Niepodważalne dowody na istnienie boga
Autor |
Wiadomość |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): Łatwo można wykazać brak logiki Twego rozumowania.
Zatem wykaż. Cytuj: Analogicznie nie posiadłeś wiedzy o samym wszechświecie, a chciałbyś posiąść wiedzę o jego Stwórcy. To tak jakbyś nie umiejąc czytać ,próbował posiąść wiedzę z książek.
Na wpół oderwane od tematu, bez sensu, i zachacza o "Nie wierzysz w Boga bo nie umiesz go poznać" (BTW jeden z najprymitywniejszych teistycznych argumentów).
A co to w ogóle ma do rzeczy? Nic. Nadal nie zmienia faktu, że teiści jak najbardziej wierzą w to, że wszystko powstało z niczego. Bóg stworzył z niczego. A jak powstał Bóg? Nie powstał w ogóle... braku logiki i absurdu tego rozumowania nie trzeba nawet wykazywać.
|
So sty 17, 2009 18:19 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Bóg stworzył z niczego. A jak powstał Bóg? Nie powstał w ogóle... braku logiki i absurdu tego rozumowania nie trzeba nawet wykazywać.
Ja jednak poproszę o wykazanie
|
So sty 17, 2009 18:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): Ale skoro podajesz hasło na Wikipedii, to może warto byłoby je samemu najpierw przeczytać. Hoyle był zwolennikiem teorii panspermii (czyli bynajmniej nie kreacjonizm/inteligentny projekt) i... ateistą http://pl.wikipedia.org/wiki/Abiogeneza#Przeciwnicy
Masz 100% racji - warto najpierw dokładnie przeczytać
Ten ateista odrzucił teorię samorództw, a uznał, że życie powstało z kosmosu.
Ale teoria panspermi nie wyjaśnia praprzyczyny powstania życia w kosmosie.
Takie usilne ucieczki, wyjasnienia, usiłujące wyeliminowanie Boga, które niczego nie wyjasniają....kolejny erzac 
|
So sty 17, 2009 18:29 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Seweryn napisał(a): Łatwo można wykazać brak logiki Twego rozumowania.
Zatem wykaż.
Tak jak powiedziałem. Spróbuj pomyśleć:
Nie posiadłeś wiedzy o wszechświecie , więc tym bardziej nie posiądziesz wiedzy o Stwórcy wszechświata .
Tak samo jak ktoś kto nie posiadł wiedzy o czytaniu, nie posiądzie wiedzy zawartej w książkach.
Twoje postepowanie można porównać do osoby, która nie umiejąc czytać próbuje posiąść wiedzę zawartą w książkach, lub osoby która nie umiejac liczyć próbuje zrozumieć wyższą matematykę.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
So sty 17, 2009 18:44 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Kamyk napisał(a): Cytuj: Bóg stworzył z niczego. A jak powstał Bóg? Nie powstał w ogóle... braku logiki i absurdu tego rozumowania nie trzeba nawet wykazywać. Ja jednak poproszę o wykazanie 1. Twierdzicie, że nic nie mogło powstać bez przyczyny, odrzucacie też możliwość wiecznego istnienia Wszechświata. 2. Więc twierdzicie, że musi istnieć jakaś przyczyna wszystkiego i tą przyczyną jest Bóg. 3. Jednocześnie twierdzicie, że Bóg jest wieczny, nie powstał w ogóle, dochodzenie przyczyny jego samego jest zbędne. Absurd tkwi w sprzeczności punktów 1 i 3. To taki wasz relatywny punkt widzenia: Wszechświat nie może być wieczny, Bóg tak; Wszechświat musi mieć przyczynę, Bóg nie; nic nie może istnieć samo z siebie, poza Bogiem... Logika takiego rozumowania jest marna. Seweryn napisał(a): Twoje postepowanie można porównać do osoby, która nie umiejąc czytać próbuje posiąść wiedzę zawartą w książkach, lub osoby która nie umiejac liczyć próbuje zrozumieć wyższą matematykę.
Rozumując tokiem podobnym do twojego, twoje postępowanie można porównać do osoby, która nie umie czytać, ale wie kto jest autorem książki, zatem uważa, że może posiaść zawartą w niej wiedzę.
|
So sty 17, 2009 19:29 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Witold napisał(a): Absurd tkwi w sprzeczności punktów 1 i 3. Witold napisał(a): 1. Twierdzicie, że nic nie mogło powstać bez przyczyny, odrzucacie też możliwość wiecznego istnienia Wszechświata. Z tego wynika, że wszystko co powstało musi mieć przyczynę. Witold napisał(a): 3. Jednocześnie twierdzicie, że Bóg jest wieczny, nie powstał w ogóle, dochodzenie przyczyny jego samego jest zbędne.
Skoro więc Bóg nie powstał nie musi mieć przyczyny.
Wytłumacz mi więc gdzie jest sprzeczność pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
So sty 17, 2009 19:48 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
snafu napisał(a): Witold napisał(a): Absurd tkwi w sprzeczności punktów 1 i 3. Witold napisał(a): 1. Twierdzicie, że nic nie mogło powstać bez przyczyny, odrzucacie też możliwość wiecznego istnienia Wszechświata. Z tego wynika, że wszystko co powstało musi mieć przyczynę. Witold napisał(a): 3. Jednocześnie twierdzicie, że Bóg jest wieczny, nie powstał w ogóle, dochodzenie przyczyny jego samego jest zbędne. Skoro więc Bóg nie powstał nie musi mieć przyczyny. Wytłumacz mi więc gdzie jest sprzeczność pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami.
Ech, snafu, naprawdę nie widzisz o co biega?
Bo Bóg nie powstał, ale istnieje i to do tego wiecznie, bez przyczyny 
|
So sty 17, 2009 20:17 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Witold napisał(a): Ech, snafu, naprawdę nie widzisz o co biega? Bo Bóg nie powstał, ale istnieje i to do tego wiecznie, bez przyczyny
Pokaż mi sprzeczność między tymi dwoma zdaniami:
Wszystko co powstało musi mieć przyczynę.
Coś co nie powstało nie musi mieć przyczyny.
Dostrzegasz jakąś?
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
So sty 17, 2009 20:24 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
snafu napisał(a): Pokaż mi sprzeczność między tymi dwoma zdaniami: Wszystko co powstało musi mieć przyczynę. Coś co nie powstało nie musi mieć przyczyny.
Dostrzegasz jakąś?
Owszem, wszystko co istnieje, musiało powstać, zatem coś co nie powstało, nie istnieje, zatem Bóg albo musiał powstać i mieć przyczynę, albo nie istnieje...
Snafu łapiesz mnie za słówka, a dobrze wiesz, o co chodzi. Wstaw sobie słowo "istnienie" zamiast "powstanie" i tyle.
|
So sty 17, 2009 20:36 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Witold napisał(a): wszystko co istnieje, musiało powstać
Ale to jest Twoje twierdzenie a nie teistów.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
So sty 17, 2009 20:53 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Ale ty komplikujesz...
Nawet Tomasz z Akwinu pisał, że nic nie może istnieć bez przyczyny, a jednak Boga się w teistycznym światopoglądzie ta zasada nie tyczy...
|
So sty 17, 2009 21:02 |
|
 |
aperitif
Dołączył(a): Pn sty 05, 2009 9:49 Posty: 163
|
Katolik wierzy w Boga i wieczność, ateista wierzy w nieuchronnie nadchodzący jego koniec. I każdy jest wierzący na swój sposób i wszyscy są szczęśliwi i niech tak zostanie.
W ogóle fajne jest przez ate obalanie wszystkiego co tyczy się świata duchowego, kładąc nacisk na naukę... Myślą , że są humanistami.A za 1000 lat newateiści będa się naśmiewać z dzisiejszych biorąc ich za prostych ludzi, bo na pewno mózg ludzki będzie lepiej poznany.
Stygmaty o Pio, głosy wydawane przez opętanych, ich nadludzka siła itd...
To wszystko wymysły... 
_________________ Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Tylko głupiec samowolę nazywa wolnością...
Mój Kraków, moja Nowa Huta http://www.youtube.com/watch?v=p7imG1JuXcA
The best strona tatoo:
http://bmeink.com/bme-tatt.html
|
So sty 17, 2009 21:08 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Witold napisał(a): Nawet Tomasz z Akwinu pisał, że nic nie może istnieć bez przyczyny
Nie, nie napisał.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
So sty 17, 2009 21:18 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
snafu napisał(a): Witold napisał(a): Nawet Tomasz z Akwinu pisał, że nic nie może istnieć bez przyczyny Nie, nie napisał.
A droga z przyczyny sprawczej? Nie mówi czasem, że każdy byt ma przyczynę?
http://portalwiedzy.onet.pl/92448,,,,dowody_na_istnienie_boga,haslo.html
Ja to znam jeszcze w takiej wersji: "Wszystko co istnieje, musi mieć jakąś przyczynę. Szeregu przyczyn nie można ciągnąć w nieskończoność, a więc musi istnieć jakaś pierwsza przyczyna".
|
So sty 17, 2009 21:34 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
BTW niezależnie od zdania Tomasza z Akwinu, i tak nie rozwiązuje to problemu bezprzyczynowości Boga. Absurd teistyczny polega na jednoczesnym zaprzeczaniu, że Wszechświat może być wieczny (i musiał go stworzyć Stwórca) i jednoczesnym obstawaniu, że Bóg może być.
|
So sty 17, 2009 21:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|