Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 17:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
 Wniebowziecie Maryi - reaktywacja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Już dawno zrezygnowałem z twierdzenia, że z ateizmu coś wynika. Wobec tak silnego oporu ateistów i tak mężnej, pełnej poświęceń obrony dogmatu o niewynikaniu z ateizmu absolutnie niczego, muszę zrejterować i przyznać, że z ateizmu nic kompletnie nie wynika, a zatem wynika wszystko, a także rzeczy całkowicie ze sobą sprzeczne (których wskazałem już dziesiątki) :D Innymi słowy: ateiści tak długo walczyli z moimi próbami nadania ateizmowi jakiegokolwiek sensu, że się poddaję i przyznaję bez bicia - ateizm nie ma żadnego sensu, jest najczystszym absurdem ze wszystkich możliwych idei :D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 12:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a):
Innymi słowy: ateiści tak długo walczyli z moimi próbami nadania ateizmowi jakiegokolwiek sensu, że się poddaję i przyznaję bez bicia - ateizm nie ma żadnego sensu, jest najczystszym absurdem ze wszystkich możliwych idei


A jaki jest sens braku wiary w cokolwiek innego?

Zresztą... od kiedy to ateizm w ogóle jest ideą? Ateizm jest właśnie odrzuceniem idei...

Johnny przebija własne rekordy w pisaniu postów kompletnie pozbawionych treści, a zawierających jedynie jego własne wyobrażenia, urojenia, tanią demagogię i trochę erystyki. Kompletnie nic poza tym. Nie ma nawet za bardzo się do czego odnieść, bo Johnny tak naprawdę tylko zwierza się ze swoich frustracji, a nie pisze o czymkolwiek o czym mozna by dyskutować...


Ostatnio edytowano Pt sie 19, 2011 12:19 przez Witold, łącznie edytowano 1 raz



Pt sie 19, 2011 12:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj:
A jaki jest sens braku wiary w cokolwiek innego?


Z punktu widzenia ateisty niespecjalnie cokolwiek może mieć sens, w końcu żyje on w oparach bezsensu i absurdu :D

Cytuj:
Zresztą... od kiedy to ateizm w ogóle jest ideą? Ateizm jest właśnie odrzuceniem idei...


Jak zwał tak zwał, sensu mu to nie przywraca :D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 12:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a):
Już dawno zrezygnowałem z twierdzenia, że z ateizmu coś wynika. Wobec tak silnego oporu ateistów i tak mężnej, pełnej poświęceń obrony dogmatu o niewynikaniu z ateizmu absolutnie niczego, muszę zrejterować i przyznać, że z ateizmu nic kompletnie nie wynika, a zatem wynika wszystko, a także rzeczy całkowicie ze sobą sprzeczne (których wskazałem już dziesiątki) :D Innymi słowy: ateiści tak długo walczyli z moimi próbami nadania ateizmowi jakiegokolwiek sensu, że się poddaję i przyznaję bez bicia - ateizm nie ma żadnego sensu, jest najczystszym absurdem ze wszystkich możliwych idei :D

Chyba niektorzy powinni udac sie specjalisty, polozyc na kozetce i powiedziec "panie doktorze, mam kompleks na tle ateizmu,trzesie mna jak tylko o nim pomysle".


Pt sie 19, 2011 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj:
Chyba niektorzy powinni udac sie specjalisty, polozyc na kozetce i powiedziec "panie doktorze, mam kompleks na tle ateizmu,trzesie mna jak tylko o nim pomysle".


O, to szczera prawda, faktycznie trzęsie mną, jak tylko pomyślę o ateizmie i ateistach - ze śmiechu :D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 12:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnnhy99 napisał(a):
Z punktu widzenia ateisty niespecjalnie cokolwiek może mieć sens, w końcu żyje on w oparach bezsensu i absurdu


No więc jaki jest "sens" braku wiary (w cokolwiek)? Co może wynikać z braku wiary?

Dajmy na to, co wynika z Johnnego braku wiary w Ducha Gagabugudejugu który mieszka w jego piwnicy?


Australijczyk napisał(a):
Chyba niektorzy powinni udac sie specjalisty, polozyc na kozetce i powiedziec "panie doktorze, mam kompleks na tle ateizmu,trzesie mna jak tylko o nim pomysle".


W sumie to może powiniem przestać z nim dyskutować. Tylko jeszcze bardziej sie biedak denerwuje i coraz bardziej zatraca kontakt z rzeczywistością...


Pt sie 19, 2011 12:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a):
Z punktu widzenia ateisty niespecjalnie cokolwiek może mieć sens, w końcu żyje on w oparach bezsensu i absurdu :D

To zalosne. Sam jest zanurzony po uszy w lajnie, a mowi, ze od kogos smierdzi.
Jak czytam Twoje wypowiedzi, to zaczynam coraz wieksza czuc dla Ciebie litosc.


Pt sie 19, 2011 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Witold napisał(a):
W sumie to może powiniem przestać z nim dyskutować. Tylko jeszcze bardziej sie biedak denerwuje i coraz bardziej zatraca kontakt z rzeczywistością...

Czemu? Rozmowe z takim osobnikiem mozna potraktowac jako rozrywke, albo ciekawe doswiadczenie z pogranicza psychologii. Kazdy antropolog chcialby porozmawiac z jaskiniowcem, nawet jesli nie podzielalby jego wizji swiata. ;)


Pt sie 19, 2011 12:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Witold napisał(a):
Dajmy na to, co wynika z Johnnego braku wiary w Ducha Gagabugudejugu który mieszka w jego piwnicy?


Ale zgodnie z ateistyczną logiką czy normalną? Bo jeśli z tą pierwszą - wszystko i nic, jednocześnie :-D

Australijczyk napisał(a):
Jak czytam Twoje wypowiedzi, to zaczynam coraz wieksza czuc dla Ciebie litosc.


No to zachowaj się zgodnie z Ateistycznym Kodeksem Etyki i pomóż biednemu, ulituj się, nawróć na to, co dobre - dojrzały ateizm! Na początek np. wytłumacz, jak wspaniałe rzeczy wynikają z ateizmu! Albo wiesz co, nie.. najpierw wytłumacz to Witoldowi, on jest już od dawna szczęśliwym ateistą, będzie mu to bardziej potrzebne :-D No, chyba, że to dopiero ateistów unieszczęśliwia - tłumaczenie :-D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a):
Ale zgodnie z ateistyczną logiką czy normalną? Bo jeśli z tą pierwszą - wszystko i nic, jednocześnie


Czyli Johnny nie potrafi odpowiedzieć. No cóż, jak widac z jego poglądów nic nie wynika, czyli są one bez sensu, czyli Johnny wyznaje najczystszy absurd ze wszystkich możliwych... idei (zakładając że brak wiary w Gagabugudejugu to jest idea). Jesteś niepowazny, śmiej się dalej, sam z siebie.


Pt sie 19, 2011 12:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a):
Na początek np. wytłumacz, jak wspaniałe rzeczy wynikają z ateizmu!

Byc moze te same, co z chrzescijanstwa, gdyby to chrzescijanstwo "odchudzic" o wszystkie klamstwa jakie wymyslilo i obietnice bez pokrycia, ktorymi karmi swoje ubezwlasnowolnione owieczki.


Pt sie 19, 2011 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Czy może Johnny jednak odpowie na pytanie co wynika z jego braku wiary w... cokolwiek (voodoo na przykład)?


Pt sie 19, 2011 12:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj:
Czyli Johnny nie potrafi odpowiedzieć.


Nie tylko Johnny potrafi odpowiedzieć, ale nawet i sam Witold potrafi odpowiedzieć, tylko o tym nie wie :D I bardzo chce dalej nie wiedzieć, bo na tym właśnie polega ateizm :D

Bajka dla Witolda:

Był sobie mały Wituś. Mały Wituś bardzo lubił słuchać opowieści babci, niestety, część z nich była dość straszna i później Wituś bał się różnych rzeczy. Na przykład, pewnego razu babcia opowiedziała Witusiowi o tym, że pod łóżkami dzieci, które zostawiają niedojedzoną zupę, mieszka straszliwy Zupny Potwór, ze straszliwej krainy Pusta Mordo-r. Od tego czasu życie małego Witusia stało się istnym koszmarem: absolutnie odmawiał zostawania samemu w pokoju, wołami nie zaciągnąłbyś go do sprzątnięcia pod łóżkiem, zasypiał jedynie z zaświeconą lampką, a propozycja ze strony Taty, by nareszcie przestawić łóżko Witusia w przeciwległy kąt w celu zrobienia miejsca na nowy regał, wywołała w Witusiu kilkuminutowe delirium (a trzeba tutaj dla jasności dodać, że Wituś od małego miał problemy z apetytem i dojedzenie zupy do końca stanowiło wyzwanie w większości przypadków ponad jego siły). Tatuś postanowił: tak dalej nie może być! Bezwolnego Witusia siłą zaciągnął do pokoju, nie zwracając najmniejszej uwagi na jego krzyki, błagania, prośby i groźby podniósł łóżko i.. nic! Zero! Żadnego Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r! Jedynymi mieszkańcami witusiowego podłóżka były kurz i stary samochodzik, którego Wituś bezskutecznie szukał od z górą roku. Od tego czasu Wituś przestał wierzyć w Zupnego Potwora, a jego życie zupełnie się zmieniło. Koniec.

PYTANIE ZA 100 PUNKTÓW (przekraczające możliwości umysłowe przeciętnego ateisty): czy coś dla małego Witusia wynikło z faktu, że przestał wierzyć w Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r?

Cytuj:
Byc moze te same, co z chrzescijanstwa, gdyby to chrzescijanstwo "odchudzic" o wszystkie klamstwa jakie wymyslilo i obietnice bez pokrycia, ktorymi karmi swoje ubezwlasnowolnione owieczki.


Nie rozumiem, przecież w chrześcijaństwie nie ma żadnych kłamstw ani obietnic bez pokrycia :-D Ale to ciekawe - czy ateizm to po prostu chrześcijaństwo, tylko odchudzone od tego, co ateista uważa za kłamstwo? :-D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 19, 2011 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a):
PYTANIE ZA 100 PUNKTÓW (przekraczające możliwości umysłowe przeciętnego ateisty): czy coś dla małego Witusia wynikło z faktu, że przestał wierzyć w Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r?


Mały Jasio wykręca się sianem, zamiast odpowiedzieć na pytanie. Jak zwykle sprawia problemy wychowawcze, już nikogo to nie zaskakuje.

Więc powtarzam pytanie. Co wynika z niewiary Johnnego w voodoo? Co wynika z niewiary z Johnnego w św Mikołaja?

Ale odpowiedzi się nie spodziewam. Raczej kolejnej śmiesznej historyjki, niewiele mającej wspólnego z tematem. No ale jeżeli Johnny uważa, że jego teistyczna wiara niczym sie nie różni od dziecięcej wiary w potwora pod łóżkiem - cóż, z takim wyznaniem, nie wypada mi się kłócić :)

A co do samej historyjki...

Cytuj:
nic! Zero! Żadnego Zupnego Potwora z krainy Pusta Mordo-r! Jedynymi mieszkańcami witusiowego podłóżka były kurz i stary samochodzik, którego Wituś bezskutecznie szukał od z górą roku. Od tego czasu Wituś przestał wierzyć w Zupnego Potwora, a jego życie zupełnie się zmieniło. Koniec.


Oczywiście, nie zmieniło się w żaden sposób, ponieważ:


Cytuj:
absolutnie odmawiał zostawania samemu w pokoju


Odmawiał, ponieważ był wrednym egoistą i jak wiele dzieci chciał żeby cały dom swoją uwagę skupiał na nim.


Cytuj:
wołami nie zaciągnąłbyś go do sprzątnięcia pod łóżkiem


Oczywiście, żadne dziecko nie lubi sprzątać. W zasadzie to nikt nie lubi, a dzieci najbardziej się przed tym buntuja.


Cytuj:
zasypiał jedynie z zaświeconą lampką


Cóż, niektórzy dorośli ludzie boją się ciemności, niewiele to ma do rzeczy.


Cytuj:
a propozycja ze strony Taty, by nareszcie przestawić łóżko Witusia w przeciwległy kąt w celu zrobienia miejsca na nowy regał, wywołała w Witusiu kilkuminutowe delirium


Ponieważ jak wiele dzieci, po prostu buntował się przeciwko pomysłom rodziców. Nic nadzwyczajnego.


Cytuj:
Tatuś postanowił: tak dalej nie może być! Bezwolnego Witusia siłą zaciągnął do pokoju, nie zwracając najmniejszej uwagi na jego krzyki, błagania, prośby i groźby podniósł łóżko i..


I NIC! Ponieważ wszystko to co mały Wituś dotąd robił, robił z powodów zupełnie nie mających wspólnego z żadnymi potworami pod łóżkiem. Potwór był tylko ilustracją, wyobrażeniem, podkoloryzowanym uzasadnieniem. Kiedy się okazało że potwora nie ma, mały Wituś oczywiście dalej zachowywał się dokładnie tak samo jak przedtem, tylko z jakichś innych, być może bardziej prawdziwych powodów (nie sprzątał pod łóżkiem bo mu się nie chciało itd.).

W zasadzie jedyna rzecz która mogłaby wynikać z ateizmu to odcięcie się od wszelkich przejawów życia religijnego, praktyk religijnych i udzielania sie we wspólnocie religinej (Kościele), ale... tak jak nad tym pomyśleć, to wielu wierzących też tego nie robi. Tak więc to nie wynika z ateizmu. Ani nawet z teizmu nie wynika uczestniczenie w tych praktykach.


Pt sie 19, 2011 13:20
Zobacz profil
Post Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Australijczyk napisał(a):
MARIEL napisał(a):
konstatacja jest bardzo przykra dla Was ateistów
Nie dość,że nie wierzycie w Boga to jeszcze nie wierzycie w dobro tkwiące w człowieku :(

Wierzacy sa zabawni.
Tak nie wierzymy w Boga, tzn nie wierzymy, ze istnieje. Jesli jednak sie objawi, da dowod istnienia, to uwierzymy przeciez.
W dobro tkwiace w czlowieku wierzymy, czemu nie, chyba bardziej niz Wy. Wy natomiast wierzycie w dobro tam, gdzie go nie ma, czyli w Biblii.


Z mojej strony było to podsumowanie wypowiedzi atheist'a ,który nie wierzy że mogę jako wierząca równie gorliwie za niego sie modlić jak za, dajmy na to, Alus,która jest(co za obciach ;) )katolem jak ja.To jak to jest -wierzycie w naszą bezinteresowną modlitwe za ateistów czy nie?Skoro wierzycie w dobro tkwiące w człowieku to w katoliku chyba też(?)...czy robicie dla nas wyjąteczek ...


Pt sie 19, 2011 14:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL