Autor |
Wiadomość |
AquilaSPQR
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54 Posty: 178
|
 Re: Konieć świata bliski
Cytuj: Nie. To byłaby modyfikacja, gdybym te słowa wymyśliła na poczet dyskusji, ale one rzeczywiście w Biblii padają, więc dlaczego, jako chrześcijanka, nie mogę w nie wierzyć.. To jest modyfikacja. Modyfikacja wielokrotnych zapewnień z NT według których wypełnienie czasu i nadejście wielkich zmian miało stać się tuż, tuż. Skoro zaś nie stało się to, o czym mówił i Jezus i Paweł, no to należy te fragmenty sobie zmodyfikować, zinterpretować opacznie, usunąć ich pierwotne znaczenie z głowy. A potem dalej szczęśliwie wierzyć w swoje. Cytuj: ŚREDNIO z Biblii...czyli z księgi, której Ty najprawdopodobniej nie miałeś jeszcze w rękach. Całą swoją wiedzę masz ze stron ateistycznych, z gotowców, które te strony serwują swoim wyznawcom, typu-jak dowalić katolowi
Takie podejście do tematu jest nieuczciwe, masz na tyle inteligencji, by posługiwać się "podanym na talerzu" kluczem, to znaczy, że świetnie poradziłbyś sobie również w badawczym czytaniu, poznawaniu Pisma Św..w dociekliwym dochodzeniu, co autor mógł mieć na myśli, ale....no właśnie, czegoś brakuje. Pudło  Co prawda preferuję wersję elektroniczną (internetową Biblię mam stale w zakładkach) ale do papierowej też zdarza mi się zerknąć gdy nie mam włączonego komputera. Nowy Testament czytałem parokrotnie w całości, ST jest trochę trudniejszy, ale do połowy przeczytałem rzetelnie, drugą - jedynie pobieżnie. Lubię też mieć Biblię pod ręką gdy czytam "te złe ateistyczne pozycje", aby sprawdzać kontekst przytaczanych cytatów i mieć pewność, że autorzy "ateistyczni" ich nie poprzekręcali  Nie każdy ateista to narwany dzieciak który dopiero co odkrył racjonalista.pl. Wielu zostaje ateistami właśnie dlatego, że przeczytali Biblię od deski do deski - czyli zrobili coś, czym wielu wierzących nie może się pochwalić. W moim przypadku akurat poszło o pewne logiczne braki i to wykryte już w dzieciństwie. Aha - no i od niedawna uczę się greki klasycznej - żeby lepiej orientować się w oryginałach  Więc myślę, że mój profil jakim się posługujesz jest trochę... nieaktualny  Cytuj: Mylisz się, Jezus na starcie miał mniej szans niż Krishnamurti..ale niech tak będzie, przyzwyczaiłam się już do takiego podejścia. No dobrze - od czasu uznania przez Ciebie chrześcijaństwa jako prawdziwej i słusznej wiary Jezus dostaje 1000 punktów na starcie. Teraz jest to chyba precyzyjniej sformułowane. Cytuj: To zabawne, jeden user przewidział, że moje słowa o adwokacie weźmiesz dosłownie, jasnowidz jaki, czy co... Widać przyzwyczaiłem się już do tego, że niektórzy uważają ateistów za "agentów szatana"  Czyli mitycznej istoty wprowadzonej najprawdopodobniej pod wpływami perskimi aby wprowadzić do religii żydowskiej element przeciwwagi - a jednocześnie pozwalającej Bogu umywać ręce od wszelakiego zła  Cytuj: To Twoje subiektywne odczucie z tym moim zniekształconym obrazem świata... To nie jest subiektywne odczucie. Zniekształcenie moralności i postrzegania z powodu wyznawanej religii jest naukowo udowodnione. Ludzie są w stanie chwalić swojego boga za dany uczynek a jednoczesnie ganić obcego boga lub inną osobę za dokładnie taki sam uczynek. Dlatego też wierzący zazwyczaj nie są w stanie dostrzez w Jahwe z ST jego prawdziwej natury - składającej się także z elementu nienawistnego i morderczego - bo dla nich Bóg żądający wymordowania kobiet i dzieci to najwyraźniej w dalszym ciągu coś normalnego i godnego oddawania czci. Cytuj: Dopóki zresztą ten mój zniekształcony obraz nie wpływa na Twoją rzeczywistość to nie powinien Cię aż tak bardzo obchodzić, prawda? W pewnym sensie - wpływa. Wśród ludzi wciąż znajdują się osoby wierzące w rzeczy z mojego punktu widzenia śmieszne - co więcej - mają oni w dalszym ciągu duży wpływ na życie innych. No i wciąż mamy organizację bazującą na tym samym której wpływy są wciąż silne. Nie mówiąc już o indokrtynacji dzieci - co jest karygodne i z czym trzeba walczyć. Dlatego uważam, że chrześcijaństwu należy stawiać opór i bronić ludzi przez jego przyjęciem. Nie mówię tutaj wszakże o "bronieniu Ciebie" czy innych chrześcijan - dlatego nie zrozum mnie źle. Mówię bardziej o bronieniu wątpiących lub "jeszcze-nie-chrześcijan". Tutaj dyskutuję zaś bardziej dla odświeżenia umysłu i zwykłej obserwacji. No ale odbiegamy od tematu. Jak już wspomniałem - koniec świata nie może być bliski, ponieważ zapowiadany był na "pokolenie Jezusa lub tuż po Jezusie". Od niego zaś minęło już wiele stuleci a nic się nie wydarzyło.
_________________ Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.
Celsus, "Prawdziwe słowo"
|
Wt sty 03, 2012 17:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konieć świata bliski
AquilaSPQR napisał(a): Cytuj: Nie. To byłaby modyfikacja, gdybym te słowa wymyśliła na poczet dyskusji, ale one rzeczywiście w Biblii padają, więc dlaczego, jako chrześcijanka, nie mogę w nie wierzyć.. To jest modyfikacja. Modyfikacja wielokrotnych zapewnień z NT według których wypełnienie czasu i nadejście wielkich zmian miało stać się tuż, tuż. Skoro zaś nie stało się to, o czym mówił i Jezus i Paweł, no to należy te fragmenty sobie zmodyfikować, zinterpretować opacznie, usunąć ich pierwotne znaczenie z głowy. A potem dalej szczęśliwie wierzyć w swoje. Nie jest. Nie odmawiaj Jezusowi inteligencji, bo nawet jeśli tę Ostateczną datę by znał, to wyobrażasz sobie co by się działo, gdyby ją podał? Załóżmy, że rzeczywiście podaje datę Paruzji 2050 AD...można się tylko domyślać jak wielu ludzi straciłoby bodziec do ciągłej gotowości i jakie nastąpiłoby rozprzężenie...nie mówiąc o wielkim rozczarowaniu, bo przecież pierwsi chrześcijanie oczekiwali powtórnego przyjścia Chrystusa z wielką radością, czekali na ten tryumf z utęsknieniem i myśleli, że nastąpi to za ich życia... Co to się podziało z ludźmi..dziś wielu chrześcijan obawia się tego dnia bardziej niż czegokolwiek innego. MARIEL napisał(a): To nie jest subiektywne odczucie. Zniekształcenie moralności i postrzegania z powodu wyznawanej religii jest naukowo udowodnione Brzmi bardzo poważnie. Proszę o przedstawienie tych dowodów naukowych na (również moje) zniekształcenie, żebym się w razie czego mogła szybko odkształcić AquilaSPQR napisał(a): Nie mówiąc już o indokrtynacji dzieci - co jest karygodne i z czym trzeba walczyć. Mam nadzieję, że zdążę wychować dzieci w mojej wierze zanim Aquila odbierze mi to prawo 
|
Wt sty 03, 2012 18:13 |
|
 |
AquilaSPQR
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54 Posty: 178
|
 Re: Konieć świata bliski
Cytuj: Nie jest. Nie odmawiaj Jezusowi inteligencji, bo nawet jeśli tę Ostateczną datę by znał, to wyobrażasz sobie co by się działo, gdyby ją podał? Jest. Jezus powiedział - stanie się to wszystko za waszego życia. Mówił rzecz jasna o życiu słuchaczy. Nie stało się nic. A zatem - to jego porażka. A Ty (nie tylko Ty, więc nie przejmuj się zbytnio) robisz wszystko, aby tylko nie pogodzić się z tą porażką. Po drugie - wszyscy słuchacze Jezusa i Pawła jakoś nie mieli problemu z jego proroctwami. Ba - oni przecież z niecierpliwością wyczekiwali tego końca świata. A zatem w czym w ogóle problem? No i znowu zapominasz, że Jezus i Paweł głosili - to stanie się niebawem - sami zobaczycie! A oni go słuchali i się przygotowywali - a gdy nic się nie działo pomimo upływu czasu... no cóż - wiara się modyfikowała, a Jezus z ludzkiego proroka stopniowo awansował na Boga  Podobnie jak po podboju Izraela - Żydzi nie mogli się pogodzić z klęską i spaleniem Domu Jahwe (spalenie świątyni jerozolimskiej), więc zamiast uznać, że najwyraźniej Jahwe nie istnieje - przydali mu nawet więcej mocy (totalny monoteizm). U Jezusa było podobnie. Dopóki żył - był zwykłym człowiekiem, mesjaszem co prawda, ale człowiekiem. Kiedy zaś zabito go w tak upokarzający sposób... no cóż, trudno było przyznać, że to jednak był nieprawdziwy mesjasz, który "miał wyzwolić Izraela"  A zatem należało zmodyfikować swoją wiarę, aby jakoś pogodziła się z tym nieszcżesnym faktem poniżającej śmierci. I tak Jezus awansował na Boga, który wcale nie umarł przypadkowo i bezsensownie jako zwykły skazaniec - jego śmierć stała się "zaplanowana" Zresztą widać to w Ewangelii którą doskonale przecież znasz. Marek podaje nam zapewne najbardziej prawdopodobną relację - Jezusa opuszczonego, zaskoczonego tym co się dzieje, zrezygnowanego i osowiałego. Który krzyczy "Boże, czemuś mnie opuścił?" bo sam wierzył w swój mesjański status, a tu nagle umiera i wszystko idzie nie tak jak powinno! Im późniejsza zaś wersja ewangelii - tym bardziej Jezus staje się opanowany i co więcej - mówi o ukrzyżowaniu jako o "części planu, który ma się wykonać"  Propaganda i "ulepszanie historii" w akcji!  Cytuj: Brzmi bardzo poważnie. Proszę o przedstawienie tych dowodów naukowych na (również moje) zniekształcenie, żebym się w razie czego mogła szybko odkształcić Badania pewnego pana, który nazywał się George Tamarin. Gdy podał dzieciom żydowskim fragment Biblii mówiący o wymordowaniu mieszkańców miasta (razem z kobietami i dziećmi) przez Jozuego na rozkaz Jahwe to zdecydowana większość dzieci pochwalała czyn Jozuego. Kiedy zaś innej grupie dzieci profesor dał ten sam tekst lecz ze zmienionymi postaciami (Jahwe zmieniono na chińskiego cesarza a Jozuego na chińskiego generała) - zdecydowana większość dzieci stanowczo potępiła cesarza i generała widząc w nich zbrodniarzy. To jasno pokazuje, że religia faktycznie potrafi zakłócić postrzeganie rzeczywistości - i to drastycznie. Stanowi tak silny czynnik, że jest w stanie zamienić "ludobójstwo" w "czyn godny pochwały". I to samo działa u Ciebie. Przecież czcisz tego samego Boga, który kazał wymordować dzieci podbitego miasta (podbitych miast). Tak przecież mówi Biblia, a Ty musisz jej wierzyć. Cytuj: Mam nadzieję, że zdążę wychować dzieci w mojej wierze zanim Aquila odbierze mi to prawo Nie bój się - zdążysz. Ale to nie znaczy, że powinnaś (moim rzecz jasna zdaniem). Ponieważ obiektywnie mówiąc najprawdopodobniej wychowasz je na ludzi zapatrzonych ślepo w "jedynie słuszną opcję". Moje dzieci będą jednakowo poważnie zgłębiać wszystkie większe religie świata oraz argumenty ateistyczne - i same będą mogły wybrać sobie swoją drogę (choć wierzę, że ateistyczne argumenty są nie do pokonania). Zbyt religijni rodzice zaś zazwyczaj wypuszczają na świat "zbyt religijne" dzieci, które potem mają naprawdę duże problemy w dziedzinie religioznawstwa.
_________________ Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.
Celsus, "Prawdziwe słowo"
|
Wt sty 03, 2012 19:57 |
|
|
|
 |
mumia
Dołączył(a): N sty 01, 2012 14:15 Posty: 17
|
 Re: Konieć świata bliski
Wy ale macie problemy. Czy to takie ważne jakie kwestie na temat końca świata wypowiada ta postać literacka, to tylko słowa które autor opowiadań włożył w usta Jezusa? Ot bujna wyobraźnia pisarza.
|
Wt sty 03, 2012 20:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konieć świata bliski
My ale mamy problemy. Aquila, odpiszę jutro, ale już dziś Ci odpowiem na jedno AquilaSPQR napisał(a): Jest.
Nie jest. I spróbuj odpisać większą czcionką 
|
Wt sty 03, 2012 20:08 |
|
|
|
 |
beldex
Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27 Posty: 264
|
 Re: Konieć świata bliski
MARIEL napisał(a): pierwsi chrześcijanie oczekiwali powtórnego przyjścia Chrystusa z wielką radością, czekali na ten tryumf z utęsknieniem i myśleli, że nastąpi to za ich życia... Co to się podziało z ludźmi..dziś wielu chrześcijan obawia się tego dnia bardziej niż czegokolwiek innego. Mariel dziwisz sie? przecież " Dzien Pana jest wielki i bardzo straszny" Jl 2,11; Ml 3,2 Będzie to wielki dzień dla tych, którzy odpowiedza na wezwanie oraz bedzie to najwieksze przebudzenie kiedy Kosciół dojdzie do zwycięstwa, pełen Bożej chwały i mocy. A straszny dzień dla zbuntowanych, ponieważ doświadcza oni najsurowszego w całej historii sądu Boga, a także wścieklości szatana skierowanej przeciwko nim. Myslę, że nawet ludzie miłujący Boga ponad wszystko ale będący świadomi wydarzeń końca naszych czasów (ostatnio nabierających tempa) mają prawo czuć niepokój, bo przecież do końca nie wiedzą czy się ostaną na NOwej Ziemi czy dołączą do męczenników.
|
Wt sty 03, 2012 20:18 |
|
 |
AquilaSPQR
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54 Posty: 178
|
 Re: Konieć świata bliski
Cytuj: Nie jest. I spróbuj odpisać większą czcionką Jest  No bo co innego można powiedzieć o tej sytuacji? Mamy jasno i wyraźnie na przykład: 28 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim» Mt 16, 2830 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Mk 13,305 Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. 7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". Mt 10, 5-7Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy Mt 10, 23Albo słowa Pawła - wielce przecież szanowanego w Kościele: 13 Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. 14 Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. 15 To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. 16 Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. 17 Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. 1 Tes 4, 13-17(Oj, porwany został ten nasz Paweł, oj, nalatał się na obłokach...  ) Czy też: 37 Jeszcze bowiem za krótką, za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się. Hbr 10, 3718 Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. 1 J 2, 18A i to nie wszystko. Wszystko zaś co tu podałem pochodzi przecież z Biblii - a zatem musi przez Was być uważane za słowo samego Boga. No bo przecież Bóg nie natchnąłby ich fałszywymi proroctwami, prawda? Ty zaś (i nie tylko Ty) uporczywie trzymasz się stanowiska, że co prawda Jezus mówił o szybkim powtórnym nadejściu - w przeciągu żywota słuchaczy, ale mimo to nie mówił o szybkim powtórnym nadejściu w przeciągu żywota słuchaczy  Cytuj: A straszny dzień dla zbuntowanych, ponieważ doświadcza oni najsurowszego w całej historii sądu Boga, a także wścieklości szatana skierowanej przeciwko nim. Wściekłość szatana robi na mnie takie samo wrażenie jak wściekłość jednorożca. Albo Saurona.
_________________ Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.
Celsus, "Prawdziwe słowo"
|
Wt sty 03, 2012 21:05 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: Konieć świata bliski
AquilaSPQR napisał(a): 28 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim» Mt 16, 2830 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Mk 13,305 Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. 7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". Mt 10, 5-7Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy Mt 10, 23Albo słowa Pawła - wielce przecież szanowanego w Kościele: 13 Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. 14 Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. 15 To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. 16 Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. 17 Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. 1 Tes 4, 13-17(Oj, porwany został ten nasz Paweł, oj, nalatał się na obłokach...  ) Czy też: 37 Jeszcze bowiem za krótką, za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się. Hbr 10, 3718 Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. 1 J 2, 18A i to nie wszystko. Wszystko zaś co tu podałem pochodzi przecież z Biblii - a zatem musi przez Was być uważane za słowo samego Boga. No bo przecież Bóg nie natchnąłby ich fałszywymi proroctwami, prawda? Ty zaś (i nie tylko Ty) uporczywie trzymasz się stanowiska, że co prawda Jezus mówił o szybkim powtórnym nadejściu - w przeciągu żywota słuchaczy, ale mimo to nie mówił o szybkim powtórnym nadejściu w przeciągu żywota słuchaczy  Cytuj: A straszny dzień dla zbuntowanych, ponieważ doświadcza oni najsurowszego w całej historii sądu Boga, a także wścieklości szatana skierowanej przeciwko nim. Wściekłość szatana robi na mnie takie samo wrażenie jak wściekłość jednorożca. Albo Saurona. Przepraszam, że wtrącę: Jezus ze swoim królestwem i chwałą już przyszedł jako zmartwychwstały. Ukazał się wtedy swoim uczniom. Problemem ateistów jest to, ze wszystko chcą podciągnąć pod swój punkt widzenia nie patrząc na to, że Jezus ma zupełnie inne spojrzenie na wszystko.
|
Wt sty 03, 2012 22:05 |
|
 |
AquilaSPQR
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54 Posty: 178
|
 Re: Konieć świata bliski
Et tu, wojwek...? 27 Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. 28 Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą. 29 Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte. 30 Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą. 31 Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego. Mt 24, 27-31Cały czas mowa nie o jakimś "zmartwychwstaniu", ale o "ponownym przyjściu" - a raczej przyleceniu na obłoku. I to w otoczeniu jakich wspaniałych i wielkich wydarzeń! Nie muszę chyba wspominać, że przy rzekomym zmartwychwstaniu nic z opisanych wyżej rzeczy nie miało miejsca. No i Paweł przecież - natchniony przez Boga z pewnością - mówił o tym jako o rychłym wydarzeniu. Na pewno nie mówił przecież o zmartwychwstaniu  Więc to nie problem ateistów, że chcą uznawać słowa "nie przeminie to pokolenie zanim wszystko to się stanie" za "nie przeminie to pokolenie zanim wszystko to się stanie" ani "niektórzy z was zobaczą to na własne oczy" za "niektórzy z was zobaczą to na własne oczy". To własnie problem Was - ludzie wierzących. I od dawna to udowadniacie - nawet teraz Ty to robisz, drogi kolego. Robisz wszystko, byleby nie dopuścić do siebie świadomości, że Jezus miał przyjść ponownie (spłynąć na obłoku) najpóźniej kilkadziesiąt lat po swojej śmierci, a mimo to tego rzecz jasna nie zrobił.I to wszystko  Oczywiście wiem dlaczego to robisz - i wcale mnie to nie dziwi.
_________________ Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.
Celsus, "Prawdziwe słowo"
|
Wt sty 03, 2012 22:34 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: Konieć świata bliski
Powiedz mi kiedy zaczął się ucisk po którym nastapi to co opisałeś wyżej ?
"4 Na to Jezus im odpowiedział: "Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. 5 Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą. 6 Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec! 7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. 8 Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści. Mt 24.
36 Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec. 37 A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Mt 24."
|
Śr sty 04, 2012 8:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konieć świata bliski
AquilaSPQR napisał(a): To jest modyfikacja. Modyfikacja wielokrotnych zapewnień z NT według których wypełnienie czasu i nadejście wielkich zmian miało stać się tuż, tuż. Skoro zaś nie stało się to, o czym mówił i Jezus i Paweł, no to należy te fragmenty sobie zmodyfikować, zinterpretować opacznie, usunąć ich pierwotne znaczenie z głowy. To nie jest modyfikacja i nie odpuszczę w tym temacie. Sugerujesz tym słowem przekształcenie tekstu ewangelii, zmianę, przeróbkę, poprawkę w tym celu, aby pasowała do moich wierzeń. Możemy mówić o odmiennych interpretacjach, czy nawet nadinterpretacji, ale nie modyfikacji. AquilaSPQR napisał(a): Cytuj: Brzmi bardzo poważnie. Proszę o przedstawienie tych dowodów naukowych na (również moje) zniekształcenie, żebym się w razie czego mogła szybko odkształcić
Badania pewnego pana, który nazywał się George Tamarin. Gdy podał dzieciom żydowskim fragment Biblii mówiący o wymordowaniu mieszkańców miasta (razem z kobietami i dziećmi) przez Jozuego na rozkaz Jahwe to zdecydowana większość dzieci pochwalała czyn Jozuego. Kiedy zaś innej grupie dzieci profesor dał ten sam tekst lecz ze zmienionymi postaciami (Jahwe zmieniono na chińskiego cesarza a Jozuego na chińskiego generała) - zdecydowana większość dzieci stanowczo potępiła cesarza i generała widząc w nich zbrodniarzy.
To jasno pokazuje, że religia faktycznie potrafi zakłócić postrzeganie rzeczywistości - i to drastycznie. Stanowi tak silny czynnik, że jest w stanie zamienić "ludobójstwo" w "czyn godny pochwały". A tak, pisałeś już kiedyś o tych ...badaniach. Ale ja Ciebie prosiłam o badania na temat jak moja wiara zniekształca moralność. Bardzo szanuję Żydów i spośród wszystkich innych religii świata jest mi do nich stosunkowo najbliżej  , ale nie odpowiadam za to, czego ich uczą w szkółkach, czy też w jakim wieku wkładają dzieciakom karabin do ręki. Wskaż mi badania z których wynika, że chrześcijanin to człowiek ze zwichniętym kręgosłupem moralnym. AquilaSPQR napisał(a): I to samo działa u Ciebie. Przecież czcisz tego samego Boga, który kazał wymordować dzieci podbitego miasta (podbitych miast). Tak przecież mówi Biblia, a Ty musisz jej wierzyć. Nie muszę. Zakładasz przymus wiary, a tymczasem jedno drugie wyklucza. Wiara jest aktem dobrowolnym, ale Ty i tak z upodobaniem będziesz podkreślać że jestem do niej zmuszana, prawda? AquilaSPQR napisał(a): Zresztą widać to w Ewangelii którą doskonale przecież znasz. Marek podaje nam zapewne najbardziej prawdopodobną relację - Jezusa opuszczonego, zaskoczonego tym co się dzieje, zrezygnowanego i osowiałego. Który krzyczy "Boże, czemuś mnie opuścił?" bo sam wierzył w swój mesjański status, a tu nagle umiera i wszystko idzie nie tak jak powinno! Im późniejsza zaś wersja ewangelii - tym bardziej Jezus staje się opanowany i co więcej - mówi o ukrzyżowaniu jako o "części planu, który ma się wykonać" No oczywiście, Jezus był człowiekiem. Miał zatem prawo do takich reakcji Liczył na większy odzew wśród swojego ludu...ale nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło..Dzięki takiemu właśnie przyjęciu Nowiny wśród żydów, my dostaliśmy szansę wszczepienia, więc..w pewnym sensie..nie mam do nich żalu.
|
Śr sty 04, 2012 8:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konieć świata bliski
AquilaSPQR napisał(a): To własnie problem Was - ludzie wierzących. I od dawna to udowadniacie - nawet teraz Ty to robisz, drogi kolego. Robisz wszystko, byleby nie dopuścić do siebie świadomości, że Jezus miał przyjść ponownie (spłynąć na obłoku) najpóźniej kilkadziesiąt lat po swojej śmierci, a mimo to tego rzecz jasna nie zrobił.
Bądź poważny Aquila, takie sformułowania jak to podkreślone odbierają Tw wypowiedziom pozory powagi. Jezus nie podał nawet przybliżonej ( do tych kilkudziesięciu lat ) daty. Co wiemy na pewno? " kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz" Mk 13, 16 Że dzień ten przyjdzie NAGLE. Nie wiem, jak Ty rozumiesz nagłość zdarzenia, ale ja rozumiem w ten sposób, że przede wszystkim nie jest się powiadomionym o jego terminie. Cóż, gdybyś był chrześcijaninem z początków n.e. z pewnością zrozumiałbyś Jego słowa tak dosłownie, jak zrozumieli je uczniowie... Pewnym wytłumaczeniem dla Ciebie staje się fakt, że i uczniowie często nie rozumieli, co On do nich mówi. 
|
Śr sty 04, 2012 9:01 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Konieć świata bliski
Cytuj: "4 Na to Jezus im odpowiedział: "Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. 5 Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą. 6 Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec! 7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. 8 Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści. Mt 24. Oglądałem ostatnio "Planetę małp" i teraz takie wątki widzę w zupełnie innym świetle.Mesjasz był kosmitą 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Śr sty 04, 2012 13:26 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Konieć świata bliski
"Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec! 7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. 8 Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści." Mt 24
Od początków ludziom towarzyszyły wymienione zjawiska, to żadne proroctwo.
_________________ pajacyk.pl
|
Śr sty 04, 2012 13:31 |
|
 |
AquilaSPQR
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54 Posty: 178
|
 Re: Konieć świata bliski
Cytuj: Powiedz mi kiedy zaczął się ucisk po którym nastapi to co opisałeś wyżej ? Wtedy, kiedy pisano ewangelie. To reakcja redaktorów ewangelii na prześladowania chrześcijan - coś w rodzaju "przepowiedni opisującej rzeczywistość". Czyli koniec świata - jak to jest na początku tego rozdziału: A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: «Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?»miał nastąpić "zaraz" po tym. Zgodnie z wiarą Jezusa i pierwszych chrześcijan - że koniec świata i ponowne przyjście nastąpi w przeciągu jednego pokolenia i że słuchacze Jezusa i Pawła doświadczą tego na własnej skórze. Cytuj: To nie jest modyfikacja i nie odpuszczę w tym temacie. Sugerujesz tym słowem przekształcenie tekstu ewangelii, zmianę, przeróbkę, poprawkę w tym celu, aby pasowała do moich wierzeń. Możemy mówić o odmiennych interpretacjach, czy nawet nadinterpretacji, ale nie modyfikacji. No dobrze - może być i "odmienna interpretacja", choć w takim razie musiałaby to być "totalnie odmienna intepretacja". Nie wiem bowiem jak można czytać "przyjdę niebawem, zobaczycie to na własne oczy, nim minie pokolenie!" i widzieć w tym "nie wydarzy się nic w ciągu najbliższych 2000 lat" (ani 3000, ani 4000, ani 10 000  ). To jest moim zdaniem tak potężna zmiana, że ciężko tu mówić o zaledwie "innej intepretacji". To totalne odwrócenie sensu słów Biblii. Totalne zaprzeczenie znaczeniu słów Jezusa. A tym samym w moim rozumieniu ociera się to o modyfikację sensu tych słów. Jeżeli powiem - jutro napiszę życzenia dla Ciebie, naprawdę, zobaczysz to na własne oczy - jutro przed wieczorem, nim zaśniesz, ujrzysz je na własne oczy - no to jeśli tego nie zrobię przez najbliższych 50 lat to nie będziesz miała absolutnie żadnego prawa uważać, że tak naprawdę chodziło mi o "napiszę te życzenia, ale nie powiedziałem przecież kiedy to zrobię - mogę to zrobić w nieokreślonej przyszłości".Jeżeli zaś będziesz się wciąż upierać, że "tak naprawdę chodziło mi o to, że napiszę je być może w 51 roku po tej obietnicy, a może i w 599 roku po niej" - no to moim zdaniem to nie tylko będzie upieraniem się przy błędnej intepretacji - ale wręcz modyfikowaniem mojego przesłania. Przecież powiedziałem wyraźnie - jutro napiszę - więc nie masz prawa wmawiać nam, że chodziło mi o najbliższe 2000 lat. Tak samo Jezus - mówił o "tym pokoleniu, które nie przeminie", o tym, że "jego aktualni słuchacze zobaczą to na własne oczy" i że "apostołowie nie zdążą nawet obejść wszystkich miast Izraela" - więc nie sposób wmawiać nikomu, że tak naprawdę chodziło mu przynajmniej o najbliższe 2000 lat. To jest modyfikacja sensu jego słów. Tak przynajmniej ja to odbieram. A dlaczego jeszcze "modyfikacja"? Bo taka zmiana sensu słów Jezusa służy Ci - ratuje Twoją wiarę, która w innym przypadku stałaby się kompletnie niewiarygodna - innymi słowy - stałabyś się mną. A to przecież ostatnia rzecz jakiej byś chciała  Cytuj: A tak, pisałeś już kiedyś o tych ...badaniach. Ale ja Ciebie prosiłam o badania na temat jak moja wiara zniekształca moralność. To działa na wszystkich wierzących. Przykład tego, że czcisz mordercę dzieci jako "nieskończenie miłosiernego Boga" jest na to dowodem. No bo, według Biblii, kazał on wymordować dzieci podczas podboju miasta przez wojska Jozuego. A zatem "naprawdę musiał taki rozkaz wydać". A mimo wszystko Ty dalej go czcisz - i co więcej - ten wydany rozkaz nijak Cię od tego Boga nie odpycha. Jeśli idzie o miasto, Jozuego i dzieci to Bóg niestety zachował się wówczas jak jakiś esesman. Taka jest po prostu prawda - i mamy to w Biblii. A Ciebie mimo wszystko to jakoś nie rusza. Dlaczego? Bo wyznajesz tę religię, a zatem wszystkie "grzeszki" Jahwe są mu automatycznie wybaczane - a nawet nie - nie muszą być wybaczane, bo w ogóle nie są nawet zauważane. Cytuj: Nie muszę. Zakładasz przymus wiary, a tymczasem jedno drugie wyklucza. Wiara jest aktem dobrowolnym, ale Ty i tak z upodobaniem będziesz podkreślać że jestem do niej zmuszana, prawda? Jeśli będziesz, jako matka, opowiadać dzieciom o Jezusie, Panu Bogu, namawiać do wieczornej modlitwy i do czytania "Biblii dla dzieci" (jedne z najpopularniejszych dziś książek propagandowych - i to skierowanych do dzieci!) - to jak myślisz - czym nasiąkną te dzieci już za młodu? Wieloreligijnym podejściem? Cytuj: No oczywiście, Jezus był człowiekiem. Miał zatem prawo do takich reakcji Dla Ciebie był też Bogiem - to dla mnie był tylko i wyłącznie w 100% człowiekiem (wiesz o co mi chodzi). Ale widzę też, że żadnego najwyraźniej wrażenia nie robi na Tobie fakt, że obraz Jezusa w innych ewangeliach to propaganda - wszak Jezus nie mógł na krzyżu jednocześnie być opuszczonym człowiekiem krzyczącym "czemuś mnie opuścił" i pewnym siebie "Bogiem" pokornie "wykonującym misję"  Cytuj: Bądź poważny Aquila, takie sformułowania jak to podkreślone odbierają Tw wypowiedziom pozory powagi. Jezus nie podał nawet przybliżonej ( do tych kilkudziesięciu lat ) daty. Jak to "nie podał"? A o czym mowa od kilkunastu postów? "Nie przeminie to pokolenie""Niektórzy, co tu stoją, ujrzą to na własne oczy""Nie zdążycie obejść miast Izraela"Jezus wyraźnie podał przybliżoną datę - uznałem, że pokolenie do którego się zwracał Jezus "przeminie" za kilkadziesiąt lat - a zatem najpóźniej wtedy Jezus miał ponownie przyjść. Najpóźniej kilkadziesiąt lat po "śmierci" - bo 100 lat po niej już raczej pokolenie to by przeminęło, a zatem byłoby już za późno. Cytuj: Cóż, gdybyś był chrześcijaninem z początków n.e. z pewnością zrozumiałbyś Jego słowa tak dosłownie, jak zrozumieli je uczniowie... No właśnie oni rozumieli je lepiej - bo w przeciwieństwie do każdego obecnego członka Kościoła mieli okazję znać Jezusa osobiście i znać jego poglądy. Dlatego też wierzyli w to, co sam mówił - że koniec świata jest już bliski (stąd fantazje Pawła o "porywaniu ich za życia na obłoki"). Dopiero kiedy okazało się, że nic z tego nie wyszło, że mijają setki lat a Jezus jakoś się nie śpieszy - dopiero wtedy zmodyfikowano sens słów Jezusa - bo bez tego wiara by po prostu upadła. I do dziś ludzie wierzą właśnie w te fałszywe znaczenie słów Jezusa - tylko dlatego, że prawdziwe by psuło ich nadzieje na powtórne przyjście i psuło opowieści o "boskiej misji Jezusa".
_________________ Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.
Celsus, "Prawdziwe słowo"
|
Śr sty 04, 2012 17:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|