Przykro pisać, ale nie widać, abyś to wprowadzała w życie (vide porównanie co Bóg powiedział na temat tego, jak człowiek rodzi się na nowo, i Twoich tez na ten temat).


Zawsze mnie nachodzi w tym momencie pytanie:
Skąd wiesz które księgi zostały spisane z natchnienia Ducha Świętego?


Rzeczony fragment stwierdza, że nie wolno dodawać niczego do tekstu zapisanego w Apokalipsie, ani niczego z niego nie wykreślać. Nie ma tu stwierdzenia, że nie może istnieć w Kościele żadna nauka, która by nie była bezpośrednio lub pośrednio zapisana w Biblii.
Naciągasz, niestety, ten fragment, że aż trzeszczy...


To teza protestancka, a nie Chrystusa i Apostołów. Niczego takiego w Biblii, nie mówiąc już o nauczaniu ustnym, nie przekazali.


Ależ skąd. Lekceważy jedynie tezy Twoje i innych protestantów na temat wystarczalności Pisma Świętego, a nie Słowo Boże.

I co z tego, skoro ten fragment równocześnie jasno pokazuje, że bez czytania ze zrozumieniem (a do tego potrzebna jest odpowiednia wiedza), to jego lektura nic mu nie dała? Dopiero wyjaśnienia osoby obeznanej z Pismami i znającej Dobrą Nowinę przyniosła Etiopczykowi zrozumienie i wiarę. Sam do tego nie doszedł.

Jeszcze raz proszę z dodatkową uwagą wysłuchać Słowa Bożego z 1 - szego listu do Tymoteusza , rozdział 2 , werset 5 .
" Albowiem jeden jest Bóg , i jeden pośrednik Boga i ludzi , człowiek Chrystus Jezus "
Pismo Święte stwierdza , że jedynie wstawiennictwo naszego umiłowanego Zbawiciela - Jezusa Chrystusa ma moc wymazać wszystkie nasze grzechy i uczynić nas dzieckiem Bożym .

Czytałem ten fragment wielokrotnie. Wbrew tezom protestantów nie zawiera on stwierdzenia, że jedynie Chrystusa można prosić o wstawiennictwo u Boga.


Nie ma takiego stwierdzenia w Piśmie Świętym.

Jeżeli "pełna łaski" oznacza że "niepokalanie poczęta", "bez grzechu", to dlaczego :
"Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię" ? Łk 1,35 .
Przed czym musiała osłaniać ją moc Najwyższego

A nie mozesz przeczytac linijki wczesniej?
Nie PRZED CZYM, ale PO CO.

Wyrywanie zdan z kontekstu nie swiadczy dobrze o dyskutancie.

Biblia ani jednym slowem nie sugeruje, by ktokolwiek poza Trojjedynym Bogiem byl godzien chwaly,
poniewaz jest On Bogiem zazdrosnym.
Wywyzszanie Maryi zostalo posrednio zakwestionowane przez samego Jezusa Chrystusa.
Oto jak On sam potraktowal pierwsza probe wprowadzenia ``kultu maryjnego``

``Stalo sie zas gdy mowil on to, jakas kobieta z tlumu podnioslszy glos powiedziala, : Szczesliwe lono ktore nosilo Cie i piersi ktore ssales.
On zas powiedzial: Zaiste, szczesliwi sluchajacy Slowa Bozego i strzegacy go. (Luk. 11:27-28)

Czy wy tylko wybrane zdania czytacie z Biblii bez kontekstu i bez zrozumienia???

Ewangelie sa caloscia. Jedna Ewangelia to jedna spojna ksiega, ktorej autor chcial przekazac konkretna mysl teologiczna. I tenze autor pisze


Widzisz tu spojnosc?
Slowem "Zaiste", Pan Jezus potwierdza, ze ludzie, ktorzy jak Maryja zachowuja Slowo Boze i je rozwazaja sa szczesliwi.

Uwaga ogolna: Duch sw bazuje na rozumie (ktory tez jest Jego darem). Jezeli ktos moze znalezc wiedze o Biblii, jezyku epoki i rozumieniu a tego nie robi, to mu zadne oswiecenie Ducha sw nie pomoze. To jak z tym, kto przy powodzi trzy razy zrezygnowal z pomocy ludzi i nie wsiadl do lodki, bo sie modlil do Boga o pomoc. Utopil sie na wlasne zyczenie.

Czy nie zauwazyles ze Jezus Chrystus nasz Pan i Zbawiciel skoncetrowal sie na ``Sluchaniu Slowa Bozego i strzegac go``, natomiast calkowicie pominal proby tworzenia ``kultu maryjnego`` ?

Czy nie zauwazyles, ze Pan Jezus POTWIERDZIL, ze sluchajac Slowa Bozego i zachowujac je (jak Maryja : "Zaiste") tez mozesz nazywac sie "blogoslawionym".

Przestan czytac Pismo sw ideologicznie ("jak Kosciol katolicki cos mowi, to na pewno to musi byc ludzki wymysl") i czytaj przynajmniej to, co tam naprawde jest napisane. Ale jako calosc.

Jezus zwraca uwage sluchaczy na to ze szczesliwi sa ci co sluchaja i strzega Slowa Bozego.
Sprawiedliwy z wiary zyc bedzie.
Zadna z osob opisywana na kartach Pisma Swietego nie byla obdarzona kultem ze wzgledu na posluszenstwo okazane Bogu.

`` Czy Pan dziekuje sludze, ze uczynil to co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko co wam polecono, mowcie: Slugami niepotrzebnymi jestesmy bo co winnismy uczynic, uczynilismy ( Luk. 17:9-10)

Nie jestem protestantką i nie mam tak bezwzględnych na ten temat opinii jednak zastanawia mnie po co modlić się do Maryi skoro możemy bezpośrednio do Boga? Nie lepiej iść prosto niż krążyć?
Nawet jeśli to nic złego to jednak pytanie po co??? Czyżby Bóg nie "ogarniał" sam wszystkich modlitw?
Nie wiem nie bardzo rozumiem

Wiesz co amadeusz35, twoja niechec do Matki Syna Bozego (podobno twojego Pana i Zbawiciela) nie pozwala ci bez uprzedzen czytac Slowa Bozego.
Jak sie ma ten cytat do tematu watku? Insynuujesz, ze psim obowiazkiem Maryji bylo sie zgodzic na bycie Matka Boga i zadnych zaslug w tym nie ma? A pytanie aniola bylo pro forma, zeby katolicy mieli zmylke, ze wola jakiegos czlowieka miala wplyw na zbawienie swiata?
Maryja sama siebie nie wywyzszala .Nie oczekiwala zadnych wzgledow. Co nie oznacza, ze inni ludzie maja obowiazek traktowac ja jak kogos nieistotnego. Juz ci Yarpen_zirgin cytowal, co sw Pawel o tym pisal.


Jak ktos nie chce wiedziec i poznac teologii, ktora Kosciol przechowal i rozwijal przez 2000 lat, to sila rzeczy wymysli sobie wlasna, zeby miec "argumenty" w walce ideologicznej. Glownie chodzi o zalozenie, ze Kosciol mylil sie przez 2000 lat, a teraz "nowoswieceni" chrzescijanie odkryli prawde i glosza te swoja nauke, glownie katolikom.

@olijula, po co? Po to, ze sw Pawel tez prosil o modlitwe za siebie. Po to, ze Pan Jezus obiecywal, ze o co dwoch badz trzech bedzie zgodnie prosic w Jego Imie, to to otrzymaja. Po to, ze wyznajesz, ze jest "swietych obcowanie" i jest jeden Kosciol widzialny i niewidzialny, ktory jest jednoscia. I swieci w niebie, a Matka Boza szczegolnie, moga swoja prosba wspomoc twoje prosby. Tak, jak jej prosba przyspieszyla poczatek dzialalnosci Jezusa.

Oczywiście.



Nic podobnego:

1. w tym wersecie nie ma stwierdzenia: "Boże dziecko", nie ma też w nim definicji "Bożego dziecka",
2. werset nie stwierdza, kto "jest", tylko kto "nie jest". To nie to samo. Można orzec, kto "nie jest", bez orzekania zarazem kto "jest"
3. werset nie wyjaśnia, kto ma Ducha Chrystusowego.

Więc nic z tego, co twierdzisz, Biblia tu nie mówi "jasno". Jeśli gdzieś indziej mówi "jasno", to to zacytuj.



Bez wątpienia fajny, ale nie ma tam nic o żadnych "nowonarodzonych".



Nie na swoją, tylko Chrystusa, bo to on założył Kościół i nie dopuszcza, by bramy piekielne go przemogły.



To też nie jest prawdą. Co to znaczy "Biblia jest stała i niezmienna"? Od którego momentu? Bo na pewno nie od tego, od którego powstał Kościół. To dla was jest "stała i niezmienna" - bo otrzymaliście ją już w "gotowej" formie, co jest najlepszym dowodem na to, że nie macie nic wspólnego z pierwotnym Kościołem, a więc z tym, który założył Chrystus. Naprawdę zaś proces Biblia była formowana przez wiele lat, więc oczywiste jest, że cały czas do niej coś dodawano i zmieniano. Czynił to Kościół (czyli my) - i tak samo Kościół (czyli my) w pewnym momencie uznał, że Biblia jest już zamknięta i niczego już do niej dodać nie można. Protestanci pojawili się natomiast wieleset lat później - i zaczęli nam tłumaczyć, co w Biblii jest, a czego nie ma.. w pewnym sensie jest to naprawdę zabawne.



Ale czego się tyczy ten werset? Nowego Testamentu? Starego? Całej Biblii?

Równie dobrze można zapytać - po co pomagać innym, skoro przecież to Bóg jest najważniejszy? Niektórzy mają takie przeświadczenie, że relacja z Bogiem polega na postawieniu takiej prostej linii człowiek - Bóg, bez zwracania uwagi na to, co jest wokół. Jest to kompletnie sprzeczne z istotą chrześcijaństwa, w którym Chrystus powiedział wręcz: "cokolwiek uczyniliście jednemu z tych.. mnieście uczynili". A św. Jan uczył, że Boga się zna poprzez "miłowanie się wzajemnie". To nie jest żadne "krążenie" - to jest w ścisłym sensie relacja z Bogiem.