", jakie mogę uznać za obowiązujące, jest " prawo " fizycznego ograniczenia moich możliwości działania przez materię. Konsekwentnie, należy odrzucić obowiązywanie wszelkich norm " transcendentnych " ( jak np. nie zabijaj ), ponieważ każda z nich jest tak czy inaczej " ponad " rzeczywistością - mówiąc wprost, nie istnieją tak samo, jak nie istnieje Bóg ( który dla ateistów jest przecież takim samym ludzkim wymysłem, jak wszelkie normy moralne ). To jest właśnie opisana przez No " moralność subiektywna " w swym pełnym i konsekwentnym wymiarze. Przy czym tzw. " sumienie " również należy odrzucić, ponieważ to pojęcie również zakłada transcendencję czegoś wobec mnie - jeżeli mówię, że " sumienie " zabrania mi np. zabijać, to znaczy, że najpierw konstytuuję ( wymyślam - znowu tak jak Boga ) pewien przedmiot, wyprowadzam go poza mnie, a następnie wynoszę ponad mnie, i pozwalam mu sobą rozporządzać - wszystkie te czynności z ateistycznego punktu widzenia są bez sensu. To, że coś sobie wymyślę ( lub chciałbym, by istniało - wielu ludzi odczuwa strach przed zabiciem człowieka, co, nawiasem mówiąc, jest jedynie wytworem kultury, a nie jakimś immanentnym odczuciem człowieka ), nie oznacza, że to coś tym samym zacznie istnieć, i na dodatek otrzyma prawo kierowania moim postępowaniem. I to już jest czysty nihilizm - droga do niego wcale nie jest ani kręta, ani długa.

Większość ateistów nie odrzuca kultury, uczuć czy nawet instynktów ani nie szuka wolności ponad wszystko nie widze w tym nic nie konsekwentnego bo jedyna rzecz w jakiej ateista musi być konsekwentny to niewiara w istoty boskie, wiązanie moralności z religią jest dość typowe dla wierzących ale ateiści zazwyczaj tego nie robią. Równie dobrze mógłbym zarzucać brak konsekwencji większości naszego społeczeństwa która nie przyznaje się do wiary w duchy, strzygi czy wodniki ale nie przeszkadza im to deklarować wiary we wszechmocnego stwórce... przez lata odrzuciliśmy dużą część naszej kultury, najwyraźniej wg. ciebie powinniśmy konsekwentnie odrzucić całość.


Pt lis 28, 2008 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Czy coś jest dobre bo Bóg tak uważa czy dlatego że jest dobre i tyle?
Cytuj:

W większości dzisiejszych teizmów chyba tak.


Pt lis 28, 2008 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Czy coś jest dobre bo Bóg tak uważa czy dlatego że jest dobre i tyle?


W większości dzisiejszych teizmów chyba tak.


Pt lis 28, 2008 13:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Ateiści również wrzucają wierzących do jednego wora. Nie da sie tego uniknąć, jeśli w ogóle ma istnieć jakaś dyskusja między " wierzącymi " a " ateistami ". Wcale nie jestem tego taki pewien - bo obie kategorie są niesamowicie zróżnicowane. Ale skoro " ateiści " się proszą.. ja ani jednego wątku na tym forum nie założyłem.

Problem w tym, że w wypadku ateistów niema to sensu, po prostu za mało nas łączy.


Pt lis 28, 2008 13:55
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Kto Ci tak powiedział ? Ja np. w mojej subiektywnej moralności uważam inaczej - dobro jest wtedy, kiedy mi jest dobrze, a zło wtedy, kiedy mi jest źle - inni mnie obchodzą tylko o tyle, o ile mogą mi pomóc w realizacji dobra, lub o ile mi w tym przeszkadzają, więc muszę ich wyeliminować.



Dlatego właśnie jesteś ograniczony i nie potrafisz pojąć jak można być dobrym nie mając nad sobą bata. Cóż - metoda kija i marchewki to twoja jedyna moralność.

Cytuj:
Oczywiście. Konsekwentny materializm odrzuca wszystko, co nie jest własną właściwością materii. W materii jako takiej nie istnieją żadne " wartości " ani " normy moralne ".


Materializm nie traktuje o moralności - nihilizm przeciwnie. Zatem reszta wypowiedzi to twoja własna interpretacja, tego co bardzo chciałbyś, aby było takie jakie sobie uzurpujesz.

Cytuj:
Oczywiście. Na to, że Nostradamus przepowiedział przyszłość jest tyle samo dowodów, co na istnienie Boga - czyli zero. Co więcej, " przepowiadanie przyszłości " jest możliwe jedynie w ramach naukowo uprawianej futurologii, a nie czyichś rojeń, z których można wyczytać co się chce. Kiepsko, kiepsko z Twoim ateizmem.


To był tylko przykład, ale widzę już o czym myślisz. Dla Ciebie ateizm to po prostu zlepek intersubiektywnego racjonalizmu z konsekwentnym materializmem i nihilizmem. Proponuję więc, abyś w dalszej części rozmowy używał stwierdzenia racjonalistyczno-materialistyczny-nihilista, a ateista jak będziesz pisał o człowieku nie wierzącym w Boga. Taki racjonalistyczno-materialistyczny-nihilista rzeczywiście nie posiadałby żadnych zasad moralnych, nie uznawałby nic poza materią i byłby ogólnym sceptykiem co do wszystkiego z czym ma doczynienia.

Czy mógłbyś opisać jak z pojęcia ateisty wyciągnąłeś racjonalistyczno-materialistycznego-nihilistę? Czy opierasz to po prostu na założeniu "skoro nie ma Boga, to nic nie ma sensu"?


Pt lis 28, 2008 14:08

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Ja kiedyś rozmawiałem z Johnny99 na podobny temat. Nie da się dojść do wspólnych wniosków jeśli na początku postawi się odmienne założenia wyjściowe.
Dla mnie ateizm nie jest tym samym co dla Johnny99: istnieje ta różnica która tutaj jest powodem wzajemnego niezrozumienia.

Johnny99 mówi że ateiści muszą się oszukiwać. Jeśli miałbym przyjąć założenia Johnny99 co do ateizmu, to nie mógłbym nazwać się ateistą.

Obecnie słowo "ateista" jest definiowane tak różnie, że mówienie o sobie jako o ateiście jest równoznaczne z przypisaniem sobie cech których się nie posiada.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


Pt lis 28, 2008 17:01
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Nihilizm jest prostą konsekwencją ateizmu.


Chrześcijanie mają dziwne wyobrażenie o ateizmie. Z samego faktu odrzucenia wiary w Boga wywodzą jakieś niesamowite konsekwencje. Nie potrafią zrozumieć, że idea Boga nie jest jedynym źródłem wartości dla człowieka. Nawet jeśli ktoś uważa, że normy moralne są tylko wytworem cywilizacji to nie oznacza to jednocześnie, że nie mają one dla niego żadnego znaczenia. Nie rozumieją, że aby przestrzegać i szanować pewnych zasad nie trzeba byc permanentnie inwigilowanym, przez jakąś niewidzialną istotę, która w dodatku straszy, że jeżeli je przekroczysz będziesz skazany na wieczne męki.


Pt lis 28, 2008 17:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 235 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL