Jak udowodnic istnienie Boga?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Irbisol napisał(a): PTRqwerty napisał(a): założenia filozofii materializmu leżą Które konkretnie?
Przekonania, że jest zupełnie podstawowym budulcem świata i że jest wieczna.
Proponuję najpierw to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Materializm_dialektyczny
A potem o empiryzmie logicznym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Empiryzm_logiczny
Szczególnie Alpowi polecam
|
Śr lut 22, 2006 15:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
PTRqwerty - faktem jest że wszechświat nie składa się z niczego innego niż z materii, nigdy nie twierdziłem że ona jest wieczna
|
Śr lut 22, 2006 15:49 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: faktem jest że wszechświat nie składa się z niczego innego niż z materii,
nieprawda, już od wielu lat znane jest nauce istnienie antymaterii 
|
Śr lut 22, 2006 17:12 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: nieprawda, już od wielu lat znane jest nauce istnienie antymaterii
W ilościach "szczątkowych", z tego co wiem, obecnie jest otrzymywana jdynie w labolatoriach.
|
Śr lut 22, 2006 17:14 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
@alp.
Wszechmoc Boga pozwala Mu na zniszczenie siebie, jednak to, że z tej możliwości nie skorzysta sprawia, że jest wieczny. Tak więc wieczność Boga i Jego wszechmoc nie stoją w sprzeczności, bo posiadanie mocy nie oznacza konieczności korzystania z niej. Proponuję też nie wysnuwać spekulacyjnych teorii na mój temat (vide "zapewne nie wiesz co to jest mechanizm obronny") bo równie to rzetelne co tworzenie wygnodnej dla siebie subiektywnej definicji dojrzałości intelektualnej lub zwracanie innym uwagi na niemerytoryczne odzywki, podczas Twoje posty aż od nich kipią (w końcu w "wciąż piszesz bezzasadne brednie" merytoryczności tyle co w wypowiedziach dzieci z przedszkola  ). Definicja Boga która pojawiła się w teologii katolickiej jest wynikiem logicznej interpretacji Boskiego Objawienia które jest źródłem prawdy o Bogu, jako że pochodzi od Niego. Naukowiec w rozumieniu jakie tutaj przedstawiasz odrzucający Objawienie jako źródło pozbawiony jest wszelkich podstaw do stwierdzenia czegokolwiek o Bogu.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Śr lut 22, 2006 17:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Wszechmoc Boga pozwala Mu na zniszczenie siebie, jednak to, że z tej możliwości nie skorzysta sprawia, że jest wieczny. Nie może siebie zniszczyć, aby pozostać Bogiem. Poza tym możemy dopatrzeć się również innych sprzeczności, np. Bóg jednocześnie miałby potrafić stworzyć kogoś potężniejszego i nie mógłby, itd. Cytuj: Tak więc wieczność Boga i Jego wszechmoc nie stoją w sprzeczności, bo posiadanie mocy nie oznacza konieczności korzystania z niej. Ja nie piszę tu o faktach, co byłoby absurdalne twierdzenie, ale snuję hipotetyczne rozważania nt. potencjału. Bóg byłby ograniczony, gdyż nie mógłby się zabić, jego samobójstwo byłoby dowodem na to, że nie był Bogiem. Cytuj: Proponuję też nie wysnuwać spekulacyjnych teorii na mój temat (vide "zapewne nie wiesz co to jest mechanizm obronny") Odpowiedz uczciwie: wiedziałaś co to jest przed wysnuciem przeze mnie tej "spekulacyjnej teorii"? Cytuj: bo równie to rzetelne co tworzenie wygnodnej dla siebie subiektywnej definicji dojrzałości intelektualnej Ja nie tworzę definicji, korzystam z tychże zawartych w podręcznikach psychologii. Cytuj: lub zwracanie innym uwagi na niemerytoryczne odzywki, podczas Twoje posty aż od nich kipią (w końcu w "wciąż piszesz bezzasadne brednie" merytoryczności tyle co w wypowiedziach dzieci z przedszkola Co w nich niemerytorycznego? Używam słów zgodnie z ich definicjami, więc pisze rzeczowo. Cytuj: Definicja Boga która pojawiła się w teologii katolickiej jest wynikiem logicznej interpretacji Boskiego Objawienia które jest źródłem prawdy o Bogu, jako że pochodzi od Niego. Nie, pojawienie się Boga w teologii katolickiej jest zapożyczeniem z judaizmu. Cytuj: Naukowiec w rozumieniu jakie tutaj przedstawiasz odrzucający Objawienie jako źródło pozbawiony jest wszelkich podstaw do stwierdzenia czegokolwiek o Bogu.
Jest ich pozbawiny tylko według zdogmatyzowanego indolenta intelektualnego. Naukowiec nie ma podstaw, aby uznawać za prawdę to co mu powiedział ktoś kto twierdzi, że dostąpił "boskiego objawienia". Powinien na podstawie takich danych dojśc do wniosku, że ów człowiek był pod wpływem substancji odurzających (które produkuje każdy ludzki organizm) lub jest psychicznie chory (co się wiąże również z nieprawidłowościami w wydzielaniu neuroprzekaźników). Naukowiec nie jest naiwnym dogmatykiem, który interpretuje fakty, aby pasowały do jego poglądów, jest człowiekiem, który na podstawie faktów kształtuje swoje poglądy. Naukowiec także potrafi posługiwać się logiką, zatem wie, iż istnienie Boga we wszechświecie jest wykluczone.
|
Śr lut 22, 2006 17:46 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
po co te wszystkie spory, skoro Boga nie da sie udowodnić rozumowo. Bo gdyby tak było to nie byłoby wiary. W Jego istnienie trzeba po prostu wierzyć. Dla mnie dowodem na istnienie Boga jest świat oraz to, że czuje Jego realną obecność w moim życiu, ale to są moje subiektywne i tylko moje zdania
|
Śr lut 22, 2006 17:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: po co te wszystkie spory, skoro Boga nie da sie udowodnić rozumowo. Ponieważ można udowodnić, że Bóg nie może istnieć. Cytuj: Bo gdyby tak było to nie byłoby wiary. Wierzącym nie przeszkadza, że ich wiara przeczy logicznym wnioskom, więc Twoja implikacja jest fałszywa. Cytuj: Dla mnie dowodem na istnienie Boga jest świat Zatem trwasz w ignorancji z dziedziny fizyki i logiki. Cytuj: czuje Jego realną obecność w moim życiu,
Za to odpowiedzialny jest okreslony obszar mózgu, nazywany modułem religijnym. Po prostu myslisz magicznie podobnie do małych dzieci i ludzi prymitywnych.
|
Śr lut 22, 2006 18:03 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Ponieważ można udowodnić, że Bóg nie może istnieć.
ciągle o tym piszesz we wszystkich możliwych tematach, może w końcu to zrobisz?? nie wykazuj mi absurdalności mojej wiary, jak to wciąż robisz, tylko przedstaw logiczny dowód że bóg nie istnieje. tylko w innym temacie może. Nie udowodnię nikomu, że Bóg istnieje, ale wiem że On jest, bo Go doświadczyłem w moim życiu
|
Śr lut 22, 2006 18:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: ciągle o tym piszesz we wszystkich możliwych tematach, może w końcu to zrobisz?? Zrobiłem kilka razy w kilku. Cytuj: nie wykazuj mi absurdalności mojej wiary, jak to wciąż robisz, tylko przedstaw logiczny dowód że bóg nie istnieje. Nie chce mi się po raz kolejny tego pisać, poszukaj wśród moich postów. Cytuj: Nie udowodnię nikomu, że Bóg istnieje, ale wiem że On jest, bo Go doświadczyłem w moim życiu
To jest tylko interpretacja świadcząca o Twojej niedojrzałości intelektualnej i infantylizmie. Jak już stwierdziłem wyżej, myslisz magicznie.
|
Śr lut 22, 2006 18:21 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
alp. napisał(a): Cytuj: Wszechmoc Boga pozwala Mu na zniszczenie siebie, jednak to, że z tej możliwości nie skorzysta sprawia, że jest wieczny. Nie może siebie zniszczyć, aby pozostać Bogiem. Poza tym możemy dopatrzeć się również innych sprzeczności, np. Bóg jednocześnie miałby potrafić stworzyć kogoś potężniejszego i nie mógłby, itd.
To ma być dowód nieistnienia Boga? Co najwyżej jest to dowód ułomności opisu Boga w KKK. A i to jedynie przy bardzo sztywnym rozumieniu pojęcia "wszechmocy". Proponuję logikę bardziej rozmytą 
|
Śr lut 22, 2006 18:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To ma być dowód nieistnienia Boga? Potwierdzam. Cytuj: Co najwyżej jest to dowód ułomności opisu Boga w KKK. To co nie pasuje do definicji Boga nie jest Bogiem. Cytuj: A i to jedynie przy bardzo sztywnym rozumieniu pojęcia "wszechmocy". Używasz pojęć pustych: "bardzo sztywne rozumienie". Termin: "wszechmoc" ma swoją def. i to co do niej nie pasuje nie jest nią. Cytuj: Proponuję logikę bardziej rozmytą
Proponujesz brak logiki, aby zabezpieczyć przed demaskacją absurdalność swoich przekonań.
|
Śr lut 22, 2006 18:35 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
alp. napisał(a): Cytuj: Co najwyżej jest to dowód ułomności opisu Boga w KKK. To co nie pasuje do definicji Boga nie jest Bogiem. Samo definiowanie Boga już jest ryzykowne, bo Bóg jako niepojęty nie może być jasno zdefiniowany. Do tego każda definicja, nawet najbardziej wszechdefinująca, byłaby ograniczaniem Nieograniczonego. W moim rozumieniu KKK ma jedynie przybliżać nam, jaki jest Bóg, a nie Go definiować. alp. napisał(a): Cytuj: A i to jedynie przy bardzo sztywnym rozumieniu pojęcia "wszechmocy". Używasz pojęć pustych: "bardzo sztywne rozumienie". Termin: "wszechmoc" ma swoją def. i to co do niej nie pasuje nie jest nią. Zgoda, jednak rzeczywistość często nie pasuje w 100% do naszych pojęć, np. nie istnieje przedmiot będący idealnym kwadratem. A jednak używamy tego pojęcia do określenia rzeczywistych kształtów, stosując przy tym pewną tolerancję. alp. napisał(a): Cytuj: Proponuję logikę bardziej rozmytą Proponujesz brak logiki, aby zabezpieczyć przed demaskacją absurdalność swoich przekonań.
Proponuję język opisu bardziej przystający do rzeczywistości. Inaczej pozostajemy w sferze matematyczno-logicznych abstrakcji.
|
Śr lut 22, 2006 18:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Samo definiowanie Boga już jest ryzykowne, bo Bóg jako niepojęty nie może być jasno zdefiniowany. To co piszesz jest absurdalne, gdyż stwierdzając, że Bóg jest niepojęty definiujesz go, a skoro jest on niepojęty to nie można nic o nim napisać, co implikuje to, że Bóg nie istnieje, bowiem pojęcie bez definicji nie może mieć desygnatu. Cytuj: Do tego każda definicja, nawet najbardziej wszechdefinująca, byłaby ograniczaniem Nieograniczonego. Absurd. Jeżeli nie potrafisz zdefiniować nawet tego w co wierzysz to to implikuje to, że nie wiesz w co wierzysz. Cytuj: W moim rozumieniu KKK ma jedynie przybliżać nam, jaki jest Bóg, a nie Go definiować. Więc KKK "przybliżył" na tyle ideę Boga, że można udowodnić to, że nie istnieje. Cytuj: Zgoda, jednak rzeczywistość często nie pasuje w 100% do naszych pojęć, np. nie istnieje przedmiot będący idealnym kwadratem. Ale co z tego wynika co byłoby istotne dla tematu dyskusji? Cytuj: A jednak używamy tego pojęcia do określenia rzeczywistych kształtów, stosując przy tym pewną tolerancję. Więc robimy to niesłusznie i kolokwialnie. Cytuj: Proponuję język opisu bardziej przystający do rzeczywistości. Zdania w języku, które nie są zgodne z logiką są błędne, czyli fałszywe lub bełkotliwe. Cytuj: Inaczej pozostajemy w sferze matematyczno-logicznych abstrakcji.
Logika nie jest matematycznym pojęciem abstrakcyjnym. Zresztą termin: "kwadrat" nie ma desygnatu tak samo jak termin: "Bóg".
|
Śr lut 22, 2006 19:00 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
chyba za bardzo sie zamykasz w tej logice, nie widząc nic poza tym.
|
Śr lut 22, 2006 19:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|