Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 19:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 217 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona
 Czy Kościół to firma ? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy Kościół to firma ?
zsoborniki napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):
Pewnie tyle samo co sprzedana, nieprawdaż.


Zgadzam się. Pozdrawiam Cię "Maria-Magdalena" !


Tylko nikt od takiej sprzedaży nie odprowadza podatku, a powinien, skoro ma cennik usług. Możliwe że w Twojej parafii wszystko jest po Bożemu i ok. I Chwała za to proboszszczowi, że ma charyzmat bycia pasterzem a nie ekonomem. W mojej tak nie jest, niestety. To miejsce w który odprawioana jest liturgia, i nic więcej. Rutyna i biznes. Dzieci zaliczaja msze dla wpisu w książeczkach. Księża w czasie mszy, siedząc przy ołtarzu ziewają, drapią się po głowie, obgryzają paznokcie. Nie dziw się że odechciewa się uczestniczyć. Może moja wiara jest zbyt mała skoro zwracam uwagę na takie rzeczy ? Może mam też zbyt wysokie poczucie estetyki, kultury osobistej, czy przyzwoitego zachowania przy Stole Pańskim? Wybierz sobie.

Na szczęście są inne parafie, gdzie czuje się obecność Boga. Mnie urzekła Kalwaria Pacławska. Prostota i skromność. Umiłowanie i pobożność tych, którzy tam służą Najświętszej Panience.. Ogólnie zakony. Dobrze że takowe są w moim mieście. Kalwaria jest stosunkowo daleko.
Pozdrawiam


So lis 20, 2010 19:09

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Mam inne pytanie: dlaczego w parafiach nie są jasno określone obowiązki i odpowiedzialność. Konkretnie chodzi o pogrzeby. Proboszcz nakazuje, że prace przy pochówku (otwarcie grobowca, uporządkowanie wnętrza grobowca, złożenie trumny, zamknięcie grobowca) ma prawo wykonywać tylko kościelny. Kościelny podaje cenę usługi bez negocjacji i bez umowy i zdarza się, że wykonuje te prace niedbale a nawet nieraz dochodzi do uszkodzenia pomnika. Proboszcz nie reaguje na skargi , jego to nie obchodzi.
Jak dochodzić rekompensaty materialnej za stratę? O zwykłym "przepraszam" już nie wspomnę.


N lis 21, 2010 13:42
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Proponuje nie placic z gory, ale po wykonaniu uslugi, jak normalnemu wykonawcy. W razie problemow istnieja chyba jakies instytucje odwolawcze poza proboszczem?
W koncu w normalnym kraju placi sie za porzadne wykonanie uslugi obojetnie przez kogo, a jezeli ktos robi to tylko na czarno, to mozna zawsze doniesc np urzedowi skarbowemu.


N lis 21, 2010 16:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Kamala napisał(a):
Proponuje nie placic z gory, ale po wykonaniu uslugi, jak normalnemu wykonawcy.
Ciekawe jaki "usługodawca" się na to zgodzi - życzę powodzenia.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N lis 21, 2010 16:54
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Elbrus, no to wlasnie ktos musi zaczac zachowywac sie normalnie. Dopoki wszystko dziala ok na czarno, to nikt - jak widac - sie nie wychyli.
Bo co? Koscielny mu nagrobek zniszczy? Przeciez mamy policje, zeby takie rzeczy scigac.
Boi sie, ze ksiadz go z ambony wypomni? No i co z tego?
Ludzie, obudzcie sie.


N lis 21, 2010 17:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Kamala napisał(a):
Boi sie, ze ksiadz go z ambony wypomni? No i co z tego?
Autorytet robi swoje, a szacunek często ze strachem się miesza.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N lis 21, 2010 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Maria-Magdalena napisał(a):

Tylko nikt od takiej sprzedaży nie odprowadza podatku, a powinien, skoro ma cennik usług. Możliwe że w Twojej parafii wszystko jest po Bożemu i ok. I Chwała za to proboszszczowi, że ma charyzmat bycia pasterzem a nie ekonomem. W mojej tak nie jest, niestety. To miejsce w który odprawioana jest liturgia, i nic więcej. Rutyna i biznes. Dzieci zaliczaja msze dla wpisu w książeczkach. Księża w czasie mszy, siedząc przy ołtarzu ziewają, drapią się po głowie, obgryzają paznokcie. Nie dziw się że odechciewa się uczestniczyć. Może moja wiara jest zbyt mała skoro zwracam uwagę na takie rzeczy ? Może mam też zbyt wysokie poczucie estetyki, kultury osobistej, czy przyzwoitego zachowania przy Stole Pańskim? Wybierz sobie.

Na szczęście są inne parafie, gdzie czuje się obecność Boga. Mnie urzekła Kalwaria Pacławska. Prostota i skromność. Umiłowanie i pobożność tych, którzy tam służą Najświętszej Panience.. Ogólnie zakony. Dobrze że takowe są w moim mieście. Kalwaria jest stosunkowo daleko.
Pozdrawiam


Wiem, że to co opisujesz jest wynikiem zjawiska w Kościele, które nazywa się "kryzysem wiary".
W skrócie definiuje się go jako rozdźwięk między wyznawaną wiarą a życiem (tj. między wyznawaną wiarą a rzeczywistością, w której uczestniczę).

Jest to poważny problem w Kościele obok desakralizacji i dechrystianizacji. Jedyną radą jest samemu przejść wtajemniczenie chrześcijańskie i zacząć od siebie starać się przyjmować postawę chrześcijanina w codziennym życiu. Bez pomocy Jezusa własnymi tylko siłami jest to wręcz niemożliwe. Trzeba więc prosić Jego o światło...

Mając właściwą postawę tym samym będę wpływał na innych (nawet na duchownych), by Kościół nie był biznesem-firmą świadczącą tylko usługi religijne.

Są dzisiaj różne drogi prowadzące do wtajemniczenia chrześcijańskiego dla wszystkich (dla niewierzących oraz tzw.wierzących świeckich i duchownych). Drogi, do odkrycia wartości płynących z sakramentu chrztu św. Jedną z nich jest przejście katechumenatu. Nie ważne jest, że już po chrzcie św. Poważne przeżycie katechumenatu da inne spojrzenie na Kościół i nigdy On nie będzie kojarzył się mi z firmą ... (tym ludziom wierzącym świeckim a nawet i duchownym)

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N lis 21, 2010 18:02
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół to firma ?
zsoborniki napisał(a):
[Wiem, że to co opisujesz jest wynikiem zjawiska w Kościele, które nazywa się "kryzysem wiary".
W skrócie definiuje się go jako rozdźwięk między wyznawaną wiarą a życiem (tj. między wyznawaną wiarą a rzeczywistością, w której uczestniczę).


Czy zechcesz mi to bardziej wyjaśnić?
Ogólnie, rzecz ujmując: każdy kryzys czemuś służy.
II tydzień rekolekcji ignacjańskich jest m.in. prośbą o poznanie swego życia w prawdzie. Mimo świadomości, że prawda boli, warto podjąć ten wysiłek, na Chwałę Pana.

Pozdrawiam


Cz lis 25, 2010 22:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Maria-Magdalena

Wszystko, co się dzieje w Kościele jest dopuszczone z woli Bożej.

Ja to tak tłumaczę sobie, że gdy chrześcijaństwo miało początek to wspólnota była znakiem dla innych. Wszyscy, którzy obserwowali życie ówczesnych chrześcijan niejednokrotnie zapragnęli żyć takim życiem jak oni."Zobaczcie jak oni się miłują" to było często wypowiadane przez będących poza wspólnotą (wówczas nazywano ją gminą a dzisiaj parafią). A ówczesny Kościół ukazywał się światu jako zbiór takich małych wspólnot, w których żyje Jezus Chrystus przez Ducha Świętego. Ten Kościół daje wówczas mocne znaki wiary: kto kradł- przestaje kraść, kto miał prace nieetyczną - zwalniał się z pracy itd, itp. Wejście do Kościoła (wspólnoty) odbywało się po przeżyciu nawet kilkuletniego katechumenatu

Pierwotny Kościół był prześladowany do czasu Edyktu Mediolańskiego i wówczas po jego zawarciu, nastąpiła ekspansja chrześcijaństwa. Katechumenat z przyczyny masowości chętnych do przyjęcia chrztu stawał się niewydolny i zanikał, tak że masy, często bez należytego wtajemniczenia stawały się z nazwy chrześcijanami. Zaczynał narastać "kryzys wiary" w Kościele.

Ten proces trwał do czasu, którego umowną granicę można przyjąć na czas Soboru Watykańskiego II, gdzie obserwuje się, że ludzie ochrzczeni masowo zaczynają wychodzić z Kościoła (przestają się z Nim identyfikować). Zaczyna więc być dostrzegana przez odpowiedzialnych za Kościół, potrzeba powrotu do źródeł chrześcijaństwa tj. jest dostrzegana konieczność wtajemniczania ochrzczonych w chrześcijaństwo.

Jedną z form wtajemniczenia chrześcijańskiego jest proponowanie ludziom ochrzczonym przeżycia katechumenatu (że jest on przeżywany po chrzcie św nazwano go neo-katechumenatem lub po prostu "drogą neokatechumenalną").

Uważam więc, że kryzys ten (kryzys wiary) służy odrodzeniu się chrześcijaństwa w naturalnych (pierwotnych) kształtach i jest naprawdę darem Pana Boga.

Tyle pokrótce...

Pozdrawiam I Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Pt lis 26, 2010 9:06
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół to firma ?
zsoborniki napisał(a):
Jedną z form wtajemniczenia chrześcijańskiego jest proponowanie ludziom ochrzczonym przeżycia katechumenatu (że jest on przeżywany po chrzcie św nazwano go neo-katechumenatem lub po prostu "drogą neokatechumenalną").

Uważam więc, że kryzys ten (kryzys wiary) służy odrodzeniu się chrześcijaństwa w naturalnych (pierwotnych) kształtach i jest naprawdę darem Pana Boga.quote]

zsoborniki napisał(a):
Jedną z form wtajemniczenia chrześcijańskiego jest proponowanie ludziom ochrzczonym przeżycia katechumenatu (że jest on przeżywany po chrzcie św nazwano go neo-katechumenatem lub po prostu "drogą neokatechumenalną").



Witaj,
Dzięki za wyjaśnienie pojęcia kryzysu wiary. Wiele tłumaczy. Podobie jak Ty i ja uważam, że każdy kryzys czemuś służy. Zazwyczaj dobru.
Jednak dziś, zainteresowało mnie pojęcie neokatechumenatu. Moja wiedza w tej kwestii, sprowadza się do bardzo ogólnego obrazu: że my (neokatechumeni) mówimy a ksiądz słucha.

Pozdrawiam serdecznie.


Pt lis 26, 2010 23:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Maria-Magdalena

W chrześcijaństwie katechumenat to czas, który człowiek przeżywał w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, by mógł zostać w pełni włączonym we wspólnotę (Kościół), to czas wtajemniczenia chrześcijańskiego.

Przeważnie człowiek, na skutek otwarcia się na Ducha Świętego, słuchając pierwotnego przepowiadania (kerygmatu) głoszonego przez posłanych członków Kościoła, widząc również świadectwo życia innych żyjących w chrześcijańskiej wspólnocie, rozpoczynał czas wtajemniczenia chrześcijańskiego. Czas ten trwał dość długo (nieraz kilka lat). W tym czasie przechodził (a jeśli była grupa "nowicjuszy", to razem wspólnie przechodzili) pewne etapy zwane skrutyniami, by zostać w końcu dopuszczonymi przez biskupa do sakramentu chrztu św. Oczywiście byli oceniani, czy swoim życiem dają rzeczywiste znaki wiary. Świadectwo przed udzielającym chrztu św. dawali świadkowie (dzisiaj mówimy o instytucji chrzestnych). Chrzest udzielany był raz w roku podczas Święta Paschy (w Wielką Noc). Jednocześnie udzielany był też neofitom sakrament Bierzmowania i Eucharystii.

Od tego czasu ludzie ci stawali się pełnoprawnymi chrześcijanami i żyjąc w/g nauki Jezusa Chrystusa uczestniczyli w życiu wspólnotowym chrześcijan.

Dziś jest już inny czas, gdyż na przestrzeni wieków katechumenat zanikał ale jest w Kościele. Korzysta się z niego bardzo rzadko.Przyczn zaniku katechumenatu w pierwotnej formie jest kilka ale to już odrębny temat.

Sobór Watykański II oficjalnie zwrócił uwagę m.in. na konieczność powrotu do źródeł chrześcijaństwa (w tym i do katechumenatu). Były już wcześniej głoszone zachęty do powrotu stosowania katechumenatu np. ks.Karol Wojtyła, ks.Stefan Blachnicki. Sobór zwrócił uwagę również na rolę świeckich w Kościele. Stąd po Soborze tak wiele inicjatyw świeckich w parafiach przejawiających się w powstających różnych wspólnotach.

Jedną z inicjatyw świeckich w świecie, akceptowaną oficjalnie przez Kościół, jest Droga Neokatechumenalna popularnie zwana neokatechumenatem. Tworzą ją (Drogę Neokatechumenalną), na wniosek proboszcza w parafiach, wspólnoty ludzi decydujących się na radykalizm ewangeliczny, gdzie podstawą życia chrześcijańskiego jest "trójnóg", który tworzą Słowo Boże, Liturgia i Wspólnota. Proboszcz jest zawsze w centrum pierwszej powstającej w parafii wspólnoty i przewodnicząc w liturgiach. Jest to dzisiejszy jeden ze sposobów wtajemniczenia chrześcijańskiego ludzi już ochrzczonych (dzisiaj chrzci się masowo dzieci nawet w rodzinach, w których istnieje już poważny rozdźwięk między wyznawaną wiarą z sposobem życia). Dzisiejsza Droga Neokatechumenalna prowadzi do odkrycia na nowo wartości płynących z otrzymanego w dzieciństwie sakramentu chrztu św.

Wiele się pisze złego na temat neokatechumenatu. Przeważnie źle się o tym sposobie wtajemniczenia chrześcijańskiego wyrażają ludzie opuszczający wspólnotę, do której weszli przeważnie z ciekawości, bez osobistego zaangażowania się w życie wspólnotowe i nie akceptujący zasad w niej panujących.

To w skrócie tyle!
Pozdrawiam Cię serdecznie! Z Panem Bogiem!
zsoborniki

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


So lis 27, 2010 12:15
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Witaj,
to miłe z Twojej strony, że starasz się mi przybliżyć wspólnotę neokatechumenalną.
Ja z mężem należę do Domowego Kościoła (potocznie oaza). I do końca nie jestem do tej wspólnoty przekonana. Nasza córka też szuka wspólnoty, która stawia wymagania , i nie rzuca tylko haseł. Od roku jeździ na mamre. Mnie osobiście porwała duchowość ignacjańska. Oaza to kompromis byśmy razem z mężem wzrastali w wierze. Ale jakoś nie idzie to nam najlepiej. Ksiądz znów nie może przyjść na planowane spotkanie, chociaż powinien jak głosi statut. Takie to wszystko rozmyte i przcieka przez palce. Niby jest a jednak tego nie ma. Pewien o. kapucyn zachęcał nas z mężem do neokatechumenatu, mówiąc że potrzebujemy raczej twardej ręki i jasnych reguł. Ja jestem gotowa na zmiany.
Czy w neokatechumenacie może być jeden z małżonków?

Pozdrawiam serdecznie.


So lis 27, 2010 23:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Maria-Magdalena

Może, ale zawsze dla małżeństwa jest lepiej być razem w jedności. Uniknie się przez to różnych nieporozumień pomiędzy małżonkami!

Ale neokatechumenat jest także dla wszystkich (połówek małżeństw również) i jest intensywnie przeżywanym czasem bardzo poważnego wtajemniczenia chrześcijańskiego dla tych, którzy naprawdę decydują skupić się na jednej duchowości a nie "skakać z kwiatka na kwiatek" by tylko posmakować. Wejście na "Drogę Neokatechumenalną" musi być decyzją bardzo odpowiedzialną.

Dążenie do odkrycia na nowo wartości płynących z otrzymanego sakramentu chrztu św. zawsze będzie na "Drodze Neokatechumenalnej" trudniejsze (wymagające więcej czasu na spotykanie się ze Zmartwychwstałym Jezusem Chrystusem w Jego Słowie, Wspólnocie i podczas Liturgii niż np. w Oazie) ale i w Oazie, kto chce wypełniać w kręgach zasady tam obowiązujące, też dojdzie do właściwie obranego celu.

Mając więc trochę szerszego rozeznania w dzisiejszej rzeczywistości świata chrześcijan i pokory oraz otwarcia na Ducha Św., nie będzie przez nas np. katolików Kościół traktowany jako jedna z firm (np. świadcząca usługi religijne) lecz jako wspólnota pomagająca w codziennym życiu.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie a także i Twojego małżonka!
zsoborniki

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N lis 28, 2010 8:57
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Witaj,
to że pytam i szukam nie oznacza ,że skaczę z kwiatka na kwiatek. Szukanie i poznawanie nowych wspólnot nie jest niczym złym.
Mnie porwała duchowośc ignacjańska, bazujaca na milczeniu i medytacji słowa Bożego. W 2008 roku pojechałam na Fundament i nawróciłam się. Najważniejszym dla mnie to trwać przy Jezusie. Nie ma dla mnie znaczenia czy bedę sama, we wspólnocie , czy z mężem. Ważne że z Bogiem, Jego słowem, darami i laską.

zsoborniki napisał(a):
Mając więc trochę szerszego rozeznania w dzisiejszej rzeczywistości świata chrześcijan i pokory oraz otwarcia na Ducha Św.,


No właśnie: rozeznawanie duchowe. Dary Ducha Św. nie tylko te charyzmatyczne jak dar proroctwa, czy języków. Mam raczej na myśli dar rozreznawania woli Bożej. Obecnie słucham konferencji o. Wacława Królikowskiego o rozeznawaniu duchowym.
Słyszeć to jedno, zrozumieć drugie a przyjąc to już inna bajka. To tak jak z modlitwą za nieprzyjaciól lub tych, którzy nas skrzywdzili. Modlić się to jedno, przebaczyć to drugie, a przyjąć w gościnę to inna bajka.

Jeśli możesz to napisz tak po ludzku, o co chodzi w neokatechumenacie. A moze polecisz mi ich stronę.

Pozdrawiam Cię serdecznie.


N lis 28, 2010 21:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy Kościół to firma ?
Maria-Magdalena

Tak opisać po prostu nie idzie,.. To nic nie daje. W to trzeba wejść i na serio tym żyć. Aby przeżyć coś do końca, trzeba tego doświadczyć od początku do końca. Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że już jesteś zaangażowana w Kościele ale w innych rzeczywistościach, więc po co wchodzić w coś jeszcze raz od początku? Przepraszam, ale to samo mi się nasuwa na myśl.

To tak jakby jakiś nowicjusz wszedł do wspólnoty zakonnej, został zakonnikiem konkretnego zgromadzenia o konkretnej duchowości i charyzmacie a po pewnym czasie, gdy mu się już ten zakon znudzi szuka drugiego i rozpoczyna od początku coś innego... W Kościele tego się nie praktykuje i jest, jak wiem, niedozwolone.

Opowiadanie o szczegółach nic Ci nie da, bo cóż można opowiedzieć o liturgiach, o konkretnej Twojej przyszłej wspólnocie (oczywiście, gdybyś weszła do niej), o skrutyniach itd. To trzeba przeżyć osobiście ale najlepiej wspólnie z małżonkiem...

Stron na temat neokatechumenatu jest wiele (szukaj w google), ale ta rzeczywistość w Kościele nie produkuje się na stronach - na stronach produkują się głównie ci, którzy są krytycznie nastawieni do tej formy życia chrześcijańskiego (przeważnie rezygnujący z neokatechumenatu).

Jeszcze raz pozdrawiam Cię serdecznie. Z Panem Bogiem!
zsoborniki

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N lis 28, 2010 22:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 217 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL