Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 19:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona
 Da się zdefiniować Boga? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Do jasnej anielki zaczynam się wkurzać!!! Jest cholernie precyzyjna!!! W zakresie wyznawcy!!! A nie bóstwa.


Jest precyzyjna w zakresie bóstwa.


Tomcio Paluszek napisał(a):
Wiemy tylko, że ten tajemniczy byt ma nazwę własną Jahwe i jest czczony w religiach nazywanych judaizmem i chrześcijaństwem. Ale nadal nie wiemy co konkretnie jest czczone!


Ależ wiemy, bo definicja kieruje nas wprost ku źródłom, tj. teoriom określoonych grup wierzących.


Tomcio Paluszek napisał(a):
Dobra definicja ma być własnie instrukcją - ma jendoznacznie klasyfikować - albo podpadasz pod definicję albo nie podpadasz, reszta jest bełkotem...


No i jaki problem jest z podaną wyżej? Klasyfikuje jednoznacznie pod najbardziej logicznym kątem. Skoro przedmiotem definicji jest obiekt kultu, odnosi sie do kultu.

Tomcio Paluszek napisał(a):
Czy wierzący na tym forum uznaliby mnie za swojego Jahwe i zaczęliby oddawać mi cześć?


Nie, bo kult nie przewiduje objawiania się bóstwa w takim trybie.

Tomcio Paluszek napisał(a):
Te cechy odróżniające mnie od Jahwe definiują to bóstwo w sposób równościowy i operacyjny.


No to masz wszak jednoznaczną cechę: Jahwe jest obiektem kultu chrześcijan, a Ty raczej nie.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sty 08, 2015 15:39
Zobacz profil
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomku, odpowiedź na pytanie o cechy, które charakteryzują Jahwe, znajdziesz w tym miejscu: KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO


Cz sty 08, 2015 15:41

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Zapętliłeś się JedenPoście na amen... Wszystko co napisałeś pozwala na identyfikację wyznawcy, religii ale nie bóstwa. Bóstwo w Twoim poście JedenPoście może w ogóle nie istnieć.

Cytuj:
No to masz wszak jednoznaczną cechę: Jahwe jest obiektem kultu chrześcijan, a Ty raczej nie.


Ale dlaczego nie mógłbym być obiektem kultu chrześcijan mając nick Jahwe? Zapewne dlatego, że nie miałbym wg chrześcijan cech przynależnych Jahwe, nieprawdaż JedenPoście? Imię jest wtórne względem cech. Imię można zmieniać, cechy posiadane z natury trochę trudniej. I o te cechy przynależne z natury chrześcijańskiemu bóstwu pytamy. A wy na to odpowiadacie tautologią, że chrześcijańskie bóstwo to bóstwo czczone własnie przez chrześcijan.

Yarpen - niestety katechizm jest bardzo daleki od precyzji, składa się głównie z wyjaśnień ignotum per ignotum i przypomina, ze:

Cytuj:
"Wielki jest Bóg, choć nieznany" (Hi 36, 26)


a to oznacza, że bóstwo jest de facto niezdefiniowane.

Pięknie pisze o tym Daniel Dennet. Jest prawdziwa wiara w wiadomo co dla wierzącego. Takich wierzących jest może garstka a może w ogóle ich nie ma. I jest wiara w wiarę, którą wyznaje cała reszta wierzących a być może wszyscy. Wiara w wiarę polega własnie na czczeniu pewnych niezrozumiałych słów, symboli, przedmiotów, uznawaniu, ze są ważne, odprawianiu rytuałów itp. Wierzący w wiarę nie pyta o istotę tego wszystkiego, uważa tylko, że te wszystkie tajemnicze słowa i rytuały są ważne i święte. Tak ma być i warto na to poświęcać czas.
Pewnie wszyscy na tym forum są tylko wierzącymi w wiarę a nie wierzącymi naprawdę, więc poszukiwanie operacyjnej definicji Boga Jahwe nie ma tu sensu. Nie znajdzie się jej też w katechizmie, który jest pełen niezdefiniowanych pojęć i sam podkreśla, ze Bóg jest de facto nieznany. Niestety katechizm także sprawia wrażenie napisanego przez ludzi mających tylko wiarę w wiarę.

Ot klasyczny problem Bożej wszechmocy. Jakże ściśle precyzuje to katechizm:

Cytuj:
...jest tajemnicza, ponieważ tylko wiara może ją uznać, gdy "w słabości się doskonali"... Bóg jest Panem wszechświata, którego porządek sam ustalił i który jest Mu całkowicie poddany i uległy. Jest On Władcą historii; rządzi sercami i wydarzeniami według swego upodobania... Jedynie wiara może przylgnąć do tajemniczych dróg wszechmocy Bożej. Ta wiara chlubi się ze swych słabości, by przyciągnąć do niej moc Chrystusa... Nic nie może tak umocnić naszej wiary i naszej nadziei, jak głębokie przekonanie wyryte w naszych duszach, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Jeśli nasz rozum przyjmie myśl o Bożej wszechmocy, z łatwością i bez żadnego wahania uzna to wszystko, co następnie przedstawi nam do wierzenia (Credo): to, co największe, najbardziej niezrozumiałe i najwznioślejsze, wykraczające poza zwyczajne prawa natury


Krótko podsumowując - wszechmoc Boga jest nie do pojęcia, nie ma nic wspólnego z naszymi rozumowaniami.Nie stosują sie do niej prawa logiki - Bóg rządzi historią ale my mamy wolną wole itp.

To jest logiczny bełkot a nie definicja... Klasyczny przykład wiary w wiarę. Autorzy katechizmu zostali wychowaniu w konkretnej tradycji, w której taki język uważa się za piękny i wzniosły i oni to dalej kultywują. To nie musi mieć sensu, to ma być czczone i przekazywane dalej - taka jest istota wiary w wiarę.
Nie wiemy co to Bóg. Ale wierzymy, że słowo to oznacza coś najważniejszego choć naprawdę nieznanego. I wierzymy, że kult tego słowa należy chronić i upowszechniać.

_________________
Sapere aude!


Cz sty 08, 2015 16:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Zapętliłeś się JedenPoście na amen... Wszystko co napisałeś pozwala na identyfikację wyznawcy, religii ale nie bóstwa. Bóstwo w Twoim poście JedenPoście może w ogóle nie istnieć.



No, moim zdaniem raczej nie istnieje, tzn. istnieje jedynie jako obiekt kultu, co znakomicie zgadza sie z definicją.

Cytuj:
Ale dlaczego nie mógłbym być obiektem kultu chrześcijan mając nick Jahwe? Zapewne dlatego, że nie miałbym wg chrześcijan cech przynależnych Jahwe, nieprawdaż JedenPoście


Prawdaż. Cech wymienionych w dyskutowanej, podanej przez J99 definicji - bycie pozaziemską istotą i racją istnienia świata.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sty 08, 2015 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
No i własnie vilomortowi i mnnie chodiz o nietautologiczną definicję tegoż obiektu kultu. Jakież konkretne cechy ma przejawiać tenże obiekt wg jego wyznawców!!! Bo na razie z Twoich i Dżonusiowych wynurzeń wynika tyle, że Jahwe czczony przez wyznawców Jahwe jest Bogiem Jahwe czczonym przez wyznawców Jahwe. A my byśmy chcieli wiedzieć czym jeszcze konkretnie charakteryzuje się Jahwe poza tym, że jest czczony przez swoich wyznawców. Jakież to cechy są mu nadawane przez jego wyznawców i czym się różni od innych bóstw. Te różnice właśnie Go definiują! W żaden natomiast sposób nie definiuje Go tautologiczne stwierdzenie, że Jahwe to byt wyznawany przez wyznawców Jahwe. To znaczy to jest świętą prawda ale każda tautologia jest święta prawdą, niestety bezużyteczną bo nic niewnoszącą.
Jak już wcześniej napisałem tyle wiedząc o Jahwe ile Ty JedenPoście proponujesz do jego zdefiniowania to możemy jedynie odróżnić wyznawców Jahwe od niewyznawców. O Samym Jahwe nie wiemy nic w takim ujęciu, poza tautologicznym stwierdzeniem, że Jahwe jest wyznawany przez wyznawców Jahwe.

Już wyżej pisałem, ze nie wiadomo co to istota ponadziemska (tak napisał J99, nie pozaziemska, to 2 różne słowa) i nie wiadomo co to racja istnienia. Wierzący proponując takie słowa powinni podawać ich operacyjne definicje. Inaczej to tylko bełkot... No i póki nie wiesz co to istota ponadziemska to nie jesteś w stanie rozstrzygnąć czy ja nie jestem istotą ponadziemską. Po prostu nie wiesz o co chodzi.

_________________
Sapere aude!


Ostatnio edytowano Cz sty 08, 2015 16:23 przez Tomcio Paluszek, łącznie edytowano 1 raz



Cz sty 08, 2015 16:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
No i własnie vilomortowi i mnnie chodiz o nietautologiczną definicję tegoż obiektu kultu. Jakież konkretne cechy ma przejawiać tenże obiekt wg jego wyznawców!!! Bo na razie z Twoich i Dżonusiowych wynurzeń wynika tyle, że Jahwe czczony przez wyznawców Jahwe jest Bogiem Jahwe czczonym przez wyznawców Jahwe.


To mało? Ile bytów spełnia dwa warunki, tj.

1. bycie Bogiem
2. bycie czczonym przez chrześcijan

?

Co istotne: odesłanie do wyznawców odsyła do źródeł ich wiary, gdzie cechy przypisywane bóstwu opisane masz szeroko i wyczerpująco.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Ostatnio edytowano Cz sty 08, 2015 16:26 przez JedenPost, łącznie edytowano 1 raz



Cz sty 08, 2015 16:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Ech... humanista... Bycie czczonym przez kogoś jest jasno operacyjnie zdefiniowane. Natomiast kompletnie nie rozumiemy co to znaczy być Bogiem.
No więc JedenPoście co to oznacza, że jakiś byt jest Bogiem? Przypominam dialog z bytami A i B. Załóżmy, ze jeden z tych bytów jest Bogiem. Jak sprawdzisz który? Jakie cechy musi wykazywać byt, by być Bogiem?

_________________
Sapere aude!


Cz sty 08, 2015 16:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Mały Katechizm:

Cytuj:
1. Kto to jest Bóg?
Bóg jest to duch nieskończenie doskonały, Stworzyciel nieba i ziemi. Posiada wszystkie doskonałości. Jest duchem, to znaczy jest niewidzialny, nieśmiertelny, nie ma ciała, a ma rozum i wolną wole.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sty 08, 2015 16:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio - poszukujesz definicji, która przy spotkaniu nie będzie Tobie zupełnie potrzebna. Jeżeli jest to Absolut to na pewno pokaże siebie w taki sposób abyś był pewny.


Cz sty 08, 2015 16:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Jesteś pewien JedenPoście, że rozumiesz choć jedno słowo z zacytowanej definicji? Że w ogóle ktoś rozumie choć jedno słowo?
Poproszę o pozytywne operacyjne wyjaśnienia pojęć:
- duch
- nieskończoność
- doskonałość
- wszystkie doskonałości
- niewidzialność
- nieśmiertelność
- rozum
- wolna wola

Większość z tych pojęć ma rzecz jasna swoje pozytywne ścisłe definicje ale w dziedzinach odległych od religii. Należy podać o co chodzi z tymi pojęciami w tej konkretnej definicji Boga.

Pozytywne - nie przez negację. Stwierdzenie duch to byt niematerialny nic naprawdę nie mówi. Nie jest materialny ale jaki jest? Czy jak powiem, ze mój stół jest niedrewniany to będziecie wiedzieli jaki jest?

_________________
Sapere aude!


Cz sty 08, 2015 16:42
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Szeroko i dokładnie opisywał wszystko św. Tomasz. Z tym, że różne dyskusje wykazały, że nie jest trudno w nieskończoność podważać prawie każdy detal - aczkolwiek tak samo można robić w fizyce, bo zawsze dojdzie się do punktu, w którym czegoś nie uda się wyjaśnić lub dowieść.

Zapewne nie będzie to zadowalające ale wydaje się, że Tomasz widział omawiane kwestie podobnie.

Cytuj:
Traktat: O BOGU, cz. 1

ZAGADNIENIE 3 /42/
NIEZŁOŻONOŚĆ BOGA

Stwierdziwszy fakt istnienia czegoś, z kolei należy zbadać sposób w jaki istnieje, to to, aby poznać, czym jest. Ponieważ jednak nie możemy wiedzieć, czym Bóg jest, a tylko czym nie jest, dlatego też nie możemy zastanawiać się nad tym, w jaki sposób istnieje, ale raczej w jaki sposób nie istnieje.

W planie więc mamy omówić: Najpierw, w jaki sposób Bóg nie istnieje, potem, w jaki sposób Go poznajemy; w końcu, w jaki sposób Go nazywamy.

W jaki zaś sposób Bóg nie jest, można pokazać, rugując Zeń wszystko, co nie jest godne Jego, a więc: złożenie, ruch itp. Omówimy tu więc: 1. Niezłożoność Boga, przez co wyrugujemy Zeń złożenie. Ponieważ jednak wszystko, co niezłożone w świecie materialnym, jest niedoskonałe i stanowi część całości, dlatego z kolei będzie mowa: 2. O doskonałości Boga. 3. O Jego nieskończoności. 4. O Jego niezmienności. 5. O jedności.
http://www.katedra.uksw.edu.pl/suma/suma_indeks.htm

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz sty 08, 2015 16:58
Zobacz profil
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio, ja nie wierzę w wiarę, ale chciałbym wierzyć Bogu i to jest ta wiara. Wiara jest ściśle związana z zaufaniem, a w przypadku wiary w Boga wiara jest jakby rodzajem szaleństwa które można pojąć tylko wtedy kiedy wiara stanie się doświadczeniem mającym moc przekonania.


Cz sty 08, 2015 17:17
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
vilomort napisał(a):
Przeczytałem Katechizm i Biblię - i wciąż nie znam definicji Jahwe, która byłaby jasna i klarowna. Zastanawia mnie, jak chrześcijanie mogą wierzyć w Boga Jahwe bez takiej definicji. Jak można by wierzyć w coś, czego nie jest się w stanie zdefiniować? A może taka definicja istnieje?

Bardzo proszę o informację, czy istnieje definicja równościowa Jahwe, czy też nie istnieje.

Jeśli istnieje, proszę o jej podanie.


Jeżeli weźmiemy pod uwagę sposób budowania definicji równościowej, na przykład klasycznej, w której definiens zbudowany jest z dwóch części,

- to jest rodzaju najbliższego (genus proximus) i
- różnicy gatunkowej (differentia specifica), [na przykład człowiek = animal+rationale]

- jasne się staje, że w odniesieniu do Boga takiej definicji zbudować poprawnie nie można skoro rodzaj najbliższy jest to "najbliższy” nadzbiór dla definiendum.
- jasne jest, że Bóg, taki jakiego Go rozumiemy, nie ma wobec siebie "nadzbioru". Jest najwyższym nadzbiorem.
- jasne jest że wiedząc iż Bóg nie może cechować się różnicą gatunkową, (skoro zakres rodzaju powinien pozostawać w stosunku nadrzedności względem zakresu gatunku) nie możemy jej wskazać.

Ergo klasyczna definicja równościowa nie jest możliwa w przypadku próby zdefiniowania Boga właśnie ze względu na ograniczenia wewnętrzne definicji równościowej klasycznej.

Bóg to byt niedefiniowalny.

Oczywiście klasycy scholastyki i z tym sobie radzili pisząc, że Bóg to byt niezmienny, doskonały, wieczny i samowystarczalny. A potem dodawali, że i tak pojecie bytu jako nadrzędnego rodzaju najbliższego nie stosuje się do Boga, lecz służy tylko przybliżeniu dla ludzkiego umysłu.
Można zaproponować też inne: jedna istota transcendentna będąca stwórcą świata.

Jednak lepsza jest definicja jakiej Bóg ustami starożytnych pastuszków i prostaczków przekazał o sobie: Jestem, który jestem.

Natomiast sugerowanie, że brak wyczerpującej definicji równościowej Boga oznacza bezsens wiary w Niego jest zwykłą pseudologiczną zabawą słowami.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz sty 08, 2015 20:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Do PWN nic nie trzeba zgłaszać bo PWN tylko CYTUJE poglądy wierzących i nie wnika w ich sens lub bezsens. PWN podał jedną z definicji używaną przez wierzących a my pokazujemy, że ta definicja jest bezwartościowa. I nie jest to wina PWN tylko wierzących...


Nie wnikam w metodologię PWN, ale sądzę, że robi encyklopedię po to, by podawać DEFINICJE POJĘĆ. Jeżeli dane pojęcie w ogóle nie ma "wartościowej" definicji, to nie powinno się znaleźć w encyklopedii.

Zresztą, tej akurat definicji nie widziałem nigdzie poza linkiem, który podałem, więc nie wiem, o jakich wierzących, którzy by się nią posługiwali, mówisz.

Cytuj:
Pozytywne - nie przez negację. Stwierdzenie duch to byt niematerialny nic naprawdę nie mówi. Nie jest materialny ale jaki jest? Czy jak powiem, ze mój stół jest niedrewniany to będziecie wiedzieli jaki jest?


Rozmawialiśmy już o tym na priv - niestety, na moją ostatnią odpowiedź nie odpisałeś. Chcesz kontynuować tutaj?

Co ci mówi stwierdzenie, że coś jest materialne?

Cytuj:
Należy podać o co chodzi z tymi pojęciami w tej konkretnej definicji Boga.


A na czym polega problem?

O co chodzi z tym, że nie rozumiesz, co to znaczy, że coś jest "niewidzialne"? Pięcioletnie dziecko rozumie to pojęcie. Przestań rżnąć głupa, Tomcio.

BTW jest taka książka Richarda Swinburne, Spójność teizmu (The Coherence Of Theism), która się zajmuje właśnie takimi kwestiami, polecam, jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć w tej kwestii (oczywiście, nie chcesz, ale może kogoś innego to zainteresuje).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sty 09, 2015 7:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Pięknie pisze o tym Daniel Dennet. Jest prawdziwa wiara w wiadomo co dla wierzącego. Takich wierzących jest może garstka a może w ogóle ich nie ma. I jest wiara w wiarę, którą wyznaje cała reszta wierzących a być może wszyscy. Wiara w wiarę polega własnie na czczeniu pewnych niezrozumiałych słów, symboli, przedmiotów, uznawaniu, ze są ważne, odprawianiu rytuałów itp. Wierzący w wiarę nie pyta o istotę tego wszystkiego, uważa tylko, że te wszystkie tajemnicze słowa i rytuały są ważne i święte. Tak ma być i warto na to poświęcać czas.


A jak w takim razie nazwać ateizm u ateistów, którzy twierdzą, że nie ma definicji Boga i nie wiadomo, co to jest Bóg? "Nie wierzę w Boga, choć nie tylko nie wiem, co to jest, ale wręcz uważam, że nie ma żadnej wartościowej definicji tego czegoś - no ale tak ma być i warto na to poświęcać czas"? Nie tyczy się to zresztą tylko Boga, kolejnym poważnym problemem jest np. moralność - tak trzeba, ale nie wiadomo dlaczego, to jest złe, bo jest, samo zadanie pytania o to, dlaczego właściwie, wywołuje u ateistów zgorszenie. Jakiegokolwiek wierzącego by nie zapytać o to, co to jest Bóg, zawsze coś tam odpowie, nawet jeśli nie jest teologiem. A ci, którzy tracą taką możliwość, najczęściej sami nazywają to "kryzysem wiary" ("ja już sam nie wiem, w co wierzę") i zresztą jest to jedna z przyczyn przejścia na ateizm. Ciekawe, że ktoś taki potem często już nie ma żadnych wątpliwości - jest wielce zadowolonym ateistą, który nie wierzy w te "bzdury" i kpi z wierzących, jednocześnie dumnie podkreślając, że nie ma zielonego pojęcia, w co właściwie nie wierzy. W czasie mojego "kryzysu wiary" to właśnie mnie przede wszystkim odstręczało od ateizmu - gdziekolwiek i jakkolwiek się z nim zetknąłem, widziałem podobne rżnięcie głupa i nie miałem najmniejszej ochoty na zostanie kimś takim.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sty 09, 2015 7:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL