Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 19:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Czy po śmierci istnieje życie? 
Autor Wiadomość
Post 
Tak właściwie, to trójca (moderatorzy: piszę z małej, bo mam na myśli generalną koncepcję) nie jest wymysłem chrześcijaństwa - już dawno istniały trój-aspektowe boginie (dziewica, matka, starucha).


Cz cze 25, 2009 14:01
Post 
Cytuj:
I to jest jasność religii: skoro "przerasta nas nieskończenie", to "nie możemy zrozumieć w pełni", bo przecież nic nieskończonego nie jest dla ludzi pojęte.
Widzisz wytłumaczyłeś Prawdy Objawione. Teraz wszystko jest jasne, choć dalej nic nie wiadomo. Witamy w religijnym światopoglądzie.
Co to jest |religijny światopogląd" ? Czy taki w którym nie wszystko rozumiemy ?
Tak własnie atakowało Polskie Stowarzyszenie Fizyków w latach 50-tych XX wieku Regułę Nieoznaczoności :)
Zreszta idź do ZOO i spróbuj małpie wyłożyć całkowanie - małpa o światopoglądzie "niereligijnym" (tak jak go tu określiłeś) uzna że to głupota :D


Cytuj:
Trójca tłumaczy występowanie Boga w trzech osobach w Biblii, czyż nie? A to, że tego pojęcia nikt nie rozumie jest zaniedbywane.
Dwa zdania , dwa błedy.
Biblię można łatwo wytłumaczyć inaczej - a niezrozumiałość Trójcy jest wręcz podkreślana.


Cz cze 25, 2009 14:15
Post 
grzmot napisał(a):
Tak właściwie, to trójca (moderatorzy: piszę z małej, bo mam na myśli generalną koncepcję) nie jest wymysłem chrześcijaństwa - już dawno istniały trój-aspektowe boginie (dziewica, matka, starucha).
Widze że nei odróżniasz Trójcy od triady


Cz cze 25, 2009 14:15
Post 
Cytuj:
więc dusza to pewien rodzaj złożonych energii posiadających takie cechy jak: osobowość, świadomość (jaźń), ale także energetyczne ciało (zewnętrzną powłokę). Każde ciało niezależnie z czego jest zbudowane zawsze pełni rolę narzędzia świadomości, można powiedzieć że jesteśmy na tyle świadomi na ile pozwala konstrukcja oraz własności danego ciała, inne są własności ciała fizycznego a inne energetycznego. Dla tego doświadczenia i ich rodzaj będzie bezpośrednio zależny od rodzaju ciała, inne będą w ciele fizycznym a jeszcze inne w energetycznych (jest ich więcej)

Cytuj:
Dusza wysyła sygnały do mózgu, stąd dowiedziono, że przeżyciami religijnymi zarządza mózg.


Nie, nie , nie i jeszcze raz nie.
Ciągle macie duszę za to "czym jestem" - niemal jak za podróżnika ubranego w skafander-ciało.
Tymczasem dusza to pewien aspekt człowieka, a nie jego część czy nawet całość.

Człowiek to nie zelazko z duszą w środku :D


Cz cze 25, 2009 14:19
Post 
Marek MRB napisał(a):
grzmot napisał(a):
Tak właściwie, to trójca (moderatorzy: piszę z małej, bo mam na myśli generalną koncepcję) nie jest wymysłem chrześcijaństwa - już dawno istniały trój-aspektowe boginie (dziewica, matka, starucha).
Widze że nei odróżniasz Trójcy od triady

Widzę, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Doczytaj może w słownikach znaczenie obydwu słów.


Cz cze 25, 2009 14:29

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Marek MRB napisał(a):
Co to jest |religijny światopogląd" ? Czy taki w którym nie wszystko rozumiemy ?


Nie, taki, który opiera się na wierzeniach religijnych.

Marek MRB napisał(a):
Tak własnie atakowało Polskie Stowarzyszenie Fizyków w latach 50-tych XX wieku Regułę Nieoznaczoności :)


Nic z tego nie wynika, poza dążeniem ludzi do wyjaśniania, a nie zaciemniania rzeczywistości.

Marek MRB napisał(a):
Zreszta idź do ZOO i spróbuj małpie wyłożyć całkowanie - małpa o światopoglądzie "niereligijnym" (tak jak go tu określiłeś) uzna że to głupota :D


Wątpię, że uzna za głupotę, bo nie zrozumie w ogóle tej idei.

Cytuj:
Biblię można łatwo wytłumaczyć inaczej - a niezrozumiałość Trójcy jest wręcz podkreślana.


To czemu się tego nie robi? To skąd się wzięła ta koncepcja?

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Cz cze 25, 2009 14:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Marek MRB napisał(a):
[
Nie, nie , nie i jeszcze raz nie.
Ciągle macie duszę za to "czym jestem" - niemal jak za podróżnika ubranego w skafander-ciało.
Tymczasem dusza to pewien aspekt człowieka, a nie jego część czy nawet całość.

Człowiek to nie zelazko z duszą w środku :D


A dlaczego nie...?

A może jednak żelazko z duszą? Myślę, że zbytnio sobie to uprościłeś.
Póki co nauka zajmuje się jedynie tym co zewnętrzne, czyli samym żelazkiem i jak do tej pory nie wie jak otworzyć to żelazko i wyjąć z niego duszę :) Natomiast religie zajmują się duszą w żelazku tylko nie bardzo wiedzą czym ona jest i jak powiązać jedno z drugim, czyli każdy sobie rzepkę skrobie :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz cze 25, 2009 15:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 07, 2009 15:57
Posty: 122
Post 
Historia medycyny odnotowała przynajmniej kilka spektakularnych przypadków wybudzenia pacjentów ze śpiączki po około 20 latach, kiedy w taki obrót sprawy nikt już nie wierzył. Tacy ludzie po wybudzeniu nie pamiętali absolutnie niczego z czasu swojego długiego snu. Mało tego: nie mogli nic z tego pamiętać, bo w ogóle nie odczuwali, że minął jakiś czas-w ich mniemaniu utrata przytomności i wybudzenie nastąpiły bezpośrednio po sobie. Dlaczego przez tak długi czas w żaden sposób nie "dochodziła do głosu" ich nieśmiertelna dusza, choćby po to, żeby mieli świadomość tego, że ciągle żyją? Też zasnęła?


Cz cze 25, 2009 19:06
Zobacz profil
Post 
buscador napisał(a):
A dlaczego nie...?
Bo nie :)
Dusza jako "wkład" nie jest pojęciem chrześcijańskim, tylko ludowym.

buscador napisał(a):
A może jednak żelazko z duszą? Myślę, że zbytnio sobie to uprościłeś.
Póki co nauka zajmuje się jedynie tym co zewnętrzne, czyli samym żelazkiem i jak do tej pory nie wie jak otworzyć to żelazko i wyjąć z niego duszę :) Natomiast religie zajmują się duszą w żelazku tylko nie bardzo wiedzą czym ona jest i jak powiązać jedno z drugim, czyli każdy sobie rzepkę skrobie :)
Tak często robią religie np. buddyzm (słynne hasło "nie jesteś tym ciałem").
Ale nie chrześcijaństwo.

Myśląc że "dusza to ja" albo "dusza to świadomość, psychika itd" zaczynamy dochodzić do absurdów jakie pokazał powyej Peter.


Cz cze 25, 2009 19:17

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Jeśli dusza nie jest tym wszystkim to czemu ma mnie obchodzić co się z nią stanie po mojej śmierci?


Cz cze 25, 2009 19:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Bo dusza to większość Ciebie.[/i]

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz cze 25, 2009 19:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Jeśli nie jest ani ciałem ani samymi wspomnieniami, świadomością itp. to nie bardzo rozumiem w jaki sposób mogłaby być większością tego co się na mnie składa skoro nawet nie wiadomo czym jest.


Cz cze 25, 2009 20:31
Zobacz profil
Post 
No napisał(a):
Jeśli dusza nie jest tym wszystkim to czemu ma mnie obchodzić co się z nią stanie po mojej śmierci?
Bo jest ciała zmartwychwstanie :)


Cz cze 25, 2009 20:49

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Więc twoim zdaniem niema czegoś takiego jak niebo?
A może niebo jest dla duszy(czymkolwiek ona jest) a zmartwychwstanie dla nas?


Cz cze 25, 2009 20:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post 
@akacja

Człowiek to istota cielesno-psychiczno-duchowa. Dusza wysyła sygnały do mózgu, stąd dowiedziono, że przeżyciami religijnymi zarządza mózg.
Ale po śmierci, po ustaniu pracy mózgu dusza opuszcza ciało i odtąd funkcjonuje niezależnie od niego.


Przyznaję, że zdębiałem. A skoro już palnęłaś tę brednię, to zaproponuj przekonujący mechanizm „komunikacji” mózgu z duszą: w jaki sposób odbierane, przekazywane i przetwarzane są bodźce pochodzące od rzekomej duszy. Oczywiście uwzględniając budowę anatomiczną mózgu, chemizm przemian w momencie pobudzania domniemanych „receptorów duszy”, neuroprzewodzenie itp.

Masz jeszcze jedno wyjście: przyznać, że tylko to sobie tak palnęłaś nie mając pojęcia o czym piszesz, próbując naiwnie tłumaczyć sobie rzeczywistość w celu ratowania swoich poglądów. :-)

(wątpię czy skorzystasz z tego wyjścia, mogę tylko podpowiedzieć, że gdyby było jak piszesz, to byłoby możliwe naukowe udowodnienie istnienie duszy)

Zapomniałaś jeszcze o jednym:

A czy szympansy, o których pisałem w moim pierwszym poście też żyją po śmierci? A czy hybryda człowieka i szympansa też miałaby żyć po śmierci? Masz kota lub psa? Dlaczego Ty masz żyć wiecznie a ów zwierzak – nie? Odpowiedz proszę na postawione wątpliwości.

Wyjaśnij to. Człowiek ma żyć po śmierci a szympans – nie? A hybryda człowieka i szympansa – będzie żyła po śmierci? Jeśli nie – dlaczego? Jeśli tak – dlaczego?

Udzielając odpowiedzi pamiętaj o nauczaniu swojego Kościoła, z którym musisz się zgadzać: tylko człowiek ma nieśmiertelną duszę.

Jak już przemyślisz cały problem, to możesz też napisać kiedy to człowiek w toku ewolucji tę nieśmiertelną duszę uzyskał. Bo na gruncie religii katolickiej możemy się zgodzić co do faktu, że wspólny przodek człowieka i małp duszy nie posiadał i nie żył w związku z tym po śmierci.

Wyobraź sobie zatem, że chcąc dokonać syntezy nauki i religii katolickiej musisz arbitralnie przyjąć, że w toku ewolucji pojawił się pierwszy osobnik z nieśmiertelną duszą.

I na koniec. Możecie sobie bajać o hipostazach, transsubstancjach i tym podobnych filozoficznych bzdurach. Wiesz już gdzie jest Wasz słaba strona? Na styku rzekomej „duchowości” i rzeczywistego, faktycznego, świata. Mając otwarty umysł i obserwując te karykaturalne podrygi, które czynią niektórzy aby dokonać syntezy nauki z religią, właśnie na styku rzekomej „duchowości” i świata materialnego bardzo łatwo dojść do wniosku jak wielkim i okrutnym kłamstwem jest religia.

----------------------------

@Wierzba

Jeśli nie skupimy się na życiu pojedyńczego organizmu

Ależ cała ta batalia toczy się właśnie o życie pojedynczego organizmu! W cyklach, o których piszesz te „pojedyncze organizmy” giną. Giną bezpowrotnie. Po to aby życie postrzegane jako całość (nie przez pryzmat pojedynczego organizmu) mogło trwać.

A człowieczeństwa rozumianego poza-biologicznie nie dostajemy w pakiecie z genotypem. Nie może ono zaistnieć bez odpowiednich warunków, np. wychowawczych, społecznych itd.

Dziwne prawda? Taka doskonała cząstka Boga a zależna jest nie dość, że od uszkodzeń mózgu to jeszcze od procesu socjalizacji...

Oczywiście, zakładam tutaj, że nie tylko człowiek posiada duszę, ale jest ona też właściwa innym istotom żywym.

Kościół katolicki głosi, że tylko człowiek ma nieśmiertelną duszę.

----------------------------

@buscador

A więc dusza to pewien rodzaj złożonych energii

(…)

Skoro wiemy czym jest dusza


Po raz kolejny dowodzisz swojej ignorancji. Gdyby dusza byłą formą energii to można by ją wykryć. Ale pióro masz dobre. Do jakiegoś ezoterycznego szmatławca w rodzaju „Wróżka” w sam raz. Sprawdź czy mają wakat. ;-)



----------------------------

@Marek MRB

Tymczasem dusza to pewien aspekt człowieka, a nie jego część czy nawet całość.

Więc w krótkich, żołnierskich, słowach: za co odpowiada w człowieku dusza i w jaki sposób wpływa na nasze działanie.

Temat do rozważenia: gdyby transplantować Twój mózg do innego ciała to co by się stało z Twoją duszą? Czyż w tym innym ciele nie byłbyś Markiem MRB?


----------------------------

@Peter

Dlaczego przez tak długi czas w żaden sposób nie "dochodziła do głosu" ich nieśmiertelna dusza, choćby po to, żeby mieli świadomość tego, że ciągle żyją? Też zasnęła?

Doskonały przykład. Zapomniałem o tym. Teraz przypomniało mi się jak czytałem historię pewnej dziewczynki, która zasnęła w wieku kilku lat. Obudziła się po kilkunastu latach. Jako dorosła kobieta. W pierwszych wypowiedzianych zdaniach zażądała... lalki. Choć ciało miała dorosłej kobiety to umysłowo była jak zasnęła – na poziomie kilkulatka. Zatem dusza jest zależna od socjalizacji. :-)

----------------------------

@No

Więc twoim zdaniem niema czegoś takiego jak niebo?

To całe niebo to kolejna infantylna koncepcja. Nie trzeba umysłu geniusza aby ją przejrzeć na wylot. Co niektóre ludy robiły ze zwłokami? Ano paliły. A jak paliły to dym szedł gdzie? Wiadomo, do góry, czyli „do nieba”. Więc dusza po śmierci idzie do nieba. Potem wystarczy nanieść poprawki, trochę zmitologizować i katolicka wersja gotowa.

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Cz cze 25, 2009 21:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL