Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 21:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Prędzej wielbłąd przejdzie... 
Autor Wiadomość
Post 
Ókaż napisał(a):
No dobrze. Zatem zastanówmy się jaki jest obraz dzisiejszego polskiego księdza.

Pod względem seksualności pytasz ?


Pn lut 09, 2009 10:55

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
User napisał(a):
Ókaż napisał(a):
No dobrze. Zatem zastanówmy się jaki jest obraz dzisiejszego polskiego księdza.

Pod względem seksualności pytasz ?

Nie nie pytam, ale zapewne i tak nie omieszkasz podzielić się swoimi spostrzeżeniami?


Pn lut 09, 2009 11:00
Zobacz profil
Post 
Słuchaj,
nie będę komentował.

Ale pytasz się jaki jest obraz polskiego księdza - nic prostszego.
Wystarczy wejść w
www.google.pl
i napisać "polski ksiądz"

Trochę jest dobrego, trochę i bardzo złego.


Pn lut 09, 2009 19:17

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
User napisał(a):
Słuchaj,
nie będę komentował.

Ale pytasz się jaki jest obraz polskiego księdza - nic prostszego.
Wystarczy wejść w
www.google.pl
i napisać "polski ksiądz"

Trochę jest dobrego, trochę i bardzo złego.

Powiedz mi tylko na co to jest dowód? Na to że polscy księża są zdeprawowani czy na to, że dla mediów doskonałym tematem jest upadek księdza? Zobacz ty sam zafascynowany jesteś ich grzesznością więc jesteś doskonałym klientem. Gdyby jednak z doniesień medialnych kształtować sobie obraz świata to byłby to świat bardzo zniekształcony. Ilu morderstw byliśmy świadkami, ilu wojen, ilu śmierci dzieci? Symulakra jak powiedziałby Baudrillard. Dziś rano mijając kiosk wpadł mi w oko tytuł w "Fakcie" (od razu zaznaczam że takiego szmatławca to ja 3 metrowym prętem nie chciałbym dotknąć), najpoczytniejszej polskiej gazecie i brzmiał on coś w stylu "Musimy go pomścić" (to o zamordowanym w Pakistanie Polaku). Sądząc po tym tytule niewiele różnimy się od samych talibów. Czy taka jest jednak prawda?
Księża w Polsce są różni tak jak różni są ludzie. Są wśród nich także osoby które zdradzają swoją wiarę. Jednak sam Jezus miał znaczny procent zdrajców i zaprzańców wśród swoich uczniów. Myślę że wśród księży ten procent jest dużo niższy.


Wt lut 10, 2009 9:48
Zobacz profil
Post 
Ale bzdety, nie wiem czy zauwazyles ale ten maly odsetek zdrajcow jest ale w druga strone, czyli "zdrajcow kliki" to wlasnie tacy jak Isakowicz-Zaleski ktorzy probuja dociec prawdy sa zdrajcami dla wszelkiej masci bylych wspolpracownikow SB i ich poplecznikow. Czyli reasumujac, maly odsetek ksiezy zyje jak bog przykazal, reszta to dorobkiewicze na ludzkiej checi dazenia do osiagniecia szczescia na drugim swiecie .


Pt lut 13, 2009 15:35
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post 
WIST napisał(a):
Nie widziałem księdza w drogim samochodzie, ani jego willi

Wist,
Gdzie ty żyjesz ?
Poobserwuj sobie jakiekolwiek seminarium duchowne,
i zobacz jakimi furami jeżdżą biskupi !
Dziś to już tak nie razi, bo i normalni ludzie robią za granicą i mają niezłe autka, ale jeszcze 10 lat temu różnica była kolosalna.


Śr lip 01, 2009 7:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Witam,

jumik napisał(a):
...Jezus powiedział to [aby oddał wszystko ubogim] do bogatego młodzieńca. Nie chodzi o to, żebyśmy nic nie posiadali, tylko o to, żeby wszystko co posiadamy było razem z nami narzędziem w rękach Boga i abyśmy byli świadomi, że nie należy to do nas, a do Boga. Żebyśmy nie byli przywiązani do majętności bardziej niż do Boga, bo gdy nas wezwie to wtedy mamy wybrać Jego a nie dobra materialne.


Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić czemu fragment o "oddaniu wszystkiego" w KK jest rozumiany niedosłownie a poniższy dosłownie (który opisuje jeden z ważniejszych momentów eucharystii). Na czym polega różnica jakościowa takiej interpretacji?

Cytuj:
Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem10, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb 24 i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę».25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę»11. 26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. 27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej12.


Cz lip 02, 2009 17:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
nieja
Nie miej do mnie pretensji że czegoś nie widziałem bo to troche dziwne z Twojej strony. A wyrażnie zawsze zaznaczam że nawet jeśli czegoś ja nie widze, to nie twierdze że czegoś nie ma, za to nie mam bezpośrdich podstaw aby twierdzić że coś jest. Naprawde, nie warto wyrywać czyichś wypowiedzi z ich kontekstu.

Choć jest jedno miejsce gdzie stoi bardzo ładny samochód, to widziałem, choć nie wiem do kogo należy, więc niewiele więcej mogę powiedzieć.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz lip 02, 2009 18:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post 
Ok.
Nie zaglądajmy duchownym do portfela,

Ale co do tego wielbłąda,
to wiadomo, że Franciszkanie, toczyli nawet ostry spór z papieżem,
zarzucając mu bogactwo i niewypełnianie pisma,

Bo franciszkanie traktowali słowa Biblii, dosłownie,
pozbywali się majątków, żyli w ubóstwie, biedzie, niektórzy nawet żebrali,

Kościół Rzymskokatolicki traktował, nie dosłownie
Złote pierścienie, złote kielichy, lichtarze, szaty wyszywane złotem.

Taka malutka rozbieżność.

Powstaje pytanie, kto nie przestrzega pisma ?
Zakonnicy czy kapłani?


Pt lip 03, 2009 9:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
Gdyby bogactwo było złe samo (a więc ubóstwo samo w sobie dobre) to ideałem byłby pijak, który nie chce zarabiać na życie, jego dzieci głodują i żebrzą zamiast się uczyć,żona nie ma na lekarstwa,a cała rodzina mieszka w obskurnym śmierdzącym bloku.
Nie tego chciał Boski Zbawiciel.
Własność i majętność za złą uważali natomiast gnostycy,którzy uważali całą materię (w tym ludzkie ciała) za dzieło złego boga i odrzucali Stary Testament. Natomiast chrześcijanie wiedzą z Księgi Rodzaju,że wszystko co Bóg stworzył było dobre oraz,że ludzie mają czynić sobie ziemię poddaną. Tak więc żyzne pola czy surowce naturalne są dobre i ludzie mają sprawiać przez swoją pracę by im służyły,a więc poprawiały ich byt.
Pan Jezus mówił czasem dosadnie,ale Jego wypowiedzi należy rozumieć w kontekście całego Pisma. W innym miejscu mówił o nienawiści do rodziców,ale jakoś nikt przy zdrowych zmysłach nie interpretuje tego dosłownie. Każdy kto zna Biblię choć odrobinę, wie,że nakazuje ona cześć dla rodziców (Pan Jezus też uznaje i powtarza to przykazanie). Zatem wniosek jest taki,że zarówno miłość rodziców jak i własność są same w sobie dobre, a stają się "złe" dla konkretnych ludzi, jeśli stawia się je wyżej niż Boga i nadmiernie się do nich przywiązuje.
Lepszy jest uczciwy człowiek zamożny,pokładający ufność w Bogu a nie majątku (jest więc ubogi w duchu),niż biedak,który uważa,że jedynie zdobycie pieniędzy da mu szczęście i bezpieczeństwo.
W końcu bogaci byli Abraham i Mojższesz,a także Zacheusz z Nowego Testamentu. Dosłowny sens przypowieści o talentach mówi o zaletach pomnożenia bogactwa i inwestycji (talenty to była ówczesna waluta).


Pn lip 06, 2009 18:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Mam pytanie, związane jak najbardziej z wątkiem: Skąd wziąłem poniższy cytat?
    "Dobrami kościelnymi we właściwym znaczeniu słowa niech kapłani zarządzają zgodnie z naturą rzeczy według norm przepisów kościelnych, z pomocą doświadczonych ludzi świeckich, o ile to jest możliwe, i niech je zawsze przeznaczają do tych celów, dla osiągnięcia których wolno Kościołowi posiadać dobra doczesne, a mianowicie: do godnego sprawowania kultu Bożego, do zapewnienia odpowiedniego utrzymania duchowieństwa, jak również do wykonywania dzieł świętego apostolstwa czy miłości, zwłaszcza wobec potrzebujących. Niechaj kapłani tak jak i biskupi - przy zachowaniu prawa partykularnego - używają dóbr uzyskiwanych z okazji wykonywania jakiejś funkcji kościelnej przede wszystkim na swoje odpowiednie utrzymanie i wypełnienie obowiązków własnego stanu; te zaś które by zbywały, niech zechcą przeznaczyć dla dobra Kościoła albo na dzieła miłosierdzia. Niech zatem nie traktują urzędu kościelnego jako źródła zarobku ani używają dochodów z niego pochodzących na powiększenie swego majątku rodzinnego. Dlatego też kapłani, nie przywiązując się wcale do bogactw, niech unikają zawsze wszelkiej chciwości i pilnie powstrzymują się od wszelkiego rodzaju handlu.
    Co więcej, zachęca się ich do dobrowolnego praktykowania ubóstwa, przez które wyraźniej upodobnią się do Chrystusa i staną się pochopniejsi do świętej służby. Chrystus bowiem będąc bogatym, ze względu na nas stał się ubogim, abyśmy Jego ubóstwem stali się bogatymi. Apostołowie zaś, umiejąc obfitować i cierpieć niedostatek, potwierdzili swym przykładem, że darmo otrzymany od Boga dar należy darmo dawać. Lecz i jakieś wspólne używanie rzeczy, na wzór wspólnoty dóbr, którą sławi się w historii pierwotnego Kościoła, najlepiej toruje drogę miłości pasterskiej; przez taki też sposób życia prezbiterzy mogą chwalebnie praktykować ducha ubóstwa zalecanego przez Chrystusa.

    Prowadzeni więc Duchem Pańskim, który namaścił Zbawiciela i wysłał Go, by głosił Ewangelię ubogim, prezbiterzy jak i biskupi winni unikać wszystkiego, co mogłoby w jakikolwiek sposób zrazić ubogich, uprzedzając innych uczniów Chrystusa w porzucaniu w swych rzeczach wszelkiej próżności. Mieszkanie swoje niech tak urządzą, by nikomu nie okazało się niedostępne i aby nikt nigdy, także uboższy - nie obawiał się go nawiedzić."
Wskazówka: Tekst jest opublikowany w portalu wiara.pl

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pn lip 06, 2009 21:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Sobor Watykanski II o posludze i zyciu kaplanow.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pn lip 06, 2009 22:21
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post 
Na Sądzie Ostatecznym Kapłan Diecezjalny ma niżej zawieszoną poprzeczkę od Kapłana Zakonnego.


Wt lip 07, 2009 16:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 04, 2009 3:12
Posty: 17
Post 
W skrócie: pieniądze można mieć byle je dobrze wykorzystać. Dobrze wykorzystane pieniądze prowadzą do większego dobra, zaś źle do większego zła. Co do ubóstwa i ascezy – poprzez takie praktyki człowiek ćwiczy duchowość.


Wt lip 07, 2009 18:14
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lip 04, 2009 3:12
Posty: 17
Post 
Cytuj:
Czyli reasumujac, maly odsetek ksiezy zyje jak bog przykazal, reszta to dorobkiewicze na ludzkiej checi dazenia do osiagniecia szczescia na drugim swiecie
to zdanie wyrobiłeś sobie pewnie czytając popularne czasopisma Nie będę wymieniał tytułów ale piszą w nich bzdury ,byle dociąć Kościołowi.


Wt lip 07, 2009 18:24
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL