Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Sylwia A. napisał(a): O Boże! Ile można powtarzać. Żadna wiedza nie dowiodła także i NIE DOWIEDZIE nieistnienia jednorożców, krasnoludków itp. itd.
Do skutku....wiara nie zasadza się na dowiedzionych faktach.
|
Pn lip 20, 2009 13:00 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Żadna wiedza nie dowiodła także i NIE DOWIEDZIE nieistnienia jednorożców, krasnoludków itp. itd.
No to co z tego ? Mnie nie interesują krasnoludki. Mówimy o Bogu.
Mnie się podobają twierdzenia neoanzelmistów - kiedy mówimy " Bóg ", rozumiemy przez to byt w stopniu absolutnym KONIECZNY. Jeżeli zatem ktoś twierdzi, że byt KONIECZNY nie tylko nie jest konieczny, ale wręcz w ogóle go nie ma ( co już zakrawa na czysty absurd ), to żądamy dowodu, i to twardego dowodu. Inaczej nie zamierzamy się przejmować podobnymi niedorzecznościami. Jeżeli natomiast ktoś twierdzi, że posiada dowód na nieistnienie bytu absolutnie koniecznego ( jak wiadomo, żaden inny byt poza Bogiem nie jest absolutnie konieczny - ani krasnoludki, bo nie są Bogiem, ani jednorożce, bo nie są Bogiem, ani ja, ani Ziemia, ani nic innego ), to jeszcze to nam nie wystarczy - powinien dodatkowo wyjaśnić, jak to jest możliwe, że byt który logicznie jest konieczny, jednakowoż nie istnieje - a zatem jak to możliwe, że świat jest absurdalny, i jak to się ma do, wskazującego na coś wręcz przeciwnego, doświadczenia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn lip 20, 2009 13:22 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Dodam jescze, że jeśli krasnoludki istnieją to muszą być cząstką bytu koniecznego.  Jeśli ktoś stawia krasnoludki i Boga na tym samym poziomie logicznym to myślę, że nie ma żadnych podstaw filozoficznych aby dyskusji na tym forum. Tu przeprowadzamy "dowody" jedynie na płasczyźnie filozoficznej.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn lip 20, 2009 13:55 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Wkradł się czeski błąd, powinno być: ... aby dyskutować na tym forum
Przydałaby się funkcja edycji
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn lip 20, 2009 14:02 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@Owieczka_in_black
Hehe, uparciuch ze mnie, ale dalej napiszę, że nie jest proste Czemu? Dlatego, że nawet jesli ludzie to wymyślili i Biblię i prywatne objawienia, to dlaczego nie widzą sprzeczności w miłosci i bombach,
Ależ to jest proste. Ludzie piszą i ludzie interpretują – jak się komuś w danej chwili wydaje właściwie. W samej Biblii jest podobno ponad 300 mniejszych lub większych sprzeczności. I jakoś nikomu to nie przeszkadza. A Kościół ma „łatkę – tłumaczenie” na wszystko. A wierzący niech wierzy w nieomylne przewodnictwo Ducha Świętego. Ja wolę polegać na swoim rozumie a nie na wydumanym Duchu Świętym. Zaś mój rozum mówi mi na podstawie posiadanej wiedzy, że chrześcijaństwo to religia zbudowana na bazie zafałszowań, przeinaczeń i nieporozumień. Niekoniecznie celowych.
------------------------
@Sylwia A.
Ale jeśli pokażesz mi małpę, która dostała nerwicy a potem np. zagłodziła się
Dorosły szympans wykazuje inteligencję 2-3 letniego dziecka. Takiej też moralności i dylematów można po nim oczekiwać. Choć jeśli chodzi o tzw. „postrzeganie pierwotne” to szympansy biją nas na głowę. U ludzi też można sztucznie przywrócić takie umiejętności - „wyłączając” impulsami elektromagnetycznymi pewne obszary mózgu (o ile dobrze pamiętam to chodzi między innymi o obszary odpowiedzialne za mowę).
------------------------
@Alus
"Trochę wiedzy oddala od Boga, dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem", Ludwik Pasteur.
A ja wolę Einsteina:
Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty i którego zamiary wzorowane są na ludzkich – słowem – Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Nie wierzę też, by człowiek mógł przetrwać po śmierci swego ciała, choć ludzie słabego ducha wierzą w takie rzeczy, kierowani strachem lub pożałowania godnym egotyzmem.
Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna.
Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem.
Bądźmy pewni, doktryna osobowego Boga oddziałującego na naturalne zdarzenia nie zostanie obalona przez naukę. Ta doktryna zawsze może schronić się w tych dziedzinach w których naukowa wiedza do tej pory nie postawiła swojej stopy. (...) Doktryna, która nie jest w stanie przetrwać w jasnym świetle a jedynie w ciemności straci swój wpływ na ludzkość (…).
Dlatego odesłałam Cię do L. Kołakowskiego
Z wolnym czasem niestety u mnie ostatnio bardzo krucho.  Jeśli masz linki do artykułów, z którymi wg Ciebie powinienem się zapoznać to proszę o podesłanie.
chowa, ale nie znika
Byłbym skłonny się założyć, że za 1000 lat religie znikną całkowicie lub będą czymś równie śmiesznym jak dzisiaj Towarzystwo Płaskiej Ziemi. Nie widzisz ewolucji poglądów? Jeszcze w XVII wieku w Polsce Kazimierza Łyszczyńskiego spotkała okrutna śmierć za... ateizm choć „ wiódł życie nieposzlakowane, lecz zadumany nad istotą wiary i zwątpiwszy o istnieniu Boga, na 15 arkuszach wypisał zdania starożytnych i nowych autorów, dowodzących, że Boga nie ma.
Teoria wielkiego wybuchu jest tylko teorią.
Ale to potwierdzona teoria. Teoria ewolucji czy teoria względności też jest „tylko” teorią. Za wielkim wybuchem przemawia np. promieniowanie tła czy „ucieczka galaktyk” i związane z tym przesunięcie widma ku podczerwieni.
------------------------
@Johnny99
byt KONIECZNY
I wystarczy napisać „byt konieczny” i sprawa załatwiona. Byt konieczny, który istnieje od zawsze, byt, który istnieje sam z siebie. Jednym słowem: Bóg – zapchajdziura. 
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
N lip 26, 2009 0:28 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
greg(R) napisał(a): @Sylwia A.Ale jeśli pokażesz mi małpę, która dostała nerwicy a potem np. zagłodziła sięDorosły szympans wykazuje inteligencję 2-3 letniego dziecka. Takiej też moralności i dylematów można po nim oczekiwać. [/color] Czyli właśnie nie można oczekiwać. Trzy6letnie dziecko w najlepszym wypadku ma stresy związane z niewypełnieniem oczekiwań opiekunów, a od tego do dylematów moralnych jeszcze daaaleka droga. greg(R) napisał(a): Choć jeśli chodzi o tzw. „postrzeganie pierwotne” to szympansy biją nas na głowę.
A co to takiego i jak się to ma do kwestii moralnych?
|
N lip 26, 2009 0:49 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Alus napisał(a): Do skutku....wiara nie zasadza się na dowiedzionych faktach.
To jaki sens jest najpierw pisać dumnie, że "wiedza nie wyrugowała Boga", skoro teraz piszesz, że wiara nie opiera się na wiedzy, więc wiedza na nią wpływu nie ma z założenia.
|
N lip 26, 2009 0:52 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Johnny99 napisał(a): kiedy mówimy " Bóg ", rozumiemy przez to byt w stopniu absolutnym KONIECZNY. Jeżeli zatem ktoś twierdzi, że byt KONIECZNY nie tylko nie jest konieczny, ale wręcz w ogóle go nie ma ( co już zakrawa na czysty absurd ), to żądamy dowodu, i to twardego dowodu.
Z tego rozumowania da się uratować najwyżej, że istnieje JAKIŚ byt konieczny, ale z tego NIE WYNIKA, że ten byt konieczny musi być zarazem doskonały, a tym bardziej nie wynika, że to ten byt konieczny "mówił przez proroków" itp. itd. Johnny99 napisał(a): jak wiadomo, żaden inny byt poza Bogiem nie jest absolutnie konieczny
A skąd to wiadomo? Jak w ogóle taką wiedzę można zdobyć? Skąd wiadomo np. (to tylko ćwiczenie myślowe), że tym koniecznym bytem nie jest czasoprzestrzeń, drgająca dziesięciowymiarowa struna czy cokolwiek innego?
|
N lip 26, 2009 1:00 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
buscador napisał(a): krasnoludki i Boga
Nie krasnoludki i Boga stawia na tym samym poziomie, tylko żądanie dowodu nieistnienia czy to krasnoludków czy to Boga. W obu wypadkach i w każdym innym jest to żądanie świadczące o nieznajomości logiki. Nieistnienia się nie dowodzi.
Jeśli tego nie zauważyleś, to raczej Twoje przygotowanie filozoficzne wymaga szybkiego uzupeznienia.
A jeśli uważasz inaczej, to proszę - przedstaw taki dowód.
|
N lip 26, 2009 1:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|