... a całe lecznictwo w ręce kościoła!
Jakie grupy? Słyszenia głosów i przeświadczenia, że jakiś gostek z długą, biala brodą śledzi każdy mój ruch?

Ten starzec z długą, białą brodą to typowe ateistyczne wyobrażenie.

To wg najnowszych trendów jak wygląda ów ktoś, obserwujący cię, śledzący każdy twój ruch, podsłuchujący to, co mówisz, a nawet myśli?

Bo takich brodatych jegomości sporo widziałem w kościołach na obrazach i witrażach - ale na pewno to były wszystko dzieła ateistów...

Ja natomiast widziałem Jezusa, Apostołów, Maryję, Świętych, ale Bóg jest dość rzadkim przypadkiem. W mojej miejscowości przykładowo podobizn samego Boga nie znajduję. Nie zmienia to faktu, iż często ateiści mają uwagi do ewentualnej próby przedstawienia Boga. A bo broda za długa, a bo za siwy. Sami chętnie coś by w Nim zmienili.


A tam zaraz śledzący. Może ma odpowiedni stuff? Może Mu się nie chce, bo i tak wie już o mnie wszystko? Ale mnie akurat Jego wygląd nie interesuje tak jak ateistę.

Trend jeszcze cieplu, ze tak powiem.
http://news.bbc.co.uk/2/hi/sci/tech/4335160.stm

No. Ja wolałbym, żeby wyglądał jak Monica Belucci. Albo choć jak Shon Connery.
Przypomnę, że ta wiedza potrzebna jest w celach diagnostyczno-leczniczych.

Chwała Jego Makaronowatości!

Otóż najnowsze trendy są stałe i nie zmienne od początku powstania naszego świata. Zajrzyj do Biblii jak nie wiesz wtedy będziesz wiedział o czym dyskutujesz. wiadomo że jest nieskończony, wszechmocny, wieczny, niezmienny itp., itd.

Nie wiadomo czy to jest ów ktoś jako osoba, czy siła.... Ludzie prości dawniej malowali Go wg swojego wyobrażenia a dzisiejsi to podtrzymują ale tylko dlatego, że jako osoby ludzkie mamy ograniczone możliwości percepcji.
Każde dziecko, które chodziło na religią lub mszę św. a nie jak Acro pod filary wie że Bóg nie ma siwej brody i nikt go nigdy nie widział - tak jest tylko na obrazie. Tylko Acro nadal myśli że Bóg ma brodę hehehe. Ale zapewne jeżeli to cię do niego zaprowadzi lub uszczęśliwi to specjalnie dla ciebie może mieć Ale nie w tym problem i nie o to tu chodzi.

Zajrzałem. I w ST widzę jakiegoś posępnęgo okrutnika, a w Nowym - sympatycznego hippisa. To przejaw tej niezmienności?
I o te wyobrażenia kazał mi sie psychiatra wypytać. Przeciez wszyscy wiemy, że naprawde bogów i elfów nie ma...
Ale gdybyś jednak się upierał, że elfy są: kolega ma tam specjalny oddział...
Czyli tak go sobie wyorażają mimo że wiedza na pewno, że jest inny? Notuję, notuję...
I na życzenie zmienia wygląd. Oj, chyba skończy się biczami wodnymi albo i elektrowstrząsami...
Chcesz o tym porozmawiać? Ulży ci.

Wiedziałem, że niezmienności się przyczepisz.
Jedyne z czego Bóg zrezygnował to z ofiary całopalnej (zabijania baranka) ale pewnie dlatego że baranka (Jezusa) zabili raz na zawsze bo nie był to taki zwykły baranek ja przedtem.
W NT masz Go za hippisa? Dziwne a nie dawne tsunami i 200tyś zabitych ludzi? Zapomniałeś?
Bóg za dobre wynagradza a za złe karze i w tym znaczeniu się nie zmienił.

Jeżeli mnie byś się zapytał jak wygląda Bóg - to odpowiem - nigdy Go nie widziałem, ale sądząc po dziele jego stworzenia (np. Natasza Urbańska albo Wielki Kanion) wie co robi i ma do tego sprzęt

Jakby nie było już za samo to jestem po Jego stronie i chcę grać kiedyś w tej drużynie

BÓG OJCIEC, nasz TATO NIEBIESKI jest DUCHEM będąc ABSOLUTEM. Jednak niejednokrotnie Objawia się posiadając Inną Materię.

Dlaczego niebieski?
Czy ten przydomek nabył od koloru nieba w którym przebywa?

Nie. Nabył go od tego, że tam jest Jego siedziba główna.

Naturalnie Siedziba Ta (Miasto BOŻE) jest w innych wymiarach, niż nasze 4 (cztery) ziemskie (długość, szerokość, wysokość w funkcji czasu).