Masz racje, to nie Iluminati są faktycznymi panami tego świata, są nimi Reptilianie w Bibli są znani pod wspólną nazwą węża pradawnego albo Lucyfera, Iluminati są jedynie ich sługusami, którzy za doraźne korzyści jakie im zaoferowały gadzie pomioty, (bogactwa i sławy) sprzedali swoje dusze. Reptilanie to istoty z czwartego wymiaru, odżywiające się energią ludzkiego strachu (wygląda na to, że człowiek nie jest tym na szczycie drabiny pokarmowej) No, przecież wszystko co żyje musi jeść (czyli dostarczać energię z zewnątrz). Teraz już wszystko jasne dlaczego Lucyfer stał się diabłem kusicielem i prowodyrem wszelmkiego zła na ziemi. To on albo oni (Reptilianie) są tymi prowodyrami wszelkich wojen i nieszczęść, im więcej cierpienia i strachu tym więcej cennego papu dla nich. Oczywiście to nie oni bezpośrednio wywołują te tragedie, wyręczają ich w tym wspomniani Iluminaci. Chodzi o to, że Reptlianie dobrze znają Prawo Karmy i dla tego nie brudza swoich rączek, ponieważ cała zła karma spadnie na nieświadomych i zwiedzionych Iluminati.
Ludzkość zdaje sobie coraz bardziej sprawę z tego, że jest oszukiwana i manipulowana, ale w ostateczności i tak dobro zwycięży.

polemizowałbym z tymi reptilanami

Tylko nie wiem czy oni zechcą polemizować z tobą, obchodzimy ich co najwyżej jako źródło pokarmu i nic więcej, dla nich jesteśmy jak bezrozumne bydło hodowlane. Czy uważasz, że jako ludzie jesteśmy tacy źli i beznadziejni, albo raczej komuś zależna tym abyśmy tacy byli, w jednym masz rację, że nie wszystko jest takie jakie wydaje się, że jest

Naprawdę wierzycie w te bzdury ? Czytałem o Illuminati na ich oficjalnej stronie i oni sami przyznają "wielką władzę" ale np. amerykańskiej NSA.

kto wierzy to wierzy a mianowicie new age-owcy mający za autorytet Davida Icke.
Tu daje linka do książki napisanej ładnych parę lat temu przez Ralpha Eppersona, który poświęcił tematowi NWO ponad 25 lat życia [już w innym wątku podałem link, ale tu też nie zawadzi]
http://www.przeklej.pl/plik/new-world-o ... 21fv0f5bq4

Ja chciałbym tu przytoczyć wszechobecność koła, da się do tego dopisać jakąś mistykę ?;)

Pentagram jest znakiem Chrystusa! Nawet dziś na starych świątyniach chrześcijańskich można rozpoznać ów znak w dominującym miejscu. Oznacza on zaś bądź to 5 Ran Chrystusa, bądź odczytuje się go jako pięciokrotnie złożoną literę Alfa.

Chrześcijanie przejęli bardzo wiele symboli ze świata antycznego. Wiele z nich straciło dziś swoje znaczenie. Zawsze z uśmiechem patrzę na symbolikę stosowaną w pogotowiu ratunkowym: obok Czerwonego Krzyża stosuje się przecież niebieską gwiazdę, która jest przecież dawnym chrześcijańskim monogramem- złożeniem liter Jota-Chi Jezus Chrystus! Wąż Eskulapa natomiast bardzo przypomina węża z brązu wywyższonego przez Mojżesza na pustyni. Z kolei pomarańczowa litera "T" przewrotnie może zostać zinterpretowana jako Tau, znak Opieczętowanych.

Źródło: "Świat symboliki chrześcijańskiej", D. Forstner OSB

Ja mysle, ze w ogole ludzie za bardzo przywiazuja wage do symboli. Jezus symboliczny to i baranek, i lew. Sens w tym maly.

Ale to zupełnie zrozumiałe, poprzez symbol tworzysz grupę, odrębność, specjalność,wyjątkowość, oraz rozpoznawalność w zalewie informacji.
Zastosowanie symboliki w społeczeństwie i kulturze jest ogromne.
To się raczej nie zmieni.
Ale z tym lwem....to fakt?

Owszem. Z pokolenia Judy przeciez.

Symbol jest widzialnym odniesieniem do rzeczywistości, którą nie w pełni pojmujemy, którą tylko przeczuwamy... W pewnym sensie wszystko stanowi "symbol".
Także słowo jest symbolem. W przypadku słów jednak desygnat jest zazwyczaj jaśniej określony lub bardziej zrozumiały. Dlatego przedmiot zwany Krzyżem jest czymś w rodzaju synonimu słowa "Chrystus".
Lew i Baranek mówią o Naturze i Roli Jezusa, owszem, także i Orzeł jest Jego symbolem! Podobnie zresztą Imię naszego Pana mówi wiele: Bóg Zbawia, Bóg z nami, Namaszczony...
Z symbolem jest więc trochę jak z przymiotnikiem, ale przymiotnikiem aktywnym- jak to ładnie zostało powiedziane w "Chacie" Younga- czasownikiem. Dlatego nie jest on nieistotny.
Mój symbol określa, kim jestem. Załóżmy, że w wyborach na prezydenta startują dwaj panowie: Kowalski i Kowarski. Różnią się tylko jednym symbolem, ale ten symbol ma tutaj zasadnicze znaczenie.
W starożytności do symboli przywiązywano o wiele większą wagę. Posługiwano się nimi niejako zamiast alfabetu.

Raczej : tworzyły inny język, dostępny tylko dla wtajemniczonych (kapłanów)

Jeśli już chodzi o wszechobecność o której wspominasz to nic nie przebije koła i fraktala.
Więc w gruncie rzeczy nie wiem gdzie ty to "wszędzie" widzisz.

Przeciwnie. Symbole były znane wszystkim, co najwyżej nieliczne były zastrzeżone dla wtajemniczonych. Alfabet był właśnie zbiorem symboli dla wtajemniczonych.
Z kolei koło i fraktal ze względu na swoją wszechobecność stanowią właśnie wspaniały przykład! dziękuję koło, symbol pełni, powrotu, doskonałości, Boga- widziane wszędzie symbolizuje Bożą wszechobecność i doskonałość. Kwadrat jest symbolem świata, a przecież nie jest tak powszechny.
Fraktal zaś, ze względu na zawartą w sobie nieskończoność, symbolizuje Bożą Wszechmoc i fakt, iż jest On niepojęty. Symbole w naturze dają nam mglisty obraz rzeczy wyższych!

Miałem na myśli symbole, odrębne od powszechnego pisma.
Nie wiem gdzie ktoś widzi taką powszechność pentagramu, który jest sztucznym tworem.

W popkulturze jest pełno gwiazd, które wyglądają jak pentagram. Tyle tylko, że bez koła. Spójrz chociażby na mój avatar. Zielona gwiazda jest symbolem esperanta.

Nie wiem, czy to prawda, ale chyba koło w takich symbolach jak pacyfka i symbol anarchii symbolizuje piekło. Koło pojawia się też w innych złych symbolach.


Pacyfka


Symbol anarchii


Symbol ateizmu - Różowy Niewidzialny Jednorożec


Pentagram

Co Wy na to?