Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
quajette napisał(a): Bo chesz byc Zbawiony. Zbawienie to uratowanie wybawienie od smierci. A spoj od twojej strony. Bóg takze chce coś odczyać w zamian on Ci daje wsyzstko co ma a Ty od Ciebie oczekuje wyłacznie wiary. reszta sie sama zrodzi. Czy ty nie chciał byś tego samego oczekiwac od tych których amsz uratować
Nie oczekiwał bym wiary w moje istnienie, jeżeli nie ma na to racjonalnych argumentów.
|
Pn maja 09, 2005 21:12 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
konrado5 napisał(a): Wciąż nie wiem, dlaczego jak ktoś nie wierzy w Boga, to nie może zostać zbawiony. Przecież nikt nie chce cierpieć wieczne meki, a Bóg jest przeciez nieskończenie dobry i miłosierny.
A jak rozumiesz zbawienie?
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pn maja 09, 2005 21:54 |
|
 |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
konrado5 napisał(a): Nie oczekiwał bym wiary w moje istnienie, jeżeli nie ma na to racjonalnych argumentów.
Cieszę się, że nie mówisz już o "dowodzie", tylko o "racjonalnych argumentach".
Problem z "racjonalnymi argumentami" jest jednak taki, że są bardzo subiektywne. Dla jednego TEN SAM argument będzie racjonalny, dla innego już nie, dla trzeciego to w ogóle nie będzie argument, a czwarty nie zrozumie o co chodzi. Dlatego SWOJE własne racjonalne argumenty każdy powinien znaleźć sobie sam (jeśli chce, bo oczywiście nie każdemu jest to potrzebne - każdy z nas jest inny).
To, że do tej pory żadnych "racjonalnych argumentów" na istnienie Boga nie znalazłeś nie znaczy jednak przecież, że nie znajdziesz ich nigdy! Jeżeli kwestia ich znalezienia jest dla Ciebie tak bardzo ważna, może właśnie to poszukiwanie (a wierzę, że i odszukanie) wyznacza sens Twojego doczesnego życia??
Wydaje mi się, że Twoje stwierdzenie, że ludzie wierzący nie szukają (lub nie znaleźli) racjonalnych argumentów za istnieniem Boga mija się lekko z rzeczywistością (a przecież na zgodności z rzeczywistością Tobie powinno zależeć, prawda?). Porozmawiaj choćby z ludźmi na tym forum... Albo może poczytaj sobie życiorysy filozofów. Oni byli właśnie ludźmi szukającymi racjonalnych argumentów, no i wielu z nich było ludźmi naprawdę głęboko wierzącymi. O takim Kartezjuszu nie powiemy chyba, że nie był racjonalistą??
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
Pn maja 09, 2005 22:00 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Panie Gąsienico... Ale jak udowodnisz istnienie Boga  Chyba Ci się nie uda. Owszem - można powiedzieć: On jest wszędzie, wokół nas i w każdym z nas. Ale ateiście tego nie udowodnisz, bo Ci odpowie: a gdzie  nie widzę
To kwestia wiary...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt maja 10, 2005 7:02 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
angua napisał(a): A jak rozumiesz zbawienie?
Szczęśliwe życie po śmierci.
|
Wt maja 10, 2005 13:48 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Super, ale na czym to szczęście ma polegać?
Bo dla mnie to życie przy Bogu, zjednoczenie się z Nim, miłość doskonała; trudno, żeby Bóg zmuszał do tego osoby, które nie mają na to ochoty...
Z drugiej strony trudno mi mówić, czego ludzie niewierzący tak naprawdę chcą, co się stanie w chwili śmierci i w związku z tym nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie mogą być zbawieni.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt maja 10, 2005 14:14 |
|
 |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
ToMu,
ToMu napisał(a): Panie Gąsienico... Ale jak udowodnisz istnienie Boga  Chyba Ci się nie uda. Oczywiście, że nie udowodnię. W tym temacie starałem się na początku wyjaśnić, dlaczego uważam, że taki dowód nie może istnieć... ToMu napisał(a): Owszem - można powiedzieć: On jest wszędzie, wokół nas i w każdym z nas. Można, ale ja nie podzielam tego poglądu. Nie bardzo go zresztą rozumiem ToMu napisał(a): Ale ateiście tego nie udowodnisz, bo Ci odpowie: a gdzie  nie widzę  Wtedy można mu delikatnie wytłumaczyć, że to, iż coś widać dla człowieka sceptycznego nie jest dowodem, że to coś istnieje... ToMu napisał(a): To kwestia wiary... Jak wyżej, człowiek naprawdę krytyczny wobec samego siebie, swoich i cudzych poglądów skazany jest na wiarę... konrado5, konrado5 napisał(a): angua napisał(a): A jak rozumiesz zbawienie? Szczęśliwe życie po śmierci.
A wierzysz w to, że zbawienie istnieje?
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
Wt maja 10, 2005 14:26 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
Pan Gąsienica napisał(a): A wierzysz w to, że zbawienie istnieje?
Boję się, że za mogę iść do piekła za brak wiary, jeżeli Bóg istnieje. Pozatym
skoro Bóg jest nieskończenie dobry to powinni wszyscy być szczęśliwi, nawet ci co odrzucili Boga.
|
Wt maja 10, 2005 14:56 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Boję się, że za mogę iść do piekła za brak wiary, jeżeli Bóg istnieje. Pozatym skoro Bóg jest nieskończenie dobry to powinni wszyscy być szczęśliwi, nawet ci co odrzucili Boga.
Wiesz dlaczego ludziom tak trudno zaakceptować pogląd ateistyczny? Bo musieli by przyznać, że może nie być niczego po śmierci ... potrafisz dopuścić taką możliwość ?
|
Wt maja 10, 2005 17:50 |
|
 |
quajette
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 8:02 Posty: 69
|
Jasne że można dopuscić tą możliwośc. Ale jest ona raczej nie racjonalna. PO Ten który wierzy na codzień słyszy Boga w sobie i stara sie to przekazac innym. Dlatego tyle razy bede psiał że tylko CHĘĆ POZNANIA GO anie zmuszaniekogoś do wiary. Nie jest tez nam dane odpowiadac co bedzie z ludźmi nie wierzącymi. Ale skoro wierzysz w piekło. To dla czego Bóg nie istnieje dla Ciebie???
_________________ Ty Panie wiesz... Ty wiesz że Cię kocham
|
Wt maja 10, 2005 19:13 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Jasne że można dopuscić tą możliwośc. Ale jest ona raczej nie racjonalna. PO Ten który wierzy na codzień słyszy Boga w sobie i stara sie to przekazac innym. Dlatego tyle razy bede psiał że tylko CHĘĆ POZNANIA GO anie zmuszaniekogoś do wiary. Nie jest tez nam dane odpowiadac co bedzie z ludźmi nie wierzącymi. Ale skoro wierzysz w piekło. To dla czego Bóg nie istnieje dla Ciebie?
Tia, jeżeli słyszysz głosy to muszę cię zmartwić, ale prawdopodobnie chorujesz na schozofrenię ... jeżeli mówisz o emocjonalnym postrzeganiu rzeczywistości przez pryzmat religii to jest to bezwartościowe źródło informacji, gdyż jest całkowicie subiektywne i zależne jedynie od sposobu interpretacji zainteresowanego ...
Co do "wiary w piekło" ... jaka wiara w piekło ...? Gdy cię nie ma to cię nie ma ... to wszystko ... i zaprzeczanie racjonalności takiej możliwości jest pozbawione podstaw. Nie jest to może przyjemna teza dla człwieka który w swoją naturę ma wbudowany instynkt przetrwania, ale prosta prawda jest taka, że człowiek który marginalizuje taką możliwość w rzeczywistości panicznie się jej boi i całe życie przezd nią ucieka w dowolną iluzję ...
|
Wt maja 10, 2005 19:24 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
quajette napisał(a): Ale skoro wierzysz w piekło. To dla czego Bóg nie istnieje dla Ciebie???
Ja nie wierzę w Boga, ale nie jestem do końca pewny czy on nie istnieje.
|
Wt maja 10, 2005 19:34 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
I nigdy nie będziesz ... masz pewność, ze krasnoludki nie istnieją? Wszystko jest możliwe ... ale przy podejmowaniu ważnych decyzji lepiej chyba opierać się na źródłach informacji w miarę wysokiej jakości, czyż nie ?
|
Wt maja 10, 2005 20:18 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
PugCondoin napisał(a): I nigdy nie będziesz ... masz pewność, ze krasnoludki nie istnieją? Wszystko jest możliwe ... ale przy podejmowaniu ważnych decyzji lepiej chyba opierać się na źródłach informacji w miarę wysokiej jakości, czyż nie ?
Zastanawiają mnie opętania. Podobno opętani przez szatana źle się czują w kościele, boją się wody świeconej. Czy to jest dowód na istnienie Boga? Czy opętani źle się czują także w światyniach innych religii?
|
Wt maja 10, 2005 20:45 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Słyszałeś kiedyś o opętanym niewierzącym? Psychika ludzka to zabawna rzecz ... a mózg nie zawsze działa tak jak powinien ...
|
Wt maja 10, 2005 21:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|