Autor |
Wiadomość |
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Zartujesz ? Myslisz ze bede ryl po nocy w internecie zeby znalezc dowody na obrone mojej tezy dlatego ze ty tego chcesz ? Moge cos przygotowac w ciagu kilku dni, jesli bede mial troche czasu, a na razie zajrzalem w twoje liniki o masturbacji i znalazlem odpowiedz lekarza na pytanie nastolatka, ktora jest taka : "Witam! Masturbacja jest popularnym i bezpiecznym sposobem rozładowywania napięcia seksualnego. Jest uznawana przez seksuologów za normę wśród nastolatków i młodych ludzi, którzy nie utrzymują jeszcze normalnych kontaktów seksualnych. Społeczne nastawienie do tej kwestii wśród młodych ludzi jest również dość liberalne. Ciągle jednak w niektórych kulturach jest czymś niemoralnym i wstydliwym. Zaniechanie masturbacji lub nie rozpoczęcie takiej formy aktywności seksualnej nie jest szkodliwe dla zdrowia. Organizm sam reguluje nadmiar tworzonego nasienia poprzez regularne polucje. Jeśli chodzi o sprawność seksualną to właśnie zbyt częsta masturbacja jest często przyczyną problemów ze wzwodem czy osiągnięciem satysfakcji seksualnej podczas współżycia. Natomiast w sytuacji gdy problemem jest przedwczesny wytrysk związany z nadmiernym napięciem seksualnym, masturbacja pozwala rozładować to napięcie i wydłużyć czas stosunku. Jeśli chodzi o akcesoria to jest to kwestia osobistych preferencji, należy jednak pamiętać, że masturbacja powinna być jedynie tymczasowym substytutem współżycia z partnerką, natomiast żadne rekwizyty nie pozwolą "dobrze przygotować się" na prawdziwe zbliżenie. W przypadku masturbacji warto również wiedzieć, że może uzależniać i to może wywoływać nieprzyjemne uczucia zniewolenia. Pozdrawiam serdecznie!" Czysta polprawda Jesli znasz angielski to sobie przeczytaj, jesli nie to przetlumacze wazniejsze stwierdzenia ( poparte badaniami ) , ale tez nie teraz - sorry. https://www.psychologytoday.com/blog/se ... ationships
|
N lis 05, 2017 23:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
hubris napisał(a): Przecież IV w. p.n.e. to nie koniec starożytności... Sytuacja kobiet była różna w różnych greckich polis. Tym bardziej zatem jakakolwiek ocena generyczna typu "w Średniowieczu miały gorzej niż w Antyku" jest obarczona błędem i wymaga komentarza. Cytuj: Tomasz z Akwinu przejął poglądy o kobietach od Arystotelesa Te naturalistyczne - tak. Natomiast, jak już wskazywałem - widział te relacje jako skutek grzechu. Cytuj: chociaż już Sokrates domagał się równouprawnienia Tutaj ja muszę przeprosić. Rzeczywiście Sokrates postulował ideę równouprawnienia kobiet. Sokrates, którego Grecy otruli, a chrześcijanie nazwali jednym ze swoich. Cytuj: Świat Rzymu przejął od Etrusków szacunek do kobiet. W czym zatem (czego nie znaliśmy w Średniowieczu) ten szacunek się przejawiał? Cytuj: Średniowiecze chrześcijańskie to pogorszenie sytuacji kobiet, gdzie często uznawane były za nieczystą siłę. To jest oczywiście brednia. Bogurodzicę ktoś uznawał za nieczystą siłę? Cytuj: pana który mógł nakazać kobiecie noszenie "pasu cnoty" Brednie oczywiście.
|
Pn lis 06, 2017 7:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
impactor napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): No tak, jak chrześcijaństwo wskazuje co jest dobrem, a co jest złem, to oczywiście jest to odbieranie zdolności odróżnienia dobra od zła.  Ponieważ wskazuje na złe rzeczy, i nazywa je dobrymi, oraz na dobre - nazywając je złymi. No to teraz konkretne przykłady poproszę. Z wykazaniem, że to, co Kościół Chrystusa wskazuje jako rzecz złą, jest w rzeczywistości dobre, a to co wskazuje jako coś dobrego, jest w rzeczywistości złe.
|
Pn lis 06, 2017 7:47 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
subadam napisał(a): Zartujesz ? Myslisz ze bede ryl po nocy w internecie zeby znalezc dowody na obrone mojej tezy dlatego ze ty tego chcesz ? Moge cos przygotowac w ciagu kilku dni, jesli bede mial troche czasu, Nie. Nie dlatego, że ja tego chcę.. Dlatego, że rzuciłeś tezą, iż " Co do uznania seksu jako takiego za podejrzany i prawie na pewno grzeszny przez KRK, nie ma nawet po co pisac, bo to rzecz wiadoma ogolnie." Mógłbyś to, proszę, w wolnym czasie udowodnić? Nie sądzę, żebyś potrzebował "ryć". Przecież to rzecz wiadoma ogólnie.  Dowody powinny być na każdym kroku.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn lis 06, 2017 8:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
subadam #metoo
A dowodu dostarczył wczoraj sam medieval pisząc o rozmnażaniu jako celu ludzkiej seksualności z komentarzem, że to elementarne. No więc każde ludzkie zachowanie seksualne spoza tego plodnościowego gorsetu jest uznawane za podejrzane i prawie na pewno grzeszne przez KRK. Ergo, Kościół usiłuje człowieka zezwierzęcić, azaliżbowiem seksualność z rozrodczością mają sprzęgnięte zwierzęta właśnie, i to im głupsze, tym ścislej. Natomiast to, że Homo sapiens jest ewolucyjnie dostosowany do rozpusty – np. nie przechodzi rui, za to wykształcił stałe wabiki seksualne – to są... no właśnie, czekam na błyskotliwy komentarz, co to jest właściwie?
|
Pn lis 06, 2017 9:31 |
|
|
|
 |
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
ErgoProxy napisał(a): subadam #metoo
A dowodu dostarczył wczoraj sam medieval pisząc o rozmnażaniu jako celu ludzkiej seksualności z komentarzem, że to elementarne. No więc każde ludzkie zachowanie seksualne spoza tego plodnościowego gorsetu jest uznawane za podejrzane i prawie na pewno grzeszne przez KRK. Ergo, Kościół usiłuje człowieka zezwierzęcić, azaliżbowiem seksualność z rozrodczością mają sprzęgnięte zwierzęta właśnie, i to im głupsze, tym ścislej. Natomiast to, że Homo sapiens jest ewolucyjnie dostosowany do rozpusty – np. nie przechodzi rui, za to wykształcił stałe wabiki seksualne – to są... no właśnie, czekam na błyskotliwy komentarz, co to jest właściwie? To jest właściwie Twoje poznanie rzeczywistości i usprawiedliwienie swojego życia.
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
Pn lis 06, 2017 10:12 |
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
ErgoProxy napisał(a): A dowodu dostarczył wczoraj sam medieval pisząc o rozmnażaniu jako celu ludzkiej seksualności z komentarzem, że to elementarne. No więc każde ludzkie zachowanie seksualne spoza tego plodnościowego gorsetu jest uznawane za podejrzane i prawie na pewno grzeszne przez KRK. Ergo, Kościół usiłuje człowieka zezwierzęcić, azaliżbowiem seksualność z rozrodczością mają sprzęgnięte zwierzęta właśnie, i to im głupsze, tym ścislej. Natomiast to, że Homo sapiens jest ewolucyjnie dostosowany do rozpusty – np. nie przechodzi rui, za to wykształcił stałe wabiki seksualne – to są... no właśnie, czekam na błyskotliwy komentarz, co to jest właściwie? Hola hola. Czego by tam medieval wczoraj nie dostarczał, to jego dostarczanie nie równa się przecież oficjalnej wykładni KRK (tzn. to wczorajsze dostarczanie się nie równało), w rozumieniu jeden do jeden, a o takiej wykładni była mowa w krótkiej i zwięzłej wypowiedzi "uznania seksu jako takiego za podejrzany i prawie na pewno grzeszny przez KRK". W wypadku mówienia o KRK, wypadałoby przytoczyć źródło, czyli np. katechizm, a nie budować piętrowe interpretacje na czyichś cywilnych wypowiedziach.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn lis 06, 2017 10:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
ErgoProxy napisał(a): subadam #metoo
A dowodu dostarczył wczoraj sam medieval pisząc o rozmnażaniu jako celu ludzkiej seksualności z komentarzem, że to elementarne. No więc każde ludzkie zachowanie seksualne spoza tego plodnościowego gorsetu jest uznawane za podejrzane i prawie na pewno grzeszne przez KRK. Ergo, Kościół usiłuje człowieka zezwierzęcić, azaliżbowiem seksualność z rozrodczością mają sprzęgnięte zwierzęta właśnie, i to im głupsze, tym ścislej. Natomiast to, że Homo sapiens jest ewolucyjnie dostosowany do rozpusty – np. nie przechodzi rui, za to wykształcił stałe wabiki seksualne – to są... no właśnie, czekam na błyskotliwy komentarz, co to jest właściwie? Jężeli człowieczeństwo polega na odchodzeniu od zwierzęcości w kierunku duchowości to i rozpusta jeśli ma być ludzka powinna podążać w tym kierunku. Rozpusta typowo cielesna chyba z człowieczeństwem nie ma wiele wspólnego.
|
Pn lis 06, 2017 10:23 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
ErgoProxy napisał(a): subadam #metoo
A dowodu dostarczył wczoraj sam medieval pisząc o rozmnażaniu jako celu ludzkiej seksualności z komentarzem, że to elementarne. No więc każde ludzkie zachowanie seksualne spoza tego plodnościowego gorsetu jest uznawane za podejrzane i prawie na pewno grzeszne przez KRK. Ergo, Kościół usiłuje człowieka zezwierzęcić, azaliżbowiem seksualność z rozrodczością mają sprzęgnięte zwierzęta właśnie, i to im głupsze, tym ścislej. Natomiast to, że Homo sapiens jest ewolucyjnie dostosowany do rozpusty – np. nie przechodzi rui, za to wykształcił stałe wabiki seksualne – to są... no właśnie, czekam na błyskotliwy komentarz, co to jest właściwie? Widzisz, Ergo, sprawa nie jest taka wcale skomplikowana. Seksualność, także ludzka, jest biologicznie po to, żeby się rozmnażać i zachęta do rozmnażania czasami tez jest zaspokajanie potrzeby przyjemności. Im niżej w ewolucji stoi zwierzak tym przyjemność odgrywa mniejszą rolę, a większą zwykły instynkt. Im wyżej stoi zwierzę w ewolucji, aż po naczelne, tym bardziej seks jest związany z odczuwaniem przyjemności, często uzależniającym. Kościół rozpatruj seksualność na przynajmniej dwóch poziomach: - pierwszy to ten biologiczny. Celem seksualności jest rozmnażanie. Nie po to jednak to mówimy, żeby seksualność zezwierzęcić, ale żeby wskazać gdzie ta seksualność odstaje od swojego celu i staje się zwykłym, w freudowskiej terminologii, zboczeniem. Seksualność, w której neguje się jej cel (homoseksualna, nekrofilna, zoofilia, nawet masturbacja) jest z założenia zła, bo nie skierowana w stronę dobra (dobro=cel naturalny). - drugi to ten związany ze szczególnością ludzkiej natury, w której mamy do czynienia nie tylko z instynktami, czy popędami, ale także z duchem (rozum, pamięć, wola) i wymiarem wspólnotowym. Seksualność ludzka ma więc łączyć te wszystkie elementy: gatunkową potrzebę prokreacji, przyjemność seksualną i relacyjność z drugą osobą, właśnie w wymiarze osobowym, a nie przedmiotowym. Dlatego uchybienie któremukolwiek z tych elementów sprzeciwiałoby się celowości ludzkiej natury i byłoby w związku z tym złe. Złe jest w ludzkim seksie jeśli nie jest nakierowany na prokreację. Złe jest w ludzkim seksie jeśli nie jest nakierowany na sprawianie przyjemności i radości. Złe jest w ludzkim seksie jeśli nie jest nakierowany na tworzenie relacji komunii z drugą osobą. Wychodzimy wiec od instynktu gatunkowego i przechodząc przez fizyczną przyjemność docieramy do duchowej komunii. Nie da się zbudować ludzkiej relacji (w rozumieniu chrześcijańskim) jeśli drzewo nie ma korzeni (punkt pierwszy - seks jako czysta przyjemność z pominięciem jego podstawowego, pierwotnego celu - byłaby to zwykła alienacja. Tak homoseksualizm, nekrofilia, zoofilia czy masturbacją są alienacją). Natomiast zachowania seksualne mające dostarczać przyjemności i budować relację (urozmaicenia seksu) nie są potępiane, ale wręcz pożądane, o ile ich stosowanie sprzyja pogłębieniu relacji w wymiarze osobowym, a nie sprzeciwia się wyżej wymienionym celom.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn lis 06, 2017 11:31 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
ErgoProxy napisał(a): wykształcił stałe wabiki seksualne Bardzo slusznie. Od 40 lat obserwuje to u mojej malzonki. Nawet dziala. Moze do Twojej wypowiedzi dodal bym jeden wiecej element: wyksztalcil rowniez rozum. No moze nie u kazdego. Np u tych ktorzy nie czytali: Nie rob samemu co mozna we dwoje. Takie sa rady i zasady moje.
|
Pn lis 06, 2017 15:33 |
|
 |
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
No wiec musze odszczekac m.m. mial racje, nie trzeba ryc. W nauce KRK seks bez grzechu to seks malzenski, w malzenstwie zawartym zgodnie z wymogami religii katolickiej "otwarty na nowe zycie", czyli zakladajacy mozliwosc zaplodnienia. Cala reszta ludzi - niekatolikow zyje w grzechu, jak rowniez cala rzesza katolikow uprawiajaca seks w sposob niezgodny z tym zalozeniem zyje / popelnia grzech. Wydaje mi sie ze druga czescia tej aberacji jest stawianie na piedestale "czystosci", czyli wstrzymania sie od jakichkolwiek czynnosci seksualnych. Ludzi ktorzy to praktykuja z powodow religijnych stawia sie ponad tymi ktorzy zyja normalnie. Trzeba jednak pamietac ze reguly te powstaly w czasach gdy srednia wieku zawierania malzenstw ( Cesarstwo Rzymskie ) byla 14 lat dla chlopcow i 12 lat dla dziewczynek, a srednia dlugosc zycia wynosila 35 lat. Teraz KRK probuje je narzucic spoleczenstwom, gdzie srednia zawierania malzenstw zbliza sie niebezpiecznie do 30 tki a srednia dlugosc zycia do 80 tki. Nie dziwota, ze rzeczywistosc coraz bardziej rozmija sie z wykladnia KRK na ten temat.
|
Pn lis 06, 2017 17:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
subadam napisał(a): No wiec musze odszczekac m.m. mial racje, nie trzeba ryc. W nauce KRK seks bez grzechu to seks malzenski, w malzenstwie zawartym zgodnie z wymogami religii katolickiej "otwarty na nowe zycie", czyli zakladajacy mozliwosc zaplodnienia. Cala reszta ludzi - niekatolikow zyje w grzechu,(...) To teraz jeszcze przytocz stosowny fragment nauczania katolickiego, w którym coś takiego zapisano.
|
Pn lis 06, 2017 18:04 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Czyli rozumiem, że odwołujesz stwierdzenie: Cytuj: Co do uznania seksu jako takiego za podejrzany i prawie na pewno grzeszny przez KRK ( post impactora ) nie ma nawet po co pisac, bo to rzecz wiadoma ogolnie. Oznacza to, że Krk jednak nie uznaje seksu za podejrzany i prawie na pewno grzeszny? A rzecz "wiadoma ogólnie" to tylko bez sensu rozpowszechniany mit?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn lis 06, 2017 18:52 |
|
 |
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Zle rozumiesz :
"In cases in which sexual expression is sought outside sacramental marriage, or in which the procreative function of sexual expression within marriage is deliberately frustrated (e.g., the use of artificial contraception), the Catholic Church expresses grave moral concern."
Pawel VI, Humanae Vitae
"You have heard that it was said to them of old: Thou shalt not commit adultery. But I say to you, that whosoever shall look on a woman to lust after her, hath already committed adultery with her in his heart.[21]
Gospel of Mathew.
""Sexual pleasure is morally disordered when sought for itself, isolated from its procreative and unitive purposes"
CCC 2351.
To tylko kilka cytatow, bo wiecej nie chce mi sie tlumaczyc :
"W przypadkach gdy czynnosc seksualna jest podejmowana poza malzenstwen sakramentalnym, albo w ktorej prokreacyjna funkcja tej czynnosci zostanie zaburzona ( np przez uzycie srodkow antykoncepcyjnych ) KRK wyraza powazne zastrzezenia moralne"
"Slyszeliscie ze powiedziane bylo dawno temu 'nie mozesz popelnic cudzolostwa'. Ale ja wam mowie, ze ktokolwiek spojrzy na kobiete z pozadaniem ten juz popelnil ten grzech w swoim sercu".
"Przyjemnosc seksualna jest moralnie nieuporzadkowana jesli jest celem samym w sobie, oddzielona od jej prokreacyjnych i jednoczacych celow".
|
Pn lis 06, 2017 22:32 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Czyli dobrze rozumiem. Nawet w tych cytatach, Krk nie uznaje seksu jako takiego za podejrzany i prawie na pewno grzeszny.
1. Nie ma tu potępienia seksu jako takiego*, ale: - seksu pozamałżeńskiego - seksu pozbawianego jego podstawowej celowości (czyli jakby ktoś ci powiedział: możesz jeść, ale w przełyku zamontujemy ci torebkę zbierającą to, co przełykasz i potem ją wyjmiemy, a jej zawartość wyrzucimy do kosza)
2. Nie ma tu potępienia seksu jako takiego*, ale znowu jest potępienia seksu pozamałżeńskiego
3. Potwierdzenie tego, co napisałem wcześniej - Nie ma tu potępienia seksu jako takiego*, ale wskazanie, że seks oderwany od od jego podstawowej (biologicznej) celowości, jest tylko zwykłym szukaniem rozrywki i przyjemności i przez to jest moralnie nieuporządkowany.
--- *seks jako taki - relacja seksualna spełniająca 3 warunki
- jest nakierowana na prokreację. - jest nakierowana na wzajemne sprawianie przyjemności i radości. - jest nakierowana na tworzenie relacji komunii z drugą osobą.
Jeśli brak któregokolwiek z tych elementów, relacja jest nieuporządkowana moralnie
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt lis 07, 2017 12:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|