Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Autor |
Wiadomość |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
aha, ela, dziękuję...i jeśli faktycznie możesz, pomódl się za mnie:(
|
Wt maja 24, 2011 7:37 |
|
|
|
 |
ela1
Dołączył(a): N lut 06, 2011 23:09 Posty: 31
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
tak, płacz....to przynosi ulgę.... napisałaś, że każde z Was trwa w swoim własnym piekle...To wstrząsające. Nie uważasz, że powinnas przede wszystkim pomóc bratankowi wyrwać się tego "piekła" Przecież to młody chłopak, powinien teraz mieć w głowie szkołę, radość, młodość, dziewczynę, a nie myśli o śmierci. Mam wrażenie, że on Cię zwyczajnie potrzebuje. Jesteś wrażliwą osobą i pewnie potrafisz mu pomóc? Jak myślisz?
|
Wt maja 24, 2011 7:45 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
ja właśnie o tym piszę, że bardzo chciałabym mu pomóc, a także jego siostrze, a także zonie brata i mojemu tacie, ale nie potrafię. ponieważ oni cierpią, każdy z osobna, ja się staram, rozmawiam z nim, ale jak mam dać mu ulgę????jak?cokolwiek powiem....i właśnie w tym rzecz, że on stracił już swoją młodość, w tej chwili nie w głowie mu dziewczyny, radość i szkoła, tylko opieka nad mamą o którą drży, bo taty już nie ma. a mama miała wczoraj zabieg, bo ma nieciekawe wyniki. jego beztroskie dzieciństwo i nastoletni czas już się skończyły. i nad tym właśnie ubolewam!że chciałabym wziąć ten jego ból, żeby on tego nie musiał czuć, ani się z tym mierzyć, żeby biegał beztrosko z kolegami, a jego jedynym problemem było wyjście na koncert....ale niestety każdy z nas musi się z tym zmierzyć. i to, że mamy siebie może i pomaga, ale potem każdy z osobna zostaje w swoim własnym piekle...więc ja teraz cierpię, ponieważ straciłam brata oraz cierpię ponieważ oni cierpią.
|
Wt maja 24, 2011 9:12 |
|
|
|
 |
ela1
Dołączył(a): N lut 06, 2011 23:09 Posty: 31
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
nie da się chyba pomóc tak w jednej chwili. Dotknęła Was ogromna tragedia i ciężko na codzień się z tym zmierzyć. Tak jak pisałam : czas, czas i jeszcze raz czas.... żałoba musi się dopełnić...trzeba płakać, pozwolić sobie na wyrażenie bólu, tęsknoty... nie pzwól tylko, żebyście zapamiętali sie w tym bólu i tak trwali bez końca. Jest czas na żałobę, a potem przychodzi czas na życie. I to jest bezwzględne. Dbaj, żeby za jakis czas bratanek zaczął jednak myśleć o rzeczach, o których wcześniej pisałam, żeby wiedział, że mimo wszystko jego życie i potrzeby są też bardzo ważne - dla Ciebie również. Nie wiem, czy jego mamie jest łatwo patrzeć na przerażone, zasmucone dziecko- ja bym tego nie chciała. Poza tym, jeśli on boi sie dodatkowo o swoją mamę, to właśnie Ty musisz być silna za Was dwoje. Mimo wszystko. Jeśli będzie widział twój spokój (nie mam na myśli bagatelizowania choroby, ale poczucie stabilności i pewności, że będzie dobrze), jeśli będzie widział Twoją siłe wobec tych wszystkich nieszczęść to sam też poczuje sie pewniej i zapewnie starch o najbliższą osobę będzie mniejszy. Wiem, że to w Twojej sytuacji trudne, ale zdobądź się na ten niewątpliwy wysiłek, a może za jakiś czas uda Ci sie dać mu poczucie bezpieczeństwa i radośc życia.
|
Wt maja 24, 2011 9:48 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
czy naprawdę MUSZĘ????? tak jak pisałam....staram się, ale jestem w rozsypce, a mną kto się zajmie? ech, szkoda gadać o tym wszystkim... nie da sie tego ogarnąć. moje ciało odmawia posłuszeństwa.nie wiem czy wyjde z tego cała, to przeciez ja jestem chorująca od lat, mam 2 powazne choroby, to mój brat był zdrowy... teraz wszystko się zaostrza.
|
Wt maja 24, 2011 9:58 |
|
|
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
...to ja miałam umrzeć....
|
Wt maja 24, 2011 10:00 |
|
 |
ela1
Dołączył(a): N lut 06, 2011 23:09 Posty: 31
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Nie , w sumie nie musisz - ale możesz. A to "możesz" oznacza też znalezienie samej siebie w tym co Cię otacza. Poza tym, właśnie staram sie Tobą zająć - wiem, tylko wirtualnie, i niestety nie jestem w stanie zabrac Ci Twojego cerpienia. Ale to właśnie Ty sama możesz je odsunąć. Nie cofnę tego co się stało i tego co się dzieje. Wiem jedno- jesteś silniejsza niz myślisz:) Nie myślę o Twoim ciele czy chorobach, myśle o Twojej duszy, umyśle. Jesteś bardzo wrażliwą, dobrą osobą- wykorzystaj to. Poza tym, miałabym ochote chwycic Cie za ramiona i porządnie potrząsnąć: skąd to "to ja miałam umrzeć" ?! Żyjesz! Jesteś tu! Każde stworzenie od największego do najmniejszego robaczka czy wirusa walczy o zycie, a Ty zapadasz się w sobie i mówisz "to ja powinnam"?! Jestes jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, wyjątkowa, jestes tu po to, żeby dać z siebie ile sie da! Jestes zwyczajnie potrzebna. Jesli siedzę tu przed komputerem i pisze do Ciebie- zupełnie obcej mi osoby, to znaczy, że komus na Tobie zależy. Jeśli martwisz się o najbliższych, cierpisz, kochasz, to znaczy, że Tobie na innych i sobie samej tez zależy. Nie możliwe, żebys tego nie dostrzegała:)
|
Wt maja 24, 2011 10:20 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
napisałam dlugi post ale mi uciekł, nie wiem dlaczego. Podpisuję się w takim razie pod postami Eli. Lucy, posluchaj Jej ! Ja tylko dopiszę 2 zdania. Moi siostrzeńcy zaczeli przede mną i babcią po prostu uciekac, bo nie chcieli już słyzsec o woli Bożej itp tym bardziej że bylyśmy w tym nieautentyczne. Dopiero jak im powiedziałam, że ich tata zyje, tylko nie na ziemi , ich widzi, cieszy sie i martwi wszystkim czego doświadczają, dopinguje im w szkole i w domu i tez za nimi tęskni, ale cieszy się że pzrecież kiedys sie spotkają i jaka to bedzie radość... dopiero wtedy ( po kilku dniach) zaczeli zadawac pytania na temat nieba i życiu tam
|
Wt maja 24, 2011 10:30 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Moja mama zachorowała po przedwczesnej smierci swojego brata. zachorowała z tej zgryzoty i umarła. myślę, że i ja nie dam rady. nie da się być zdrowym po takich przeżyciach, po prostu się nie da. najpierw mama, ledwo się podniosłam, teraz taki CIOS. jest to cios niewyobrażalny. nie ma sprawiedliwości na tym okrutnym świecie. przemawia przez mnie wyłącznie złość, krzywda i straszna nienawiść. co będzie dalej, nie wiem. niczego dobrego już się nie spodziewam, skoro kopie się leżącego....
dziękuję jednak za tak miłe, powyższe wpisy.
|
Wt maja 24, 2011 13:26 |
|
 |
ela1
Dołączył(a): N lut 06, 2011 23:09 Posty: 31
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy, bardzo Cie proszę: przeczytaj teraz bardzo uważnie to, co za chwilę napiszę. Bardzo mi na tym zależy. Jestem tylko jakimś szaraczkiem piszącym to co czuje, dla Ciebie jestem w tej chwili tylko "postem", tekstem skierowanym do Ciebie. Wszyscy tu chcą Ci pomóc- zobacz, nawet admin nie gani nas, że odbiegłyśmy mocno od tematyki tego forum:) ale wciąż nie widzę czegokolwiek, co wskazywałoby na to, że znalazłaś choć światełko w tunelu. Gdybym była gdzieś blisko Ciebie, to wiesz co bym zrobiła? Zapakowałabym do samochodu i zawiozła do psychologa, bo sama sobie nie radzisz z tym co przeszłaś i przechodzisz. Bardzo Cie proszę, zrób to dla mnie (albo dla siebie) porozmawiaj z kimś, kto w pełni zrozumie co czujesz, kto pomoże Ci przetrwać w tym ciężkim dla Ciebie czasie. Ty po prostu potrzebujesz pomocy i rozmowy "twarzą w twarz", potrzebujesz kogoś, kto się do ciebie przebije przez ta mgłę w która wpadłaś i poda rękę. Bardzo Cie proszę, obiecaj, że to zrobisz.
|
Wt maja 24, 2011 17:39 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
bylam u psychologa i znów pójde. ale on nie zmniejsza mojego bólu.chce odzyskąc brata, chcę odzyskac swoje życie, o mój boże....jak jest mi strasznie źle.
|
Wt maja 24, 2011 19:25 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy35 napisał(a): chce odzyskąc brata Czekasz na jego wskrzeszenie?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt maja 24, 2011 20:19 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
takim pytaniem jak chcesz pomóc?
|
Wt maja 24, 2011 20:40 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
|
Wt maja 24, 2011 20:44 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Wybaw mnie Boże, bo woda mi sięga po szyję. Ugrzązłem w mule topieli i nie mam nigdzie oparcia trafiłem na wodną głębinę i nurt wody mnie porywa. Zmęczyłem się krzykiem i ochrypło mi gardlo osłabły moje oczy, gdy czekam na Boga mojego .................................... prędko mnie wysłuchaj bo jestem w ucisku ......................................
|
Wt maja 24, 2011 20:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|