Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Autor |
Wiadomość |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
A na co tak biskupi wyciągają kasę?
_________________ pajacyk.pl
|
Cz lut 23, 2012 16:29 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Na wydziały teologiczne bez studentów, na remonty "zabytkowych" plebanii, na świątynię w kształcie wyciskarki do cytrusów (pod płaszczykiem urządzenia tam muzeum), na emerytury, na finansowanie indoktrynacji religijnej, na kapelanów w służbach mundurowych itd itp.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 23, 2012 16:50 |
|
 |
bojanowska
Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55 Posty: 185
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
1. W Biblii jest napisane o fałszywych prorokach. Tych fałszywych proroków było wielu, ale nie wszyscy tak się wsławili. Jednym z tych proroków jest Luter, chociaż miał on w wielu kwestiach rację. Odszedł od Kościoła, bo papież popełniał błędy. Gdyby do Kościoła naprawdę należał, walczyłby o niego, a nie od razu zakładał swoją, nową religię. W kościele luterańskim czyta się Biblię. W Biblii jest jest opisane, jak Jezus "ogłasza" Piotra Apostoła Opoką, a na tej Opoce zbuduje swój Kościół. Piotr Apostoł był pierwszym papieżem, natomiast ci, którzy deklarowali prawdziwą religię, nie wzięli pod uwagę tego, że tylko religia, gdzie jest papież, może być prawdziwa. "[...] a bramy piekielne go nie przemogą". Obojętnie, jak zachowywali się i jak zachowywać się będą papieże, księża, biskupi itp. piekielne bramy nie przemogą Kościoła, chociaż będzie i jest on bardzo atakowany, i często się poddaje (jak przyjmowanie Komunii św. na stojąco).
2. To prawda! Nie można było zbytnio się rozwijać, bo od razu jakieś czary itp. Jednak to, że Kościół rządził przez całe średniowiecze, ma jeden plus: dzięki teologom otwarto nowe szkoły, ludzie (co prawda tylko z tzw. wyższych sfer, ale potem to rozpowszechniło się) nauczyli się pisać, czytać itd. Kościół w średniowieczu był, moim zdaniem, w większości procent fatalny, (m.in. Święta Inkwizycja), ale to minęło i teraz jest inaczej. Wszystko to, co wymieniłeś wyżej, nie jest zakazane i można się normalnie rozwijać.
3. Czy według całego Kościoła, w tym ówczesnego, kobieta jest gnojem? Św. Augustyn napisał tak, bo kobieta zgrzeszyła. A Matka Boska kim jest? Czarownice - tak, to jeden z absurdów, jaki cechuje Kościół w średniowieczu. Jak wspomniałam, Kościół w średniowieczu popełniał nawet masę błędów, ale czy wciąż mamy średniowiecze? Teraz czarownic się nie pali. Znów średniowiecze! Tak, to (wyprawy krzyżowe itp.) czynił Kościół średniowiecza. Teraz tego nie czyni... A prawo nie tylko ustanawiał kler. Królowie mieli czasem nieograniczoną władzę. Oto za czasów Kazimierza Wielkiego była tzw. monarchia stanowa - najwyższym był król, potem duchowieństwo. Król rządził i ustanawiał prawa.
4. Teraz tak nie jest. Teraz można się wyleczyć. To też podejście Kościoła w średniowieczu, nie teraźniejszości.
To wciąż ten sam kościół co przed wiekami - wciąż ten sam, a jednak zupełnie inny... Nie należysz do Kościoła, więc tego nie wiesz. Kościół zezwala na kształcenie się, nie pali na stosach, nie zachęca do wypraw krzyżowych, nie jest taki, jak w średniowieczu.
Głosu Kościoła nie zabrakło w czasie II wojny światowej. Żydzi często znajdywali schronienie w kościołach i u księży, iluż z nich zostało zamordowanych za to właśnie, że dawali schronienie Żydom. A jaką postawę Kościół ma przybierać w czasach,, gdy mordowanie dzieci w łonach matek i zabezpieczanie się przed ciążą itd. jest na zawołanie?
Nagrobki na cmentarzach... czy wszyscy ci ludzie umierali na choroby i błagali z ich rodzinami o zdrowie? A może wielu z nich zostało wysłuchanych? To wszyscy mamy być nieśmiertelni? A jeśli nie... kwestią wiary jest też zrozumienie, że niezbadane są wyroki Boże. Prawdziwie wierzący człowiek, jeśli będzie pytał, tą odpowiedź znajdzie. Zainteresuj się osobami, które z tym się pogodziły, jak to u nich wyglądało.
Duchowieństwo opiera się na Biblii, chyba to wiesz. W Biblii jest wyraźnie napisane, na czym polega czystość, moralność itp.
Nie znalazłeś odpowiedzi w nauce chrześcijańskiej? Może Twoje poszukiwania był zbyt słabe, nie takie, jakie powinny? Ale ja Cię mimo wszystko zachęcam: szukaj dalej. Wiem to z własnego doświadczenia...
_________________ Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell
|
Cz lut 23, 2012 16:58 |
|
|
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Jajko napisał(a): Na wydziały teologiczne bez studentów, na remonty "zabytkowych" plebanii, na świątynię w kształcie wyciskarki do cytrusów (pod płaszczykiem urządzenia tam muzeum), na emerytury, na finansowanie indoktrynacji religijnej, na kapelanów w służbach mundurowych itd itp. Zgodzę się tylko co do lekcji religii w państwowych szkołach. Społeczeństwo łaski nie robi, że sfinansuje remont zabytkowego kościoła, czy plebanii. Jeżeli w wojsku jest zapotrzebowanie na kapelanów, to też mogą sobie być(można by zrobić jakąś ankietę wśród wojskowych), a kierunki studiów bez kandydatów są zamykane. Budowy nowych kościołów finansowane są tylko w jakimś stopniu przez państwo(o ile w ogóle), a jeżeli ludzie ich potrzebują to państwo łaski nie robi.
_________________ pajacyk.pl
|
Cz lut 23, 2012 17:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Jajko napisał(a): I bardzo dobrze, że formalnie odeszłaś. Ubolewam nad tym, że wiele osób w zbliżony sposób myśli o Kościele kat., ale tak mało z nich się formalnie z niego wypisuje. Konkretnie to jestem w trakcie wypisywania się z instytucji KK, i przed apostazją. Na razie próbowałam zrobić to w świecki sposób, powołując się na prawo jakie daje mi Konstytucja. Niestety... jest jak jest...  Szlag mnie trafia, że w świeckim państwie, w tej kwestii, w praktyce prawo polskie stoi niżej niż wewnętrzne regulacje kościoła  Mam nadzieję jednak, że z czasem, przy odpowiednim rozkładzie sił w parlamencie, coś się tu w końcu zmieni. Póki co jednak jestem skazana na apostazję, co i tak do końca nie załatwia mi sprawy tak, jak bym sobie tego życzyła (choćby kwestia możliwości przetwarzania moich danych osobowych przez KK). A tak poza tym... ubolewam nad tym samym, co Ty tanie_wino napisał(a): Ale po co zaprzątać sobie głowę formalnościami? (...)mi np. nie chce się bawić w jakieś apostazje. Widzisz, Twoje stanowisko jest takie, że nie przeszkadza Ci bycie zapisanym do instytucji, z którą - jak twierdzisz - się nie utożsamiasz. Moje natomiast – i wielu innych osób, które nie chcą mieć z KK nic wspólnego – jest w tych kwestiach nieco bardziej określone. Lubię być w zgodzie sama z sobą i bycie takim niekatolickim katolikiem zupełnie mi nie odpowiada. Lubię też być uczciwa. Również względem Kościoła. A krytykowanie instytucji, do której poniekąd dobrowolnie się przynależy, uczciwym - moim skromnym zdaniem - nie jest. tanie_wino napisał(a): Puste kościoły - to powinno dawać biskupom do myślenia To wszystko zależy od tego, jaki jest powód odejścia/nie utożsamiania się z KK. W moim przypadku (nie wierzę kompletnie w to, co ta religia głosi) nie ma najmniejszego znaczenia czy biskupom coś to da do myślenia, czy nie. Mnie zależy na tym, żeby nie widnieć w statystykach jako katolik. Również dlatego, że to przekłada się na konkretne pieniądze i przywileje, jakie dostaje Kościół od państwa (pisaliśmy już kiedyś z Jajkiem o tym. Chyba w wątku o apostazji to było...). A ja wszystkim takim – nie niektórym, tak jak Ty - jestem przeciwna.
|
Cz lut 23, 2012 20:41 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Ja też nie jestem szczęśliwy z faktu, że procedura wystąpienia z Kościoła kat. została tak skomplikowana (aczkolwiek ja zdążyłem to zrobić zanim kler utrudnił ludziom życie), ale mam mieszane uczucia na temat przetwarzania moich danych. Nie wiem czy to prawo jest sensowne. Bo gdyby na moje wyraźne życzenia dana instytucja musiała wykasować wszelkie dane o mnie, i gdybym tego zażądał od szkoły podstawowej, do której chodziłem, to co wówczas? Ze starych dzienników mnie wykreślić? Z książek klasowych wyrwać moje zdjęcia? Trochę to bez sensu chyba. Dlatego też nie będę podejmował takich kroków wobec Kościoła kat. Niech tam sobie mają moją teczkę. Może za kilkadziesiąt lat nowy IPN będzie je badał? 
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 23, 2012 22:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Nie chodzi mi o usunięcie danych osobowych. Jeśli byłam członkiem jakiejś organizacji, to oczywistym jest, że takie dane mają tam prawo być i służyć np. temu, by poinformować o mojej nieprzynależności do tej instytucji. Natomiast jestem przeciwna temu by Kościół, po tym jak już wystąpię, przetwarzał sobie moje dane osobowe bez mojej zgody, tak jak chce (a może to robić w celach statutowych). Nie zgadzam się też na to, by je aktualizował (np. o zmianie miejsca zamieszkania).
|
Cz lut 23, 2012 23:09 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
-VI-, dla mnie sprawa jest prosta - ja się nie zapisywałem do KK, więc nie czuję obowiązku się wypisywać. A to, że gdzieś tam w księgach figuruję jako katolik to mi lata i powiewa. Młodzieńczy bunt na szczęście dawno mam już za sobą, a Ty go chyba przechodzisz i dorabiasz do tego ideologię, ale mogę się mylić.
_________________ pajacyk.pl
|
Cz lut 23, 2012 23:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
tanie_wino, dla mnie sprawa będzie jeszcze prostsza, bo w pełni uregulowana. Co do reszty – owszem. Owszem, mylisz się 
|
Cz lut 23, 2012 23:19 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Tanie Wino, a gdyby Cię ktoś zapisał do PZPR albo Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek Polskich, tudzież Partii Miłośników Dzieci (tak, chodzi o taką partię z podtekstem), a ta organizacja podpierałaby się statystykami członków przy domaganiu się przywilejów dla siebie, to też by Ci to latało i powiewało?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 23, 2012 23:39 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Jeżeli byłoby to zapisanie bez mojej wiedzy i zgody, a także jeżeli nie miałbym z tego powodu żadnych zobowiązań czy problemów, to oczywiście, że powiewałoby mi to. W innym przypadku poszedłbym do prawnika, a następnie do sądu.
_________________ pajacyk.pl
|
Cz lut 23, 2012 23:48 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Czy zobowiązaniem albo problemem byłoby to, że część Twoich podatków byłaby przeznaczana na utrzymanie takowej organizacji czy też nie?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 23, 2012 23:59 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Nie, ale tylko w przypadku kiedy organizacje te miałyby znaczne poparcie społeczne.
_________________ pajacyk.pl
|
Pt lut 24, 2012 0:23 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
A jakie to jest znaczne poparcie społeczne i jak je mierzyć? Badanie opinii społecznej? Jaki musi być procent poparcia/zaufania? 30%? 50%? 90%? No a jaki musi być procent braku zaufania? 10%? *
*procent ufających + procent nieufających + procent obojętnych = 100
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt lut 24, 2012 9:17 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Jajko napisał(a): A jakie to jest znaczne poparcie społeczne jak dla mnie to np. ponad 30% Cytuj: i jak je mierzyć? Badanie opinii społecznej? może być.
_________________ pajacyk.pl
|
Pt lut 24, 2012 13:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|