Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 09, 2025 2:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 202 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 14  Następna strona
 Wizje życia po śmierci. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Wizje życia po śmierci.
A co to znaczy wyznawać reinkarnację ?
Popatrz na drzewa, na las. Drzewo umiera by dać początek nowemu życiu niekoniecznie takiemu samemu. I tak bez końca i bez początku.

equuleuss napisał(a):
Skoro świadomość postrzega że jest inteligentna jak wcześniej napisałeś to musi także być umysłem. Kojarzysz umysł tylko z posiadaniem mózgu ale to nie jest w taki sposób.

Musi być czy jest?
Jeżeli wiem, że myślę to kto tak naprawdę wie?
A może świadomość jest wątrobą ? ;)

Świadomość to inaczej Bóg który patrzy na samego siebie poprzez nas. Ale i Bóg i my to jedno, z poziomu umysłu się tego nie zrozumie, trzeba to zobaczyć.

Wszystko jest jedną wielką bożą `energią` w nieskończonej konfiguracji poza ramami czasu i formy i nie ma nic innego. My pozornie oddzieleni tak naprawdę też jesteśmy tego częścią tylko poprzez postrzeganie przez umysł ciężko nam to dostrzec. Dusza, istota, energia, Ty - to są tylko słowa. Istotne jest to co jest jakie jest. Ja jestem, jestem który jestem.
Poza tym nauka potwierdza, że odległości pomiędzy atomami ciał stałych są tak gigantyczne, że wszystko co stałe można by śmiało nazwać próżnią. To częstotliwość wibracji energii i nasze postrzeganie nadaje ciałom realizm, obraz który uznajemy za rzeczywistość.

equuleuss napisał(a):
Ale to zupełnie coś innego. Czy Ty jesteś w stanie odbierać informacje z głębokiego Wszechświata i z innych galaktyk? A przecież składasz się z cząsteczek.

Nie ma żadnego mnie. Oddzielenie jest pozorne. Pisząc o przesyłaniu informacji miałem na myśli jedność.

Co rozumiem pod pojęciem, że świadomość posiada cechy świadczące o swego rodzaju tego co pojmujemy jako inteligencję - już tłumaczyłem. Nie jest rozumna bo nie działa tak jak rozum.


So lis 14, 2015 0:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wizje życia po śmierci.
glejt napisał(a):
Niebo osiąga się przez podążanie za Jezusem. Bycie takim jak Jezus

Mam sie ukrzyżować?
boże_dziecię napisał(a):
Świadomość to inaczej Bóg który patrzy na samego siebie poprzez nas. Ale i Bóg i my to jedno, z poziomu umysłu się tego nie zrozumie, trzeba to zobaczyć.

Co ma Bóg do świadomości?
boże_dziecię napisał(a):
Poza tym nauka potwierdza, że odległości pomiędzy atomami ciał stałych są tak gigantyczne, że wszystko co stałe można by śmiało nazwać próżnią. To częstotliwość wibracji energii i nasze postrzeganie nadaje ciałom realizm, obraz który uznajemy za rzeczywistość.

To że większość świata to próżnia, nie powoduje że cały świat to próżnia.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So lis 14, 2015 14:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Wizje życia po śmierci.
Robek napisał(a):
To że większość świata to próżnia, nie powoduje że cały świat to próżnia.

:badgrin: :badgrin: :badgrin:

to że większość sklepów to spożywczaki nie powoduje, że wszystkie sklepy to spożywczaki :D


N lis 15, 2015 5:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Wizje życia po śmierci.
glejt napisał(a):
Zwyczajowo niebem nazywamy to co obecnie jest stratosferą. Jednak niebo nie jest tym czym zwykli ludzie sobie wyobrażają.
Niebo osiąga się przez podążanie za Jezusem. Bycie takim jak Jezus i poznawanie głoszonej przez Niego Prawdy. No jeżeli chodzi o sam lot czyli pomijanie przestrzeni no to jest to oczywiście możliwe na równi z natychmiastową eksterytorialnością. Tyle tylko, że po zmartwychwstaniu.
Czyli niebo fizyczne i niebo metaforyczne czy raczej duchowe.
Tylko ze dawniej nie było rozróznienia, wierzono ze ono fizycznie istnieje nad głowami.
Kto dostapił wniebowstapienia, szedł tam chyba nawet z ciałem. Ludzie sądzili, ze wiedzą bardzo duzo na ten temat.
Dzis właściwie nikt nic nie wie i kazdy kombinuje zależnie od zdolnosci do fantazjowania.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N lis 15, 2015 19:30
Zobacz profil
Post Re: Wizje życia po śmierci.
Askadtowiesz napisał(a):
glejt napisał(a):
Zwyczajowo niebem nazywamy to co obecnie jest stratosferą. Jednak niebo nie jest tym czym zwykli ludzie sobie wyobrażają.
Niebo osiąga się przez podążanie za Jezusem. Bycie takim jak Jezus i poznawanie głoszonej przez Niego Prawdy. No jeżeli chodzi o sam lot czyli pomijanie przestrzeni no to jest to oczywiście możliwe na równi z natychmiastową eksterytorialnością. Tyle tylko, że po zmartwychwstaniu.
Czyli niebo fizyczne i niebo metaforyczne czy raczej duchowe.
Tylko ze dawniej nie było rozróznienia, wierzono ze ono fizycznie istnieje nad głowami.
Kto dostapił wniebowstapienia, szedł tam chyba nawet z ciałem. Ludzie sądzili, ze wiedzą bardzo duzo na ten temat.
Dzis właściwie nikt nic nie wie i kazdy kombinuje zależnie od zdolnosci do fantazjowania.

A skad to wiesz? :-)


N lis 15, 2015 21:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Wizje życia po śmierci.
Askadtowiesz napisał:
Cytuj:
Dziś cuda nie są na porządku dziennym, jak kiedys, ale jak potrzeba, to też nie ma z nimi problemów. Jeśli wynosi sie kogoś na ołtarze, cuda są wymagane i sa znajdowane. A ponieważ ciagle ktos dołacza do grona świetych, cuda tez zdarzają sie na bieżąco.

Cuda są tylko wynikiem działania prawdziwej miłości. I prawidłowego dawania tej miłości. Cudem jest tak samo niepokalane poczęcie rozmnożenie chleba czy zniknięcie choroby , którą leczy się latami a która znika np w tydzień. Są wynikiem uznania świętości jako prawdy bez odwlekania jej na jakieś potem w kuriozalnym wyznaczniku nawet po śmierci, której przecież nie ma!
"(35) Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. (36) Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. (37) A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. (38) Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją. (39)" (Ew. Łukasza 20:35-39, Biblia Tysiąclecia)
Bo śmierć może istnieć tylko dzięki wierze w nią a uwierzyliśmy w nią przez zawiść diabła.
boże_dziecię napisał :
Cytuj:
Dla mnie schemat życia poza rozumem i jego ograniczeniami charakteryzuje się mniej więcej tak: "W najmniejszej cząsteczce jest schowany wszechświat" i to mi się podoba

Po za rozumem nie możesz prawidłowo rozpoznać niczego a skurczenie się do najmniejszej cząsteczki jest ograniczeniem siebie właśnie do tej najmniejszej cząsteczki. Bo to właśnie ograniczając się do czegoś lub kogoś stawiamy sobie takie bariery jakich nie dał nam Bóg. Ponieważ stworzył nas na obraz i podobieństwo swoje , dlatego to nie jesteśmy tym czym myślimy , że jesteśmy postrzegając siebie w pojedyńczych ciałach jako odrębne istoty zamiast być jednością w Chrysusie dzięki darowi rozumienia tego od Ducha św. Bo gdy już uznam coś za prawdę np , że jestem odrębną tożsamością od drugiego brata zamiast widzieć ,że jesteśmy tym samym Chrystusem. To jak mam to połączyć z Prawdą? Nie można łączyć fałszu z prawdą bo takie łączenie daje zawsze fałszywy obraz czyli kłamstwo. Dlatego najpierw trzeba poznać prawdę. Ale uznać trzeba ,że tej prawdy nie znam bo tylko w tym odniesieniu można usiłować to poznać prosząc tego ,który tę prawdę dla nas ma o jej pokazanie.
equuleuss napisał ;
Cytuj:
Ale to zupełnie coś innego. Czy Ty jesteś w stanie odbierać informacje z głębokiego Wszechświata i z innych galaktyk? A przecież składasz się z cząsteczek. Poza tym, dusza /duch to nie jest materia i żadnych cząsteczek materii nie posiada w takim rozumieniu czysto fizycznym. Fizyka kwantowa w tamtym świecie nie obowiązuje.

Tu nawet nie chodzi o to jak coś ma być przekazywane. Tylko czy jest przekazywane czy nie. To jest to samo jak z Bogiem i człowiekiem jego dzieckiem które się z NIm komunikuje czy nie. Bo aby się komunikować potrzeba wyrażać myśli i je dawać do poznania czy rozpatrzenia . Aby kochać musi być drugi obiekt ( osoba którą pokocham. Bóg który jest wszechobecny w swoim Duchu zawiera tez swój umysł we wszystkim co jest, utrzymując to swoją kochającą myślą. Skoro jest Bóg i jest Jego Syn którego On kocha jak siebie samego bo jest w nim zawarty jako we wszechświecie. To jak może syn nie odczuwać miłości swojego Ojca? Tylko w ten sposób, że wytworzy sobie jakiś świat w którym nie istnieją prawa takie jak w Bogu ,jakiś fikcyjny, bo skoro Boży świat jest wszechobecny to ten w którym Bóg nie będzie mógł zaistnieć i świadczyć o swojej miłości do syna musi być na tyle fikcyjny aby to co jest niemożliwe stało się nagle możliwe choć tylko dzięki oszustwu. To dlatego jeżeli zaistnieje jakaś informacja to odczytywana może być na drugim końcu świata natychmiast. Choć w świecie materialnym jest to przekłamywane na odległość i potrzebny czas aby tę odległość pokonać w wieczności nie istnieje ani czas a ni odległość.
boże_dziecię napisał
Cytuj:
Jeżeli wiem, że myślę to kto tak naprawdę wie?
A może świadomość jest wątrobą ? ;)

Świadomość , która utożsamia sie ciałem może rzeczywiście myśleć w sposób oddzelony. Inaczej będzie myśleć mózgiem inaczej żołądkiem inaczej wątrobą która będzie w chwilach złości żółć zalewać a jeszcze ianaczej pewną częścia ciała , która dla mœielu jest utożsamiana z tą przyjemnością , której gdyby mogli chcieli by doznawać stale a która to przyjemnośc może byc doznawana tylko wtedy gdy posiada się narząd do jej udzielania i bez , którego to narzadu nie wyobrażają sobie aby być kimkolwiek innym.
Robek :
Cytuj:
Mam sie ukrzyżować?

Wielu gorliwych chrześcijan w to wierzy. Bo tego dokonuje właśnie ten świat w stosunku do każdego ,kto usiłuje tą drogą jaką jest Jezus podążać. Lecz to nie to jest potrzebne bo to pierwsza bezkrwawa ofiara ( a raczej dar) bo ofiara wskazuje na działania takie jak są w tym świecie w którym to czego chcemy dajemy za coś czego mniej pożądamy w miarę możliwości za cenę mniejszą niż coś cenimy. W tedy ofiara jest czymś za coś. A dar jest całkowicie niezależnym i darmowym prezentem łaską. A w rozumieniu miłości czymś co masz otrzymać aby rozpoznac jak bardzo jesteś ceniony i kochany. To właśnie eucharystia jest takim darem w którym Jezus daje samego siebie. Tak iż możesz się stac Chrystusem w łączności z drugim bratem, który też ma takim się stać. Tyle tylko , że sama symbolika to trochę mało. Potrzeba jeszcze dokonać zmiany w umyśle jaka "prawdę " chcę teraz widzieć.
Jednak samo ukrzyżowanie jest elementem śmierci która musi się dokonać aby można było zobaczyć jak bezwartościowy i bez możliwości prawdziwego utrzymania śmierci jest ta śmierć w obliczu niewinności, miłości i przebaczenia. Mógłbyś w jednej chwili zrozumieć fałsz tego świata przebaczyć wszystkim , którzy dali się oszukać wszystkim jego formom przyjmując jednocześnie przebaczenie od Ojca i zmartwychwstał byś bez potrzeby krzyżowania się. No ale ten świat uznaje wielkość grzechu zaprzecza wszelkiej świętości i niewinności ( w tym małych dzieci o czym świadczą czyny pedofilskie).
saper
Cytuj:
A skad to wiesz??

Z doświadczenia. Ale tego doświadczenia nie można przekazać. Można podzielić się najwyżej pewnymi myślami ideami , które mogą zaprowadzić do celu lub nauczą inaczej myśleć inaczej postrzegać a przede wszystkim polegać na pomocy tego , który został nam dany na Pocieszyciela: Duchu św. Tego Nauczyciela , który będzie uczył dzięki cudom. Tak iż będzie można widzieć efekty zmiany myśli i dawanej miłości tak iż zobaczą je inni potwierdzając je ale jednocześnie bedzie to tylko forma nauki ucząca, że oszukuję się. Co potwierdza się w słowach Jezusa w stosunku do tych , którzy powołuja się na to iż Jezus musi ich znać przecież dokonywali cudów w Jego Imię. A On odpowiada : nie znam was. Bo póki nie obumrę nic nie ma znaczenia. A wiara w Jezusa może być tylko tym co pozwoli złagodzić nasze szaleństwo bycia kimś oddzielonym od Boga.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Pn lis 16, 2015 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wizje życia po śmierci.
glejt napisał(a):
"(35) Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych,

Z tego by wynikało, że nie każdy zmartwychwstanie?
glejt napisał(a):
To dlatego jeżeli zaistnieje jakaś informacja to odczytywana może być na drugim końcu świata natychmiast. Choć w świecie materialnym jest to przekłamywane na odległość i potrzebny czas aby tę odległość pokonać w wieczności nie istnieje ani czas a ni odległość.

Splątań kwantowych również nie ogranicza, ani czas ani odległość, a przecież jest to część świata materialnego.
glejt napisał(a):
Świadomość , która utożsamia sie ciałem może rzeczywiście myśleć w sposób oddzelony. Inaczej będzie myśleć mózgiem inaczej żołądkiem inaczej wątrobą która będzie w chwilach złości żółć zalewać a jeszcze ianaczej pewną częścia ciała , która dla mœielu jest utożsamiana z tą przyjemnością , której gdyby mogli chcieli by doznawać stale a która to przyjemnośc może byc doznawana tylko wtedy gdy posiada się narząd do jej udzielania i bez , którego to narzadu nie wyobrażają sobie aby być kimkolwiek innym.

Jaka to część ciała?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn lis 16, 2015 19:39
Zobacz profil
Post Re: Wizje życia po śmierci.
Chodzi o dusze. Ale glejt pisze o tym ze wielu mysli :-) ze tylko organami-narzadami mozna odczuwac.

Glejt, to pytanie "a skad wiesz" bylo do Askadtowiesz-a. :-)


Ostatnio edytowano Pn lis 16, 2015 21:00 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy



Pn lis 16, 2015 20:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Wizje życia po śmierci.
sapper napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
glejt napisał(a):
Zwyczajowo niebem nazywamy to co obecnie jest stratosferą. Jednak niebo nie jest tym czym zwykli ludzie sobie wyobrażają.
Niebo osiąga się przez podążanie za Jezusem. Bycie takim jak Jezus i poznawanie głoszonej przez Niego Prawdy. No jeżeli chodzi o sam lot czyli pomijanie przestrzeni no to jest to oczywiście możliwe na równi z natychmiastową eksterytorialnością. Tyle tylko, że po zmartwychwstaniu.
Czyli niebo fizyczne i niebo metaforyczne czy raczej duchowe.
Tylko ze dawniej nie było rozróznienia, wierzono ze ono fizycznie istnieje nad głowami.
Kto dostapił wniebowstapienia, szedł tam chyba nawet z ciałem. Ludzie sądzili, ze wiedzą bardzo duzo na ten temat.
Dzis właściwie nikt nic nie wie i kazdy kombinuje zależnie od zdolnosci do fantazjowania.

A skad to wiesz? :-)

Chociazby z tego forum. Znajdziesz tu niezliczoną ilosć koncepcji, rónież sprzecznych ze sobą.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn lis 16, 2015 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Wizje życia po śmierci.
glejt napisał(a):
Askadtowiesz napisał:
Cytuj:
Dziś cuda nie są na porządku dziennym, jak kiedys, ale jak potrzeba, to też nie ma z nimi problemów. Jeśli wynosi sie kogoś na ołtarze, cuda są wymagane i sa znajdowane. A ponieważ ciagle ktos dołacza do grona świetych, cuda tez zdarzają sie na bieżąco.

Cuda są tylko wynikiem działania prawdziwej miłości. I prawidłowego dawania tej miłości. Cudem jest tak samo niepokalane poczęcie rozmnożenie chleba czy zniknięcie choroby , którą leczy się latami a która znika np w tydzień.
Są cuda spektakularne, które podobno zdarzały sie dawniej i cuda naciągane, które zdarzają się (podobno) dzisiaj. Dzis chyba nikt nie uwierzyłby w niepokalnae poczęcie lub rozmnozenie chleba, które miałyby sie stać w naszych czasach. Inna sprawa z chorobą, jest sporo niewiadomych, a wiec pole dla cudów.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn lis 16, 2015 21:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Wizje życia po śmierci.
glejt napisał(a):
Cuda są tylko wynikiem działania prawdziwej miłości.

Zgadza się. Z tym, że nie ma prawdziwej i nieprawdziwej miłości. Wszystko co jest to Miłość.

glejt napisał(a):
Cudem jest tak samo niepokalane poczęcie rozmnożenie chleba czy zniknięcie choroby , którą leczy się latami a która znika np w tydzień.

Niepokalane poczęcie to dodany do Maryi mit stworzony przez prymitywną ludzkość po to by stała się wyjątkowa, by stworzyć pewnego rodzaju, piedestał i mylnie rozumianą "świętość". Skoro choroba zniknęła znaczy, że tak naprawdę nie istniała, była iluzją umysłu stworzoną na pewnym poziomie. Dziecko kiedy nie chce iść do szkoły też twierdzi, że jest chore.
Amerykańscy naukowcy :-D udowodnili, że po usilnym wmawianiu umysł ludzki, ciało i jego receptory reaguje na przyłożeniu zimnego metalu jak na oparzenie jak gdyby ten był gorący. Nie kwestionuję cudów Jezusa bo patrz wyżej Miłość cudem jest i my tacy jesteśmy, ale wiele z chorób z których leczył było zwyczajnie wymyślone. Ludzie lubią wmawiać sobie choroby do dziś. Tak działa umysł :biggrin:

glejt napisał(a):
Po za rozumem nie możesz prawidłowo rozpoznać niczego a skurczenie się do najmniejszej cząsteczki jest ograniczeniem siebie właśnie do tej najmniejszej cząsteczki.

Nie zrozumiałeś. Prawdę widać tylko poza rozumem.
Nie pisałem o kurczeniu się do najmniejszej cząsteczki, czytaj uważnie. Pisałem o rzeczywistości w któej coś co uważamy za nieskończoność schowane może być w czymś rozmiarów mikro przez co chciałem powiedzieć, że Prawda, którą postrzegamy poza umysłem nie jest ograniczona rozmiarem. Nie istnieje nic dużego ani nic małego, energia kurczy się dając "śmierć" i wybucha dając życie tak jak było z "naszym" wszechświatem, który został zapoczątkowany wielką eksplozją życia.

glejt napisał(a):
Nie można łączyć fałszu z prawdą bo takie łączenie daje zawsze fałszywy obraz czyli kłamstwo.

Czyli jak połączę Boga z diabłem to powstaje diabeł a jak wodę z winem to powstanie wino?
Fałsz nie istnieje, to iluzja umysłu. Wszystko co się wydarza jest Prawdą i poza nią nie ma nic.

glejt napisał(a):
Dlatego najpierw trzeba poznać prawdę.

Dokładnie, pytanie tylko jak... i nie trzeba a można. Jesteśmy częścią tej prawdy, więc pozostaje nam poznać samych siebie.
glejt napisał(a):
Ale uznać trzeba ,że tej prawdy nie znam bo tylko w tym odniesieniu można usiłować to poznać prosząc tego ,który tę prawdę dla nas ma o jej pokazanie.

Jezus kilka lat życia próbował wskazać prawdę tym, którzy go o to prosili i co? Jak się to skończyło? Ludzie go nie rozumieli. Naśladować Jezusa i iść w jego ślady nie znaczy za nim chodzić i robić te samy gesty, znaczy być wolnym i szczęśliwym jak On.

glejt napisał(a):
Bo aby się komunikować potrzeba wyrażać myśli i je dawać do poznania czy rozpatrzenia.

:badgrin:
kobieta i mężczyzna komunikuje się spojrzeniem trwającym ułamek sekundy.

glejt napisał(a):
Aby kochać musi być drugi obiekt (osoba którą pokocham. Bóg który jest wszechobecny w swoim Duchu zawiera tez swój umysł we wszystkim co jest, utrzymując to swoją kochającą myślą.

:badgrin: kochając osoby trzeba uważać, żeby nie zakochać się w pociągu osobowym :badgrin:
Wszystko co nas otacza jest miłością a uczucie ukierunkowane na kształcie, kolorze, wieku czy płci, które zapewne masz na myśli to nic innego jak pożądanie wynikające z umysłu, mała cząstka miłości.
Myśli, umysł to część Boga, część życia, część miłości czyli gry Boga, który w przeróżnych formach bawi się sam ze sobą jak dzieci w chowanego. Zabawa trwa z naszej perspektywy tak długo i jest tak rzeczywista, że te formy czyli "my" zawierzając wyłącznie narzędziom swojego ciała i umysłu uwierzyły w swoją odrębność, swoje oddzielenie i stąd nieustannie towarzyszące nam uczucie lęku i niespełnienia. Jest tylko Miłość, tylko Życie, tylko Bóg - Jest to co Jest jakie Jest, Ja Jestem, Jestem, który jestem - poza tym nie ma nic innego.

glejt napisał(a):
Skoro jest Bóg i jest Jego Syn którego On kocha jak siebie samego bo jest w nim zawarty jako we wszechświecie. To jak może syn nie odczuwać miłości swojego Ojca? Tylko w ten sposób, że wytworzy sobie jakiś świat w którym nie istnieją prawa takie jak w Bogu ,jakiś fikcyjny, bo skoro Boży świat jest wszechobecny to ten w którym Bóg nie będzie mógł zaistnieć i świadczyć o swojej miłości do syna musi być na tyle fikcyjny aby to co jest niemożliwe stało się nagle możliwe choć tylko dzięki oszustwu.

:x nie ogarniam :badgrin:
syn to przenośnia. Postrzegając siebie jako odrębnych ludzi łatwiej nam zrozumieć analogię. Jesteśmy częścią Boga bo wszystko co nas otacza jest Nim. Poza tym nie ma nic.
Bóg nie ma żadnych praw. To ludzie je wymyślają. To umysł boi się, że gdyby puścić wszystko bez kontroli ludzi zaleje grzech jak ocean. To bzdura. Miłość to świadomość bycia częścią Boga czego konsekwencją jest tylko Miłość bo poza nią nie ma nic.

glejt napisał(a):
To dlatego jeżeli zaistnieje jakaś informacja to odczytywana może być na drugim końcu świata natychmiast. Choć w świecie materialnym jest to przekłamywane na odległość i potrzebny czas aby tę odległość pokonać w wieczności nie istnieje ani czas a ni odległość.

Nie ma oddzielnych światów jak ten co przemija i ten wieczny, nie istnieje też czas ani żadne dwa końce. Tylko umysł to tak postrzega. Wszystko jest jednym i tym samym, jest tylko Bóg.

glejt napisał(a):
Świadomość , która utożsamia sie ciałem może rzeczywiście myśleć w sposób oddzelony. Inaczej będzie myśleć mózgiem inaczej żołądkiem inaczej wątrobą która będzie w chwilach złości żółć zalewać a jeszcze ianaczej pewną częścia ciała , która dla mœielu jest utożsamiana z tą przyjemnością , której gdyby mogli chcieli by doznawać stale a która to przyjemnośc może byc doznawana tylko wtedy gdy posiada się narząd do jej udzielania i bez , którego to narzadu nie wyobrażają sobie aby być kimkolwiek innym.

ey :x
Świadomość nie myśli, to umysł generuje myśli. Świadomość jest świadoma.
Kto "w tobie" jest świadom myśli?
Jeżeli potrafisz myśleć żołądkiem lub wątrobą - zaprezentuj :badgrin: jestem bardzo ciekaw.
To nikt inny jak umysł szuka przyjemności bo uważa, że w tym co jest jakie jest jej nie ma. Stąd m.in. nałogi bo umysł się przyzwyczaja np. do słodyczy, do używek itp.
Świadomość odczuwa "sercem" jak dawniej potocznie mawiano.

glejt napisał(a):
A dar jest całkowicie niezależnym i darmowym prezentem łaską. A w rozumieniu miłości czymś co masz otrzymać aby rozpoznac jak bardzo jesteś ceniony i kochany.

Nie ma kogoś kto kocha i jest kochany, nie ma kogoś kto by mógł coś otrzymać lub stracić. Jest tylko to co jest jakie jest, tylko Bóg.

glejt napisał(a):
To właśnie eucharystia jest takim darem w którym Jezus daje samego siebie. Tak iż możesz się stac Chrystusem w łączności z drugim bratem, który też ma takim się stać. Tyle tylko , że sama symbolika to trochę mało. Potrzeba jeszcze dokonać zmiany w umyśle jaka "prawdę " chcę teraz widzieć.

Nie ma żadnych dróg. Wszystko co jest to Bóg. Nie ma żądnej łączności ani braku łączności, to tylko Bóg :-D Nie trzeba się nikim stawać ani nigdzie iść. Bóg to akceptacja siebie takimi jakimi jesteśmy :D


Wt lis 17, 2015 8:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Wizje życia po śmierci.
boże_dziecię napisał(a):
Amerykańscy naukowcy :-D udowodnili, że po usilnym wmawianiu umysł ludzki, ciało i jego receptory reaguje na przyłożeniu zimnego metalu jak na oparzenie jak gdyby ten był gorący. Nie kwestionuję cudów Jezusa bo patrz wyżej Miłość cudem jest i my tacy jesteśmy, ale wiele z chorób z których leczył było zwyczajnie wymyślone. Ludzie lubią wmawiać sobie choroby do dziś. Tak działa umysł :biggrin:
Bywają gorsze rzeczy. Wmawiano człowiekowi, ze w takim to a takim momencie umrze i faktycznie do tego dochodziło. Więź psychiki i ciała to kanon medycyny.
Ale co w takim razie sądzić o cudownych uzdrowieniach za wstawiennictwem JPII? Jak by nie było, były one podstawą beatyfikacji i kanonizacji.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt lis 17, 2015 20:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22
Posty: 630
Post Re: Wizje życia po śmierci.
No właśnie, Niebo rządzi. Nie ma takiej opcji, żeby Pan Zastępów, nie dokonał tego co ma dokonać. To Wielki i Wszechpotężny Bóg działający we wszechświecie, tak jak chce i kiedy chce. Duch wieje kędy chce, a wstawiennictwo świętych też jest :)

_________________
Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne


Śr lis 18, 2015 20:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Wizje życia po śmierci.
Pan Zastępów nie ma niczego dokonać bo wszystko się już dokonało a raczej dokonuje bez końca i początku w chwili zwanej teraz a inaczej wiecznością :-D

Jest tylko to co jest a niebo jest w tym, tu i teraz :-D


Śr lis 18, 2015 21:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22
Posty: 630
Post Re: Wizje życia po śmierci.
boże_dziecię napisał(a):
...

Jest tylko to co jest a niebo jest w tym, tu i teraz :-D



Możesz to wyjaśnić, bo to mi coś dziwnie brzmi.

_________________
Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne


Śr lis 18, 2015 22:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 202 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL