Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 14:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Był Kain i był Abel i.....? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Paschalis napisał(a):
Jest zasadnicza różnica między prawami logiki, a prawami fizyki. Prawa fizyki opierają się na pewnych własnościach materii. Wystarczy te własności zmienić by same prawa uległy zmianie, jak z prawem grawitacji, które nie obowiązuje w kosmosie.


Um. Prawo grawitacji nie obowiazuje w kosmosie? Co masz na mysli?

Paschalis napisał(a):
Prawa logiki natomiast są niezależne od własności materii, czy jakichkolwiek bytów. Istnieją one niezależnie od nich. Podobnie jak np. idee, czy wartości. Nie potrzebują żadnych praktycznych bytów by zachować ważność bo można je wyprowadzić również na bazie teoretycznej np. abstrakcyjnej matematyki. Gdyby Bóg chciał zaprzeczyć prawom logiki to nie byłby istotą racjonalną, a wtedy nie byłby doskonały więc nie byłby Bogiem.


Starasz sie definiowac doskonalosc bytu ktory z definicji jest niepojmowalny. Starasz sie w ogole definiowac doskonalosc ktora jest po prostu idea kompletnie nieznana ludziom. Czy mozemy sie tutaj wspolnie zgodzic co do tego, ze tak naprawde absolutnie nie wiemy jakie sa "wymogi" doskonalosci bo po prostu jej nie doswiadczamy? Logika moze wcale byc do niej nie wymagana.

Paschalis napisał(a):
Twój przykład z programem i programistą jest zupełnie nieadekwatny do sytuacji. Dlatego bo program nie ma mieć wolnej woli, ale ma mieć jedynie wartość użytkową, jako narzędzie programisty. Człowiek natomiast został stworzony jako istota osobowa i wolna, bo Bóg chciał by ktoś mógł z nim w wolny sposób żyć. Gdyby Bóg chciał narzędzia, czy programu to oczywiście nie dopuściłby by ten popełniał błędy, czy zło.


Napisalem AI a nie zwykly program :-) Bog musial nam umozliwic czynienie zla bo inaczej nie moglibysmy go czynic. Nie mozemy powiedzmy latac ani tworzyc kul ognia bo nie jest nam dana taka mozliwosc. Jednakze jesli bysmy mogli - to kto bylby zrodlem takich mozliwosci? No wlasnie Bog...

Paschalis napisał(a):
Dlatego bo był niezdolny do pełnej komunii z Bogiem, ze względu na logiczne skutki zła, którego dokonał. Bóg wypędzając człowieka z raju starał się mu to uświadomić. Jednak co ważne nigdy go w pełni nie opuścił i nie pozbawił nadziei.


To dlaczego zostal wygnany a nie zostalo mu to z miejsca wybaczone? Przeciez wystarczylo czlowiekowi wytlumaczyc, nauczyc go i wychowac. Tak przeciez by zrobil kazdy dobry rodzic.

Paschalis napisał(a):
Ale Bóg miał taką możliwość. I skorzystał ze swojej mocy okazując Kainowi miłosierdzie. Nie nazwałbym tylko Jego działania magicznym. Znamię było prawdopodobnie tak jak głosi przypis do tego fragmentu w BT: Owo znamię było czymś, co chroniło Kaina - może cechą przynależności do szczepu, który stosuje prawo krwawej zemsty za zabicie swego członka.


Nazywam magicznym jako latwa nazwe na ponadnaturalna moc. A taka posiadalo bo w koncu Rdz 4,15 "Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!»". I takie wlasnie dzialanie jest swietne - Bog dal Kainowi czas na to aby przemyslec swoje czyny etc. Czemu tej szansy nie dal Adamowi i Ewie tylko od razu ich wygnal?

Paschalis napisał(a):
Twój błąd polega na tym, że nie bierzesz pod uwagę tego, że doskonałość Boga nie może polegać na działaniu wbrew logice, bo brak logiki i racjonalności zaprzeczałby Jego doskonałości. Jeśli Bóg postąpiłby wbrew własnemu rozumowi niekonsekwentnie "na skróty" rozwiązując problemy rzeczywistości, budząc porządek racjonalny na jakim się ona opiera, okazałby niedoskonałość czyli nie byłby Bogiem.


Jesli jednak nie moze tego zrobic to nie jest wszechmocny. Ot paradoks, nie? :-)

Paschalis napisał(a):
A, że grzechy domagały się zadośćuczynienia Bogu to musiały być zmazane ofiarą człowieka, ale ich ogromny ciężar pozwalał tylko Bogu dokonać ich zmazania. Bo tylko ofiara Boga miałaby wystarczającą wartość. Dlatego ofiary musiał dobrowolnie dokonać zarówno Bóg jak i człowiek. Kimś takim był Jezus Chrystus.


A dlaczego musiala tam byc ofiara albo zadoscuczynienie... ? Bo Bog tak nakazal :-)


Pt gru 29, 2006 17:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Paschalis napisał(a):
tommy: Odpowiem ci jutro bo już idę spać. :spie:

_Big_Mac_ napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Bóg z którym żyli w doskonałej haromonii ich przestrzegł przed złem. Oni zdecydowali się to sprawdzić na własnej skórze.


Czyli zło już istniało?


Tak bo bunt aniołów z Lucyferem an czele miał miejsce wcześniej. Stąd również wcześniejsze zło i cierpienie. Szatan wypaczał to co Bóg stwarzał.

To prawda, ze aniolowie byli pierwszymi, ktorzy zbuntowali sie, ale ich nieposluszenstwo nie mialo najmniejszego wplywu na grzech czlowieka w sensie skazenia natury ludzkiej, utraty pierwotnego stanu przyjazni z Bogiem spowodowanej dokonaniem takiego a nie innego wyboru. Nie mowimy przeciez o grzechu aniolow, z powodu ktorego ludzka natura nabyla sklonnosci do grzechu, ale o grzechu Adama, ktory sprowadzil grzech na swiat (Rz 5: 12). Aniolowie zostali stworzeni po to, by sluzyc przede wszystkim Bogu, a nastepnie czlowiekowi - koronie wszelkiego stworzenia, dlatego ich nieposluszenstwo nie moglo zaklocic pierwotnej rownowagi w stworzonym swiecie, nad ktorym panowanie Bog powierzyl czlowiekowi: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi" Rdz 1: 28. To czlowiek sam, choc to prawda, ze za podszeptem szatana, dokonal wyboru i odwrocil sie od Boga.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Pt gru 29, 2006 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
tommy napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Jest zasadnicza różnica między prawami logiki, a prawami fizyki. Prawa fizyki opierają się na pewnych własnościach materii. Wystarczy te własności zmienić by same prawa uległy zmianie, jak z prawem grawitacji, które nie obowiązuje w kosmosie.


Um. Prawo grawitacji nie obowiazuje w kosmosie? Co masz na mysli?


To, że jak byty materialne znajdują się w odpowiedniej odległości od ciał niebieskich, to nie działa na nie siła ich grawitacji. Prawo to jest więc względne, jak inne prawa fizyki, nawet te najbardziej oczywiste jak np. I zasada dynamiki Newtona co wykazał Einstein. Prawa logiki są natomiast prawami bezwzględnymi i niezależnymi od właściowści materii. Można je uzasadnić nawet na bazie czysto abstrakcyjnych rozważań.


Cytuj:
Starasz sie definiowac doskonalosc bytu ktory z definicji jest niepojmowalny. Starasz sie w ogole definiowac doskonalosc ktora jest po prostu idea kompletnie nieznana ludziom. Czy mozemy sie tutaj wspolnie zgodzic co do tego, ze tak naprawde absolutnie nie wiemy jakie sa "wymogi" doskonalosci bo po prostu jej nie doswiadczamy? Logika moze wcale byc do niej nie wymagana.


Dlaczego doskonałość nie jest definowalna? Przecież doskonałość co do zasady jest prosta. To absolutyzacja wszelkich wartości pozytywnych.

Cytuj:
Napisalem AI a nie zwykly program :-) Bog musial nam umozliwic czynienie zla bo inaczej nie moglibysmy go czynic. Nie mozemy powiedzmy latac ani tworzyc kul ognia bo nie jest nam dana taka mozliwosc. Jednakze jesli bysmy mogli - to kto bylby zrodlem takich mozliwosci? No wlasnie Bog...


Tak czy siak określenie programista jest nieadekwatne. Bóg nie zaprogramował człowieka, ale stworzył go jako wolną i odbarzoną rozumem istotę. Jako podmiot, nie przedmiot programisty, choćby nawet obdarzony AI.

Cytuj:
To dlaczego zostal wygnany a nie zostalo mu to z miejsca wybaczone? Przeciez wystarczylo czlowiekowi wytlumaczyc, nauczyc go i wychowac. Tak przeciez by zrobil kazdy dobry rodzic.


Tak? A ja myślę, że dobry rodzic chciałby żeby dzieci poniosły konsekwencje swoich grzechów, by nauczyły się odpowiedzialności za swoje czyny. A Bóg już wcześniej dość dużo ludziom wytłumaczył, i jak widać nie poskutkowało.

Cytuj:
Nazywam magicznym jako latwa nazwe na ponadnaturalna moc. A taka posiadalo bo w koncu Rdz 4,15 "Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!»". I takie wlasnie dzialanie jest swietne - Bog dal Kainowi czas na to aby przemyslec swoje czyny etc. Czemu tej szansy nie dal Adamowi i Ewie tylko od razu ich wygnal?


To kwestia trzeciorzędnej wagi więc nie będę jej ciągnąć. Ja jednak pozostanę przy interpretacji biblisty, który ten przypis pisał.

Cytuj:
Jesli jednak nie moze tego zrobic to nie jest wszechmocny. Ot paradoks, nie? :-)


Nie. To świadczy jedynie o błędzie logicznym zadającego pytanie, który nie bierze pod uwagę, że wymaganie od doskonałego, żeby stał się niedoskonały jest wewnętrznie sprzeczne. Podobnie jak wymaganie od wolności absolutnej żeby w imię siebie się zniewoliła. Albo od wszechmocy, żeby skorzystała ze swej własności by się osłabić. A sprzeczności nie mogą być prawdziwe. W przeciwnym razie na ich bazie można by wszystko uznać za prawdziwe.

Cytuj:
A dlaczego musiala tam byc ofiara albo zadoscuczynienie... ? Bo Bog tak nakazal :-)


Nie. Dlatego bo logika jest niezależna od Boga i jakichkolwiek innych bytów. Jako własność możliwa do wyprowadzenia na podstawie czystej teorii. Gdyby Bóg zaprzeczył logice to nie byłby racjonalny. A wtedy nie byłby doskonały. A wtedy nie byłby Bogiem. Zaprzeczenie logice przez Boga jest więc koncepcją wewnętrznie sprzeczną.

Tak więc mógł ocalić świat tylko dostosowując się do logiki dobrowolnej ofiary za zło.

pędzi: A wąż z Genesis to twoim zdaniem kto? :clever:

_________________
www.onephoto.net


Pt gru 29, 2006 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Paschalis, waz nie mial wladzy nad czlowiekiem, nie zmuszal go do niczego. Czlowiek dokonal calkowicie wolnego wyboru, bo zapragnal byc jak Bog

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Pt gru 29, 2006 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
pedziwiatr napisał(a):
Paschalis, waz nie mial wladzy nad czlowiekiem, nie zmuszal go do niczego. Czlowiek dokonal calkowicie wolnego wyboru, bo zapragnal byc jak Bog


Oczywiście, ale grzech nastąpił przy wyraźnej "pomocy" szatana. Bo poza kategorią przymusu, jest jeszcze kategoria pokusy. Chodzi mi o to, że zło już wcześniej istniało, i z tego wynikało również zagrozenie dla Adama i Ewy. Zło nie pojawiło się wraz z grzechem pierwszych ludzi, a jedynie wkroczyło do natury ludzi i świata materialnego.

_________________
www.onephoto.net


Pt gru 29, 2006 21:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Paschalis napisał(a):
To, że jak byty materialne znajdują się w odpowiedniej odległości od ciał niebieskich, to nie działa na nie siła ich grawitacji. Prawo to jest więc względne, jak inne prawa fizyki, nawet te najbardziej oczywiste jak np. I zasada dynamiki Newtona co wykazał Einstein. Prawa logiki są natomiast prawami bezwzględnymi i niezależnymi od właściowści materii. Można je uzasadnić nawet na bazie czysto abstrakcyjnych rozważań.


Grawitacja ma nieskonczony zasieg. To, ze nie ma widocznie silnego oddzialywania nie oznacza, ze tego oddzialywania nie ma. To nie jest 'wzgledne' prawo, to uniwersalna wlasnosc przestrzeni. Relacja pomiedzy przestrzenia a materia ktora mowi, ze obecnosc materii zagina przestrzen.

Ponadto logika nie zawsze ma zastosowanie. Zgodzisz sie chyba ze mna, ze logiczny jest ciag przyczynowo-skutkowy, prawda? A jednak fizyka kwantowa mowi nam o zdarzeniach ktore dzieja sie bez przyczyny.

Logika to niesamowicie pomocna rzecz ale nie mozna jej traktowac jako absolutu tym bardziej, ze mowimy o istocie wszechmocnej. I tak naprawde nie wiemy czy logika ma zastosowanie uniwersalne czy tez jest tylko wlasnoscia naszego wszechswiata.

Paschalis napisał(a):
Dlaczego doskonałość nie jest definowalna? Przecież doskonałość co do zasady jest prosta. To absolutyzacja wszelkich wartości pozytywnych.


Tylko, ze my jestesmy ludzmi a przez to jestesmy omylni. To co my uznajemy za wartosc pozytywna niekoniecznie musi byc wlasnoscia doskonalosci. Spojrz na dwa przyklady:
1) Skrajny altruizm ktory prowadzi do spelnienia w kwestii duchowej jako czlowiek pomocny innym. Cecha doskonalosci?
2) Skrajny egoizm ktory prowadzi do spelnienia w kwestii materialnej jako czlowiek ktory pracuje dla wlasnego dobra. Cecha doskonalosci?

Mozesz oczywiscie samemu sobie definiowac subiektywnie jaka ceche uznasz za ta doskonala. Jednakze nie masz mozliwosci obiektywnego okreslenia tego czym tak naprawde jest doskonalosc.

Paschalis napisał(a):
Tak czy siak określenie programista jest nieadekwatne. Bóg nie zaprogramował człowieka, ale stworzył go jako wolną i odbarzoną rozumem istotę. Jako podmiot, nie przedmiot programisty, choćby nawet obdarzony AI.


Jasne, ze jest to uproszczony model. Jednakze umozliwiajac nam jakis wybor, stworca tego wyboru jest ostatecznie Bog.

Paschalis napisał(a):
Tak? A ja myślę, że dobry rodzic chciałby żeby dzieci poniosły konsekwencje swoich grzechów, by nauczyły się odpowiedzialności za swoje czyny. A Bóg już wcześniej dość dużo ludziom wytłumaczył, i jak widać nie poskutkowało.


Duzo wczesniej to oni nie znali pojecia dobra i zla. Jak mogli zrozumiec to co sie do nich przemawia? Powtorze przyklad z matka: naprawde uwazasz, ze matka musi ukarac dziecko dodatkowo podczas gdy te juz sie oparzylo i samo sie nauczylo tych konsekwencji? Nie lepiej dziecko pocalowac w raczke, poglaskac po glowie i przytulic? :-)

Paschalis napisał(a):
Nie. To świadczy jedynie o błędzie logicznym zadającego pytanie, który nie bierze pod uwagę, że wymaganie od doskonałego, żeby stał się niedoskonały jest wewnętrznie sprzeczne. Podobnie jak wymaganie od wolności absolutnej żeby w imię siebie się zniewoliła. Albo od wszechmocy, żeby skorzystała ze swej własności by się osłabić. A sprzeczności nie mogą być prawdziwe. W przeciwnym razie na ich bazie można by wszystko uznać za prawdziwe.


Ale tutaj masz starcie dwoch absolutow. Jednego - logiki, drugiego - wszechmocy. Ktory jest 'mocniejszy'? Ja utrzymuje, ze wszechmoc :-) Owszem, dla nas ludzi to sa rzeczy mozliwe, ze niepojmowalne i z takiego ograniczonego punktu widzenia jak nasz mogloby sie wydawac, ze jest faktycznie tak jak mowisz. Ale mowimy o Bogu. Utrzymuje mimo wszystko, ze jako istota wszechmocna jest ponad prawami logiki w taki sam sposob w jaki jest ponad prawami fizycznymi.

Paschalis napisał(a):
pędzi: A wąż z Genesis to twoim zdaniem kto? :clever:
[/quote]

Szatan albo metaforyczna sklonnosc ludzi do grzechu. Jakie to ma znaczenie?


Pt gru 29, 2006 23:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Paschalis napisał(a):
Dlaczego doskonałość nie jest definowalna? Przecież doskonałość co do zasady jest prosta. To absolutyzacja wszelkich wartości pozytywnych.


Nic nie jest obiektywnie doskonałe każdy rozumie to inaczej dla jednego będzie to absolutny chaos dla drugiego idealny porządek trzeci może uważać, że doskonałe może być tylko coś pomiędzy i wszyscy będą mieć rację.


Pt gru 29, 2006 23:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
tommy napisał(a):
Grawitacja ma nieskonczony zasieg. To, ze nie ma widocznie silnego oddzialywania nie oznacza, ze tego oddzialywania nie ma. To nie jest 'wzgledne' prawo, to uniwersalna wlasnosc przestrzeni. Relacja pomiedzy przestrzenia a materia ktora mowi, ze obecnosc materii zagina przestrzen.

Ponadto logika nie zawsze ma zastosowanie. Zgodzisz sie chyba ze mna, ze logiczny jest ciag przyczynowo-skutkowy, prawda? A jednak fizyka kwantowa mowi nam o zdarzeniach ktore dzieja sie bez przyczyny.

Logika to niesamowicie pomocna rzecz ale nie mozna jej traktowac jako absolutu tym bardziej, ze mowimy o istocie wszechmocnej. I tak naprawde nie wiemy czy logika ma zastosowanie uniwersalne czy tez jest tylko wlasnoscia naszego wszechswiata.


Fizyka kwantowa nie dowodzi braku istnienia przyczyn, ale wykazuje, że przyczyny są jej nieznane. Żeby udowodnić bezprzyczynowość jakiegoś zjawiska, trzeba by mieć absolutną wiedzę na jego temat.

A czy I zasada dynamiki, przez wieki dogmat fizyków, też twoim zdaniem jest zawsze słuszna?

Cytuj:
Tylko, ze my jestesmy ludzmi a przez to jestesmy omylni. To co my uznajemy za wartosc pozytywna niekoniecznie musi byc wlasnoscia doskonalosci. Spojrz na dwa przyklady:
1) Skrajny altruizm ktory prowadzi do spelnienia w kwestii duchowej jako czlowiek pomocny innym. Cecha doskonalosci?
2) Skrajny egoizm ktory prowadzi do spelnienia w kwestii materialnej jako czlowiek ktory pracuje dla wlasnego dobra. Cecha doskonalosci?

Mozesz oczywiscie samemu sobie definiowac subiektywnie jaka ceche uznasz za ta doskonala. Jednakze nie masz mozliwosci obiektywnego okreslenia tego czym tak naprawde jest doskonalosc.


Mylisz dwie rzeczy: stan faktyczny kondycji ludzkiej z ludzkim wyobrażeniem doskonałości. To, że ludzie są niedoskonali nie znaczy, że nie mogą wyobrazić sobie doskonałości. A egoizm to niedoskonałość bo jest to wartość negatywna, prowadząca w ogólnej perspektywie do chaosu. Doskonałość to absoultyzacja wartości pozytywnych.

Cytuj:
Jasne, ze jest to uproszczony model. Jednakze umozliwiajac nam jakis wybor, stworca tego wyboru jest ostatecznie Bog.


Dobrze, podejdę do tego tak jak Leibniz i zapytam: Czy uważasz, że Bóg mógłby stworzyć człowieka i świat lepiej, a jeśli tak to jak?

Cytuj:
Duzo wczesniej to oni nie znali pojecia dobra i zla. Jak mogli zrozumiec to co sie do nich przemawia? Powtorze przyklad z matka: naprawde uwazasz, ze matka musi ukarac dziecko dodatkowo podczas gdy te juz sie oparzylo i samo sie nauczylo tych konsekwencji? Nie lepiej dziecko pocalowac w raczke, poglaskac po glowie i przytulic?


Czego się nauczyło? Przeczytaj jeszcze raz ten fragment, Adam ucieka przed Bogiem, potem zwala winę na Ewę, a ta zwala winę na szatana. To nazywasz odpowiedzialnością?

Cytuj:
Ale tutaj masz starcie dwoch absolutow. Jednego - logiki, drugiego - wszechmocy. Ktory jest 'mocniejszy'? Ja utrzymuje, ze wszechmoc Owszem, dla nas ludzi to sa rzeczy mozliwe, ze niepojmowalne i z takiego ograniczonego punktu widzenia jak nasz mogloby sie wydawac, ze jest faktycznie tak jak mowisz. Ale mowimy o Bogu. Utrzymuje mimo wszystko, ze jako istota wszechmocna jest ponad prawami logiki w taki sam sposob w jaki jest ponad prawami fizycznymi.


Podchodzisz do tego jak do starcia sił co jest w tym przypadku nieporozumieniem. Bóg nie ma działać wbrew logice, ani logika wbrew Bogu. Tak samo jak Bóg nie działa wbrew dobru, czy prawdzie, anie dobro i prawda nie działąją wbrew Bogu. Nawet jakby to było wygodne. Po prostu logika jest jednym z elementów świadczących o doskonałości Boga, czyli jego Boskości. Chcąc żeby Bóg działał wbrew logice, chcesz żeby działał wbrew własnej boskiej doskonałości, co jest bez sensu. I nie mają tu nic do rzeczy dywagacje w stylu co jest ważniejsze Bóg czy logika?

No: Dobro jest obiektywne bo można je wyprowadzić z idei generalnego porządku, tj. dobro w szerszej perspektywie zawsze prowadzi do porządku, a zło odwrotnie. W szerszeszej perspektywie, oczywiście.

_________________
www.onephoto.net


So gru 30, 2006 19:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Paschalis napisał(a):
No: Dobro jest obiektywne bo można je wyprowadzić z idei generalnego porządku, tj. dobro w szerszej perspektywie zawsze prowadzi do porządku, a zło odwrotnie. W szerszeszej perspektywie, oczywiście.

O jakim rodzaju porządku piszesz? Bo porządek to jest ułożenie wg jakiegoś planu, jak planu nie podasz to to nic nie znaczy...


So gru 30, 2006 19:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Paschalis napisał(a):
No: Dobro jest obiektywne bo można je wyprowadzić z idei generalnego porządku, tj. dobro w szerszej perspektywie zawsze prowadzi do porządku, a zło odwrotnie. W szerszeszej perspektywie, oczywiście.

Wg. ciebie dobro prowadzi do porządku ktoś inny może uważać, że wręcz przeciwnie jak zamierzasz ustalić który z was ma racje(obiektywnie) skoro nie możesz podejść i zbadać dobra by stwierdzić, że jest takie a takie nie jest przedmiotem ani nawet uczuciem może być za to oceną przedmiotu czy uczucia, oceną subiektywną.


So gru 30, 2006 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Paschalis napisał(a):
Fizyka kwantowa nie dowodzi braku istnienia przyczyn, ale wykazuje, że przyczyny są jej nieznane. Żeby udowodnić bezprzyczynowość jakiegoś zjawiska, trzeba by mieć absolutną wiedzę na jego temat.


Dopoki jednak istnienie przyczyny nie zostanie udowodnione, logicznym jest zalozyc bezprzyczynowosc.

Paschalis napisał(a):
A czy I zasada dynamiki, przez wieki dogmat fizyków, też twoim zdaniem jest zawsze słuszna?


Zasady dynamiki odnosza sie do mechaniki klasycznej ktora jest uogolnieniem obecnie znanych mechanik. Nie odnosi sie do mechaniki kwantowej a w mechanice relatywistycznej ma ograniczone zastosowanie.

Paschalis napisał(a):
Mylisz dwie rzeczy: stan faktyczny kondycji ludzkiej z ludzkim wyobrażeniem doskonałości. To, że ludzie są niedoskonali nie znaczy, że nie mogą wyobrazić sobie doskonałości. A egoizm to niedoskonałość bo jest to wartość negatywna, prowadząca w ogólnej perspektywie do chaosu. Doskonałość to absoultyzacja wartości pozytywnych.


Udowodnij, ze egoizm to obiektywnie wartosc negatywna to porozmawiamy.

Paschalis napisał(a):
Dobrze, podejdę do tego tak jak Leibniz i zapytam: Czy uważasz, że Bóg mógłby stworzyć człowieka i świat lepiej, a jeśli tak to jak?


Jak spodziewasz sie, ze moge odpowiedziec na to pytanie? Jestem czlowiekiem, moje mozliwosci umyslowe sa przez to ograniczone. Absolutnie nie mam pojecia jak moglby wszechswiat wygladac poza takim jakiego doswiadczam na codzien bo o ile moge fantazjowac to moje wyobrazenia zawsze beda mialy podstawe w otaczajacej mnie rzeczywistosci.

Paschalis napisał(a):
Czego się nauczyło? Przeczytaj jeszcze raz ten fragment, Adam ucieka przed Bogiem, potem zwala winę na Ewę, a ta zwala winę na szatana. To nazywasz odpowiedzialnością?


Czyli zachowuja sie dokladnie jak nieodpowiedzialne dzieci. To jest powod do tego aby ich ukarac? Naprawde sadzisz, ze jakbys doznal 'oswiecenia' tej skali to zachowywalbys sie racjonalnie, rozsadnie i odpowiedzialnie? Adam i Ewa to ludzie. A nasz gatunek ma sklonnosc do popelniania bledow.

Paschalis napisał(a):
Podchodzisz do tego jak do starcia sił co jest w tym przypadku nieporozumieniem. Bóg nie ma działać wbrew logice, ani logika wbrew Bogu. Tak samo jak Bóg nie działa wbrew dobru, czy prawdzie, anie dobro i prawda nie działąją wbrew Bogu. Nawet jakby to było wygodne. Po prostu logika jest jednym z elementów świadczących o doskonałości Boga, czyli jego Boskości. Chcąc żeby Bóg działał wbrew logice, chcesz żeby działał wbrew własnej boskiej doskonałości, co jest bez sensu. I nie mają tu nic do rzeczy dywagacje w stylu co jest ważniejsze Bóg czy logika?


Widzisz, tutaj sie po prostu nie dogadamy. Ja uznaje logike(w kontekscie tej dyskusji, bo oczywiscie istnienia samego Boga nie uznaje) za twor Boski a wiec podlegly jemu. Ty uznajesz logike za byt transcendentny, ktory jest nawet ponad Bogiem albo rownolegly jemu.

Jednakze czepiam sie i bede sie czepial, ze nie znasz tak naprawde parametrow doskonalosci - bo nie jestes w stanie ich obiektywnie ocenic; ergo: nie mozesz stwierdzic czy zachowanie logiczne jest wymagane do doskonalosci.


So gru 30, 2006 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25
Posty: 225
Post 
tommy napisał(a):
Grawitacja ma nieskonczony zasieg. To, ze nie ma widocznie silnego oddzialywania nie oznacza, ze tego oddzialywania nie ma. To nie jest 'wzgledne' prawo, to uniwersalna wlasnosc przestrzeni.


Niestety kolego, ale nie jest tak wesoło. Przy pewnych odległościach we wszechświecie efekt ten zaczyna się relatywizować.


So gru 30, 2006 23:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
mirror napisał(a):
Niestety kolego, ale nie jest tak wesoło. Przy pewnych odległościach we wszechświecie efekt ten zaczyna się relatywizować.


Masz tutaj na mysli to, ze przy ogromnych dystansach wplywy grawitacyjne staja sie znikome czy to, ze podrozuja one z predkoscia swiatla?

Jesli to ani jedno ani drugie to rozbuduj wypowiedz prosze ;-)


N gru 31, 2006 7:55
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Żeby udowodnić bezprzyczynowość jakiegoś zjawiska, trzeba by mieć absolutną wiedzę na jego temat.


A jak jest w przypadku przyczynowości danego zjawiska ? Wtedy nie trzeba mieć absolutnej wiedzy na ten temat ?
Moje pytanie,
Czy papież, biskupi mają absolutną wiedzę na temat dogmatów, które wprowadzają w życie ?


N gru 31, 2006 10:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
tommy napisał(a):
Dopoki jednak istnienie przyczyny nie zostanie udowodnione, logicznym jest zalozyc bezprzyczynowosc.


Tak? To ciekawa teoria. Bo moim zdaniem jak czegoś nie można udowodnić to zakłada się najbardziej prawdopodobny wariant. A zjawisko przyczynowości zostało wykazane w miliardach przypadków podczas gdy bezprzyczynowość to jedynie śmiała hipoteza. To pierwsze jest więc nie skończenie bardziej prawdopodobnym zjawiskiem niż to drugie.

Cytuj:
Zasady dynamiki odnosza sie do mechaniki klasycznej ktora jest uogolnieniem obecnie znanych mechanik. Nie odnosi sie do mechaniki kwantowej a w mechanice relatywistycznej ma ograniczone zastosowanie.


Szkoda tylko, że fizycy przez paręset lat traktowali I zasadę dynamiki jako zawsze obowiązujący dogmat, i dopiero Einstein pokazał im jak bardzo się mylili. To pokazuje jak bardzo relatywne są prawa fizykalne, w odwrotności do niezmiennych praw logiki. Podaj mi prawo logiki, które uległo takiej reinterpretacji na przestrzeni dziejów.

Cytuj:
Udowodnij, ze egoizm to obiektywnie wartosc negatywna to porozmawiamy.


Bardzo proszę. Wystarczy po kantowsku potraktować egoizm jak prawo powszechne (norma społeczna) i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jako norma powszechna egoizm przyczynia się do realizacji sprawiedliwości społecznej, czy odrwotnie? Czy skutkuje chaosem, czy porządkiem? Czy w perspektywie ogólnej rodzi więcej bólu, czy go ogranicza? Czy przyczynia się do pokojowej koegzystencji, czy do wybuchu wojen i konfliktów?

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Dobrze, podejdę do tego tak jak Leibniz i zapytam: Czy uważasz, że Bóg mógłby stworzyć człowieka i świat lepiej, a jeśli tak to jak?


Jak spodziewasz sie, ze moge odpowiedziec na to pytanie? Jestem czlowiekiem, moje mozliwosci umyslowe sa przez to ograniczone. Absolutnie nie mam pojecia jak moglby wszechswiat wygladac poza takim jakiego doswiadczam na codzien bo o ile moge fantazjowac to moje wyobrazenia zawsze beda mialy podstawe w otaczajacej mnie rzeczywistosci.


No to skoro nie potrafisz odpowiedzieć na to pytanie to dlaczego zarzucasz Bogu, że mógł stworzyć ludzi i świat lepiej, skoro sam nie wiesz jak niby miałby to zrobić?

Cytuj:
Czyli zachowuja sie dokladnie jak nieodpowiedzialne dzieci. To jest powod do tego aby ich ukarac? Naprawde sadzisz, ze jakbys doznal 'oswiecenia' tej skali to zachowywalbys sie racjonalnie, rozsadnie i odpowiedzialnie? Adam i Ewa to ludzie. A nasz gatunek ma sklonnosc do popelniania bledow.


Jeśli dziecko jest nieodpowiedzialne to powinno ponieść konsekwencje swoich czynów żeby stało się odpowiedzialne za własne decyzje. Taką konsekwencją było wygnanie z raju.

Cytuj:
Widzisz, tutaj sie po prostu nie dogadamy. Ja uznaje logike(w kontekscie tej dyskusji, bo oczywiscie istnienia samego Boga nie uznaje) za twor Boski a wiec podlegly jemu. Ty uznajesz logike za byt transcendentny, ktory jest nawet ponad Bogiem albo rownolegly jemu.


Dostrzerz relacje bytu z wartościami. Absolutne realizowanie jakiejś pozytywnej wartości przez byt doskonały nie jest oznakiem słabości czy uległości, ale właśnie doskonałości tego bytu.

Cytuj:
Jednakze czepiam sie i bede sie czepial, ze nie znasz tak naprawde parametrow doskonalosci - bo nie jestes w stanie ich obiektywnie ocenic; ergo: nie mozesz stwierdzic czy zachowanie logiczne jest wymagane do doskonalosci.


Znam. Dobro, prawda (wiedza absolutna), wolność, niezmienność (wieczność), umiarkowanie (czyli nieustanna kompatybilność wspomnianych wartości). Są to aksjologicznie pozytywne wartości, których pozytywność można wykazać chociażby odwołując je do normy społecznej, tak jak uczyniłem powyżej z egoizmem.

No napisał(a):
Wg. ciebie dobro prowadzi do porządku ktoś inny może uważać, że wręcz przeciwnie jak zamierzasz ustalić który z was ma racje(obiektywnie) skoro nie możesz podejść i zbadać dobra by stwierdzić, że jest takie a takie nie jest przedmiotem ani nawet uczuciem może być za to oceną przedmiotu czy uczucia, oceną subiektywną.


Traktując wartość jako powszechną normę, i analizując jej logiczne skutki można odróżnić dobro od zła.

Aztec napisał(a):
A jak jest w przypadku przyczynowości danego zjawiska ? Wtedy nie trzeba mieć absolutnej wiedzy na ten temat ?


W przypadku przyczynowości zjawiska nie trzeba mieć wiedzy pełnej bo zjawisko to zostało wykazane już miliardy razy, a bezprzyczynowość to na razie tylko hipoteza. Zgodnie z zasadą prawdopodobieństwa można spokojnie założyć prawdziwość teorii nieskończenie bardziej prawdopodobnej.

_________________
www.onephoto.net


N gru 31, 2006 11:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL