Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Autor |
Wiadomość |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Pytanie nie do mnie ale mimo wszystko odpowiem.  To bardzo proste, w świecie przejawionym wszystko co istnieje jest spolaryzowane, (na coś i nic, na dobro i zło, ciepło i zimno, dodatnie i ujemne, energia i materia). Ta polaryzacja jest konieczna do zaistnienia świata (i w ogóle czegokolwiek), chodzi o to, że te dwa przeciwstawne aspekty wzajemnie się równoważą i właśnie w tej równowadze może zaistnieć to „coś”. Rozejrzyj się dokoła a z pewnością zauważysz tą wszechobecną prawidłowość (zasadę). Wszystko, począwszy od atomu a skończywszy na układach planetarnych i galaktycznych działa na tej zasadzie - równoważenia się przeciwieństw. Mówimy, że coś jest zimne lub ciepłe, ale tylko dlatego, że istnieje różnica temperatur porównywalna względem temperatury naszego ciała, gdyby wszystko miało jednakową temperaturę takie doświadczenie nie byłoby w ogóle możliwe, podobnie jest ze światłem ale także z pojęciem dobra i zła. Niektórzy mówią, gdyby nie było zła to…, gdyby nie było zła to nie byłoby także dobra, niektórzy nawet wręcz twierdzą, że dobro to brak zła, tylko ciekaw jestem jak to stwierdzili, na węch czy dotyk?  Aby móc doświadczyć dobra trzeba także poznać przeciwny biegun rzeczywistości – zło. Jedno i drugie jest naturalnym stanem współistnienia, czyli jedno nie może istnieć bez drugiego. Z tego względu Bóg jako istota nie spolaryzowana nie może być określany jako dobry lub zły. Dobro i zło to pojęcia względne a więc nie mogą dotyczyć Boga – Absolutu. Przeciwieństwo miłości - "zło" nie może być „winą” ponieważ jest stanem naturalnym a więc koniecznym, dlatego właśnie nie można ich rozpatrywać w kontekście moralnym. W zasadzie dobro i zło to inne rodzaje energii a energie można używać w złym jak i dobrym celu, właśnie to używanie tych energii może podlegać pod osąd moralny, a nie samo ich istnienie.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn maja 31, 2010 8:08 |
|
|
|
 |
ReKa
Dołączył(a): Pn maja 24, 2010 21:00 Posty: 56
|
 Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Elbrus napisał(a): ReKa napisał(a): przeciwieństwo miłości nie może być winą, skoro jest aspektem niezbędnym do zaistnienia miłości Dlaczego tak uważasz? Czy to, że istnieje powietrze niezbędne nam do oddychania jest winą powietrza? Albo wyobraź sobie, że w całości jesteś biały i znajdujesz się w całkowicie białym pomieszczeniu. Wiesz jaki jesteś, ale nie możesz tego doświadczyć. To się jednak nagle staje możliwe w momencie pojawienia się na tych nieskalanie białych ścianach - maleńkiej, czarnej kropeczki. Tylko tyle, a zmienia się cały Twój ogląd sytuacji, bo wreszcie możesz doświadczyć swej bieli, właśnie dzięki jej przeciwieństwu, czyli tej maleńkiej czerni. Aby móc doświadczyć miłości, musi zaistnieć jej przeciwieństwo. To jest aspekt niezbędny w tym życiu, a nie żadna wina (grzech). Dlatego, gdy spotykamy kogoś, kto robi coś "złego" - nie oceniajmy. Bo nic nie dzieje się bez powodu, a my nie wiemy wszystkiego na ten temat. Bóg też nie ocenia, bo wie, że na tym polega Proces. W końcu i tak wszyscy staniemy się Miłością, nawet ci "źli".
|
Pn maja 31, 2010 19:54 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
ReKa napisał(a): To się jednak nagle staje możliwe w momencie pojawienia się na tych nieskalanie białych ścianach - maleńkiej, czarnej kropeczki. Tylko tyle, a zmienia się cały Twój ogląd sytuacji, bo wreszcie możesz doświadczyć swej bieli, właśnie dzięki jej przeciwieństwu, czyli tej maleńkiej czerni. Aby móc doświadczyć miłości, musi zaistnieć jej przeciwieństwo. To jest aspekt niezbędny w tym życiu, a nie żadna wina (grzech). Czyli Adam i Ewa nie mogli się czuć kochani w Raju, dopóki nie pojawił się Wąż? Czy Bóg aż tak źle to zaplanował?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn maja 31, 2010 20:12 |
|
|
|
 |
ReKa
Dołączył(a): Pn maja 24, 2010 21:00 Posty: 56
|
 Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
buscador napisał(a): W zasadzie dobro i zło to inne rodzaje energii a energie można używać w złym jak i dobrym celu, właśnie to używanie tych energii może podlegać pod osąd moralny, a nie samo ich istnienie. W zasadzie pod tym wszystkim co napisałeś, możnaby już tylko dodać - AMEN  Ja jednak bywam ostrożna z tym "osądem moralnym" bo wiem, że nie znając prawdziwych przyczyn jakiegoś czynu, nie bardzo mam prawo osądzać. A żeby poznać prawdziwe przyczyny, musiałabym posiadać dar porozumiewania się z prawdziwą istotą danego człowieka, czyli tym, co ludzie zwykli nazywać duszą.
|
Pn maja 31, 2010 20:22 |
|
 |
Ja?!
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16 Posty: 234
|
 Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Przypomne że kolor czarny jest brakiem koloru. Nienawiść brakiem akceptacji, strach brakiem bezpieczeństwa, obojętność brakiem miłości, pogarda brakiem szacunku. Głupota brakiem mądrości. Rozwój duszy biegnie spiralnie i co jakiś czas powtarzane są sytuacje podobne by rozwiązać to co nie rozwiązane. By złączyć to co nie złączone. Nie zostaliśmy stworzeni doskonali, ale tylko z możliwością zdobycia tej doskonałości poprzez prace ze sobą poprzez własny rozwój uczuciowy i mentalny. Droga biegnie od totalnego braku po totalną pełnie. Symbolem tego może być księżyc który biegnie od nowiu do pełni. Nie radze w sobie rozwijać cech negatywnych bo to tylko zwiększy cierpienie i przyspieszy śmierć.
|
Wt cze 01, 2010 9:41 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|