Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 21:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona
 Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia... 
Autor Wiadomość
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
ErgoProxy napisał(a):
Mrs_Hadley napisał(a):
Ach ta nasza narodowa zawiść. Jak się komuś powiedzie, to go trzeba sprowadzić do parteru, c'nie?

Ba! Ale niech sapper faktycznie udowodni, że mu się powiodło, tzn. że jego legenda nie jest li tylko legendą, ale prawdą szczerą. Bo na razie Pani Hadley każe wierzyć na piękne oczy anonimowemu łosiowi w Sieci.

Mrs_Hadley napisał(a):
Bo jak ktoś jest optymistą i czerpie z życia garściami , to znaczy że jest chory i trzeba go leczyć.

Ale tu chodzi o to, że sapper, kiedy go zapytać o tę jego wiedzę lepszą od fachowej, bełkocze i pobredza.


Zastanow sie co piszesz i gdzie piszesz.
To jest forum, czy masz tego swiadomosc?
Jak w ogole sobie wyobrazasz udowadnianie czegokolwiek?
Czy podawanie linkow do prac naukowych jest tu jakimkolwiek dowodem na cokolwiek?
Rusz w koncu glowa i uzyj jej potencjalu we wlasciwy sposob.


Cz lut 25, 2016 1:54
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Brehehe. Wyobrażam to sobie tak, że zadaje się sapperowi problem i patrzy się, jak go sapper dyskutuje. Pilaster tak zrobił i wyszło, że sapper, nawet jeśli mu w głowie zakwitło cokolwiek poza dziczą luźnych skojarzeń, to i tak nie umie z tego zrobić konkretnego użytku.


Cz lut 25, 2016 3:59
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
ErgoProxy napisał(a):
Brehehe. Wyobrażam to sobie tak, że zadaje się sapperowi problem i patrzy się, jak go sapper dyskutuje. Pilaster tak zrobił i wyszło, że sapper, nawet jeśli mu w głowie zakwitło cokolwiek poza dziczą luźnych skojarzeń, to i tak nie umie z tego zrobić konkretnego użytku.


Czy nie przyszlo Ci do glowy ze sapper moze nie chciec aby ktos uwazal go za wiedzacego?
Moze tylko podaje watki do przemyslenia?
Udowadnianie na sile czesto daje odwrotne rezultaty, a na forum kazdy dowod nie jest dowodem.


Cz lut 25, 2016 4:32
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Za późno. Sapper już się zdążył przedstawić jako wiedzący, ba, jako wiedzący więcej niż ludzie wiedzący tak dużo, że się im płaci z naszych podatków, żeby się swoją wiedzą bawili.

Sprawdzono więc sappera i wyszło że faktycznie, blef to to nie jest – po prostu sapper uważa, że kartę na stole kładzie się koszulką do góry i ogłasza, że to as pik. No więc kto chce grać na takich zasadach, niechaj gra...


Cz lut 25, 2016 4:45
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Dla Ciebie to gra, podobnie jak dla paru innych, ale Ci ktorzy chca cos zrozumiec , zrozumieja.
Tacy jak Ty tez sa potrzebni, aby inni mogli sami weryfikowac rozne punkty widzenia i rozumowania, bo najlepsze rozumienie jest wtedy gdy ktos sam dojdzie do prawdy.
Czy uwazasz ze pobicie kogos publicznie doda komukolwiek powagi? Moment tu i teraz nie jest wazny, wszystko weryfikuje zycie.
Podal bym tu jeden przyklad ale pewnie znow bylbym posadzany o chwalenie sie i pyche. :-(


Cz lut 25, 2016 5:20
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Sapper, ale ty na razie położyłeś na stole tak coś z pięć asów pik. Więc może się wreszcie ogarniesz.

A skoro sapper gier nie lubi, to wprost odradzę wgłębianie się w jego posty w celu zrozumienia czegokolwiek. Oceniałem go z początku jako cwaniaka, co się bawi kreowaniem fałszywego wizerunku, ale jeśli potraktować ten wizerunek serio, to takich ludzi po prostu nie ma. To znaczy, że przychylam się do opinii Soula – pogłębia się.


Cz lut 25, 2016 5:55
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Mrs_Hadley napisał(a):
Ludzie wierzący doznają obecności Boga w życiu na różne sposoby.

Nie rozmawiamy o "różnych sposobach działania Boga", tylko o konkretnym przypadku. Dokładnie o tym:

    sappera napisał(a):
    8 mies temu podczas pracy na wyjezdzie zaczely mi sie objawienia i nie tylko, do tego stopnia ze prawie codziennie cos sie dzialo niezwyklego i niewytlumaczalnego.
    (...)
    to co mi przedstawiono przechodzi wszelkie wyobrazenia i ludzkie mozliwosci. Np. zawsze po Komunii Sw. czuje zapach Chrystusa, a od ok. 3 tyg. temu ni z tego ni z owego czuje takze smak krwi, choc nie mam zadnych skaleczen w ustach.

Uważasz, że nie ma tutaj żadnych powodów do obaw i na pewno wszystko jest całkowicie w porządku, a wizyta kontrolna u neurologa jest nie na miejscu?

Po zastanowieniu odniosłem wrażenie, że mogłaś nie zauważyć powyższej wypowiedzi i odniosłaś się tylko do dalszej części rozmowy. Inaczej to naprawdę nie rozumiałbym, dlaczego nie uznajesz, że istnieje wystarczające prawdopodobieństwo występowania problemów neurologicznych, aby udać się na wizytę kontrolną do specjalisty.

Mrs_Hadley napisał(a):
Zresztą rezonans mózgu to nie jest coś takiego, co od ręki jest robione, bo "ja proszę doktóra, usłyszałem głos Boga, po czym wyzdrowiałem".

1. Pojedyncze doświadczenia nie jest żadnym powodem do niczego.
2. Nikt tu nie wyzdrowiał i opisane doświadczenia nie skończyły się.

Mrs_Hadley napisał(a):
Czy naprawdę jesteś pewny, że (...) neurolog zakwalifikuje go do takiego badania?

Nie mam pojęcia, co zrobi neurolog. Nie jestem też pewien, czy przydatny będzie tu akurat rezonans (nie ja wspomniałem o rezonansie).

Mrs_Hadley napisał(a):
Soul33 napisał(a):
Poza tym co robi KK zanim uzna dane zdarzenie za cud i czy ja przypadkiem nie sugeruję czegoś podobnego?

Nadal snujesz swoje projekcje.

To akurat była analogia. Stąd podkreślone słowo "podobne". Jest to pewien model postępowania uznawany przez KK.

Mrs_Hadley napisał(a):
W którym miejscu @sapper pisze, że to cud (...)?

Bezpośrednie komunikaty lub dowolne przesłania od Boga zwykle rozumie się jako cud. A doświadczenia mistyczne jako takie to nie choroba, więc w takim przypadku badania choroby wykazać nie mogą.

Mrs_Hadley napisał(a):
No tak, Mrs_Hadley zwraca uwagę, że Mnie poniosło, to się obrażę i w odwecie wykorzystam jej słowa przeciwko niej. Taaaaki jestem dorosły.

No przepraszam bardzo ale w tym miejscu odniosłem się wyłącznie do zacytowanych słów, które z Twojej strony wyglądały dość zaskakująco. Poza tym, jeśli piszesz w sposób prowokacyjny, można spodziewać się odpowiedzi w podobnym tonie.

Mrs_Hadley napisał(a):
...w jakim celu ma starać się o to, aby KK podjął stosowne kroki?

Zapewniam, że ani ja, ani Alus, nie mieliśmy na myśli, że warto tu od razu Kościół angażować.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz lut 25, 2016 12:25
Zobacz profil
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Rozumiem ze chcesz powiedziec ze jak przestane wierzyc w Boga to wyzdrowieje z neurologicznych chorob, ktore mogly mi sie przyplatac.


Cz lut 25, 2016 12:36
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
To do mnie? W takim razie nie - nic podobnego nie uważam. Wierzącym i niewierzącym jednakowo choroby mogą się przyplątać.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz lut 25, 2016 13:21
Zobacz profil
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
ErgoProxy napisał(a):
Hm. Czyli rytuał wprowadza wiernych w błąd.
Słowa przeistoczenia kapłan wypowiadana osobno dla opłatka i dla wina. I nie bez powodu są one różne. Kolejno bierze w dłonie osobno opłatek, wypowiadając słowa konsekracji opłatka oraz następnie kielich z winem, wypowiadając słowa konsekracji wina:
Transsubstancjacja chleba (hostii): "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało moje... itd."
Transsubstancjacja wina: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich Krwi mojej...itd."
To samo o oddzielnej transsubstancjacji stwierdza dogmatyczne orzeczenie soboru trydenckiego o transsubstancjacji:
Cytuj:
Gdyby ktoś [...] przeczył tej przedziwnej i jedynej w swoim rodzaju przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew [...] – niech będzie wyklęty

Anathema, medieval_manie!


Cz lut 25, 2016 14:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
akruk napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Hm. Czyli rytuał wprowadza wiernych w błąd.
Słowa przeistoczenia kapłan wypowiadana osobno dla opłatka i dla wina. I nie bez powodu są one różne. Kolejno bierze w dłonie osobno opłatek, wypowiadając słowa konsekracji opłatka oraz następnie kielich z winem, wypowiadając słowa konsekracji wina:
Transsubstancjacja chleba (hostii): "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało moje... itd."
Transsubstancjacja wina: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich Krwi mojej...itd."

II. Przyjęcie wydania biblii zwanej Wulgata oraz o sposobie interpretacji Pisma Świętego
"2. Oprócz tego dla poskromienia lekkomyślności myślenia [sobór] postanawia, aby nikt w oparciu o własne sądy dotyczące wiary i moralności, należące do gmachu nauki chrześcijańskiej, nie dostosowywał Pisma Świętego do swoich opinii, wbrew rozumieniu, które utrzymywała i utrzymuje święta Matka Kościół. "
(Sobór Trydencki; SESJA 4 (za Pawła III) (czwartek 8 kwietnia 1546))

To samo tu:

"7. Mocno uznaję i przyjmuję tradycje apostolskie i kościelne, a także pozostałe zwyczaje i postanowienia Kościoła. [8]Ponadto przyjmuję Pismo Święte, w takim znaczeniu, w jakim je przyjmowała i przyjmuje święta Matka Kościół, do którego należy wydawanie sądu o prawdziwym znaczeniu i wyjaśnieniu jego treści. Nigdy nie będę go przyjmował i wyjaśniał inaczej, jak zgodnie z jednomyślnym przekonaniem Ojców."
(Sobór Watykański I; Sesja 2 (czwartek 6 stycznia 1870);
Trydenckie wyznanie wiary złożone przez najświątobliwszego papieża Piusa IX oraz wszystkich ojców Soboru Watykańskiego)

I dalej:

(Rozdział II - O objawieniu)
"27. Skoro zaś to, co święty Sobór Trydencki o wyjaśnianiu Bożych pism zbawiennie postanowił dla poskromienia zuchwałych temperamentów, jest przewrotnie przedstawiane przez pewnych ludzi, my odmawiając tenże dekret, wyjaśniamy, że jego zamysłem jest, aby w sprawach wiary i moralności, należących do gmachu nauki chrześcijańskiej, za prawdziwy sens Pisma Świętego należy przyjmować taki, jaki utrzymywała i utrzymuję święta matka Kościół, do której należy osądzanie o prawdziwym sensie i o wyjaśnianiu świętych pism. Nikomu zatem nie wolno wyjaśniać Pisma Świętego przeciw temu sensowi, albo też przeciw jednomyślnej zgodzie ojców."
(Sobór Watykański I; Sesja 3 (niedziela 24 kwietnia 1870);
Dei Filius - Konstytucja dogmatyczna o wierze katolickiej)

akruk napisał(a):
To samo o oddzielnej transsubstancjacji stwierdza dogmatyczne orzeczenie soboru trydenckiego o transsubstancjacji:
Cytuj:
Gdyby ktoś [...] przeczył tej przedziwnej i jedynej w swoim rodzaju przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew [...] – niech będzie wyklęty

Anathema, medieval_manie!
Z akt tego samego soboru:

VIII. Tezy heretyków o sakramencie Eucharystii dane teologom mniejszym do zbadania (czwartek 3 lutego 1547)
"8. Jedna postać nie zawiera w sobie tego, co dwie, ani nie otrzymuje tyle przyjmujący komunię pod jedną postacią, co pod dwiema. - Jan Aepinus w rozprawach: „[Twierdzenie], że świeckim pod postacią chleba (jak sami mówią) lub z chlebem obydwie części sakramentu, ciało i krew, są podawane, to zwykłe brednie. Podobnie Luter w księdze rozpraw z 1535: „Cóż jeśli myślę przeciwnie, żeby nie tylko przyjmować jedną z dwóch [postaci], ale obydwie, ponieważ nie całe ustanowienie Chrystusa przyjmuję, ale tylko połowę?”"
(Sobór Trydencki; DOKUMENTY PO SESJI 6 (za Pawła III))


I. Tezy o sakramencie Eucharystii z cenzurą teologów (niedziela 6 marca 1547)
I/B. Tezy uznane przez niektórych teologów za godne potępienia, ale z pewnym wyjaśnieniem
"8. Jedna postać nie zawiera w sobie tego, co dwie, ani nie otrzymuje tyle przyjmujący komunię pod jedną postacią, co pod dwiema. - Niektórzy nie uważali, że należy potępić drugą część tej tezy bez wyjaśnienia, że wyraża ona, jak pojmuje przyjmujący, iż nie ma całego ciała Chrystusa pod którąkolwiek postacią. Przy innej okazji bowiem niektórzy utrzymują, że większą łaskę się otrzymuje pod dwiema postaciami niż pod jedną."
(Sobór Trydencki; DOKUMENTY PO SESJI 7 (za Pawia III))


I/C. Kanony o Najświętszym Sakramencie Eucharystii
"Kan. 3. Gdyby ktoś przeczył temu, że w czcigodnym sakramencie Eucharystii pod każdą postacią i w każdej oddzielonej cząstce obecny jest cały Chrystus - niech będzie wyklęty."
(Sobór Trydencki; Dekret o Najświętszym Sakramencie Eucharystii;
SESJA 13 (trzecia za Juliusza III) (niedziela 11 października 1551))


(Wstęp)
"Święty, ekumeniczny i generalny Sobór Trydencki, w Duchu Świętym prawomocnie zgromadzony, pod przewodnictwem tych samych legatów Stolicy Apostolskiej - gdy za sprawą sztuczek niegodziwego szatana w rozmaitych miejscach pojawiają się różne straszne błędy o budzącym bojaźń Najświętszym Sakramencie Eucharystii, a z tego powodu wydaje się, że w wielu krajach nie mało wiernych odeszło od wiary i posłuszeństwa wobec Kościoła katolickiego - uznał, że należy w tym miejscu podać naukę o Komunii pod dwiema postaciami oraz o Komunii dzieci. Dlatego zakazuje wszystkim chrześcijanom, aby w przyszłości nie ważyli się o tych sprawach inaczej wierzyć, nauczać lub przepowiadać niż wyjaśniono to i zdefiniowano w tych dekretach."

(Rozdział I - Świeccy i duchowni niecelebrujący, nie są obowiązani mocą prawa Bożego do przyjmowania Komunii pod dwiema postaciami)
"a) Święty sobór pouczony przez Ducha Świętego, który jest Duchem mądrości i zrozumienia, Duchem rady i pobożności, oraz idąc śladami orzeczenia i zwyczaju samego Kościoła, oświadcza i naucza, że świeccy i duchowni niecelebrujący, na mocy żadnego Bożego przykazania nie są zobowiązani do przyjmowania sakramentu Eucharystii pod dwiema postaciami, i że w żadnym razie nie można wątpić (zachowawszy wiarę), iż Komunia pod jedną postacią wystarcza im do zbawienia,
b) Chociaż Chrystus Pan podczas Ostatniej Wieczerzy ustanowił ten czcigodny Sakrament pod postacią chleba i wina i podał apostołom, to jednak ustanowienie to i podanie nie oznaczają, że na mocy rozporządzenia Pana wszyscy wierni zobowiązani są do przyjmowania obu postaci. Również na podstawie mowy w szóstym rozdziale Jana nie można słusznie przyjmować, że Komunia pod dwiema postaciami została nakazana przez Pana, niezależnie od różnych jej interpretacji świętych ojców i doktorów,
c) Kto bowiem powiedział: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Jego Krwi, nie będziecie mieli życia w sobie”, powiedział także: „Kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki”. A Ten, który powiedział: „Kto spożywa Ciało moje i pije Krew moją, ma życie wieczne”, powiedział też: „Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało za życie świata”. Wreszcie Ten, który powiedział: „Kto spożywa Ciało moje i pije Krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim”, powiedział też: „Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”."

(Rozdział 2 - Władza Kościoła w sprawie udzielania sakramentu Eucharystii)
"a) [Sobór] oświadcza ponadto, że Kościół zawsze posiadał władzę, aby przy udzielaniu sakramentów, z zachowaniem ich istoty, wprowadzać lub zmieniać to, co uznał za właściwe, stosownie do zróżnicowania rzeczy, czasów i miejsc, dla pożytku przyjmujących bądź dla uczczenia sakramentów. Wydaje się, że wyraźnie polecił to Apostoł, gdy stwierdził: „Niech ludzie uważają nas za sługi Chrystusa i szafarzy tajemnic Bożych”. Wiadomo też, że sam używał tej władzy zarówno w wielu innych sprawach, jak i odnośnie do tego sakramentu, gdy rozporządziwszy pewne rzeczy dotyczące jego używania powiada: „Pozostałe rzeczy zarządzę, gdy przybędę”,
b) Dlatego święta Matka, Kościół, uznając swą władzę w udzielaniu sakramentów - pomimo że na początku chrześcijaństwa często używano dwóch postaci, jednak z upływem czasu zwyczaj ten pod wpływem ważnych i słusznych przyczyn uległ powszechnie zmianie - zatwierdził zwyczaj komunikowania pod jedną postacią i przyjął go jako zasadę prawa, której nie można odrzucać ani bez władzy Kościoła dowolnie zmieniać."

(Rozdział 3 - Pod każdą z postaci przyjmowany jest cały i pełny Chrystus oraz prawdziwy sakrament)
"[Sobór] oświadcza też, że chociaż - jak powiedziano wyżej - nasz Zbawiciel podczas Ostatniej Wieczerzy ustanowił i podał apostołom ten Sakrament pod dwiema postaciami, to jednak trzeba uznać, że także pod jedną postacią przyjmuje się całego integralnego Chrystusa oraz prawdziwy sakrament. Dlatego - w odniesieniu do owocu - przyjmujący tylko jedną postać nie są pozbawieni żadnej łaski koniecznej do zbawienia."

(...)

(I/B. Kanony o Komunii pod dwiema postaciami i o Komunii dzieci)
"Kan 3. Gdyby ktoś przeczył temu, że pod jedną postacią chleba przyjmuje się całego integralnego Chrystusa, źródło i sprawcę wszelkich łask, ponieważ - jak niektórzy mylnie twierdzą - nie jest przyjmowany zgodnie z Jego ustanowieniem pod dwiema postaciami - niech będzie wyklęty."
(Sobór Trydencki; SESJA 21 (piąta za Piusa IV) (czwartek 16 lipca 1562);
Nauka o Komunii pod dwiema postaciami i o Komunii dzieci)


No i coś starszego (nie będę już cytował):
http://soborowa.strefa.pl/konstancja.html
Sesja 13 (15 czerwca 1415)
[I. Potępienie komunii pod dwiema postaciami, przywróconej wśród Czechów przez Jakubka ze Stfibra]


Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, niech rozmawia:
viewtopic.php?f=11&t=2972 - Komunia pod dwiema postaciami

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz lut 25, 2016 15:41
Zobacz profil
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
"całej substancji chleba w ciało" (całości chleba tylko w ciało, a nie "w ciało i krew")
"całej substancji wina w krew" (całości wina tylko w krew, a nie "w ciało i krew")


Cz lut 25, 2016 16:03
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
ErgoProxy napisał(a):
Ale niech sapper faktycznie udowodni, że mu się powiodło, tzn. że jego legenda nie jest li tylko legendą, ale prawdą szczerą. Bo na razie Pani Hadley każe wierzyć na piękne oczy anonimowemu łosiowi w Sieci.

Dlaczego @ErgoProxy nie widzi belki w swoim oku? Pisze nam tu o różnych sprawach wyjętych z własnego życiorysu, ale żadnego dowodu nie przedstawił, że to nie żadna legenda, ale szczera prawda i jeszcze każe nam wierzyć na piękne oczy, że jest wiarygodny? Stosujesz podwójne standardy i to dlatego, że ktoś pisze, że jego życie nie jest dramatem. Czy według Ciebie użalanie się nad sobą jest certyfikatem wiarygodności danej osoby?

ErgoProxy napisał(a):
Ale tu chodzi o to, że sapper, kiedy go zapytać o tę jego wiedzę lepszą od fachowej, bełkocze i pobredza.

A gdzie on pisał, że ma większą wiedzę od fachowców i jak zweryfikowałeś jego umiejętności?

Soul33 napisał(a):
Uważasz, że nie ma tutaj żadnych powodów do obaw i na pewno wszystko jest całkowicie w porządku, a wizyta kontrolna u neurologa jest nie na miejscu?

Uważasz, że sposób w jaki zachęciłeś go do wizyty u lekarza jest napisany bez zbędnej złośliwości i przeciętnego człowieka zachęciłbyś do pójścia za Twoją radą?
Później Ci się pogorszyło i kontynuowałeś w agresywnym tonie. Taką metodę stosuje się, gdy chce się kogoś zniechęcić do swojej rady, bowiem akcentuje się wrogość, przez co szczerość intencji traci swą moc. Wrogą postawą wobec człowieka niewiele się osiągnie, sabotuje się szczytny cel, ponieważ atakując kogoś wzbudza się w nim mechanizmy obronne i spadek zaufania do nas. I to osiągnąłeś.
Emocje opadły, zatem przeczytaj to, co napisałeś pod ich wpływem, może znajdziesz to, co wyprowadziło Cię z równowagi?

Soul33 napisał(a):
A doświadczenia mistyczne jako takie to nie choroba, więc w takim przypadku badania choroby wykazać nie mogą.

Zatem jeżeli @sapper podziela Twoją opinię, i uważa, że to doświadczenia mistyczne, a nie choroba, nie pójdzie do neurologa, bo badania nie wykażą choroby. Jeśli nie widzi potrzeby wykonania badań, uważa je za zbędne- jego sprawa, nie Twoja.

Soul33 napisał(a):
odniosłem się wyłącznie do zacytowanych słów, które z Twojej strony wyglądały dość zaskakująco.

Nie przypominam sobie, abym arogancko naciskała na kogoś, by poszedł do lekarza, zatem nie wiem o co Ci chodzi.


Cz lut 25, 2016 18:07
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
Mrs_Hadley napisał(a):
Dlaczego @ErgoProxy nie widzi belki w swoim oku? Pisze nam tu o różnych sprawach wyjętych z własnego życiorysu, ale żadnego dowodu nie przedstawił, że to nie żadna legenda, ale szczera prawda i jeszcze każe nam wierzyć na piękne oczy, że jest wiarygodny?

Ale mnie naprawdę jest wszystko jedno. Kiedyś mi zależało, to przedstawiłem treść pisma z sygnaturą.

Mrs_Hadley napisał(a):
Stosujesz podwójne standardy i to dlatego, że ktoś pisze, że jego życie nie jest dramatem.

Bo czyjeś życie może się zamienić w dramat. Jestesmy na forum wiara, opowiadamy sobie wzajem o Bogu. Była niedawno taka sprawa znachora z nowosądeckiego, co dziecko zagłodził niepełnowartościowym pokarmem. Tak jak on o Bogu opowiadał, to podobno żaden ksiądz.

Mrs_Hadley napisał(a):
Czy według Ciebie użalanie się nad sobą jest certyfikatem wiarygodności danej osoby?

Pani Hadley tak się zawsze miota od ściany do ściany?

Mrs_Hadley napisał(a):
A gdzie on pisał, że ma większą wiedzę od fachowców i jak zweryfikowałeś jego umiejętności?

Gdzieś w okolicach "zupy jonowej", Pani Hadley wrzuci sobie do wyszukiwarki (yadda, yadda, Ergo nie chce zallinkować, pewno ściemna!!!11one). Usiłował też wmówić nam, że wszyscy mamy takie samo DNA, tylko różne fragmenty powłączane, więc ewolucji nie ma. Pilaster sprawdził, zadaniem z genetyki, ile sapper naprawdę potrafi.


Cz lut 25, 2016 18:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Wiara w Boga nie jest konieczna do zbawienia...
ErgoProxy napisał(a):
Sapper, ale ty na razie położyłeś na stole tak coś z pięć asów pik. Więc może się wreszcie ogarniesz.

Słuchaj, przecież Sapper wyraźnie pisał, że nie chce być uważanym za wiedzącego. To dlatego udaje i bzdury pisze, a Ty myślisz, że on tak na prawdę... ;>

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Cz lut 25, 2016 18:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL