Doskonałość Stwórcy a tragedie
Autor |
Wiadomość |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Ale ja w kościele słyszę wiadomości o trzesięniu ziemi i nie mogę tak poprostu czysto wierzyć wobec tego wydarzenia, bez zadania pytania "Gdzie był wtedy Bóg".
|
Pn kwi 20, 2009 19:08 |
|
|
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
To może lepiej pogadaj z jakimś księdzem czy kimś, moze on Ci to jakoś sensownie wytłumaczy i pomoże w Twoim kryzysie wiary.
Zadajesz pytania spod znaku wątpiących/niewierzących. Jeśli dalej tak będzie to chyba oczywiste jak to się skończy dla Twojej wiary.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Pn kwi 20, 2009 19:20 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Locie Orła, ja mam podobną sytuację jak Ty. nie mogłem zrozumieć, że miłosierny Bóg pozwala na takie zjawiska, że uzdrawia tylko wybranych. Bóg dla mnie jest tylko stworzycielem, nic więcej - nie odczułem na sobie Jego działania, nie mogłem się z nim "skontaktować". i jak tu wierzyć w chrześcijańskiego Boga? Kościół obdarzył Go przymiotnikami miłosierny i sprawiedliwy - niestety, nie mogę w to uwierzyć patrząc na nasz świat. Katolickie myślenie, że nad wszystkim czuwa Bóg i wie, co robi jest złudne. tak samo wiara, że doświadczane zło czy cierpienie ma sens. klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem, tak będzie cały czas.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Pn kwi 20, 2009 19:54 |
|
|
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
r4dz10 - cieszę się że jest tu ktoś kto myśli podobnie =)
A Tobie akacjo życzę powodzenia i happy end'u z Twoim problemem.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Wt kwi 21, 2009 12:14 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
r4dz10 napisał(a): klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem, tak będzie cały czas.
Zgadza się, klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem.
Jednak dla wierzących nad tymi prawami fizyki stoi najwyższa istota zwana Bogiem.
Lepiej byłoby gdyby Bóg istniał, bo gdy zginie się w takim wypadku, to ma się jeszcze jakieś szanse.
Szkoda tylko, że wierzący obecni na forum, nie potrafią wyjaśnić występowania tych zjawisk.
|
Śr kwi 22, 2009 17:18 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
akacja napisał(a): Szkoda tylko, że wierzący obecni na forum, nie potrafią wyjaśnić występowania tych zjawisk.
Jak to nie? Przecież już wytłumaczyli (choćby ja). A to, że Tobie się takie wytłumaczenie nie podoba, bo marzysz sobie o czymś nierealnym (świecie bez problemów), to Twoja sprawa. Ale nie miej pretensji do Boga.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr kwi 22, 2009 18:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lot Orła
klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem, tak będzie cały czas.
Ale skąd się wzieły te prawa? Magicznie ewoluowały? Odpowiedz mi na to pytanie?
|
Śr kwi 22, 2009 19:24 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
szumi napisał(a): Jak to nie? Przecież już wytłumaczyli (choćby ja)
Nie odniosłeś się i nie odpowiedziałeś na moje pytania w tym poście.
|
Śr kwi 22, 2009 19:29 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Jeśli zapomniałem odpowiedzieć na te pytania, to przepraszam, musiałem przeoczyć i już nadrabiam:
akacja napisał(a): A w jakim celu modlimy sie "od nagłej i niespodziewanej śmierci wybaw nas Panie"? Mniej więcej z tej samej przyczyny (i w takim samym celu) z jakiej Jezus modlił się w Ogrójcu: I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty.
Rozumiesz? Człowiek chce ustrzec się przed tym co złe, co może go zaskoczyć, z czym sobie nie radzi. Ale zawsze pozostaje perspektywa, że nie moja, ale Twoja wola Boże niech się dzieje. Ja też nie chcę umrzeć nagle i niespodziewanie. Oczywiście ta niespodziewaność odnosi się do nieprzygotowania duszy na ten moment. A zatem czuwajmy, bo nie znamy dnia ani godziny. I wówczas obojętnie kiedy nie przyjdzie śmierć nas nie zaskoczy, bo czuwamy. Szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających. Cytuj: Tak poza tym, runęły całe osiedla, a więc ci co pozostali żywi, pozostali bez dachu nad głową i utracili cały dorobek życia. Po co ogrom takiego cierpienia, dla tych co pozostali żywi?
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Bóg ma wobec człowieka plan, którego człowiek nie zna i może (i powinien) go odkrywać. Być może wielu z tym ludzi teraz, bezpośrednio po tej tragedii zastanawia się po co żyć, po co przeżyli, zginęli ich bliscy, nie mają mieszkań, etc... Ale Bóg ich nie opuści. I zapewne za jakiś czas (kilka, kilkanaście lat) część z tych ludzi dostrzeże w tym Boży plan. Odkryje, że to doświadczenie tak tragiczne okazało się przyczynkiem do uczynienia czegoś lepszego, odkrycia czegoś ważnego.
Człowiek wiary zawsze ma przed oczami Boga i Jego niezbadane wyroki.\
Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie wątpliwości, pozostawione do tej pory bez odpowiedzi.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr kwi 22, 2009 20:44 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Lot Orła klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem, tak będzie cały czas.
Ale skąd się wzieły te prawa? Magicznie ewoluowały? Odpowiedz mi na to pytanie?
Co prawda to nie do mnie pytanie, ale jasne jest, że wg wierzących wszelkie prawa fizyczne są dziełem Boga.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Śr kwi 22, 2009 20:55 |
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
chudyk napisał(a): Lot Orła klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem, tak będzie cały czas.
Ale skąd się wzieły te prawa? Magicznie ewoluowały? Odpowiedz mi na to pytanie?
Nie do końca rozumiem o co Ci chodzi, bo to nie ja napisałem - klęski żywiołowe wynikają z praw fizyki rządzących światem, tak będzie cały czas. - tylko r4dz10.
Ale jeśli też ode mnie oczekujesz odpowiedzi to przyłączam się do tego co napisała owieczka.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Cz kwi 23, 2009 10:03 |
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
szumi napisał(a): Co nas nie zabije to nas wzmocni
Wybacz że tak wyciąłem, ale uważasz że jak ktoś przeszedł gruźlicę to jego płuca są silniejsze? Albo jak ktoś jest sparaliżowany od szyi w dół to jest w jakiś sposób silniejszy? Wg. mnie to jest głupie powiedzenie. No, chyba że ja czegoś nie rozumiem w nim, jeśli tak to proszę o naukę.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Cz kwi 23, 2009 10:09 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No myślę, że nie rozumiesz. Osoba jest mocniejsza. Choćby przez to, że zbierając doświadczenia staje się mocniejszą. Np. już wie, że z paraliżem można żyć i świat się nie kończy. Że można cieszyć się nadal życiem, etc.
Ale to mały wątek poboczny, więc lepiej wrócić do meritum.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz kwi 23, 2009 12:40 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Dziękuję za odpowiedzi
szumi napisał(a): Być może wielu z tym ludzi teraz, bezpośrednio po tej tragedii zastanawia się po co żyć, po co przeżyli, zginęli ich bliscy, nie mają mieszkań, etc... Ale Bóg ich nie opuści. I zapewne za jakiś czas (kilka, kilkanaście lat) część z tych ludzi dostrzeże w tym Boży plan. Odkryje, że to doświadczenie tak tragiczne okazało się przyczynkiem do uczynienia czegoś lepszego, odkrycia czegoś ważnego. A jeśli stanie się odwrotnie, część ludzi pogrąży się w rozpaczy, że znaleźli się w takiej sytuacji, że opuścił ich Bóg? Jeśli osoby te nie będą potrafiły zrozumieć, dlaczego Bóg do tego dopuscił i stracą wiarę w Boga. szumi napisał(a): Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie wątpliwości, pozostawione do tej pory bez odpowiedzi. Wątpliwości jeszcze mam. Nie rozumiem jak to jest z tymi prawami fizyki? Owieczka_in_black napisał(a): jasne jest, że wg wierzących wszelkie prawa fizyczne są dziełem Boga.
Jeśli prawa fizyki są dziełem Boga, to dlaczego tak zostały stworzone, że mogą stać się przyczyną tragedii?
Dlaczego Bóg nie okazuje władzy nad prawami, które stworzył, skoro dochodzi do takich zjawisk?
Czy Bóg pozostawił te prawa fizyki same sobie, by funkcjonowały samoistnie?
Skoro te prawa fizyki stają się przyczyną tragedii, czy można uznać, że zostały one stworzone w sposób niedoskonały?
Czy w niebie prawa fizyki zostaną zniesione, skoro nie będzie już śmierci i cierpienia?
|
Cz kwi 23, 2009 18:19 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Akacja napisał(a): Jeśli prawa fizyki są dziełem Boga, to dlaczego tak zostały stworzone, że mogą stać się przyczyną tragedii? Dlaczego Bóg nie okazuje władzy nad prawami, które stworzył, skoro dochodzi do takich zjawisk? Czy Bóg pozostawił te prawa fizyki same sobie, by funkcjonowały samoistnie? Skoro te prawa fizyki stają się przyczyną tragedii, czy można uznać, że zostały one stworzone w sposób niedoskonały? Czy w niebie prawa fizyki zostaną zniesione, skoro nie będzie już śmierci i cierpienia?
Ehh, Akacjo, to są własnie te pytania, na które nie ma pewnej odpowiedzi, a moje spekulacje powodują powątpiewanie w dobroć Boga.
Odnośnie pierwszego pyt. - no własnie, to pytanie mogę za Tobą jedynie powtórzyć. Ewentualnie odpowiedzieć, że rzeczywiście Bóg nie ma z prawami fizyki nic wspólnego, ale to zakłada wątpliwość w Jego istnienie.
Ad.2 Jesli je stworzył i pozostawił samym sobie, tym samym moznaby stwierdzić, że los ludzki Go nie obchodzi. Chyba, że ma inny zamysł, jak to wszyscy tlumaczą.
Ad.3 Jesli Bóg je pozostawił to tak jak w p-kcie 2, ewentualnie nie pozostawiał ich, bo ich nie stworzył.
Ad.4 Tego nie jestem w stanie stwierdzić - zycie na ziemi mimo kataklizmów trwa, dla ciągłości istnienia ziemi nie jest istotne czy przezyjemy czy nie, czasem może zagłada ludzkości mogłaby być nawet czasem odrodzenia przyrody na ziemi. Ale tu już całkowicie pomijam rolę Boga.
Ad.5 Nie wiemy co będzie w niebie, zakładając, że w ogóle będzie jakiekolwiek Niebo, jesli jednak założymy, że tak, to musimy założyć, że biblijna zapowiedz nowej ziemi i nowego nieba jest prawdą, więc choćby dlatego prawa jakieś powinny zostać zachowane, poza tym nawet istnienie pierwiastków duchowych pozwala przypuszczac, że jakies prawa fizyki/może nieznanej nam/ muszą rządzić swiatem duchowym. Gdyby po koncu świata ziemia w takim wymiarze przestała istnieć, nic nie wiemy co sie stanie z istnieniem kosmosu, jesli będzie trwał prawa fizyki będą konieczne.
A tak ogólnie do wszystkich tych pytań - Bóg dotykał Hioba różnymi klęskami, moze z nami robi to samo - po co? Ja tego nie potrafię pojąc.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz kwi 23, 2009 18:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|