Tak se tłumacz

A ty se tłumacz, że nie znasz fundamentów swojej wiary

Judaizm (ekspert Judaizmu na tym forum Oozie):
Są też komentarze,że ci którzy nie słyszeli nigdy o prawach Noego ale żyją zgodnie z normami swojego społeczeństwa także znajdą się w Świecie Przyszłym

Katolicyzm (Kamyk student teologii):
Biblia mówi jednoznacznie, że kto poznał Chrystusa, a nie uwierzył w Niego, ten będzie potępiony.

Buszmen z Kongo, Hindus wierzący w krowę, ateista który nigdy o Chrystusie nie słyszał, wszyscy mogą byc zbawieni na podstawie prawa naturalnego - sądzeni będą za swoje dobre i złe czyny

Nie ja jestem od ustalania tego





Rozumiem, że Ty znasz te elementarne fundamenty? Więc jeśli znasz je, i odrzucasz Ducha Świętego, to sam sobie wytłumacz co dalej może Cię czekać

P.S.
No i jak astronomie ?
Ateista może jednak do nieba, nieprawdaż ?

Ja znam fundamenty o których ty nie masz zielonego pojecia - przeczytaj trzy posty wyżej

No i ja się z tym zgadzam, bo tak pisze.


A o Buszmenie nie pisze

Wątpię w to, chociaż nie ja będę to rozstrzygał

To są argumenty ludzkie, a nie Boskie

A kogo diabeł powita w piekle?

Ja się z tym zupełnie zgadzam! Buszmen oraz Hindus nie pójdzie do nieba gdy jest nieochrzczony! Podobnie ateista, który wybrał drogę niewiary w Boga będzie potępiony.

Astronomie, ale jak w takim razie wyjaśnisz słowa Jezusa wypowiedziane do dobrego łotra "dziś będziesz ze Mną w Raju"? Wszak łotr również nie był ochrzczony...

Podobnie jak cała Judea i cała kula Ziemska do czasów Jezusa
Dzisiaj prawie cała Azja, Afryka itd.
A czy łotr musiał być ochrzczony? Łotr przed swoją śmiercią ukorzył się oraz zawierzył Bogu. Chrzest to właśnie jest coś symbolicznego. Chrzest to pokazanie Bogu, że jesteś gotowy umrzeć za swoją wiarę.

Jeśli chrzest jest tylko czymś symbolicznym, jak piszesz, to tak naprawde nie musiałoby go być. Wystarczyłoby tylko być szczerze w sercu gotowym oddac życie za wiare, żeby osiągnąć zbawienie
Z innej beczki - wg tego rozumowania sypie sie idea chrztu dzieci

Dlaczego? Chrzest dzieci to przecież inna beczka. Nie jest również powiedziane, że wszystcy którzy dostąpili chrztu będą zbawieni i dostąpią nieba. Przecież zdarzyć się może jakaś osoba, która to zaprzestanie wiary w Boga, i co? Niebo? Uważam, że nie. Bo po co diabeł by istniał?
To, że chrzest jest tylko symbolem, to nie znaczy, że ma go nie być, wręcz przeciwnie, chodzi o to aby pokazać Bogu i innym ludziom swoją wiarę oraz swoje oddanie.

Przeprowadziłem poszukiwania na temat "Co mówi Krk o zbawieniu nieochrzczonych dzieci" i oto co stwierdziłem:

Kościół nie wypowiedział się wiążąco na ten temat.
Aktualnie nie jest on w stanie autorytatywnie i jednoznacznie stwierdzić, że nieochrzczone dzieci dostępują zbawienia, w związku z tym Krk "może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu", oraz sugeruje aby "mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu".

wytłuszczenia są cytatem z KKK 1261

Kilka (w miarę zwięzłych) rzeczy znalezionych podczas reserczu:

KKK 1261:
"Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni [Por. 1 Tm 2, 4.], i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego."

Więcej o grudniowej (2005) debacie: Co dzieje się z duszami dzieci, które zmarły bez chrztu?

Kanon 871 Kodeksu Prawa Kanonicznego

Na koniec (jeszcze raz ta sama) ciekawostka: Chrzest wśródmaciczny