Dlaczego wieczne potępienie?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
ROBie kochany, a gdzie tak haniebnie uniknęłam odpowiedzi na Twoje pytanie?
Ktoś napisał w tym wątku, że piekło jest wolą Szatana i człowieka, niestety nie widzę kto, bo tak naoftopowaliście, że ciężko dopchać się do czegoś sensownego. Ale w każdym razie odnoszę się teraz do tego postu. Oczywiście można rozpatrywać piekło w ten sposób, ale to jest spychanie odpowiedzialności piętro niżej (to tak, jakby mieć pretensje do zastępcy dyrektora o złe funkcjonowanie firmy). Bóg jednak jest stwórcą i nic co się dzieje nie dzieje się bez jego woli.
|
N lip 27, 2008 19:51 |
|
|
|
 |
lemon
Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:22 Posty: 169
|
Ale do czego ci to potrzebne? Dało ci to jakieś sensowne doświadczenia, czy tylko czerpiesz z tego przyjemności emocjonalne (jak z książek s-f), czytając o tych piekłach, niebach pełnych aniołów i hierarchii jaka tam panuje (Bóg musiał zsyłać aniołów bo sam nie mógł się pofatygować) itp. za dokładnie jest to opisane aby było prawdziwe, po za tym ktoś tam musiał być i to widzieć aby opisać.
Wiadomo tak nas rodzice wychowali abyśmy wierzyli, ale czy my musimy to ciągnąć dalej?? Jakie są tego skutki?? Jakie majątki zagarną kościół? Ile zabito w imię Religi i dalej się zabija? A jakie dają rezultaty wiara w religie? Daj jakiś przykład od siebie jeśli tak czytasz te książki.
To będzie trwało do póki się nie zmienimy a zmiany bolą, jednak są zdrową oznaką rozwoju.
morszczuk napisał(a): w Boga uwierzyles bo ktos kiedys zebral i spisal np Zycie Chrystusa w Nowym Testamencie,byly przekazy ustne,slowo pisane etc........gdyby ktos kiedys tego nie spisal bądź nie opowiedzial wierzyl bys dzisiaj co najwyzej w Słońce lub Światowida.............no chyba ze akurat Tobie by sie objawił ale jak wiesz nie kazdy ma to szczescie by samemu tego doswiadczyc stąd Twoje wymagania by pisac o tym co sie samemu doswiadczylo jest wrecz zabawne........... reasumując; bardzo dawno temu Bog objawil sie Abraamowi,potem Mojzeszowi,dal Dekalog etc.........ktos to spisal i powstal Stary Testament. Nie bylem z Mojzeszem na Górze Synaj ani nie jadlem podpłomyków w domu Abrahama w Ur Chaldejskim ale wierze............... 2000 lat temu ukrzyzowano Chrystusa,który potem Zmartwychwstał i dał Piotrowi klucze do Królestwa Niebieskiego,tworząc swoj Kosciol na Ziemi........nie bylo mnie przy tym,przyznaje sie bez bicia........ale dzieki temu ze mam Nowy Testament moglem sie o tym dowiedziec........i uwierzyc!! A skoro juz jestem w tym Kosciele to mam jeszce kilka ciekawych ksiazek do przeczytania polecanych przez ten Kosciol................. to proste jak drut
|
N lip 27, 2008 20:01 |
|
 |
morszczuk
Dołączył(a): So lip 26, 2008 9:48 Posty: 35
|
lemon napisał(a): Ale do czego ci to potrzebne? Dało ci to jakieś sensowne doświadczenia, czy tylko czerpiesz z tego przyjemności emocjonalne (jak z książek s-f), czytając o tych piekłach, niebach pełnych aniołów i hierarchii jaka tam panuje (Bóg musiał zsyłać aniołów bo sam nie mógł się pofatygować) itp. za dokładnie jest to opisane aby było prawdziwe, po za tym ktoś tam musiał być i to widzieć aby opisać. Wiadomo tak nas rodzice wychowali abyśmy wierzyli, ale czy my musimy to ciągnąć dalej?? Jakie są tego skutki?? Jakie majątki zagarną kościół? Ile zabito w imię Religi i dalej się zabija? A jakie dają rezultaty wiara w religie? Daj jakiś przykład od siebie jeśli tak czytasz te książki. To będzie trwało do póki się nie zmienimy a zmiany bolą, jednak są zdrową oznaką rozwoju. morszczuk napisał(a): w Boga uwierzyles bo ktos kiedys zebral i spisal np Zycie Chrystusa w Nowym Testamencie,byly przekazy ustne,slowo pisane etc........gdyby ktos kiedys tego nie spisal bądź nie opowiedzial wierzyl bys dzisiaj co najwyzej w Słońce lub Światowida.............no chyba ze akurat Tobie by sie objawił ale jak wiesz nie kazdy ma to szczescie by samemu tego doswiadczyc stąd Twoje wymagania by pisac o tym co sie samemu doswiadczylo jest wrecz zabawne........... reasumując; bardzo dawno temu Bog objawil sie Abraamowi,potem Mojzeszowi,dal Dekalog etc.........ktos to spisal i powstal Stary Testament. Nie bylem z Mojzeszem na Górze Synaj ani nie jadlem podpłomyków w domu Abrahama w Ur Chaldejskim ale wierze............... 2000 lat temu ukrzyzowano Chrystusa,który potem Zmartwychwstał i dał Piotrowi klucze do Królestwa Niebieskiego,tworząc swoj Kosciol na Ziemi........nie bylo mnie przy tym,przyznaje sie bez bicia........ale dzieki temu ze mam Nowy Testament moglem sie o tym dowiedziec........i uwierzyc!! A skoro juz jestem w tym Kosciele to mam jeszce kilka ciekawych ksiazek do przeczytania polecanych przez ten Kosciol................. to proste jak drut
tak........tak nas wychowali rodzice
czy musimy ciągnąć to dalej?
tak bo Bog jest wieczny wiec wiara w Niego powinna być żywa i trwać wiecznie
w kwestii s.f. sie nie wypowiadam lecz jesli jestes ciekawy to odsylam do Ericha von Danikena........pewnie bedziesz zadowolony
dalej........
za dokladnie opisane aby bylo prawdziwe??
wyobraź sobie ze wspomniane przeze mnie Ur Chaldejskie bylo tylko...............w Biblii do 19 wieku.Kazdy wiec uwazal ze takie miasto nie istnieje i ze to tylko legenda............az tu nagle odkopano Ur Chaldejskie...
jak wiec jawi sie Biblia??.........czy nie jako źródło historyczne rowniez??
podobnie bylo zreszta z miastem Ebla.
ile zabito w imie religii??
nie wiem........sądze ze bardzo wielu
Kosciol stanal jednak na "miejscu" i poprzez Papieza potepil zarowno Inkwizycje jak i wyprawy krzyzowe..........choc sadze ze o zabijaniu w imie religii wyznawcy Islamu mieli by wiecej do powiedzenia
odwracając pytanie;czy mam wymienic Ci rzezie,wojny,gwałty i grabierze dokonane bez zadnych pobudek religijnych??
Obudź sie.........nie tedy droga
Co mi daje??
Sile i wiare w Zbawienie jak rowniez wiare w czlowieka-mam tu na mysli np;wielu nawroconych zbrodniarzy..........
kwestia wiary........nic wiecej
|
N lip 27, 2008 20:23 |
|
|
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
Rita napisał(a): Oczywiście można rozpatrywać piekło w ten sposób, ale to jest spychanie odpowiedzialności piętro niżej (to tak, jakby mieć pretensje do zastępcy dyrektora o złe funkcjonowanie firmy). Bóg jednak jest stwórcą i nic co się dzieje nie dzieje się bez jego woli.
Tu się nie mogę zgodzić. Gdyby tak było to Bóg byłby odpowiedzialny za każdą zbrodnię. Korzystając z twojego porównania jest to zwalanie winy w górę. Tak jakby pracownik źle wykonał robotę i zwalał winę na szefa mówiąc "to twoja wina bo mnie zatrudniłeś". Myślę że można zwalić winę na zastępcę dyrektora, który dostał wolną rękę w kierowaniu jakimś oddziałem i doprowadził go do ruiny.
My nie jesteśmy marionetkami sterowanymi przez Boga. Gdyby tak było to wtedy można by wszystko zwalić na Niego. My dostajemy wskazówki a działamy według własnego uznania. Odpowiadamy za owoce naszych decyzji.
|
N lip 27, 2008 20:33 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Dzisiejsza Ewangelia dodaje coś wymownego do naszego tematu:
Mt 13,41-42 Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
|
N lip 27, 2008 20:38 |
|
|
|
 |
lemon
Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:22 Posty: 169
|
Chodzi mi o wiarę w religie która kształtuje obrazek boga. Jak wiadomo Bóg jest jeden a religii ile?? i ile osób by oddało życie dla swojej religii?
Nie lepiej od razu odebrać sobie życie, i tak to nastąpi. Co za różnica czy to zrobię ja czy to zrobi natura?
A czy Jezus nie pozostawił po sobie takich szalonych śladów (uzdrowienia, zmartchwywstanie itp.) Może on był kosmitą? Dla kosmitów nie było by problemem wszczepić dziecko bez zapładniania. Ślady są ważne i specjalnie się je zakopuje aby później je ukazać światu jako podporę dla teorii. Po za tym to religia zrodziła agnostyków. Gdy przyjrzeć się temu, co narobiła religia, nie można się oprzeć wrażeniu, że nie ma w niej Boga! Gdyż to ona tchnęła w ludzkie serca bojaźń Bożą, gdzie przedtem panowało uwielbienie dla Tego, Co Jest w całej Jego krasie.
To religia nakazała człowiekowi korzyć się przed Bogiem, gdy przedtem wznosił się do Niego z radosną ufnością.
To religia narzuciła człowiekowi brzemię obawy o Boży gniew, gdy przedtem zwracał się on do Boga, aby mu ulżył!
To religia uznała za wstydliwe ciało człowieka i jego naturalne funkcje, gdy przedtem człowiek czcił owe elementy jako najwspanialsze dary życia!
To religia wpoiła nam, że konieczny jest pośrednik, aby dotrzeć do Boga, gdy przedtem uważałeś, iż zbliżasz się do Niego przeżywając swe życie w dobroci i prawdzie.
I religia nakazała człowiekowi wielbić Boga, gdy przedtem ludzie wielbili Boga, gdyż niepodobna było inaczej.
Gdziekolwiek się obróciła, stwarzała podziały – co jest Boga przeciwieństwem. I nie chodzi tylko o katolicyzm.
morszczuk napisał(a): lemon napisał(a): Ale do czego ci to potrzebne? Dało ci to jakieś sensowne doświadczenia, czy tylko czerpiesz z tego przyjemności emocjonalne (jak z książek s-f), czytając o tych piekłach, niebach pełnych aniołów i hierarchii jaka tam panuje (Bóg musiał zsyłać aniołów bo sam nie mógł się pofatygować) itp. za dokładnie jest to opisane aby było prawdziwe, po za tym ktoś tam musiał być i to widzieć aby opisać. Wiadomo tak nas rodzice wychowali abyśmy wierzyli, ale czy my musimy to ciągnąć dalej?? Jakie są tego skutki?? Jakie majątki zagarną kościół? Ile zabito w imię Religi i dalej się zabija? A jakie dają rezultaty wiara w religie? Daj jakiś przykład od siebie jeśli tak czytasz te książki. To będzie trwało do póki się nie zmienimy a zmiany bolą, jednak są zdrową oznaką rozwoju. morszczuk napisał(a): w Boga uwierzyles bo ktos kiedys zebral i spisal np Zycie Chrystusa w Nowym Testamencie,byly przekazy ustne,slowo pisane etc........gdyby ktos kiedys tego nie spisal bądź nie opowiedzial wierzyl bys dzisiaj co najwyzej w Słońce lub Światowida.............no chyba ze akurat Tobie by sie objawił ale jak wiesz nie kazdy ma to szczescie by samemu tego doswiadczyc stąd Twoje wymagania by pisac o tym co sie samemu doswiadczylo jest wrecz zabawne........... reasumując; bardzo dawno temu Bog objawil sie Abraamowi,potem Mojzeszowi,dal Dekalog etc.........ktos to spisal i powstal Stary Testament. Nie bylem z Mojzeszem na Górze Synaj ani nie jadlem podpłomyków w domu Abrahama w Ur Chaldejskim ale wierze............... 2000 lat temu ukrzyzowano Chrystusa,który potem Zmartwychwstał i dał Piotrowi klucze do Królestwa Niebieskiego,tworząc swoj Kosciol na Ziemi........nie bylo mnie przy tym,przyznaje sie bez bicia........ale dzieki temu ze mam Nowy Testament moglem sie o tym dowiedziec........i uwierzyc!! A skoro juz jestem w tym Kosciele to mam jeszce kilka ciekawych ksiazek do przeczytania polecanych przez ten Kosciol................. to proste jak drut tak........tak nas wychowali rodzice czy musimy ciągnąć to dalej? tak bo Bog jest wieczny wiec wiara w Niego powinna być żywa i trwać wiecznie w kwestii s.f. sie nie wypowiadam lecz jesli jestes ciekawy to odsylam do Ericha von Danikena........pewnie bedziesz zadowolony dalej........ za dokladnie opisane aby bylo prawdziwe?? wyobraź sobie ze wspomniane przeze mnie Ur Chaldejskie bylo tylko...............w Biblii do 19 wieku.Kazdy wiec uwazal ze takie miasto nie istnieje i ze to tylko legenda............az tu nagle odkopano Ur Chaldejskie...  jak wiec jawi sie Biblia??.........czy nie jako źródło historyczne rowniez?? podobnie bylo zreszta z miastem Ebla. ile zabito w imie religii?? nie wiem........sądze ze bardzo wielu Kosciol stanal jednak na "miejscu" i poprzez Papieza potepil zarowno Inkwizycje jak i wyprawy krzyzowe..........choc sadze ze o zabijaniu w imie religii wyznawcy Islamu mieli by wiecej do powiedzenia odwracając pytanie;czy mam wymienic Ci rzezie,wojny,gwałty i grabierze dokonane bez zadnych pobudek religijnych?? Obudź sie.........nie tedy droga Co mi daje?? Sile i wiare w Zbawienie jak rowniez wiare w czlowieka-mam tu na mysli np;wielu nawroconych zbrodniarzy.......... kwestia wiary........nic wiecej
|
N lip 27, 2008 20:41 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
lemon napisał(a): To religia nakazała człowiekowi korzyć się przed Bogiem, gdy przedtem wznosił się do Niego z radosną ufnością. To religia narzuciła człowiekowi brzemię obawy o Boży gniew, gdy przedtem zwracał się on do Boga, aby mu ulżył! To religia uznała za wstydliwe ciało człowieka i jego naturalne funkcje, gdy przedtem człowiek czcił owe elementy jako najwspanialsze dary życia! To religia wpoiła nam, że konieczny jest pośrednik, aby dotrzeć do Boga, gdy przedtem uważałeś, iż zbliżasz się do Niego przeżywając swe życie w dobroci i prawdzie. I religia nakazała człowiekowi wielbić Boga, gdy przedtem ludzie wielbili Boga, gdyż niepodobna było inaczej.
Gdzie i kiedy było to przedtem? Chyba przed grzechem Adama i Ewy.
|
N lip 27, 2008 20:47 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Lemonie, pozwolę sobie odnieść się ogólnie do tego, co napisałeś. Podstawą tej opinii jest teza przeciwstawiająca religię wierze. Teza, że religia jest wrogiem wiary. Jest to coś całkowicie wewnętrznie sprzecznego. Religia jest wyrazem wiary. Odrzucenie zaś religii jest próbą usprawiedliwienia braku wiary. Tam gdzie nie ma religijności nie ma wiary i jak dotąd nikt pomimo pisania różnych potępiających religijność, a gołosownie zapewniających o wierze autora elaboratów nie wykazał, że jest inaczej.
Wiara bez religii jest jak miłość, bez jej znaków. A religia bez wiary jest jak nieszczere wyznanie miłości. Wiara i religia jest ściśle powiązana i jedna bez drugiej jest nawzajem wypaczona.
|
N lip 27, 2008 20:48 |
|
 |
morszczuk
Dołączył(a): So lip 26, 2008 9:48 Posty: 35
|
lemon napisał(a): Chodzi mi o wiarę w religie która kształtuje obrazek boga. Jak wiadomo Bóg jest jeden a religii ile?? i ile osób by oddało życie dla swojej religii? Nie lepiej od razu odebrać sobie życie, i tak to nastąpi. Co za różnica czy to zrobię ja czy to zrobi natura? A czy Jezus nie pozostawił po sobie takich szalonych śladów (uzdrowienia, zmartchwywstanie itp.) Może on był kosmitą? Dla kosmitów nie było by problemem wszczepić dziecko bez zapładniania. Ślady są ważne i specjalnie się je zakopuje aby później je ukazać światu jako podporę dla teorii. Po za tym to religia zrodziła agnostyków. Gdy przyjrzeć się temu, co narobiła religia, nie można się oprzeć wrażeniu, że nie ma w niej Boga! Gdyż to ona tchnęła w ludzkie serca bojaźń Bożą, gdzie przedtem panowało uwielbienie dla Tego, Co Jest w całej Jego krasie. To religia nakazała człowiekowi korzyć się przed Bogiem, gdy przedtem wznosił się do Niego z radosną ufnością. To religia narzuciła człowiekowi brzemię obawy o Boży gniew, gdy przedtem zwracał się on do Boga, aby mu ulżył! To religia uznała za wstydliwe ciało człowieka i jego naturalne funkcje, gdy przedtem człowiek czcił owe elementy jako najwspanialsze dary życia! To religia wpoiła nam, że konieczny jest pośrednik, aby dotrzeć do Boga, gdy przedtem uważałeś, iż zbliżasz się do Niego przeżywając swe życie w dobroci i prawdzie. I religia nakazała człowiekowi wielbić Boga, gdy przedtem ludzie wielbili Boga, gdyż niepodobna było inaczej. Gdziekolwiek się obróciła, stwarzała podziały – co jest Boga przeciwieństwem. I nie chodzi tylko o katolicyzm. morszczuk napisał(a): lemon napisał(a): Ale do czego ci to potrzebne? Dało ci to jakieś sensowne doświadczenia, czy tylko czerpiesz z tego przyjemności emocjonalne (jak z książek s-f), czytając o tych piekłach, niebach pełnych aniołów i hierarchii jaka tam panuje (Bóg musiał zsyłać aniołów bo sam nie mógł się pofatygować) itp. za dokładnie jest to opisane aby było prawdziwe, po za tym ktoś tam musiał być i to widzieć aby opisać. Wiadomo tak nas rodzice wychowali abyśmy wierzyli, ale czy my musimy to ciągnąć dalej?? Jakie są tego skutki?? Jakie majątki zagarną kościół? Ile zabito w imię Religi i dalej się zabija? A jakie dają rezultaty wiara w religie? Daj jakiś przykład od siebie jeśli tak czytasz te książki. To będzie trwało do póki się nie zmienimy a zmiany bolą, jednak są zdrową oznaką rozwoju. morszczuk napisał(a): w Boga uwierzyles bo ktos kiedys zebral i spisal np Zycie Chrystusa w Nowym Testamencie,byly przekazy ustne,slowo pisane etc........gdyby ktos kiedys tego nie spisal bądź nie opowiedzial wierzyl bys dzisiaj co najwyzej w Słońce lub Światowida.............no chyba ze akurat Tobie by sie objawił ale jak wiesz nie kazdy ma to szczescie by samemu tego doswiadczyc stąd Twoje wymagania by pisac o tym co sie samemu doswiadczylo jest wrecz zabawne........... reasumując; bardzo dawno temu Bog objawil sie Abraamowi,potem Mojzeszowi,dal Dekalog etc.........ktos to spisal i powstal Stary Testament. Nie bylem z Mojzeszem na Górze Synaj ani nie jadlem podpłomyków w domu Abrahama w Ur Chaldejskim ale wierze............... 2000 lat temu ukrzyzowano Chrystusa,który potem Zmartwychwstał i dał Piotrowi klucze do Królestwa Niebieskiego,tworząc swoj Kosciol na Ziemi........nie bylo mnie przy tym,przyznaje sie bez bicia........ale dzieki temu ze mam Nowy Testament moglem sie o tym dowiedziec........i uwierzyc!! A skoro juz jestem w tym Kosciele to mam jeszce kilka ciekawych ksiazek do przeczytania polecanych przez ten Kosciol................. to proste jak drut tak........tak nas wychowali rodzice czy musimy ciągnąć to dalej? tak bo Bog jest wieczny wiec wiara w Niego powinna być żywa i trwać wiecznie w kwestii s.f. sie nie wypowiadam lecz jesli jestes ciekawy to odsylam do Ericha von Danikena........pewnie bedziesz zadowolony dalej........ za dokladnie opisane aby bylo prawdziwe?? wyobraź sobie ze wspomniane przeze mnie Ur Chaldejskie bylo tylko...............w Biblii do 19 wieku.Kazdy wiec uwazal ze takie miasto nie istnieje i ze to tylko legenda............az tu nagle odkopano Ur Chaldejskie...  jak wiec jawi sie Biblia??.........czy nie jako źródło historyczne rowniez?? podobnie bylo zreszta z miastem Ebla. ile zabito w imie religii?? nie wiem........sądze ze bardzo wielu Kosciol stanal jednak na "miejscu" i poprzez Papieza potepil zarowno Inkwizycje jak i wyprawy krzyzowe..........choc sadze ze o zabijaniu w imie religii wyznawcy Islamu mieli by wiecej do powiedzenia odwracając pytanie;czy mam wymienic Ci rzezie,wojny,gwałty i grabierze dokonane bez zadnych pobudek religijnych?? Obudź sie.........nie tedy droga Co mi daje?? Sile i wiare w Zbawienie jak rowniez wiare w czlowieka-mam tu na mysli np;wielu nawroconych zbrodniarzy.......... kwestia wiary........nic wiecej
po kolei
wiare nie w religie jak to piszesz tylko wiare w Boga
nie wiem ile osob oddalo by zycie za swoja religie ale jak sadze Ty tez tego nie wiesz
wiem jednak ze osoba silnie wierząca jest w stanie oddac zycie za drugą osobe
vide;Maxymilian Kolbe
Nie jest lepiej odebrac sobie zycie poperzez samobojstwo gdyz jest to grzech smiertelny bo dar zycia jest Swietoscią
Zmartwychwstanie nie jest dla mnie "szalonym sladem" lecz najwazniejszym wydarzeniem mojej wiary
Religia nie nakazuje Ci korzyc sie przed Bogiem.......masz wolną wole....mozesz wierzyc lub nie........a jesli masz ochote to mozesz nawet wstapic do Lozy Masonskiej
w kwestii tego czy Jezus byl kosmitą wypowiadac sie nie zamierzam........
szkoda czasu i klawiatury
i jeszcze jedno............to nie religia wpoila mi "posrednika".
to Jezus Chrystus powolał Apostołów i poslal Ich w Swiat a na skale(Petrus) zbudowal swoj kosciol.............
jeden wierzy.........drugi nie
proste jak drut
|
N lip 27, 2008 20:55 |
|
 |
Pawel25
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02 Posty: 171
|
Cytuj: My nie jesteśmy marionetkami sterowanymi przez Boga. Gdyby tak było to wtedy można by wszystko zwalić na Niego. My dostajemy wskazówki a działamy według własnego uznania. Odpowiadamy za owoce naszych decyzji
No tak ,rozumiem Ciebie w jaki sposób do tego podchodzisz
jednak obiektywna prawda jest taka ,że jednak jesteśmy niewolnikami z kilku prostych powodów
po pierwsze nie jesteśmy nieśmiertelni ,nieśmiertelność duszy która jest wątpliwa a nawet gdyby była prawdziwa nie przekłada się na to ,że bez obaw można śmiało stwierdzić - jeżeli nie grzeszę to nie mam sie czego obawiać w zwiażku ze śmiercią bo wiem że będe żyl wiecznie
Po drugie nikt nie zapytał się człowieka czy chce żyć w takim a nie innym świecie a na marginesie skoro jest możliwość znalezienia się w niebie i jest tam tak świetnie to dlaczego od razu nie zostaliśmy tam stworzeni
albo innaczej i tutaj nie wiem czy ktoś z was będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie
dlaczego Bóg najpierw nie stworzył człowieka idealnego w niebie i powiedział mu tak ,jeżeli ci się to nie podoba to stworzyłem ziemię gdzie żyją grzesznicy i moge cie tam zesłać ,jak będziesz żył według moich praw to z powrotem tu wrócisz.
tylko nie przytaczać prosze historii z owocem zakazanym ,bo nikt nie może odpowiadać za czyny swoich przodków ,może wielu ludzi nie postąpiłoby tak jak Adam i Ewa
|
N lip 27, 2008 20:58 |
|
 |
morszczuk
Dołączył(a): So lip 26, 2008 9:48 Posty: 35
|
Pawel25 napisał(a): Cytuj: My nie jesteśmy marionetkami sterowanymi przez Boga. Gdyby tak było to wtedy można by wszystko zwalić na Niego. My dostajemy wskazówki a działamy według własnego uznania. Odpowiadamy za owoce naszych decyzji No tak ,rozumiem Ciebie w jaki sposób do tego podchodzisz jednak obiektywna prawda jest taka ,że jednak jesteśmy niewolnikami z kilku prostych powodów po pierwsze nie jesteśmy nieśmiertelni ,nieśmiertelność duszy która jest wątpliwa a nawet gdyby była prawdziwa nie przekłada się na to ,że bez obaw można śmiało stwierdzić - jeżeli nie grzeszę to nie mam sie czego obawiać w zwiażku ze śmiercią bo wiem że będe żyl wiecznie Po drugie nikt nie zapytał się człowieka czy chce żyć w takim a nie innym świecie a na marginesie skoro jest możliwość znalezienia się w niebie i jest tam tak świetnie to dlaczego od razu nie zostaliśmy tam stworzeni albo innaczej i tutaj nie wiem czy ktoś z was będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie dlaczego Bóg najpierw nie stworzył człowieka idealnego w niebie i powiedział mu tak ,jeżeli ci się to nie podoba to stworzyłem ziemię gdzie żyją grzesznicy i moge cie tam zesłać ,jak będziesz żył według moich praw to z powrotem tu wrócisz. tylko nie przytaczać prosze historii z owocem zakazanym ,bo nikt nie może odpowiadać za czyny swoich przodków ,może wielu ludzi nie postąpiłoby tak jak Adam i Ewa
nie zostalismy stworzeni od razu w Niebie bo ludzie to nie anioly......
innymi slowy........jestemy w zyciu doczesnym na Ziemi bo tak chcial Bog i kropka! 
|
N lip 27, 2008 21:13 |
|
 |
lemon
Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:22 Posty: 169
|
To wieżmy w to co chcemy.
Cytuj: tak........tak nas wychowali rodzice czy musimy ciągnąć to dalej? tak bo Bog jest wieczny wiec wiara w Niego powinna być żywa i trwać wiecznie w kwestii s.f. sie nie wypowiadam lecz jesli jestes ciekawy to odsylam do Ericha von Danikena........pewnie bedziesz zadowolony dalej........ za dokladnie opisane aby bylo prawdziwe?? wyobraź sobie ze wspomniane przeze mnie Ur Chaldejskie bylo tylko...............w Biblii do 19 wieku.Kazdy wiec uwazal ze takie miasto nie istnieje i ze to tylko legenda............az tu nagle odkopano Ur Chaldejskie... jak wiec jawi sie Biblia??.........czy nie jako źródło historyczne rowniez?? podobnie bylo zreszta z miastem Ebla. ile zabito w imie religii?? nie wiem........sądze ze bardzo wielu Kosciol stanal jednak na "miejscu" i poprzez Papieza potepil zarowno Inkwizycje jak i wyprawy krzyzowe..........choc sadze ze o zabijaniu w imie religii wyznawcy Islamu mieli by wiecej do powiedzenia odwracając pytanie;czy mam wymienic Ci rzezie,wojny,gwałty i grabierze dokonane bez zadnych pobudek religijnych?? Obudź sie.........nie tedy droga Co mi daje?? Sile i wiare w Zbawienie jak rowniez wiare w czlowieka-mam tu na mysli np;wielu nawroconych zbrodniarzy.......... kwestia wiary........nic wiecej
|
N lip 27, 2008 21:31 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
Pawel25 napisał(a): po pierwsze nie jesteśmy nieśmiertelni ,nieśmiertelność duszy która jest wątpliwa a nawet gdyby była prawdziwa nie przekłada się na to ,że bez obaw można śmiało stwierdzić - jeżeli nie grzeszę to nie mam sie czego obawiać w zwiażku ze śmiercią bo wiem że będe żyl wiecznie
Dla mnie nieśmiertelność duszy nie jest wątpliwa, ale fakt faktem to kwestia wiary. Uważam jednak, że właśnie ta niepewność sprawia (przeciwnie niż mówisz), że możemy wybierać w sposób wolny. Dlaczego? Ponieważ inny wybór byłby narzucony. Jeżeli byłoby pewne jak to że 2+2=4, że za to i za tamto jest kara piekła wtedy nasza decyzja byłaby wymuszona i niejako bylibyśmy zniewoleni, zastraszeni. Myślisz, że twój wybór byłby bardziej wolny jakby teraz Bóg staną przed tobą zabrał cię na skraj piekła popatrzył na ciebie (zapewne przerażonego) z uśmieszkiem i zapytał "to jak będzie?" Pewnie powiedziałbyś - zgadzam się na wszystko. Ale cóż to za wolność. Wybór nie jest pomiędzy: "ja chcę do piekła" albo "ja chcę do nieba" ale pomiędzy "nienawidzę, czynię zło, chcę żyć w świecie jaki buduję wokół siebie" albo "kocham, jestem dobry chce żyć w świecie jaki tworze wokół siebie czyli w świecie miłości i dobra". Pawel25 napisał(a): Po drugie nikt nie zapytał się człowieka czy chce żyć w takim a nie innym świecie a na marginesie skoro jest możliwość znalezienia się w niebie i jest tam tak świetnie to dlaczego od razu nie zostaliśmy tam stworzeni albo innaczej i tutaj nie wiem czy ktoś z was będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie dlaczego Bóg najpierw nie stworzył człowieka idealnego w niebie i powiedział mu tak ,jeżeli ci się to nie podoba to stworzyłem ziemię gdzie żyją grzesznicy i moge cie tam zesłać ,jak będziesz żył według moich praw to z powrotem tu wrócisz. tylko nie przytaczać prosze historii z owocem zakazanym ,bo nikt nie może odpowiadać za czyny swoich przodków ,może wielu ludzi nie postąpiłoby tak jak Adam i Ewa
Uważam, że Bóg stworzył człowieka idealnego. Przez idealny rozumiem taki który jest zdolny (w sensie potrafi, ma realne możliwości) do robienia wszystkiego dobrze. Inne rozumienie doskonałości, tzn takie, że nie mogę robić niczego co nie jest dobre jeśli chcę a nawet nie mogę chcieć robić czegoś co nie jest dobre, w moim mniemaniu byłoby niewolnictwem bo muszę robić wszystko dobrze.
Dlaczego nie stworzył nas w niebie? Nie wiem czy to by coś zmieniło. Aniołów stworzył w niebie a i tak wielu się zbuntowało i potępiło.
|
N lip 27, 2008 21:39 |
|
 |
Pawel25
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02 Posty: 171
|
Cytuj: nie zostalismy stworzeni od razu w Niebie bo ludzie to nie anioly...... innymi slowy........jestemy w zyciu doczesnym na Ziemi bo tak chcial Bog i kropka
Spodziewałem się takiej odpowiedzi ,w takim razie nie zaprzeczysz temu ,że każdy człowiek ma prawo mieć do Boga żal i żal ten jest w całkowicie uzasadniony
|
N lip 27, 2008 21:43 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
Pawel25 napisał(a): Spodziewałem się takiej odpowiedzi ,w takim razie nie zaprzeczysz temu ,że każdy człowiek ma prawo mieć do Boga żal i żal ten jest w całkowicie uzasadniony
Ja zaprzeczę. Nie możemy mieć uzasadnionego żalu ponieważ nie mamy uzasadnienia. Jak napisałem wcześniej pomimo, że aniołowie chociaż stworzeni w niebie też się zbuntowali i wielu się potępiło. Skąd wiesz, że ci potępieni zrobiliby inaczej. Poza tym Bóg bierze pod uwagę fakt, że jesteśmy na ziemi i ma dla nas więcej wyrozumiałości. Grzeszymy, buntujemy się przeciwko Niemu a On daje nam czas na zmianę i wybacza jeśli żałujemy. Nie wiem czy powinnyśmy narzekać że "trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie naszego ogrodzenia".
|
N lip 27, 2008 22:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|