MUSZĘ wrócić do tematu sytuacji kobiet KK.
Wszyscy się oburzają nt. tego, jak są przez KK postrzegane.

A jak grecki filozof dziękuje, że urodził się mężczyzną a nie kobietą, i uważa kobiety razem z niewolnikami za przyczynę upadku systemów władzy to wszyscy milczą. To w porządku.
Brawo hipokryci.

(Mowa o Platonie)

Nie zauważyłem, aby współcześni filozofowie greccy (i nie tylko greccy) nadal obstawali, za podrzędnością kobiet. W przeciwieństwie do dogmatyki oraz "nauk" społecznych i moralnych judaizmu, i wielkich religii, z niego się wywodzących. Gdzie, pomimo sofistycznych zabiegów i pięknych słówek, kobieta nie ma praw równych mężczyznom, a patriarchalne (3 x K) Kinder, Küche, Kirche - nie straciło nic na aktualności .

Żartobliwie zwrócę uwagę na rzecz symptomatyczną. Oto w temacie o duszy zwierząt, kobiety same poruszają kwestię swej wartości. Czyżby Tomasz z Akwinu, nie kwestionujący "odkryć" Arystotelesa - nie odbiegał od prawdy ?

Cyt; "Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna".

Otto, jeżeli kobieta zgadza się na 3xK to jej sprawa.
Ja absolutnie nie czuję się upośledzona w stosunku do mężczyzn, słabsza, gorsza, głupsza, skazana na ich pomoc, podległa im etc. I nie rozumiem, czemu inne kobiety tak się czują!

A propo tych bredni wypisywanych o kobietach... Czy nie wynika to ze strachu przed nimi?
Może to po prostu próba ośmieszenia "wroga" aby łatwiej było go znosić, walczyć z nim.
W końcu kobiecość to ogromna siła.

Margaret_ka
Wlasnie o to chodzi, ze kobiety nie chca sie zgadzac na 3 K.
A KK stara sie je do tego zmusic. Co prawda teraz srodki ma troche bardziej ograniczone niz przedtem...

jak niby stara się je zmusić?

o wiele bardziej stara się je do tego zmuszać prawica (zarówno partie jak i media), których jednak z KK nie można utożsamiać.

Oczywiście! W pełni podzielam powyższą opinię.

Jedynie zbiegiem okoliczności jest fakt, iż partie i media deklarujące się jako prawicowe, odwołują się w swojej propagandzie do nauki Kościoła i Myśli Jana Pawła II. Nagminnie wykorzystują symbolikę, a szczególnie krzyż łaciński oraz modlitwą i częstym błaganiem "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie", usiłują wywrzeć klerykalny nacisk na ogół obywateli Rzeczypospolitej. Także przypadkiem jedynie, roszczenia tych środowisk w pełni pokrywają się z interesami hierarchów i duchownych oraz laickich aktywistów KK w Polsce.

Dlatego, jak wykazałem powyżej - całkowicie aprobuję zdanie @Margaret_ki.

(Za agencją TASS - z nasłuchu Radia Erewan).

Otto, Margaretka
WTF??

Tak sobie czytam te ostatnie posty i patrzę na temat: o zwierzętach
I wy tu o zwierzętach dyskutujecie, to które to zwierzątko taki dar głosu ma i jest z prawa?

No i dajcie namiar na tego buraka, który takie jasne prawdy objawione mówi na prawicy.

No i proszę- nie porównujcie kobiet do zwierząt, dyskutując w temacie o zwierzątkach.

Ps. Za prawicę uważa się również obecną władzę, więc może stąd przespałam razem z niedźwiedziami zimę i nie na czasie jestem

to najświeższy wątek w któym poruszono ten temat i o którym pamiętałam

http://prawica.net/blog/27957
to napisała kobieta.

Val
Oni pisza jak najbardziej na temat. Przypomnij sobie, jak kobieta zostala stworzona. Adam jest sam, nudzi sie. Bog stwarza mu zwierzatka, ale Adam wciaz niezadowolony. Dopiero ostatnie zwierzatko spelnia jego oczekiwania. Zwroc uwage, ze kobieta jest dana do pomocy. Co znaczy, ze ma realizowac cele mezczyzny, a sama wlasnych celow ma nie miec.
Kobieta ma byc "kobieca", czyli ulegla, zyc dla innych, nie dla siebie.
I nic dziwnego, ze tak wychowane ( wg, religii chrzescijanskiej) kobiety sa cale zycie ofiarami.

Margaretka się pogubiła w temacie-mam nadzieję, bo pisząc o roli kobiet w temacie o zwierzętach jest uwłaczające dla kobiet, które chciałby być traktowane na jako osoba równie ważna jak mężczyzna a nie w jakiejś kategorii ze zwierzętami
To tak jakby w burdelu mówić o godności kobiet.

Margaretko- ale chodziło o partie. Każda nawiedzona anonimowa babcia może sobie takie rzeczy wypisywać jak w linku.
Chodziło mi o wypowiedź przedstawiciela partii lub mediów- wszak sama o tym pisałaś i to mnie zdziwiło. Tylko, żeby było tam imię i nazwisko rzeczonego przedstawiciela.
A media to nie jakiś tam anonimowy blog- bez przesady.

O tym dlaczego poruszyłam PONOWNIE ten temat w tym wątku już napisałam.


Jeżeli chodzi o media - artykuł udostępniony na portalu prawica chyba świadczy o poglądach redakcji?

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/8_marca

Mam was zalinkować na śmierć?
Nie mogę znaleźć wypowiedzi posłanki PISu która nie chciała się przyłączyć do parlamentarnego klubu kobiet.

Margaret_ka
zgadzam sie z Toba, prawica duzo tu zawinila. Ale KK robi dokladnie to samo.
Zeby zobaczyc, na ile kobiety sa nienormalnie traktowane w Polsce, trzeba wyjechac.
Dla mnie kazdorazowo jest to szok.

Tredje możesz podac jakiś konkretny przykład?

Wszak, nadal nie rozumiem dlaczego -jak podsunał mi Otto- sama rozpoczęłaś na tym temacie rozmowy o kobiecie (może załóż temat-a moderator przeniesie ostatnią dyskusję)
ale- to co robią feministki to jest karykaturalne. Tak- warto walczyć o prawa kobiet do równego traktowania, ale nie w stylu Radia Maryja, nie ta retoryka!

Partia kobiet- naga sesja na okładce z zakrytymi częściami ciała- poparcie znikome, bo budziły śmiech nawet wśród kobiet za walką o prawa kobiet.
Protesty- dlaczego muszą być topless?? (ukraińskie feministki czy w USA - również goło i wesoło)
a polskie nie lepsze, bo w walce o własne prawa nie widzą nic zdrożnego w kłamstwach, bo to taka "prowokacja" (?). Jakoś nie uśmiecha mi się kreowanie kobiet na kłamczuchy, które chcą być prowokacyjne zamiast rzeczowe gotowe na walkę faktycznymi danymi, a nie z sufitu.
Aby kobiety w naszej kulturze były traktowane na równi z mężczyznami to muszą się nauczyć budować swoją pozycję w sposób rzeczowy, a nie tania prowokacją.
Tworzenie festiwali kobiet, w których mają pokazać jakie są świetne i o ile super kuper od mężczyzn to izolowanie się. Tak samo parytety- bo to tak jakby dać punkty dla niepełnosprawnych, za to, że nimi są. Jak chcą pokazać, że są równe z mężczyznami to niech nie biorą taryfy ulgowej, tylko startują na równych zasadach.
Jeszcze co do wyglądu- owszem, nie powinno się tym kierować, ale kobiety same świecą dekoltem i przyznają, że seksowny wygląd pomaga im w awansach i w przekonywaniu do swoich racji- walory fizyczne jako argument, wśród płci przeciwnej działa o tyle, że nie są traktowane poważnie jak oni sami.
Więc te lewicowe feministki ośmieszają się nad czym ubolewam.

temat rozpoczęła tredje. do reszty odniosę się jutro.