Chrześcijaństwo a sprzeczności z innymi religiami
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
GrubaOsmiornica napisał(a): Seweryn, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, ale swoimi argumentami wlasnie udowadniasz slusznosc islamskich fundamentalistow! Oni tez oddaja ochoczo zycie za swoja wiare. Czym to sie rozni od przytaczanych przez Ciebie apostolow i Jezusa? Czy islamisci klamia? Jak juz wiemy, nie moga klamac bo nikt nie oddaje zycia za klamstwo. A wiec mowia prawde. A skoro mowia prawde, a jest ich znacznie wiecej niz bylo apostolow z Jezusem na czele, wypadaloby sadzic, ze islamisci maja o wiele wiecej racji.
Jesli ktos jest o czyms swiecie przekonany to jeszcze nie czyni z tego przekonania prawdy... jesli to przekonanie jest niesluszne, to nie jest to klamstwo, tylko nieprawda/mylne przekoannie itd. Klamstwo, to _swiadome_ mowienie nieprawdy. Jak mogles tego nie wiedziec?! o_O
Jeślim mówisz o aktach terroru przejawianych przez islamskich fundamentalistow to nie uważam tego za słuszną sprawę i jeśli zabijają ludzi w imieniu Boga to faktycznie kłamią i nie mają nic wspólnego ze Stwórcą wręcz przeciwnie.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn maja 11, 2009 9:56 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Rutilius napisał(a): Od ponad sześćdziesięciu lat najtężsi psychologowie usiłują zrozumieć mechanizmy, które skłoniły Niemców do pójścia za Hitlerem. Głupi psychologowie, nie czytali Seweryna, który wprawdzie nie ma zielonego pojęcia o nazizmie, ale wie: wszyscy się po prostu bali! A może słyszałeś o tym, że uzyskał władze w wyniku wyborów, że ludzie ginęli za niego, nawet, gdy on samy był już bezsilny? Że niektórzy w swym okrucieństwie szli dalej niż rozkazy i ponosili za to karę, że ludzie zgłaszali sie do SS na ochotnika i poczytywali to za honor? Gdybym miał jałówkę, to bym ją złożył w ofierze Bogom, aby namnożyli takich katolików jak ty! A może słyszałeś o Świątyni ludów, albo o Waco, o Gałęzi Dawidowej, Świątyni Słońca? Naprawdę, ludziom zdarza sie ginąć za coś w co dogłębnie wierzą, niezależnie od tego, czy to jest obiektywnie prawda.
Hitler był przywódcą , miał pod sobą wojsko , a w wojsku obowiązuje hierarchia wojskowa i obowiązek wykonywania rozkazu. Wielu esesmanów i generałów niemieckich uważało Hitlera za szaleńca ,ale sami nie mogli nic zdziałać ,prócz kilku nieudanych zamachów na Hitlera.
Nie mów mi więc o ochotnikach bo jak wiesz są to wyjątki które potwierdzają regółę. Poza tym co z tego że się zgłaszali i gineli za fałsz i złą sprawę, mordując niewinne dzieci.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn maja 11, 2009 10:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): Jeślim mówisz o aktach terroru przejawianych przez islamskich fundamentalistow to nie uważam tego za słuszną sprawę i jeśli zabijają ludzi w imieniu Boga to faktycznie kłamią i nie mają nic wspólnego ze Stwórcą wręcz przeciwnie. A czemu nie pomyślisz nad tym co jest do Ciebie mówione? Fundamentaliści islamscy nie kłamią. Ich Bóg, ich Stwórca pochwala ich działania. W ich oczach Ty jesteś zabłąkana owieczką. Oni doskonale wiedzą, że jest jeden Bóg - ten ich. To co mówisz jest pierwszym (i jednym z najważniejszych) efektem upodlenia umysłu religią: wyobrażanie sobie, że Twoje urojenia są więcej warte, niż urojenia innych. A nie są, Sewerynie - wszyscy jednako jesteście siebie warci głosząc istnienie czegoś, istnienia czego nie jesteście w stanie wykazać. Cytuj: Hitler był przywódcą , miał pod sobą wojsko , a w wojsku obowiązuje hierarchia wojskowa i obowiązek wykonywania rozkazu. Wielu esesmanów i generałów niemieckich uważało Hitlera za szaleńca ,ale sami nie mogli nic zdziałać ,prócz kilku nieudanych zamachów na Hitlera. Przecież Ty w ogóle nie przeczytałeś tego, do czego się odnosisz!
Hitler , zanim był przywódcą był, to przywódcą nie był. I robienie z "rasy panów" (chwilowej, co prawda) biednych, zastraszonych niewolników jest co najmniej nieporadne.
|
Pn maja 11, 2009 10:56 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Być może wyjątek potwierdza regółę ale raczej nie tę ,od kturej jest wyjątkiem. Pozdrawiam.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn maja 11, 2009 11:03 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Przykro mi, że nie odniosłeś się nawet do połowy moich argumentów, co sieje w mym umyśle wątpliwość, czy warto w ogóle z tąbą dyskutować. Ale cóż, znaj moją szczodrość, jeszcze raz potraktuję Cię z nienależną powagą.
Przeczytaj wiec najpierw sam siebie: Seweryn napisał(a): Wielu esesmanów i generałów niemieckich uważało Hitlera za szaleńca ,ale sami nie mogli nic zdziałać ,prócz kilku nieudanych zamachów na Hitlera.
Czy aby z tego nie wynika, że tych wielu to była jednak mniejszość, skoro byli tacy sami, że większość nie uważała go za szaleńca? Gdyby większość jego najbliższych pretiorian uważała go za szaleńca to by go sprzątnęła. Skoro nie sprzątnęła - nie uważała go za szaleńca. Co nimi kierowało? Strach? Jakim cudem grupa ludzi boi się jednostki (Adolf nie był postury Arnolda przypominam)?
Toje rozumowanie posiada prostotę przewyższającą prostotę cepa, raczej bliższe jest pałce. Skoro nie ginęli za moją jedynie prawdziwą wiarę, to znaczy, że nie wierzyli w to co robili, bo nikt za coś co nieprawdziwe nie może umierać.
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Pn maja 11, 2009 13:11 |
|
|
|
 |
Klopotliwa
Dołączył(a): Pn maja 11, 2009 13:34 Posty: 13
|
 Re: Chrześcijaństwo a sprzeczności z innymi religiami
kaloryfer napisał(a): Pytanie/Teza: Bedąc chrześcijaninem należy uznać, że osoby wyznające reinkarnację (lub inne dane sprzeczne z naukami KK): 1. są niezawinonymi ofiarami złudzenia tj: osoby deklarujące istnienie reinkarnacji -poprzez stany "objawieniopodobne"- najprawdopodobniej uległy własnym urojeniom (możliwe że nieświadomym) ? 2. zostały zmanipulowane przez Złego?
Osobiście że nie wierze w reinkarnacje, tak naprawdę nie ma na to dowodu. A przynajmniej ja go nie znam, co nie wyklucza całkowicie tego że być może i takie coś jest.
1. Myślę że to raczej kwestia chorób psychicznych, nie obrażając nikogo. Są takie choroby jak schizofrenia itd. Gdzie ludzie widzą i słyszą często niewytłumaczalne rzeczy, co i mogłoby tłumaczyć złudzenia co niektórych osób potwierdzających owe stwierdzenia.
2. Nie wiem czy zmanipulowane, raczej powiedziałabym że to kwestia bardziej nauki. Niektóre czynniki w mózgu mogą wyrządzać krzywdę mózgowi, która nas pewnych funkcji 'normalności' może pozbawiać.
_________________ Cóż może powiedzieć ktoś opuszczony przez słowa?
|
Pn maja 11, 2009 15:48 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Rutilius napisał(a): Przykro mi, że nie odniosłeś się nawet do połowy moich argumentów, co sieje w mym umyśle wątpliwość, czy warto w ogóle z tąbą dyskutować. Ale cóż, znaj moją szczodrość, jeszcze raz potraktuję Cię z nienależną powagą. Przeczytaj wiec najpierw sam siebie: Seweryn napisał(a): Wielu esesmanów i generałów niemieckich uważało Hitlera za szaleńca ,ale sami nie mogli nic zdziałać ,prócz kilku nieudanych zamachów na Hitlera. Czy aby z tego nie wynika, że tych wielu to była jednak mniejszość, skoro byli tacy sami, że większość nie uważała go za szaleńca? Gdyby większość jego najbliższych pretiorian uważała go za szaleńca to by go sprzątnęła. Skoro nie sprzątnęła - nie uważała go za szaleńca. Co nimi kierowało? Strach? Jakim cudem grupa ludzi boi się jednostki (Adolf nie był postury Arnolda przypominam)?Toje rozumowanie posiada prostotę przewyższającą prostotę cepa, raczej bliższe jest pałce. Skoro nie ginęli za moją jedynie prawdziwą wiarę, to znaczy, że nie wierzyli w to co robili, bo nikt za coś co nieprawdziwe nie może umierać.
Odniosę się do Twojego poprzedniego postu choć sprawa jest oczywista i w sumie nie ma do czego się odnosić .
W świetle historii Hitler i jemu podobni uchodzą za najwiekszych zbrodniarzy, więc teraz już nie ma wątpliwości, że Ci którzy gineli za Hitlera i jemu podobnych , gineli na darmo, lub nazwijmy to, gineli za złą sprawę czyli fałsz. Choć być może niektórym wydawało się w owym czasie inaczej. Nie uzyskali nic prócz hańby i miana zbrodniarzy.
Odnośnie tego postu widzę że nie rozumiesz co to jest hierarchia wojskowa . Co z tego że Hitler nie miał postury Arnolda skoro w wojsku hierarchia nie zależy od postury, lecz od stopnia jaki się posiada .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn maja 11, 2009 20:15 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Seweryn napisał(a): W świetle historii Hitler i jemu podobni uchodzą za najwiekszych zbrodniarzy, więc teraz już nie ma wątpliwości, że Ci którzy gineli za Hitlera i jemu podobnych , gineli na darmo, lub nazwijmy to, gineli za złą sprawę czyli fałsz. Choć być może niektórym wydawało się w owym czasie inaczej.
Widzę, że robimy postępy  , już nie sam fakt, że ktoś ginie za sprawę, ale Historia ocenia, czy sprawa jest słuszna.
To weź pod uwagę, jak wyglądaliby ci zbrodniarze, gdyby to oni wygrali wojnę (a w pewnych momentach było to możliwe)? A jak widzielibyśmy historię, gdyby Julian Wielki nie został skrytobójczo zabity, ale gdyby udało mu się wygrać kampanię perską? Pomijając historię alternatywną - można już sobie całkiem wyraźnie wyobrazić, jak za kilkadziesiąt czy kilkaset lat będziemy postrzegać chrześcijaństwo. Historię piszą zwycięzcy, i piszą ją ciągle od nowa kolejni zwycięzcy, więc to nie jest najlepsze kryterium.
Ale cieszę się, że wycofałeś się z tego idiotycznego argumentu krwi.
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Pn maja 11, 2009 20:47 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Oftopu z Hitlerem ciągnąć nie będę, jeśli chcesz podyskutować i mimo wszystko sie czegoś dowiedzieć, to załóż odpowiedni wątek w hyde parku, ale w dziale filzooficznym, jak pozwolą. A najlepiej w na forum historycy.org
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Pn maja 11, 2009 20:56 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Rutilius napisał(a): Widzę, że robimy postępy  , już nie sam fakt, że ktoś ginie za sprawę, ale Historia ocenia, czy sprawa jest słuszna. To weź pod uwagę, jak wyglądaliby ci zbrodniarze, gdyby to oni wygrali wojnę (a w pewnych momentach było to możliwe)? A jak widzielibyśmy historię, gdyby Julian Wielki nie został skrytobójczo zabity, ale gdyby udało mu się wygrać kampanię perską? Pomijając historię alternatywną - można już sobie całkiem wyraźnie wyobrazić, jak za kilkadziesiąt czy kilkaset lat będziemy postrzegać chrześcijaństwo. Historię piszą zwycięzcy, i piszą ją ciągle od nowa kolejni zwycięzcy, więc to nie jest najlepsze kryterium. Ale cieszę się, że wycofałeś się z tego idiotycznego argumentu krwi.
Gdyby Ci zbrodniarze wygrali wojnę to dalej byliby zbrodniarzami tyle , że przy władzy i być może nie mielibyśmy okazji porozmawiać gdyż nasi przodkowie mogliby być eksterminowani.
Ale z jednym się zgadzam , historię piszą zwycięzcy i takim też okazał się Jezus. Pohańbiony, opluty, zabity, teraz okryty jest chwałą, może dlatego, że głosił prawdę . Fałsz i kłamstwo prędzej czy później upada i tak jak mówisz historia ocenia czy sprawa jest słuszna. Póki co od tysiącleci sprawa Chrześcijaństwa jest słuszna. Chrześcijaństwo ma się dobrze więc bez obaw.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn maja 11, 2009 21:33 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Seweryn tej historii nie napisał Jezus tylko cesarz Konstantyn. Wygrał wojnę w której z jednej strony niesiono krzyż, a z drugiej chorągwie z Herkulesem.
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn maja 11, 2009 21:53 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Seweryn napisał(a): Gdyby Ci zbrodniarze wygrali wojnę to dalej byliby zbrodniarzami Mylisz się. Lotnicy bombardujący Drezno nie są nazywani zbrodniażami. Mało kto nazwie tak tych, co wydali rozkaz zrzucenia bomb atomowych (może ekolodzy, skrajni pacyfiści). Podobnie na Zachodzie Europy nie wypada nazywać tak związkoradziedczan, któzy mają na sumieniu więcej istnień niż hitlerowcy. Seweryn napisał(a): Ale z jednym się zgadzam , historię piszą zwycięzcy i takim też okazał się Jezus. Pohańbiony, opluty, zabity, teraz okryty jest chwałą, może dlatego, że głosił prawdę . Fałsz i kłamstwo prędzej czy później upada i tak jak mówisz historia ocenia czy sprawa jest słuszna. Póki co od tysiącleci sprawa Chrześcijaństwa jest słuszna. Chrześcijaństwo ma się dobrze więc bez obaw.
taaaa Bardzo sie cieszę (że tak myślisz). Poczekamy, zobaczymy.
Cieszę się też, że złagodziłeś ton piszą " może dlatego, że głosił prawdę." Mniejmy nadzieję, że to "później" w odniesieniu do chrześcijaństwa nie okaże się dla nas "zbyt późno".
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr maja 13, 2009 12:09 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Rutilius napisał(a): Mylisz się. Lotnicy bombardujący Drezno nie są nazywani zbrodniażami. Mało kto nazwie tak tych, co wydali rozkaz zrzucenia bomb atomowych (może ekolodzy, skrajni pacyfiści). Podobnie na Zachodzie Europy nie wypada nazywać tak związkoradziedczan, któzy mają na sumieniu więcej istnień niż hitlerowcy. taaaa Bardzo sie cieszę (że tak myślisz). Poczekamy, zobaczymy. Cieszę się też, że złagodziłeś ton piszą " może dlatego, że głosił prawdę." Mniejmy nadzieję, że to "później" w odniesieniu do chrześcijaństwa nie okaże się dla nas "zbyt późno".
1) Nie jesteś pierwszym ateistą, który aby poprzeć swój światopogląd zmuszony jest usprawiedliwiać i bronić zbrodniaży i morderców . Mówisz że nie wypada nazywać mordercy mordercą , otóż wypada, a nawet trzeba. Jesteś najlepszym przykładem, że będąc ateistą trudno człowiekowi odróżnić dobro od zła , a wtedy zabicie człowieka to nie problem . Morderca może wtedy mówić, że nie wypada go tak nazywać.
2)Może dlatego że głosił prawdę, a może dlatego, że faktycznie jest Synem Bożym , ale możesz wybrać sam.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr maja 13, 2009 12:33 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Chyba nie powinieneś korzystać z forum dyskusyjnego, albowiem wymaga to mimo wszystko czytania ze zrozumieniem.
Rutilius i Epikuros piszą o tym, jak wygląda wartościowanie zdarzeń historycznych w opinii społecznej, a nie o swoich opiniach na temat wspomnianych zbrodniarzy.
Walczący w II wojnie swiatowej ludzie umierali i zabijali za różne sprawy, przekonani,że czynią słusznie. Choć walczący po obu stronach popełniali zbrodnie, dziś cześć tylko z nich, tj, Ci walczacy po stronie przegranej określana jest zbrodniarzami powszechnie. Twoja argumentacja sprowadzała się do tego, że gotowość do umierania za pewną sprawę dowodzi jej słuszności. Przykłady z historii dawniejszej i bliższej dowodzą,ze tak nie jest. Proste.
Tym niemniej cała dyskusja jest nie na temat.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Śr maja 13, 2009 14:11 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): Cytuj: Ale z jednym się zgadzam , historię piszą zwycięzcy i takim też okazał się Jezus. Kiedyś określiłem Jezusa mianem "największego przegranego w historii ludzkości" i nadal uważam że tak właśnie jest. Jezus przegrał - jego tak zwana ofiara z własnego życia nie zmieniła na świecie kompletnie nic... Zresztą jak tu mówić o pisaniu historii. Jezus był robotnikiem i filozofem, tacy ludzie nie piszą historii. Historię piszą władcy i przywódcy. Jezus nim nigdy w życiu nie był, a ukrzyżowany został właśnie dlatego żeby nigdy się nim nie stał. Cytuj: Jesteś najlepszym przykładem, że będąc ateistą trudno człowiekowi odróżnić dobro od zła , a wtedy zabicie człowieka to nie problem . Morderca może wtedy mówić, że nie wypada go tak nazywać.
Ateizm nie ma nic wspólnego z odróżnianiem dobra od zła, a jeśli masz jakiś problem z pojęciem tego, to masz chyba też problem z odróżnianiem posiadania rozumu od jego braku.
|
Śr maja 13, 2009 14:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|