Pierwszy raz słyszę, że jakiekolwiek grupy społeczne mordowano za sprawą wartości chrześcijańskich, kierujących mordercami. To już jest nadużycie, proszę pana.

To chrześcijanie byli i są mordowani, dawniej przez Rzymian, teraz przez hinduistów w Indiach, animistów w Nigerii i buddystów w Chinach, a także ateistów w Rosji sowieckiej i krajach satelickich i chrześcijan w Niemczech hitlerowskich i Włoszech Mussoliniego.

Dżentelmeni nie przeinaczają faktów, panowie.

A panowie piszą swoje insynuacje na portalu katolickim - przypominam - i jakoś włos panom nie spada z głów. Zastanówcie się - dlaczego?

Czego to się człowiek nie dowie! TEN Bóg, o którym mówimy, Bóg chrześcijan NIE jest chrześcijańskim Bogiem? A jakim Bogiem jest, może zaratusztriańskim?

No tak, bo Grecy i Rzymianie to w afrykańskiej dżungli na drzewach mieszkali. Dużo jeszcze takich mądrości uczą na lekcjach religii?

A może mały kurs czytania ze zrozumieniem? NIE uważam, że to jest mało. Właśnie DLATEGO twoje usprawiedliwianie zasad, które zacytowałem, tym że twój Bóg wprowadził je "bardzo dawno temu" jest IDIOTYCZNA.

Że co? A niby na podstawie jakich zasad pierwsi chrześcijańscy cesarze rzymscy wprowadzili nagle karę śmierci za konkretyzując, że karą ma być spalenie? I KTO z chrześcijan protestował przeciwko realizowaniu w ten sposób przez władze państwowe NAKAZÓW BOGA?

I nastało tak, jak to ongi wieszcz pisał w słynnym traktacie p.t. "Tęczowe cierpiętnictwo a martyrologia homoseksualizmu. Rzecz o homikach lansujących się na naczelnych i dyżurnych męczenników w dziejach ludzkości. W siedmiu tomach, wierszem".

Ten temat można już spokojnie nazwać "parodią obrony wartości chrześcijańskich"

Ta uniwersalna na pewno nie, choć z ust katolików wypływa pod moim adresem wiele ohydnych tekstów, wg. których miłość np. homo jest właśnie ohydna. Takiej wspaniałej "miłości" doświadczam na tym katolickim forum, że głowa mała Po raz kolejny - to co przytaczasz jest wybiórcze i nie realizowane przez większość katolików. Z uporem maniaka konsekwentnie ignorujesz argumenty akruka, który bezlitośnie punktuje "miłość" w wydaniu chrześcijańskim przytaczając doktryny/nauczanie Biblii. To co niewygodne, bo ewidentnie złe i negatywne, przemilczasz....

Jeśli w czwartym wieku karano homoseksualizm śmiercią, to popatrz, jak wielki skok uczyniła Europa, która w wyniku coraz pełniejszego uświadomienia sobie wartości chrześcijańskich po Soborze Watykańskim II, zrezygnowała z wszelkich represji wobec osób homoseksualnych, a nawet traktuje się ich teraz jak mniejszość o szczególnych prawach, co czyni z nich swoiste "święte krowy".

@Piok333,
prosiłem zarówno moderację, jak przedstawicieli głosu homoseksualistów, by wyprowadzili tę dyskusję do innego tematu, jednak nikt nie chciał tego uczynić. Więc bronię wartości chrześcijańskich tu, gdzie mnie Pan Bóg postawił - w temacie homoseksualnym.

I to ma niby być argument za chrześcijaństwem? Praktycznie wszystkie ideologiczne nurty o podłożu duchowo-religijnym mają na sumieniu krzywdy ludzkie. Dlatego Europa musi stać na straży maksymalnej neutralności światopoglądowej i równorzędności każdego pokojowego światopoglądu. Dominacja jakiejkolwiek ideologii, zwłaszcza tych opartych na religii, niosła ze sobą zbrodnie. Dlatego daruj sobie argumenty o Islamie, czy innych ideologiach, które przyniosły zło. Ja jestem przeciwny jakiejkolwiek dominacji jakiejkolwiek religii bez wyjątku, nie tylko chrześcijaństwa.

Mordowanie ludzi nie jest i nie może być argumentem ideologicznym, Mike29.
Mordowanie chrześcijan w wielu krajach świata, a także w przeszłości w samym środku cywilizacji europejskich, tyle, ze przed - chrześcijańskich to są fakty.

A Ty w swoich zapędach ideologicznych, zapędzasz się w kierunku unicestwiania chrześcijan i odbierania im praw ( bo oni rzekomo dominują w państwach europejskich i czynią krzywdę homoseksualistom), mimo, że głosisz piękną "maksymalną neutralność światopoglądową i równorzędność każdego pokojowego światopoglądu".

Życzę ci powodzenia. W starciu z zacietrzewioną i zadufaną homopropagandą na pewno się przyda

Obawiam się, że jesteś jednym z niewielu rycerzy promujących te wyłącznie pozytywne wartości chrześcijańskie. Obawiam się, że piszesz to adresatowi, który jako katolik nie weźmie z Ciebie przykładu patrząc na to co wyrabia na tym forum i jak traktuje drugiego człowieka. I w końcu - masz nikłe szanse w pominięciu niewygodnych faktów religijnych. Chrześcijaństwo niesie ze sobą, prócz propagowanego przez Ciebie pierwiastka dobra, również pierwiastek zła, cierpienia, systemu moralnego zamkniętego na inne pokojowe moralności i walczącego z nimi, piętnowania ludzi nie postępujących wg. zasad Waszego Boga. Akruk bezlitośnie punktuje chrześcijańskie zło, a Ty możesz to przemilczać, lecz opinia publiczna tego nie ignoruje, a wręcz przeciwnie stawia jako czołowe argumenty do walki z chrześcijaństwem jako zagrożenie poszanowania wszystkich pokojowych stylów życia. Pragnę powtórzyć - na wasze własne życzenie.

Bóg zapłać


Normalne jest w świecie skażonym grzechem, że miesza się na nim zło z dobrem.
Normalne jest wśród chrześcijan, ze ufają Panu Jezusowi i starają się zmierzać w kierunku dobra.
Radością napełnia mnie, że mimo panoszącego się zła, na świecie jest coraz więcej dobra.
To dowód, że miłość zwycięża.

A wy, prześmiewcy, nie powstrzymujcie Chrystusowej miłości, nie zabraniajcie jej rozprzestrzeniać się w świecie, tylko chodźcie z nami

Tiaa... Na szczęście homopropaganda niesie w mroczny homofobiczny świat kaganek oświaty, dobra i tolerancyjnej "miłości". Zwłaszcza "miłości"!

Oczywiście, że chrześcijanie byli mordowani nikt tego faktu nie pomija. Należą się im pomniki tak samo jak pomniki różowych trójkątów, pomimo, że to właśnie chrześcijanie mają obiekcie co do stawiania tych drugich...

Pragnę uściślić, że nie zależy mi na żadnym unicestwianiu chrześcijan. Zależy mi wyłącznie do sprowadzanie ich do roli równorzędnej wszystkim innym pokojowym światopoglądom, na każdej możliwej płaszczyźnie życia, z tą publiczno-społeczną i prawną na czele. Chciałbym, by w całej Europie panowało poszanowanie praw wszystkich i każdego pokojowego światopogląd tak jak ma to miejsce w Szwecji, czy innych bardziej cywilizowanych krajach niż Polska. Tam nadal żyją katolicy i mają pełne prawo do kultywowania swoich obrządków i przekonań, lecz wszelkie próby dominowania są tłamszone, tak samo jak wszelkie próby dominowania jakichkolwiek innych ideologii wychodzących poza wartości uniwersalne.

Obawiam się Mike29, że Partia Palikota nie przekona Europy do siebie, tak, jak nie przekonała Polaków po roku prezentowania się w mediach i na salach sejmowych.
Ta partia na szczęście odejdzie do lamusa historii, bo nie sposób budować silnej grupy politycznej, opierając się jedynie na mniejszościowej orientacji seksualnej, na wojującym ateizmie, na paru skandalach i na paru celnych, bo zabawnych i inteligentnych, pojedynczych przemówieniach wodza.

Podobne partie od 20 lat usiłuje robić Janusz Korwin - Mikke i zobacz co mu wyszło.
Jedynym jego historycznym osiągnięciem stało się wysadzenie w powietrze rządu Jana Olszewskiego i postępujący później spadek demokracji w Polsce. Jest on za to odpowiedzialny za zniszczenie marzeń dwóch pokoleń młodych Polaków, o poglądach prawicowo - liberalnych. Pomyśl, jak Ty zdyskontujesz swoje dzisiejsze zaangażowania za 20 lat. Czy nie będzie Ci żal?

A to zweryfikują następne wybory Przed ostatnimi Palikotowi nie wróżono mandatu poselskiego, jak dobrze pamiętam...
Ruch Palikota na pewno nie reprezentuje poglądów całości polskiego społeczeństwa, ale jakiejś jego części, w określonych kwestiach, na pewno. Ja na dzień dzisiejszy nie widzę innej alternatywy, i najprawdopodobniej ponownie zagłosuję na tę partię. No chyba, że pojawi się jakaś nowa, równie lub jeszcze bardziej antyklerykalna...