Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 16, 2025 16:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona
 biblia-niewypał 
Autor Wiadomość
Post 
ashkel86 napisał(a):
Wg. mnie autorzy biblii popełnili błąd pisząc tak obszerne tomisko. W ST jest istny natłok drugo i trzeciorzędnych postaci , wydarzeń , opisów. Po co np. komu rozdziały opisujące jakie świece powinny się palić i kiedy ? Nt jest pod tym względem lepszy ,bo opisuje najistotniejsze wydarzenia, z których można wyciągnąć jakiś morał. W sumie jednak apostołowie mogliby się dogadać i napisać JEDNĄ wspólną ewangelię.


Biblia jest tak obszerna poniewaz powstawała przez tyyyyyle lat.
Biblia to nie ksiazka przygodowa, niektore postacie moze nie sa teraz tak istotne ale 2 tysiace lat temu mysle ze byly bardziej istotne. A rozdzialy opisujace jakie swiece sie powinno palic a jakie nie, to mysle ze byly istotne dla kaplanow izraelskich tez te wieki temu a teraz to chocby dlatego zeby zobrazowac jak to mniej wiecej wygladalo.
Apostolowie napisali swoje ewangelie bo kazdy zwracal uwage na inne szczegoly i jeden apostol opisal szerzej jedno zjawisko a drugi apostol opisal szerzej inne zjaiwsko i to teraz tez moze byc dla jednego czlowieka przydatne a dla innego nie. :)


Śr cze 03, 2009 17:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Problem tylko w tym ,że biblia powinna stanowić podstawę. Taką aby była zrozumiała nawet dla największego głąba lub ashkela86 :) dająca KONKRETNE odpowiedzi . A co mamy ?dużo nie domówień, dwuznaczności, trudnych do zinterpretowania zaleceń,wydarzeń. Jak ktoś wymaga (Bóg) od człowieka życia wg. jego zasad to niech je przekaże zrozumiale. Ile kłótni wynikło przez roszczenie sobie prawa do właściwej interpretacji tego dzieła to nie sposób wyliczyć.


Śr cze 03, 2009 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Problem tylko w tym ,że biblia powinna stanowić podstawę. Taką aby była zrozumiała nawet dla największego głąba lub ashkela86 Uśmiech... dająca KONKRETNE odpowiedzi . A co mamy ?dużo nie domówień, dwuznaczności, trudnych do zinterpretowania zaleceń,wydarzeń. Jak ktoś wymaga (Bóg) od człowieka życia wg. jego zasad to niech je przekaże zrozumiale. Ile kłótni wynikło przez roszczenie sobie prawa do właściwej interpretacji tego dzieła to nie sposób wyliczyć.


To akurat popieram :)
Czemu niby Bóg chciałby to tak komplikowac, bawić się w zagadki niemal nie do rozwiązania, głowią się nad tym rózni uczeni i nie ma jednoznacznych odpowiedzi, a co dopiero prostaczki jak np. Owca :D

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Śr cze 03, 2009 19:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
ashkel86
Cytuj:
Kto niby daje im licencje na prawdę . Kościół narzuca swoje dogmaty i karze w nie ślepo wierzyć. To niby jest ok w Ciebie. Największym przykładem ignorancji dla mnie jest nieomylność papieża względem wiary. Zresztą to właśnie kłótnia o ten stołek przyczyniła się do rozpadu chrześcijaństwa na tyle odłamów.

Kościół nic nie narzuca, ani nie karze ślepo wierzyć. Kościół podaje do wierzenia, a w czasach obecnych dostęp do informacji jest nieograniczony. Masz kupe książek, komentarzy, wyjaśnień, masz internet. Trzeba dużo złej woli aby zarzucać Kościołowi że coś podaje do ślepego wierzenia. Jeśli coś Ci się nie podoba możesz albo nie wierzyć wogóle, albo nie być katolikiem. To jest dość proste i zbędne jest tutaj tego typu wmawianie nam najgorszych cech.

Cytuj:
Powiedziałem ,że ŚJ są mili i uprzejmi nic o katolikach. Nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Oczywiście są też sensowni chrześcijanie.

Skoro tak, to ok. Nie zmienia to jednak faktu że Kościół Katolicki postawiłeś w opozycji do Świadków Jechowy jako tych lepszych. Jednak ani bycie miłym, ani moźliwość wypowiadania opinii nie czyni ich jeszcze prawdomównymi, choć napewno są to cechy godne pochwały.

Pozatym z tego co prszeczytałem mało rozumiesz i spłycasz Biblie do czegoś co Ci się nie podoba, bo nie jest napisane tak jakbyś chciał. Dziwi mnie że człowiek o tak ciasnych choryzontach wypowiada się w kwestii tak istotnego i bogatego tekstu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr cze 03, 2009 21:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58
Posty: 226
Post 
Przepraszam za oftopa ale czy was nie urzeka ta uprzejmość ŚJ?
Nie znam milszego człowieka niż ŚJ chodzący po domach, nikt normalny tak się nie zachowuje, to jest nienautralne.


Śr cze 03, 2009 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Cytuj:
Kościół podaje do wierzenia, a w czasach obecnych dostęp do informacji jest nieograniczony


Nie chce Ci nic mówić ,ale ten wspaniały KK zabraniał czytania pewnych książek ,bo były nie pomyśli jego ideologii. W końcu lepiej aby kler myślał za nas prawda ? Indeks ksiąg zakazanych to jednak twór stworzony przez kościół i nie zaprzeczysz temu.

Cytuj:
Trzeba dużo złej woli aby zarzucać Kościołowi że coś podaje do ślepego wierzenia


Dużo złej woli :D Chyba nie ma tygodnia ,abym nie słyszał o aferze związanej z KK. Nie wiem już sam jak bardzo może się ona jeszcze skompromitować.
Cytuj:
Jeśli coś Ci się nie podoba możesz albo nie wierzyć wogóle, albo nie być katolikiem. To jest dość proste i zbędne jest tutaj tego typu wmawianie nam najgorszych cech.


Typowa reakcja. Jak powiem coś wbrew KK to zaraz podają tego typu teksty. Mam prawo krytykować Kościół nawet jak jestem niewierzący. Zresztą ten temat nie dotyczy tego czy wierzę lub nie

Cytuj:
Dziwi mnie że człowiek o tak ciasnych choryzontach wypowiada się w kwestii tak istotnego i bogatego tekstu.

Jak na moderatora to żenująca wycieczka osobista. Może jestem jaki jestem ,ale przynajmniej nie stosuje podobnych tanich chwytów.


Śr cze 03, 2009 21:50
Zobacz profil
Post 
Tak lubisz wypominać innym ?
To może coś o ŚJ ?
http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/259/64/
http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/260/64/
http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/266/64/
To tak na początek...


Śr cze 03, 2009 23:11

Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36
Posty: 366
Post 
Owieczka,
Bo gdyby to było proste, to nawet ciemni by to skumali, że to jakiś bubel i to olali. A tak, jak chcesz być uznany za mądrą i oczytaną to przeczytaj Biblię. Te historie pełne głębi, wielkich metafor, zagadek moralno etycznych, które mają ci ukazać, że Bóg Cię kocha. A jak już się zapoznasz z jakaś leciwą interpretacją, to niektórzy nawet ci pozwolą na forum podyskutować ;)


Śr cze 03, 2009 23:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
ashkel86
Cytuj:
Nie chce Ci nic mówić ,ale ten wspaniały KK zabraniał czytania pewnych książek ,bo były nie pomyśli jego ideologii. W końcu lepiej aby kler myślał za nas prawda ? Indeks ksiąg zakazanych to jednak twór stworzony przez kościół i nie zaprzeczysz temu.

Widze że uciekasz od odpowiedzi i kontekstu. Zamiast przyznać że żadne ślepe wierzenie nie jest aprobowane przez Kościół, że informacja jest na wyciągnięcie ręki, zmieniasz szybko temat i przechodzisz do Indeksu Ksiąg Zakazanych. Twoje prawo, ale to pokazuje jaką dyskusję preferujesz, skakanie od arguementu do argumentu, zamiast zatrzymać się na jednym poruszonym zagadnieniu. Co do Indeksu... nie będę się wypowiadał, ponieważ daleko mi do rzucania tego typu twierdzeń czy był zły czy dobry. Wcale jednak nie jestem przekonany czy racja leży po Twojej stronie.

Cytuj:
Dużo złej woli Chyba nie ma tygodnia ,abym nie słyszał o aferze związanej z KK. Nie wiem już sam jak bardzo może się ona jeszcze skompromitować.

Nie wiem co mają jakieś afery, do dogmatów. Znów uciekanie od konkretnego wątku, rzucanie arguemntami byle więcej...

Cytuj:
Typowa reakcja. Jak powiem coś wbrew KK to zaraz podają tego typu teksty. Mam prawo krytykować Kościół nawet jak jestem niewierzący. Zresztą ten temat nie dotyczy tego czy wierzę lub nie

Tak, masz prawo krytykować, ja Ci tego nie zabroniłem. Natomiast dotykasz sfery która wcale nie powinna Cie zajmować. To jest kwestia wyboru, a nie dyskusji czy dany dogmat podoba Ci się, lub nie. Nie widze sensu w Twoich pretensjach. Conajwyżej możesz podjąc dyspute na gruncie teologii aby daną prawdę wiary obalić, ale co Ci do tego w co ja wierze? Jeśli to że wierze że Jezus jest Bogiem Ci przeszkadza, to doprawdy, nie dogodze Ci. Inna sprawa że znów nie trzymasz się kontekstu wypowiedzi.

Cytuj:
Jak na moderatora to żenująca wycieczka osobista. Może jestem jaki jestem ,ale przynajmniej nie stosuje podobnych tanich chwytów.

Nie było tu żadnego chwytu, może Ty żyjesz w świecie gdzie na głupote mówi się mądrość, ale ja nie. Nie obraziłem Cie, ale stwierdziłem co myśle. Mówienie o kimś że ma ciasne poglądy, nie jest ani obraźliwe, ani złośliwe, ani nie jest to próba jakiejś prowokacji. Jak napisałeś, jesteś jaki jesteś i ja to powyżej właśnie wyraziłem. Więć się nie gniewaj bo i nie ma o co.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz cze 04, 2009 1:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 


Ta strona jest typowo pro chrześcijańska, więc tego typu newsy to żadna niespodzianka. Chodziło mi o podejście ŚJ do ludzi, które jest bardziej ludzkie. Kwestie ich poglądów to inna sprawa.

Co do tego, co Kościół narzuca. Indeks Ksiąg zakazanych to narzucanie czego jako katolik masz czytać, a co nie. Ma ślepo wierzyć ,że coś jest dobra, a coś nie właściwe. Odnośnie Papieża chodzi o to,że jeżeli ktoś uzurpuje sobie nieomylność to zdanie innych jest bez znaczenia nawet, jeśli gada ewidentne głupoty. Jeden człowiek nie może decydować o całej wierze Kościoła.
Może inne przykłady co Kościół narzucał/ca wydadzą Ci się bardziej sensowne. Zacznijmy od przeszłości :

- stanowienie przez papieża kto może być cesarzem/królem ,a kto nie. W końcu władza pochodzi od Boga.
- nawracanie pogan siłą na wiarę chrześcijańską czy tego chcą czy nie.
- wtrącanie się do spraw związanych z pożyczkami (lichwa)
- konflikty pomiędzy wschodnim kościołem a zachodnim o zwierzchnictwo nad Kościołem na ziemi
- narzucanie opłat od władców po biednych chłopów (świętopietrze, dziesięcina)

Teraźniejszość :
- narzucanie obecności duchownych,symboli w instytucjach samorządowych i rządowych
- piętnowanie osób nie wierzących niechodzących na religię
- zmuszanie państwa do oddawania ziemi Kościołowi bezprawnie. Kościół jest praktycznie połową komisji, a powinien być stroną jej postępowania. Zasada " nie można być sędzią w swojej sprawie" chyba tu nie ma miejsca
- pokrywanie na koszt państwa inwestycji Kościelnych

Cytuj:
Nie było tu żadnego chwytu, może Ty żyjesz w świecie gdzie na głupote mówi się mądrość, ale ja nie


Moja głupota to rozumiem to ,że mówię otwarcie o wadach biblii. To właśnie krytyka nawet najświętszych pism świadczy o otwartości umysłu i próbie poznania prawdy samodzielnie. Bo jak można powiedzieć ,że biblia jest wspaniała tylko dlatego,że słyszysz to w Kościele. Ja w biblii nie widzę nic odkrywczego. Wszystko w niej napisał człowiek rzekomo" natchniony", gdzie tu niby jest słowo Boże. Czy potrafisz udowodnić, że nie są to sfabrykowane wizje , opisy ?
Jak wyjaśnisz ,że w Biblii są frazesy o miłości do bliźniego ,a parę ksiąg wcześniej nawołuje się do zabicia niewiernych, cudzołożników , sprawiedliwości w rodzaju oko za oko ?
Czemu KK nie czyta całości biblii na mszy, a tylko wybrane fragmenty. Dlaczego nie wyjaśnia się takich trudnych fragmentów ?

Cytuj:
Te historie pełne głębi, wielkich metafor, zagadek moralno etycznych, które mają ci ukazać, że Bóg Cię kocha


Ok to wytłumacz mi po co taki Bóg np . zabił niczemu niewinne dzieci egipskie, zabił rodzinę Hioba ?


Cz cze 04, 2009 12:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
ashkel86
Co do przeszłośći to są to rzeczy znane, ale to już Twoja interpetacja, w dużej mierze ahistoryczna, czy były dobre czy złe. Odniose się do tego co jest teraz:

Cytuj:
narzucanie obecności duchownych,symboli w instytucjach samorządowych i rządowych

Więc prosze mi podać dowody że to Kościół tak narzuca, bo ja nic o tym nie wiem aby była to inicjatywa Kościoła, chyba że w sali lekcyjnej do prowadzenia Katechezy.

Cytuj:
piętnowanie osób nie wierzących niechodzących na religię

Jest to bzdura. Kościół nikogo nie piętnuje za niechodzenie na religie. Jasne że nie trudno wskazać przykłady ludzi którzy wyśmiewają, czy obgadują, ale oni nie reprezentują oficjalnego stanowiska i nauki Kościoła w tej kwestii. Mylisz zatem dwie różne kwestie.

Cytuj:
zmuszanie państwa do oddawania ziemi Kościołowi bezprawnie. Kościół jest praktycznie połową komisji, a powinien być stroną jej postępowania. Zasada " nie można być sędzią w swojej sprawie" chyba tu nie ma miejsca

Więc dowody prosze że zmusza i to bezprawnie.

Cytuj:
pokrywanie na koszt państwa inwestycji Kościelnych

A konkretnie?

Cytuj:
Moja głupota to rozumiem to ,że mówię otwarcie o wadach biblii. To właśnie krytyka nawet najświętszych pism świadczy o otwartości umysłu i próbie poznania prawdy samodzielnie. Bo jak można powiedzieć ,że biblia jest wspaniała tylko dlatego,że słyszysz to w Kościele. Ja w biblii nie widzę nic odkrywczego. Wszystko w niej napisał człowiek rzekomo" natchniony", gdzie tu niby jest słowo Boże. Czy potrafisz udowodnić, że nie są to sfabrykowane wizje , opisy ?
Jak wyjaśnisz ,że w Biblii są frazesy o miłości do bliźniego ,a parę ksiąg wcześniej nawołuje się do zabicia niewiernych, cudzołożników , sprawiedliwości w rodzaju oko za oko ?


Widać że nie dopuścisz innej myśli do siebie, niż ta że my wierzący atakujemy tych którzy odważą się krytkować Biblie. A tymczasem jest zupełnie inaczej. Twoja krytyka jest niezbyt profesjonalna, naznaczona myśleniem człowieka XXI wieku, a więc i ahistoryczna. Nie przyjąłeś tego do wiadomości, choć pisałem o tym, więć zgodnie z moją obserwacją uznałem że masz ciasne horyzonty, bo faktycznie nie umiesz wziąść pod uwagę kontekstu historycznego. Nie krytykujesz wszkaże ksiązki napisanej w 2008 r., ale zbiór bardzo starych ksiąg. To jest niestety problem, bo poza całą otoczką duchową, Biblia jest tekstem którym zajmują się naukowcy, tak samo jak innymi tekstami. To jakby dać ludziom Kronikę Gala Anonima i pozwolić im dochodzić jak to z tym naszym krajem było. Ty mając w ręce wspominaną kronikę, nieustannie byś krtykował przeszłość, której byś nie rozumiał, a to dlatego że korzystasz z doświadczeń człowieka XXI wieku.
Sugerujesz że my wierzący uznajemy Biblie za fajną, bo tak nam ktoś powiedział. Jest to bzdura, nie pierwsza i nie ostatnia. Przyjmij do wiadomości że ten Twój "otwarty umysł" to zbiór złośliwości i niczym nie popartych pretensji. Kolejny dowód jak Twoje horyzonty są mocno ograniczone.
Ja Ci tu wszystkiego wyjaśniać nie zamierzam, bo i tak tego nie przyjmiesz, a za długo by to trwało. Otwarty umysł już dawno sięgał by po literaturę tematu i czytał. Ty coś sobie zanotowałeś w głowie i teraz to powtarzasz nieustannie, zamiast zweryfikować to co Ci się wydaje.

Cytuj:
Czemu KK nie czyta całości biblii na mszy, a tylko wybrane fragmenty. Dlaczego nie wyjaśnia się takich trudnych fragmentów ?

Dziwne pytanie... Tzn. Twój otwarty umysł nie może zrozumieć czemu na ednej Mszy nie czyta się całej Biblii od deski do deski? :)
Czy może nnigdy nie słyszałeś o tym że czytania są rozłożone na trzy lata, tak że w tym czasie, na codziennych Mszach Świętych czytana jest cała Biblia? Mam nadzieje że wiesz o tym że istnieje coś takiego jak Msze powszednie?
I na koniec przypomne, nikt nie musi, nawet nie powinien ograniczać się do czytan na Mszy, lecz warto samemu czytać Biblia, oraz publikacje na jej temat. Od tego jak czytać, poprzez wyjaśnianie, komentowanie, do szczegółowej analizy danego tekstu pod każdym względem. Ty tego nie robisz, więc dla Ciebie jest to nic nieznaczący tekst. Ot i ten cały Twój otwarty umysł, de facto zamknięty.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz cze 04, 2009 12:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Ile lat trzeba studiować Biblię żeby rozsądnie uznać ją za natchnioną przez Boga? Czemu niektórzy ludzie ufają Koranowi? Bo go nie znają czy dlatego, że go znają? A może to nie zawsze od tego zależy?

Mógłby jakiś uczony muzułmanin zalecić czytanie Koranu dopóki się go właściwie nie zrozumie. A można tak czytać i czytać aż do śmierci. I jest z tego pożytek taki, że niedowiarek nie będzie tak stanowczo odrzucał świętej księgi. A wiadomo że na każdego przychodzi czas i po tym czasie już na pewno nie będzie zdolny do krytyki.
Tak samo Biblię można studiować i studiować.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Cz cze 04, 2009 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
R6 a może wychodzi poprostu z błędnego przekonania że Biblia jest po to aby ją kiedyś w końcu w pełni zrozumieć. Może jest inaczej, może poprostu naszym zadaniem jest jej studiowanie, tak aby w naszym życiu postępować wedle woli Boga. To jak studiowanie historii, ani na studiach ani w ciągu całego życia nie poznasz wszystkiego, bo i tak zajmować będziesz się głównie swoim okresem, lub daną tematyką. Nikt Ci nie karze poznawać całą historię od deski do deski, bo to niemożliwe.

Ja nie czytam Biblie aby uznać ją za natchnioną, tylko bo już ją uznałem za natchnioną.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz cze 04, 2009 15:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Ale wtedy będę miał zawsze wątpliwości. Ciągle boje się że mi się coś pokiełbasiło i to w mniej skomplikowanych kwestiach. A jak sobie popatrzę jaka to z Biblii cegła... :(

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Cz cze 04, 2009 15:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
A może tak uznam jakąś inną księgę za natchnioną? Wtedy czytałbym ją z taką nabożną uwagą i natchnieniem. ;)

Czy nie jest tak, że jeśli się pragnie coś uznać za pochodzące od Boga to prędzej czy później znajdzie się argumenty, które nam pozwolą zaspokoić to pragnienie. Czy nie filtrujemy sobie informacji zgodnie z potrzebami? Czy liczy się prawda? Czy miłując prawdę i uczciwość nie jesteśmy skazani na niepewność. Przecież mógłbym zostać ŚJ albo mormonem i być "szczęśliwym". Chodziłbym i nawracał ludzi, wierząc że poznałem prawdę. Ale czy bym ją znał rzeczywiście. Pewnie byłoby to tylko przyjemne złudzenie. Lepiej być smutnym Sokratesem niż zadowolonym głupcem.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Cz cze 04, 2009 15:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL