Ponoć i wiele nie trzeba żeby "chrześcijańskiego dobrego" przywołać.

zapytujący ,to co piszesz to dwa światy .Dobro pochodzące od BOGA jakim są egzorcyzmy i zło jak ty tam je określasz rytuały i jakieś tam.A to że w podobny sposób się to odbywa [ALE DO INNYCH SIŁ SIĘ ZWRACA] to co to ma do rzeczy.Nic a nic ,tyle w tym temacie.

Nic w tej wypowiedzi nie jest argumentem obalającym twierdzenie iż egzorcyzm spełnia kryteria umożliwiające jego kwalifikację jako rytuału magicznego. Jako, że determinującym warunkiem nie jest to czy przyzywane są siły o których chrześcijaństwo ma takie, czy inne zdanie, ale poprostu nadprzyrodzone siły.

Tak, że jak ktoś ma coś do dodania ponad to co mi zostało przedstawione dotąd to chętnie wysłucham. Narazie nie widzę powodów do nienazywania egzorcyzmu rytuałem magicznym.

No i opisane analogi "akcesoriów" wykorzystywanych w rytuale oczywiście też pasują.

Rytuał magiczny wykonuje się z myślą aby coś uzyskać za pomocą nadprzyrodzonych sił.

Egzorcyzm jest uwolnieniem człowieka od sił demonicznych. Jest pomocą dla niego.


Magia jest tym że chcesz czynić swoją i tylko swoja wolę, chcąc podporzadkować sobie wszystko.

Egzorcysta ma świadomość tego że to nie on dokonuje tych wszystkich rzeczy ale Bóg.

Zgadaz się mniej więcej.

Co uzyskuje się przy pomocy sił nadprzyrodzonych. Bez ich przychylności jak było napisane wcześniej w wątku guzik się zdziała.


Kto tak powiedział? To nierealne. "Wszystkiego" sobie nie podporządkujesz.


No tak jak w rytuale dokonują tego siły nadprzyorodzone. Człowiek się do nich zwraca, kierunkuje, wskazuje obiekt działania.
Tak i egzorcysta zwraca się do siły nadprzyrodzonej aby zadziałała a podmiotem jest osba która jest wedle definicji opętana.

I co w związku z tym do czego pijesz.Podobieństwo może i jest prozaiczne ,natomiast to do kogo jest kierowane jest zupełnie inną sprawą.Więc o co kaman ????

Skoro nic, to dlaczego się żołądkujesz, hm?

Zapytujący, różnica jest taka, że mag nie pyta się istoty nadprzyrodzonej o zdanie, tylko próbuje przeforsować swoją wolę, albo siłowo, albo w drodze układów. Egzorcysta natomiast zwraca się z prośbą o łaskę, która może zostać udzielona albo nie i egzorcyście nic do tego. Jest to więc różnica polityczna.

Idąc dalej tym tropem nazwiesz zapewne przeistoczenie rytuałem magicznym. Mamy ogień, kocioł, kwiaty, obrus, wyobrażenie Pani w aspekcie matczynym i Pana w aspekcie królewskim, kadzidło... brakuje chyba jeszcze noża, ale nie zawsze jest potrzebny.

Az sie boje co bys napisal w poscie "idac na calosc".

Piszę w tym wątku jak zły to proszę przenieść.
Może ktoś wie gdzie mogę się zaopatrzyć w olej egzorcyzmowany?,środkowa Polska/południe

http://www.fronda.pl/blogi/dialog-z-pog ... 38056.html

nasz PAPIEŻ działa stale i wciąż

Zeby tak ostoja prawdziwego katolicyzmu, panMK, heretykiem zostal? Przeciez PAPIEZ jeszcze nie swiety. Do ludzi namawiasz modlic sie?
Czy przypadkiem od tego Miguela Pellicery nie wywodzi sie tzw. noga, najwazniejszy sport naszych czasow? Masz jakies dane, podziel sie. Co ja pytam? PanMK ma odpowiedz na wszystko.

Kto ci powiedział, że papież jeszcze nie święty?
Kanonizacja jest tylko oficjalnym potwierdzenem faktu.
Dla mnie, na przykład, Jan Paweł II już jest święty i proszę go o wstawiennictwo i modlitwę. Kanonizacja ma na celu zgodę i zatwierdzenie kultu publicznego.

Rozumiem. Mam calkiem powazne pytanie. Wiec jak to jest. Gdyby np. potwierdzenie nie moglo miec miejsca? Czy liczy sie juz istniejacy fakt? Czy mozna go uniewaznic?