W Biblii o ile bardzo chętnie grzeszono przeciwko Pierwszemu przykazaniu idąc do obcych bogów, to nie grzeszono niemal wcale aborcją, dzieci to było błogosławieństwo, grzeszono raczej w drugą stronę - córki Lota.

Skoro nie znajdziesz w Biblii słowa "płód", to znaczy, ze się upomina. Człowiekiem wedle Biblii jest każdy od poczęcia Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię(Jer 1,4-5).

Nie znajdę bo, jak sadzę, takiego słowa wówczas nie znano.

Poza tym - nie przeczę nigdzie, że wg. Biblii dziecko nienarodzone jest człowiekiem, wskazałem natomiast fragment, który jasno wskazuje, że zabicie takiego dziecka nie było traktowane jak zabicie człowieka.

Jak i rozwod nie byl rozwodem, i wielozenstwo tez bylo ok i zabijanie profilaktyczne wrogow, zamiast modlitwy za nich.
Chrzescijanstwo bazuje jednak na nauce Jezusa Chrystusa i Biblii, w ktorej jak Alus przypomina, plod jest czlowiekiem.

Czyli zgadzamy się, że te ustępy ST (tu: Księga Wyjścia) to ludzkie wymysły na miarę ówczesnych kategorii myślenia, a nie treści natchnione przez Boga?

Nie, nie zgadzamy sie.
Ale Prawo dane przez Boga zostalo wypelnione w Chrystusie.
Tu sie mozemy zgodzic.

Nie zgadzamy się, OK. Czyli uważasz, że Bóg istotnie natchnął kogoś, by zapisał tamte wersy. Po co? A może faktycznie, jak jest wcześniej zasugerowane, są to wprost słowa Boga? Jeśli tak, to tym bardziej - po co?

A może wcale nie powinienem pytać, bo wiadomo, że Biblię należy rozumieć zawsze wedle aktualnie obowiązującej w danym Kościele linii ideologicznej... jak to jest?

Jedyne chyba w Biblii bezpośrednie odniesienie do zabicia płodu raczej przeczy Waszym poglądom - należy je zatem ignorować?

Po to, zeby ludziom przekazac siebie. A zaczynal tam, gdzie ludzie byli. Na tamte czasy Prawo bylo super sprawiedliwe i super humanistyczne.

Ktoś dociekliwy mógłby powiedzieć - hmmm, ten Bóg coś raczej czasów nie wyprzedza, przeciwnie - jakby mądrzeje wraz z ludźmi... a może to wcale nie Jego prawo, lecz ludzkie?

Mozna to traktowac jako Jego Prawo,oczywiscie z zastrzeżeniem,ze dotyczy ono konkretnych adresatów wymienionych w tekscie.

W takim razie to trochę dziwne, że zawarł w Biblii tak konkretne, kompleksowe opracowanie prawne dla jednego ludu, a co się tyczy reszty ludzkości - reszta ludzkości musi się domyślać.

Nie ma innego wyjscia.
Dowodem min na to, jest brak jakichkolwiek bezposrednich wzmianek w Biblii dotyczacych aborcji.

W takim razie, że tak mogę zapytać - do jakiego grona ludzi się zaliczasz ...

Wiedzących czy domyślających się?

To zależy.
Raz do wiedzacych,innym razem do domyslających,a jeszcze innym,do niewiedzących.

Pozwala mądrzeć ludziom.
Odpowiedz sobie sam co zrozumieliby ówcześni gdy zakaz brzmiał nie stosuj środków wczesnoporonnych, antykoncepcji, prezerwatywy....nie stosuj metody in-vitro