Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Już dawno zrezygnowałem z twierdzenia, że z ateizmu coś wynika. Wobec tak silnego oporu ateistów i tak mężnej, pełnej poświęceń obrony dogmatu o niewynikaniu z ateizmu absolutnie niczego, muszę zrejterować i przyznać, że z ateizmu nic kompletnie nie wynika, a zatem wynika wszystko, a także rzeczy całkowicie ze sobą sprzeczne (których wskazałem już dziesiątki)  Innymi słowy: ateiści tak długo walczyli z moimi próbami nadania ateizmowi jakiegokolwiek sensu, że się poddaję i przyznaję bez bicia - ateizm nie ma żadnego sensu, jest najczystszym absurdem ze wszystkich możliwych idei 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 12:09 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Innymi słowy: ateiści tak długo walczyli z moimi próbami nadania ateizmowi jakiegokolwiek sensu, że się poddaję i przyznaję bez bicia - ateizm nie ma żadnego sensu, jest najczystszym absurdem ze wszystkich możliwych idei A jaki jest sens braku wiary w cokolwiek innego? Zresztą... od kiedy to ateizm w ogóle jest ideą? Ateizm jest właśnie odrzuceniem idei... Johnny przebija własne rekordy w pisaniu postów kompletnie pozbawionych treści, a zawierających jedynie jego własne wyobrażenia, urojenia, tanią demagogię i trochę erystyki. Kompletnie nic poza tym. Nie ma nawet za bardzo się do czego odnieść, bo Johnny tak naprawdę tylko zwierza się ze swoich frustracji, a nie pisze o czymkolwiek o czym mozna by dyskutować...
Ostatnio edytowano Pt sie 19, 2011 12:19 przez Witold, łącznie edytowano 1 raz
|
Pt sie 19, 2011 12:14 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: A jaki jest sens braku wiary w cokolwiek innego? Z punktu widzenia ateisty niespecjalnie cokolwiek może mieć sens, w końcu żyje on w oparach bezsensu i absurdu  Cytuj: Zresztą... od kiedy to ateizm w ogóle jest ideą? Ateizm jest właśnie odrzuceniem idei... Jak zwał tak zwał, sensu mu to nie przywraca 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 12:19 |
|
|
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Już dawno zrezygnowałem z twierdzenia, że z ateizmu coś wynika. Wobec tak silnego oporu ateistów i tak mężnej, pełnej poświęceń obrony dogmatu o niewynikaniu z ateizmu absolutnie niczego, muszę zrejterować i przyznać, że z ateizmu nic kompletnie nie wynika, a zatem wynika wszystko, a także rzeczy całkowicie ze sobą sprzeczne (których wskazałem już dziesiątki)  Innymi słowy: ateiści tak długo walczyli z moimi próbami nadania ateizmowi jakiegokolwiek sensu, że się poddaję i przyznaję bez bicia - ateizm nie ma żadnego sensu, jest najczystszym absurdem ze wszystkich możliwych idei  Chyba niektorzy powinni udac sie specjalisty, polozyc na kozetce i powiedziec "panie doktorze, mam kompleks na tle ateizmu,trzesie mna jak tylko o nim pomysle".
|
Pt sie 19, 2011 12:20 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: Chyba niektorzy powinni udac sie specjalisty, polozyc na kozetce i powiedziec "panie doktorze, mam kompleks na tle ateizmu,trzesie mna jak tylko o nim pomysle". O, to szczera prawda, faktycznie trzęsie mną, jak tylko pomyślę o ateizmie i ateistach - ze śmiechu 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 12:21 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnnhy99 napisał(a): Z punktu widzenia ateisty niespecjalnie cokolwiek może mieć sens, w końcu żyje on w oparach bezsensu i absurdu No więc jaki jest "sens" braku wiary (w cokolwiek)? Co może wynikać z braku wiary? Dajmy na to, co wynika z Johnnego braku wiary w Ducha Gagabugudejugu który mieszka w jego piwnicy? Australijczyk napisał(a): Chyba niektorzy powinni udac sie specjalisty, polozyc na kozetce i powiedziec "panie doktorze, mam kompleks na tle ateizmu,trzesie mna jak tylko o nim pomysle". W sumie to może powiniem przestać z nim dyskutować. Tylko jeszcze bardziej sie biedak denerwuje i coraz bardziej zatraca kontakt z rzeczywistością...
|
Pt sie 19, 2011 12:24 |
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Z punktu widzenia ateisty niespecjalnie cokolwiek może mieć sens, w końcu żyje on w oparach bezsensu i absurdu  To zalosne. Sam jest zanurzony po uszy w lajnie, a mowi, ze od kogos smierdzi. Jak czytam Twoje wypowiedzi, to zaczynam coraz wieksza czuc dla Ciebie litosc.
|
Pt sie 19, 2011 12:25 |
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Witold napisał(a): W sumie to może powiniem przestać z nim dyskutować. Tylko jeszcze bardziej sie biedak denerwuje i coraz bardziej zatraca kontakt z rzeczywistością... Czemu? Rozmowe z takim osobnikiem mozna potraktowac jako rozrywke, albo ciekawe doswiadczenie z pogranicza psychologii. Kazdy antropolog chcialby porozmawiac z jaskiniowcem, nawet jesli nie podzielalby jego wizji swiata. 
|
Pt sie 19, 2011 12:29 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Witold napisał(a): Dajmy na to, co wynika z Johnnego braku wiary w Ducha Gagabugudejugu który mieszka w jego piwnicy? Ale zgodnie z ateistyczną logiką czy normalną? Bo jeśli z tą pierwszą - wszystko i nic, jednocześnie Australijczyk napisał(a): Jak czytam Twoje wypowiedzi, to zaczynam coraz wieksza czuc dla Ciebie litosc. No to zachowaj się zgodnie z Ateistycznym Kodeksem Etyki i pomóż biednemu, ulituj się, nawróć na to, co dobre - dojrzały ateizm! Na początek np. wytłumacz, jak wspaniałe rzeczy wynikają z ateizmu! Albo wiesz co, nie.. najpierw wytłumacz to Witoldowi, on jest już od dawna szczęśliwym ateistą, będzie mu to bardziej potrzebne  No, chyba, że to dopiero ateistów unieszczęśliwia - tłumaczenie 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 12:30 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Ale zgodnie z ateistyczną logiką czy normalną? Bo jeśli z tą pierwszą - wszystko i nic, jednocześnie Czyli Johnny nie potrafi odpowiedzieć. No cóż, jak widac z jego poglądów nic nie wynika, czyli są one bez sensu, czyli Johnny wyznaje najczystszy absurd ze wszystkich możliwych... idei (zakładając że brak wiary w Gagabugudejugu to jest idea). Jesteś niepowazny, śmiej się dalej, sam z siebie.
|
Pt sie 19, 2011 12:32 |
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Na początek np. wytłumacz, jak wspaniałe rzeczy wynikają z ateizmu! Byc moze te same, co z chrzescijanstwa, gdyby to chrzescijanstwo "odchudzic" o wszystkie klamstwa jakie wymyslilo i obietnice bez pokrycia, ktorymi karmi swoje ubezwlasnowolnione owieczki.
|
Pt sie 19, 2011 12:37 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Czy może Johnny jednak odpowie na pytanie co wynika z jego braku wiary w... cokolwiek (voodoo na przykład)?
|
Pt sie 19, 2011 12:46 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: Czyli Johnny nie potrafi odpowiedzieć. Nie tylko Johnny potrafi odpowiedzieć, ale nawet i sam Witold potrafi odpowiedzieć, tylko o tym nie wie  I bardzo chce dalej nie wiedzieć, bo na tym właśnie polega ateizm Bajka dla Witolda: Był sobie mały Wituś. Mały Wituś bardzo lubił słuchać opowieści babci, niestety, część z nich była dość straszna i później Wituś bał się różnych rzeczy. Na przykład, pewnego razu babcia opowiedziała Witusiowi o tym, że pod łóżkami dzieci, które zostawiają niedojedzoną zupę, mieszka straszliwy Zupny Potwór, ze straszliwej krainy Pusta Mordo-r. Od tego czasu życie małego Witusia stało się istnym koszmarem: absolutnie odmawiał zostawania samemu w pokoju, wołami nie zaciągnąłbyś go do sprzątnięcia pod łóżkiem, zasypiał jedynie z zaświeconą lampką, a propozycja ze strony Taty, by nareszcie przestawić łóżko Witusia w przeciwległy kąt w celu zrobienia miejsca na nowy regał, wywołała w Witusiu kilkuminutowe delirium (a trzeba tutaj dla jasności dodać, że Wituś od małego miał problemy z apetytem i dojedzenie zupy do końca stanowiło wyzwanie w większości przypadków ponad jego siły). Tatuś postanowił: tak dalej nie może być! Bezwolnego Witusia siłą zaciągnął do pokoju, nie zwracając najmniejszej uwagi na jego krzyki, błagania, prośby i groźby podniósł łóżko i.. nic! Zero! Żadnego Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r! Jedynymi mieszkańcami witusiowego podłóżka były kurz i stary samochodzik, którego Wituś bezskutecznie szukał od z górą roku. Od tego czasu Wituś przestał wierzyć w Zupnego Potwora, a jego życie zupełnie się zmieniło. Koniec. PYTANIE ZA 100 PUNKTÓW (przekraczające możliwości umysłowe przeciętnego ateisty): czy coś dla małego Witusia wynikło z faktu, że przestał wierzyć w Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r? Cytuj: Byc moze te same, co z chrzescijanstwa, gdyby to chrzescijanstwo "odchudzic" o wszystkie klamstwa jakie wymyslilo i obietnice bez pokrycia, ktorymi karmi swoje ubezwlasnowolnione owieczki.
Nie rozumiem, przecież w chrześcijaństwie nie ma żadnych kłamstw ani obietnic bez pokrycia  Ale to ciekawe - czy ateizm to po prostu chrześcijaństwo, tylko odchudzone od tego, co ateista uważa za kłamstwo? 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 13:02 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): PYTANIE ZA 100 PUNKTÓW (przekraczające możliwości umysłowe przeciętnego ateisty): czy coś dla małego Witusia wynikło z faktu, że przestał wierzyć w Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r? Mały Jasio wykręca się sianem, zamiast odpowiedzieć na pytanie. Jak zwykle sprawia problemy wychowawcze, już nikogo to nie zaskakuje. Więc powtarzam pytanie. Co wynika z niewiary Johnnego w voodoo? Co wynika z niewiary z Johnnego w św Mikołaja? Ale odpowiedzi się nie spodziewam. Raczej kolejnej śmiesznej historyjki, niewiele mającej wspólnego z tematem. No ale jeżeli Johnny uważa, że jego teistyczna wiara niczym sie nie różni od dziecięcej wiary w potwora pod łóżkiem - cóż, z takim wyznaniem, nie wypada mi się kłócić  A co do samej historyjki... Cytuj: nic! Zero! Żadnego Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r! Jedynymi mieszkańcami witusiowego podłóżka były kurz i stary samochodzik, którego Wituś bezskutecznie szukał od z górą roku. Od tego czasu Wituś przestał wierzyć w Zupnego Potwora, a jego życie zupełnie się zmieniło. Koniec. Oczywiście, nie zmieniło się w żaden sposób, ponieważ: Cytuj: absolutnie odmawiał zostawania samemu w pokoju Odmawiał, ponieważ był wrednym egoistą i jak wiele dzieci chciał żeby cały dom swoją uwagę skupiał na nim. Cytuj: wołami nie zaciągnąłbyś go do sprzątnięcia pod łóżkiem Oczywiście, żadne dziecko nie lubi sprzątać. W zasadzie to nikt nie lubi, a dzieci najbardziej się przed tym buntuja. Cytuj: zasypiał jedynie z zaświeconą lampką Cóż, niektórzy dorośli ludzie boją się ciemności, niewiele to ma do rzeczy. Cytuj: a propozycja ze strony Taty, by nareszcie przestawić łóżko Witusia w przeciwległy kąt w celu zrobienia miejsca na nowy regał, wywołała w Witusiu kilkuminutowe delirium Ponieważ jak wiele dzieci, po prostu buntował się przeciwko pomysłom rodziców. Nic nadzwyczajnego. Cytuj: Tatuś postanowił: tak dalej nie może być! Bezwolnego Witusia siłą zaciągnął do pokoju, nie zwracając najmniejszej uwagi na jego krzyki, błagania, prośby i groźby podniósł łóżko i.. I NIC! Ponieważ wszystko to co mały Wituś dotąd robił, robił z powodów zupełnie nie mających wspólnego z żadnymi potworami pod łóżkiem. Potwór był tylko ilustracją, wyobrażeniem, podkoloryzowanym uzasadnieniem. Kiedy się okazało że potwora nie ma, mały Wituś oczywiście dalej zachowywał się dokładnie tak samo jak przedtem, tylko z jakichś innych, być może bardziej prawdziwych powodów (nie sprzątał pod łóżkiem bo mu się nie chciało itd.). W zasadzie jedyna rzecz która mogłaby wynikać z ateizmu to odcięcie się od wszelkich przejawów życia religijnego, praktyk religijnych i udzielania sie we wspólnocie religinej (Kościele), ale... tak jak nad tym pomyśleć, to wielu wierzących też tego nie robi. Tak więc to nie wynika z ateizmu. Ani nawet z teizmu nie wynika uczestniczenie w tych praktykach.
|
Pt sie 19, 2011 13:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Australijczyk napisał(a): MARIEL napisał(a): konstatacja jest bardzo przykra dla Was ateistów Nie dość,że nie wierzycie w Boga to jeszcze nie wierzycie w dobro tkwiące w człowieku Wierzacy sa zabawni. Tak nie wierzymy w Boga, tzn nie wierzymy, ze istnieje. Jesli jednak sie objawi, da dowod istnienia, to uwierzymy przeciez. W dobro tkwiace w czlowieku wierzymy, czemu nie, chyba bardziej niz Wy. Wy natomiast wierzycie w dobro tam, gdzie go nie ma, czyli w Biblii. Z mojej strony było to podsumowanie wypowiedzi atheist'a ,który nie wierzy że mogę jako wierząca równie gorliwie za niego sie modlić jak za, dajmy na to, Alus,która jest(co za obciach  )katolem jak ja.To jak to jest -wierzycie w naszą bezinteresowną modlitwe za ateistów czy nie?Skoro wierzycie w dobro tkwiące w człowieku to w katoliku chyba też(?)...czy robicie dla nas wyjąteczek ...
|
Pt sie 19, 2011 14:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|