To jest SWOJĄ DROGĄ, bo od tego się zaczęła rozmowa. Ale Johnny jako kontrargument na to stwierdzenie powołał się na dogmat - twierdząc, że to dogmat soboru efeskiego. Kapewu?

A kto twierdzi, że jest? Naucz się czytać ze zrozumieniem.



A może byś tak przestał dyskutować z własnymi wymysłami?



PRZEZ KOGO miałaby być pozbawiona grzechu pierworodnego, zanim zostałaby (z tego powodu) wybrana przez Boga??

A skąd mam wiedzieć? To twój problem.

Czy Bóg wybrał tę kobietę dlatego, że była pozbawiona grzechu pierworodnego, więc nie miała skłonności do grzechu? TAK czy NIE?
Czy została wybrana z jakiegoś innego powodu? Z jakiego powodu została wybrana?
A może wcale nie została wybrana i mówienie, że "została wybrana przez Boga" to wprowadzanie w błąd?

Chyba jednak twój, skoro kolejny raz zadajesz bzdurne pytanie.

Nie, nie mój, ponieważ to nie ja twierdzę, że Bóg wybrał Marię. To twój problem, ponieważ to TY twierdzisz, że ją wybrał, ale uparcie unikasz odpowiedzi na proste pytanie: na czym polegał ten wybór? DLACZEGO ją wybrał, jakie były KRYTERIA, że nie wybrał kogoś innego?

Czy Bóg wybrał tę kobietę dlatego, że była pozbawiona grzechu pierworodnego, więc nie miała skłonności do grzechu? TAK czy NIE?
Czy została wybrana z jakiegoś innego powodu? Z jakiego powodu została wybrana?
A może wcale nie została wybrana i mówienie, że "została wybrana przez Boga" to wprowadzanie w błąd?

Zaczekaj, zadzwonię tylko do Pana Boga i zapytam.



PRZEZ KOGO była pozbawiona grzechu pierworodnego? Przez "absolutną i niezależną od Boga Etykę"?

Jestem pewien, że masz numer na komórkę do Pana Boga, bo inaczej skąd byś wiedział, że Maria była bez grzechu pierworodnego? Do jutra będziesz miał odpowiedź, czy może akurat Pan Bóg jest czasowo poza zasięgiem, bo na urlop wyjechał na Marsa?

A skąd mam wiedzieć? To twój problem.

Czy Bóg wybrał tę kobietę dlatego, że była pozbawiona grzechu pierworodnego, więc nie miała skłonności do grzechu? TAK czy NIE?
Czy została wybrana z jakiegoś innego powodu? Z jakiego powodu została wybrana akurat ona?
A może wcale nie została wybrana i mówienie, że "została wybrana przez Boga" to wprowadzanie w błąd?

Nie wiem, tylko wierzę. Jest to prawda objawiona.



Nie mój, bo ja ani tak nie uważam, ani nie zadaję idiotycznego pytania: "czy Bóg wybrał Maryję dlatego, że ktoś/coś innego pozbawiło ją grzechu pierworodnego". A może ktoś ją przed narodzeniem ochrzcił?



Tego nie wiem. Myślę, że dla Boga było cokolwiek wszystko jedno, kto to będzie.



Cytowałem Katechizm?

Przez KOGO objawiona i kiedy? Czy ten ktoś na pewno miał numer na komórkę do PB?

O ile wiem, to doktryna mówi, że chrzest zmazuje grzech pierworodny dopiero od czasu, kiedy Jezus "umarł za nasze grzechy". O ile wiem, to doktryna mówi, że Maria była pozbawiona grzechu pierworodnego "od pierwszej chwili swego poczęcia", więc ten "ktoś" musiałby ją ochrzcić nie tylko "przed narodzeniem", ale w momencie, kiedy powstała jako zygota, misiu słodki.

I całkiem przypadkowo akurat ta wybrana spośród setek tysięcy innych kobiet okazała się tą jedną jedyną kobietą, która od samego początku tak całkiem przypadkiem była pozbawiona grzechu pierworodnego? Nie licząc Ewy.

Cytowałeś. Katechizm to po prostu taka książka. Kto powiedział, że nie może wprowadzać w błąd?

Przez Boga, w ciągu 2000 lat tradycji Kościoła.



No więc czy teraz już widzisz bezsens swojego pytania, czy jeszcze nie?



No nie, nie przypadkiem - Bóg najpierw sprawdził, czy niezależna od niego Absolutna Etyka pozbawiła ją tego grzechu



Co do nauczania Kościoła nie może wprowadzać w błąd, ponieważ jest oficjalną wykładnią tego nauczania - nie ma innego nauczania Kościoła niż to, którego naucza.. Kościół.

Bóg zaplanował i stworzył Maryję jako najdoskonalsze stworzenie.

"zaplanował" =/= "wybrał"

W tym rzecz.

Johnny jak zwykle udaje Greka i nie chce przyznać, że nie chodziło o żaden wybór. Bo musiałby przyznać, że uzasadnienie jest kołowe: Bóg wybrał Marię spośród innych kobiet, bo była wzorowa i bezgrzeszna, a była wzorowa i bez grzeszna, bo przyszła na świat bez grzechu pierworodnego, a dlatego Bóg spowodował, że akurat ona jedna od samego poczęcia nie miała grzechu pierworodnego, bo?... bo ją wybrał?...

Wcześniej myślałem, że żartujesz

Bóg ją wybrał do danej roli, więc uczynił ją bezgrzeszną, aby mogła tę rolę pełnić.

To tak, jak Ty potrzebowałbyś dziewczyny o niebieskich włosach, więc ufarbował jakiejś głowę. Albo lepiej - odpowiednio zmienił kod DNA zygoty.

Przecież nie mógł jej wybrać przed jej poczęciem, bo wtedy jeszcze NIE ISTNIAŁA. Nie możesz wybierać spośród innych czegoś, czego w ogóle nie ma.

Za tydzień nadejdzie do Ciebie paczka z trzema figurkami mamutów w różnych kolorach. Ale już dziś możesz zdecydować, którą postawisz na biurku.