Co nie zmienia faktu, że juz od 7 lat NIE JEST Papieżem, a ty pisałas o "patrzeniu na I Wikariusza".
Skoro więc tak napisałas to powinnas na niego patrzeć.....zwie sie Benedykt XVI

Ja odpowiedziałam na Twój post....Ty patrzysz na aktualnego papieża, co nie znaczy, że co było a nie jest nie pisze się w rejestr.

Pisze, pisze....ale gdyby co to poszłuszeństwo winnismy aktualnemu Papieżowi, a nie historycznemu

Oczywiscie nie mam na mysli akurat omawianego tematu (tak se teoretyzuje). Gdyż Benedykt XVI nie zakazał przyjmowania Komunii "na ręke".
Pisze tak na przyszłośc, bo jakby mu sie zachciało zakazać....to wyjscia ni ma

znaczy się, że każdy papież zakłada swoj własny Kościół i swoją nową wiarę?

To czego niegdyś Kościół nauczał jako prawdziwe, także teraz jest prawdziwe, ponieważ prawda jest niezmienna. A więc tym samym, że wiadomo, czego niegdyś Kościół nauczał, również wiadomo, czego teraz naucza, ponieważ nieomylny Kościół, który teraz jest, nie może zaprzeczać nieomylnemu Kościołowi, który był niegdyś.
(O. Krystian Pesch SI, Kompendium Teologii dogmatycznej. Tom I. Fryburg w Bryzgowii 1935, s. 218).

Ty Endek jak zwykle nic nie zrozumiałeś....

Doskonale Cię zrozumiałem, ale nie godze się na taki oto nowy dogmat, że aktualnie urzędujący papież może wszystko zmienić a poprzednicy jako nieobecni przestają się liczyć.

Endek

Nic nie rozumiesz. Sposób podawania Komunii nigdy nie był dogmatem, ale tego w swoim schizmatyckim lefebrystycznym zaślepieniu nie potrafisz zrozumieć. Dogmaty nie ulegają zmianie. Przepisy mogą.
Ja nie godzę się na takie podejście, że obecni papieże nie mają nic do powiedzenia.

No własnie Endek......gacjan ci wytłumaczył (mnie sie nie chciało, bo w Twoim przypadku to strata czasu), ze sa róznice pomiędzy dogmatem, a przepisem.

To tak jak z dyskutowanym wyzej "tańcem liturgicznym". Który to ze wzgledu na kulturowośc moze byc dopuszczony w przypadku np. dieciezji afrykańskich, ale jest niedopuszczalny w Europie.

od razu jednak muszę napisać, że osobiście wolę na klęcząco i do ust, ale nie staram się od razu wszystkich myślących inaczej do poziomu heretyków sprowadzić. Wiele rzeczy osobiście wolę.
Z drugiej strony wszelkie urozmaicenia nieprzepisowe mnie mierżą. Cieszę się np., że ukrócili pewne praktyki na DN (rezygnacja na Mszy z tzw. echa słowa, Komunii na siedząco itd.), czy innych wspólnotach.

Można teraz pod debatować czy przyklęknąć na jedno kolano czy na obydwa. Wydaje mi się, że jest różnica w postawie klęczenia a przyklęknięcia. U nas jak młodzież przystępująca do bierzmowania idzie przez ołtarz do zakrystii, tam dopiero są postawy przed tabernakulum heh... Widuje też czasami jak ludzie przed przyjęciem dają pokłon z ręką na piersi, sam czasami tak robię gdy jest bardzo tłoczno.

Nie ma gestu przyklęknięcia na dwa kolana, tak samo jak nie ma postawy klęczenia na jednym kolanie.

Więc jeśli ktoś przyjmuje Komunię klęcząc, to na dwóch kolanach. Jeśli ktoś przyjmuje Komunię stojąc, to zgodnie z prawem, powinien wykonać gest szacunku, czyli przyklęknięcie (oczywiście na jedno kolano) lub pokłon ciała (co też trzeba odróżnić od skłonu głowy).

Przed tabernakulum z Najświętszym Sakramentem zawsze przyklęknięcie (nieco inaczej podczas liturgii).

Ja zauważyłam co kościół to zwyczaj w jednym klęczą w drugim stoją. U mnie w kościele wszyscy dostają hostię na stojąco.

Nie tak dawno temu, czytałam artykuł w Gościu Niedzielnym, a napisała go osoba duchowna, że nie jest ważne, czy przyjmujemy Pana Jezusa w Komunii na klęcząco czy na stojąco- ważny jest stan ducha z jakim Go przyjmujemy!!!

O ile dobrze pamiętam, Ojciec Święty, Benedykt XVI, zaleca przyjmowanie Jezusa na klęcząco...
Wszyscy, którym on udziela Komunii, klęczą...

Papież Benedykt XVI jako Wikariusz Jezusa Chrystusa słowem i przykładem daje świadectwo o należytej czci Ciału Jezusa przy postawie klęczącej i na język w czasie przyjmowania Komunii Świętej.
To jest jeden z przykładów schizmy w KK.
Stojący obok widzi różnice, a słyszy modlitwy "o jedności, o posłuszeństwie, o łączności" z Ojcem Świętym Benedyktem XVI.