Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 17:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 74  Następna strona
 Okultyzm, magia - zagrożenia człowieka 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Pod warunkiem, że demony nie istnieją... Obiektywniej poproszę.


Istnienie demonów nie ma tu nic do rzeczy. Myślisz, że samo noszenie np. pentagramu byłoby dla demona sygnałem "tutaj jest łatwy dostęp"? Takie proste to nie jest. Człowiek musiałby najpierw wierzyć, że zakładając ten pentagram na szyję, otworzy się na bliżej nieokreślone, złe wpływy. Bez elementu tej wiary, tego przekonania - pentagram pozostanie gwiazdą z kreseczek. Podobną do tych, jakie dzieciaki rysują w podstawówce.

Cytuj:
Ależ dzisiaj też tak jest. W okultyźmie właśnie.


No to się zdecyduj, symbol satanistyczny, przyciągający Szatana, czy ochronny, odstraszający demony? To Ty jesteś tu orędownikiem jednoznacznego traktowania pewnych symboli, więc w tym momencie rzuciłeś kamyczek do własnego ogródka.

Cytuj:
Tylko pytanie brzmi - czy jest on odczytywany prawidłowo przez te ugrupowania. Praktyka egzorcystów pokazuje jednoznacznie, że niekoniecznie... Nie słyszałem jeszcze, żeby pisanka kogoś opętała poza tym.


Nie ma "prawidłowego odczytania". Symbol może mieć wiele prawidłowych interpretacji.

Ja z kolei nie słyszałam, żeby kogoś opętał ankh, udjat czy choćby pentagram. Jakieś przykłady? Bo historie typu "zacząłem to nosić na szyi i oddaliłem się przez to od Kościoła, a potem moje życie się zawaliło" to czysto psychologiczne mechanizmy, nie działanie "sił nadprzyrodzonych".

Cytuj:
Nie zgadzam się. Wywnioskowałaś to na podstawie subiektywnej interpretacji jak sądzę... Błędnie.


W Twoich wypowiedziach jest tyle skrótów myślowych i dowodów pewnej ignorancji, że - bez obrazy - nie widać tu głębszego zrozumienia tematu.

Cytuj:
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Nie jest to zgodne z prawdą, Wierzbo. Zadziwiasz mnie...


Dobra, no to cytujemy Twoją wypowiedź:

Cytuj:
Ankh to symbol pogardy dziewictwa - rozwiązłości. Wyglądem przypomina duże T z pętlą lub kółkiem (jest często trzymany przez bogów egipskich). Stał się egipskim znakiem życia oraz symbolem zjednania z bogami w zaświatach ( samoubóstwienie?), dając tym samym wieczne i szczęśliwe życie. Sprzedawany jest często jako amulet.


I analogiczne fragmenty z Wiki:

Cytuj:
Wyglądem przypomina duże T z pętlą lub kółkiem (trzymany przez bogów) u góry. Stał się egipskim znakiem życia (...) Był też symbolem zjednania z bogami w zaświatach, dając tym samym wieczne i szczęśliwe życie.


Wnioski nasuwają się same.

Cytuj:
Kłania się Pani (-u?) chrześcijanin wyznania katolickiego. Więc nie kombinujmy za bardzo...


Pani :) Nie kombinuję, to było tylko zwrócenie uwagi na wieloznaczność symbolu. I na to, że nawet taki pogańsko-magiczny znak, jak ankh, mógł zostać oswojony przez chrześcijaństwo.

Cytuj:
Jasne, o ile nie jest to symbol siły wyższej od ludzkiej.


O ile człowiek nie postrzega symbolu jako związanego z "siłą wyższą" od ludzkiej.

Czy wsiadłbyś do samochodu (czarnego?), gdzie w rejestracji jest liczba 666? Albo, gdyby trafił Ci się numer telefonu z taką liczbą w środku, to czy starałbyś się go zmienić w trosce o bezpieczeństwo duchowe?

Cytuj:
Jak to dobrze, że chrześcijaństwo zdołało powstrzymać ludzkość przed samozagładą


Może odegrało tu i tam pozytywną rolę, ale zaraz całą ludzkość?

Też pozdrawiam - i życzę spojrzenia na pewne sprawy z szerszej perspektywy :)


Śr sie 12, 2009 21:50

Dołączył(a): So kwi 11, 2009 13:52
Posty: 28
Post 
Ku przestrodze wszystkich niedowiarków, chciałem przedstawić dwie relacje osób, które wplątały się w tego rodzaju praktyki, mówiące o tym jaką przeszły gehennę i jak trudny był powrót do normalności.
Wyszedłem z Piekła
Tarot (Nie)prawdę Ci Powie

_________________
O Panie, przebacz mej myśli, że nie dość jeszcze miłuje...


Śr sie 12, 2009 21:58
Zobacz profil
Post 
aro, wybacz, ale historia tej byłej tarocistki to klasyczny przykład nałogu połączonego z problemami natury psychicznej. Zaś ta druga opowieść pokazuje, do jakich środków potrafi uciec się człowiek, by przerzucić odpowiedzialność za swoje życie na kogoś (lub na coś) innego: klątwę, guru, Szatana itd.

Współczuję takim ludziom, ale źródła problemów nie można szukać tylko i wyłącznie na zewnątrz, zwalając wszystko na diabelskie moce. Według mnie, winna była tutaj słaba psychika, słaba wola i podatność na wpływy innych ludzi, nie żadne "siły nadprzyrodzone".

Swoją drogą, gdzieś na forum były już linki do tych tekstów.


Śr sie 12, 2009 22:20

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn napisał(a):
Więc jeśli nie wiesz jak zaistniała materia z której jesteś zbudowany to nie możesz wykluczyć żadnej ewentualności, w tym również Stwórcy niezależnie jak go nazwiesz. Możesz nazwać Stwórcę dowolnie, a i tak nie zmieni to jego istoty.


Tak, nie można również wykluczyć, że materia zaistniała, kiedy niematerialny olej z pierwszego tłoczenia połączył się z prahamburgerem. Albo, że nasz wszechświat jest komputerowym matriksem stworzonym przez wyższą cywilizację, która żyje w innym, prawdziwym świecie, rządzącym się zupełnie innymi prawami. Te przedwieczne prastare zielone ufoludki zaprojektowały sobie grę komputerową w której żyjemy,

W końcu skoro nie wiemy jak zaistniała materia, to nie możemy wykluczyć ŻADNEJ ewentualności. ŻADNEJ. Nie możemy wykluczyć nawet tego, że materia nie istnieje i jest tylko naszym urojeniem.

To absurdalne. To że czegoś nie wiesz, to nie jest powód żeby wyjaśnienia sobie zwyczajnie wymyślać tylko dlatego że "nie można niczego wykluczyć", tak jak nie jest to dobry powód żeby brać na wiarę wyjaśnienie, które nie tylko trzeba wziąć całkowicie na wiarę, ale i tak naprawdę, nie wyjaśnia niczego, za to sporo komplikuje.


Śr sie 12, 2009 22:37
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 11, 2009 13:52
Posty: 28
Post 
Wierzba napisał(a):
...Współczuję takim ludziom, ale źródła problemów nie można szukać tylko i wyłącznie na zewnątrz, zwalając wszystko na diabelskie moce. Według mnie, winna była tutaj słaba psychika, słaba wola i podatność na wpływy innych ludzi, nie żadne "siły nadprzyrodzone".

Jak napisałaś problemów nie można szukać, tylko i wyłacznie na zewnątrz -ale myślę, że przedewszystkim tam. :razz: A czy może być coś dogodniejszego dla działań szatana jak słaba wola i psychika? Człowiek który oddalił się od Boga na rzecz jakichś nieczystych praktyk ze swoimi słabościami jest kęskiem po stokroć łatwiejszym dla szatańskich mocy lub czy jak wolisz innych negatywnych "sił nadprzyrodzonych".

_________________
O Panie, przebacz mej myśli, że nie dość jeszcze miłuje...


Śr sie 12, 2009 22:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):

Tak, nie można również wykluczyć, że materia zaistniała, kiedy niematerialny olej z pierwszego tłoczenia połączył się z prahamburgerem. Albo, że nasz wszechświat jest komputerowym matriksem stworzonym przez wyższą cywilizację, która żyje w innym, prawdziwym świecie, rządzącym się zupełnie innymi prawami. Te przedwieczne prastare zielone ufoludki zaprojektowały sobie grę komputerową w której żyjemy,

W końcu skoro nie wiemy jak zaistniała materia, to nie możemy wykluczyć ŻADNEJ ewentualności. ŻADNEJ. Nie możemy wykluczyć nawet tego, że materia nie istnieje i jest tylko naszym urojeniem.

To absurdalne. To że czegoś nie wiesz, to nie jest powód żeby wyjaśnienia sobie zwyczajnie wymyślać tylko dlatego że "nie można niczego wykluczyć", tak jak nie jest to dobry powód żeby brać na wiarę wyjaśnienie, które nie tylko trzeba wziąć całkowicie na wiarę, ale i tak naprawdę, nie wyjaśnia niczego, za to sporo komplikuje.


Tak jak powiedziałem nie ma znaczenia jak nazwiesz Stwórcę, a i tak nie zmienia to jego istoty. Nie ma również znaczenia jak nazwiesz nieinteligentną moc stwórczą. Możesz nazwać ją osobliwością, hamburgerem, czajniczkiem, a i tak będzie wiadomo, że chodzi o nieinteligentną moc stwórczą .
Dlatego zabawne jest jak ktoś wymyśla , przeróżne nieistniejące rzeczy, których nieistnienie udowodnić się nie da, aby zdyskredytować Stwórcę. Przecież wiadomo że chodzi o Moc inteligentną lub nieinteligentną. Tobie Witoldzie się nie dziwię , ale taki Dawkins żeby o tym nie wiedział :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr sie 12, 2009 23:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn, dalej pozostajesz w swoim absurdzie. Wystarczy żeby twój stwórca był nieświadomym, naturalnym, nie-nadprzyrodzonym zjawiskiem fizycznym i możesz darować sobie mówienie o "stwórcy".


Cz sie 13, 2009 0:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
1. Tak. Za młodu słuchałem metalu miałem pentagramy,krzyż odwrócony na ścianie w pokoju i inne takie tam.
2. Nie
3. Nie

A dlatego nie że siłą rzeczy nie wierzę też w okultystyczne hokus-pokus.
Przy okazji zauważyłem ciekawy trend. MHO ostatnio w dyskusjach zwolennicy Wiary często się podpierają opętaniami i okultyzmem. To jakiś nowy trend czy tylko mi się tak wydaje ?


Cz sie 13, 2009 6:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Wierzba napisał(a):
Istnienie demonów nie ma tu nic do rzeczy. Myślisz, że samo noszenie np. pentagramu byłoby dla demona sygnałem "tutaj jest łatwy dostęp"? Takie proste to nie jest. Człowiek musiałby najpierw wierzyć, że zakładając ten pentagram na szyję, otworzy się na bliżej nieokreślone, złe wpływy.

Myślę, że byłoby takim sygnałem.
Człowiek musiłby najpierw wierzyć? A co Ty na to gdyby on nie wierzył w nie, a te nieokreślone, złe wpływy (o których piszesz, a my nazywamy demonami) istniały naprawdę?
Wiara nie gra tutaj żadnej roli. Rolę gra tylko to czy te byty istnieją naprawdę, czy nie...

Wierzba napisał(a):
No to się zdecyduj, symbol satanistyczny, przyciągający Szatana, czy ochronny, odstraszający demony (okultystyczny - dop. Cristof)? To Ty jesteś tu orędownikiem jednoznacznego traktowania pewnych symboli, więc w tym momencie rzuciłeś kamyczek do własnego ogródka.

Okultyzm to nic innego jak mniej lub bardziej ukryty satanizm.

Wierzba napisał(a):
Bo historie typu "zacząłem to nosić na szyi i oddaliłem się przez to od Kościoła, a potem moje życie się zawaliło" to czysto psychologiczne mechanizmy, nie działanie "sił nadprzyrodzonych".

Opętanie jest związane z demoniczną rzeczywistością, która się kryje za określonym symbolem, a nie z nim samym.
Czysto psychologiczne? Może w niektórych przypadkach i tak jest. Szkoda tylko, że te przypadki często występują.

Wierzba napisał(a):
Pani Uśmiech... Nie kombinuję, to było tylko zwrócenie uwagi na wieloznaczność symbolu. I na to, że nawet taki pogańsko-magiczny znak, jak ankh, mógł zostać oswojony przez chrześcijaństwo.

... wyznania koptyjskiego. Jakżesz innego od katolickiego.

Wierzba napisał(a):
Czy wsiadłbyś do samochodu (czarnego?), gdzie w rejestracji jest liczba 666? Albo, gdyby trafił Ci się numer telefonu z taką liczbą w środku, to czy starałbyś się go zmienić w trosce o bezpieczeństwo duchowe?

Nie. Z prostej przyczyny, że jest to niezależne ode mnie.
Jeżeli z kolei coś ode mnie zależy - np. to czy będę nosił (a wpierw go kupię) pentagram czy to, że go wyrzucę (nie kupię), to sprawa jest diametralnie inna.

Nie zarzucaj mi ignorancji Wierzbo, proszę. Po prostu staram się być wierny Bogu w którego wierzę, który wszelkie praktyki okultystyczne, magiczne odrzuca jako obrazę.


Cz sie 13, 2009 10:49
Zobacz profil
Post 
Cristof napisał(a):
Człowiek musiłby najpierw wierzyć? A co Ty na to gdyby on nie wierzył w nie, a te nieokreślone, złe wpływy (o których piszesz, a my nazywamy demonami) istniały naprawdę?
Wiara nie gra tutaj żadnej roli. Rolę gra tylko to czy te byty istnieją naprawdę, czy nie...


Chciałbym zwrócić uwagę, że wypełniony rzekomą magią hinduizm i jego odmiany jakoś nie sprowadził na nikogo zagłady.

Są tam różne symbole, mówi się o energiach bardzo otwarcie, pracuje się na czakrach, medytuje się, uprawia jogę i jakoś zdrowie psychiczne u nich jest o wiele lepsze niż u nas. Pewnie Bóg pokazując ich wystawia nas na próbę :-D


Cz sie 13, 2009 11:42
Post 
Cytuj:
Okultyzm to nic innego jak mniej lub bardziej ukryty satanizm.


Niestety, w tym stwierdzeniu wyraźnie widać, że pewnych spraw zwyczajnie nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Wytłumacz, dlaczego stawiasz znak równości między satanizmem i okultyzmem? Zdefiniuj najpierw te dwa pojęcia, bo może inaczej je rozumiemy.

Cytuj:
Opętanie jest związane z demoniczną rzeczywistością, która się kryje za określonym symbolem, a nie z nim samym.


Ale mimo to zostawiłbyś w spokoju liczbę 666 w swoim numerze telefonu, choć gdybyś się uparł, to na pewno mógłbyś coś z tym zrobić. Widzisz zatem, że w pewnych sytuacjach ten "szatański symbol" niejako traci moc oddziaływania. Staje się zwykłą liczbą, za którą nie czai się żadna, jak to określasz, demoniczna rzeczywistość.

Więc widać wyraźnie, że to od człowieka zależy, czy za czymś umieści sobie tę rzeczywistość, czy nie. Gdyby było inaczej, to na absolutnie każdą liczbę 666 w swoim otoczeniu reagowałbyś jak na "szatański symbol".

Cytuj:
A co Ty na to gdyby on nie wierzył w nie, a te nieokreślone, złe wpływy (o których piszesz, a my nazywamy demonami) istniały naprawdę? Wiara nie gra tutaj żadnej roli. Rolę gra tylko to czy te byty istnieją naprawdę, czy nie...


Człowiek może nie wierzyć w demony i, szczerze mówiąc, sądzę, że tacy ludzie są najbezpieczniejsi. Zauważyłeś, że opętania nie zdarzają się w wypadku np. ateistów?

Nie wykluczam istnienia jakichś negatywnych istot duchowych, które w pewnych okolicznościach mogą jakoś ingerować w nasze życie. Ale z tego, co obserwuję, wychodzi, że dobierają się one tylko do ludzi, którzy w nie wierzą i dobrowolnie, świadomie je do siebie zapraszają.

Jeśli katolik żyje w przekonaniu, że pentagram otwiera go na diabelskie moce - i jednak zdecyduje się go nosić, to będzie lekkomyślne. Ale jeśli np. neopoganin będzie nosił pentagram z przekonaniem, że ten znak ochroni go przed negatywnymi wpływami, to symbol zyska taką "moc", w jaką uzbroi go ludzka wiara.

Dlatego zastanawiam się, jaki jest w ogóle sens nadawania pewnym symbolom czysto "demonicznego" wymiaru. To dobrowolne tworzenie zagrożenia tam, gdzie po prostu mogłoby go w ogóle nie być.


Cz sie 13, 2009 11:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cristof napisał(a):
Wierzba napisał(a):
Czy wsiadłbyś do samochodu (czarnego?), gdzie w rejestracji jest liczba 666? Albo, gdyby trafił Ci się numer telefonu z taką liczbą w środku, to czy starałbyś się go zmienić w trosce o bezpieczeństwo duchowe?

Nie. Z prostej przyczyny, że jest to niezależne ode mnie.
Jeżeli z kolei coś ode mnie zależy - np. to czy będę nosił (a wpierw go kupię) pentagram czy to, że go wyrzucę (nie kupię), to sprawa jest diametralnie inna.


Więc się okazuje, że symbol sam w sobie nic nie może, ważna jest Twoja intencja. Mam wrażenie, że te odpowiedzi są zależne od .... no własnie od czego? Raz trzy szóstki są złe, raz już nie tak bardzo, bo to przypadek...

Nie zdążyłam się odnieść do Twojej odpowiedzi na temat pisanek, więc odpowiadam - trochę zle mnie zrozumiałes, nie chodziło mi o same symbole typu jajko, baranek itp. tylko symbole, którymi do dziś zdobione są pisanki - udało mi się znalezc artykuł o słowiańskich pisankach tam jest ich kilka, chociaż kiedyś widziałam lepszą galerię tych symboli, ale nie potrafię jej teraz znalezc.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sie 13, 2009 12:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Wierzba napisał(a):
Człowiek może nie wierzyć w demony i, szczerze mówiąc, sądzę, że tacy ludzie są najbezpieczniejsi. Zauważyłeś, że opętania nie zdarzają się w wypadku np. ateistów?

Zdarzają się właśnie. Zapraszam do poczytania świadectw na necie np.

Wierzba napisał(a):
Ale jeśli np. neopoganin będzie nosił pentagram z przekonaniem, że ten znak ochroni go przed negatywnymi wpływami, to symbol zyska taką "moc", w jaką uzbroi go ludzka wiara.

Nieprawda. Przedmiot nie zyska żadnej mocy z racji tego, że jest tylko przedmiotem.
A za oddziaływaniem tego, że ktoś nosi pentagram stoją moce demoniczne, a nie sam pentagram.
Wiara w amulety czy talizmany jest grzechem przeciwko I przykazaniu. A tam gdzie grzech, tam i szatan.

Owieczka_in_black napisał(a):
Więc się okazuje, że symbol sam w sobie nic nie może, ważna jest Twoja intencja. Mam wrażenie, że te odpowiedzi są zależne od .... no własnie od czego?

Faktem jest, że ludzie są bardzo różni. Inni są bardziej podatni duchowo, inni mniej. Niekoniecznie więc każdy kto będzie nosił pentagram musi być opętany. To zależy (w głównej mierze) już od sił demonicznych i przyzwolenia Bożego na ich ingerencję.
Ale faktem jest, że jeśli ktoś świadomie bierze pentagram czy inny amulet, talizman i wierzy w jego moc to możliwość opętania jest większa. Potwierdzają to egzorcyści.
Nie oznacza to, że ten kto czyni to nieświadomie, nie jest zagrożony. To, że w coś nie wierzysz, nie oznacza, że to nie istnieje i na Ciebie nie zadziała...
Na wszelki wypadek odstawmy wszystkie przedmioty rzekomo przynoszące szczęście i dobrobyt, nawet i z tego powodu, że to grzech ciężki w to wierzyć.


Cz sie 13, 2009 15:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post 
Cristof napisał(a):
Wierzba napisał(a):
Człowiek może nie wierzyć w demony i, szczerze mówiąc, sądzę, że tacy ludzie są najbezpieczniejsi. Zauważyłeś, że opętania nie zdarzają się w wypadku np. ateistów?

Zdarzają się właśnie. Zapraszam do poczytania świadectw na necie np.

i znów brak dowodów, tylko opowiadania, które mają niemal zerową wiarygodność.

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Cz sie 13, 2009 15:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Wiarygodności nadaje im m.in. ich ilość.


Cz sie 13, 2009 18:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 74  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL