Dziękuję Kael.
@remek116
W tym temacie celem moim jest Spokojny21, a nie polemika.

Napisz do mnie PW to Ci odpowiem. Mam poślizg w naprawdę wielu sprawach długofalowy lub krótszy i nie mam czasu na prozę, wybacz. Jak znajdę czas to w najbardziej kluczowych sprawach podyskutujemy jak chcecie. Jestem Powołany jako jeden z bardzo wielu głównie do pomocy Duszom. I z tego głównie będę rozliczany przed BOGIEM.

To co jest złego na tym forum się powoli już zmienia i takie było moje główne zadanie tu. Czyli liberalizm idzie do lamusa, a jego miejsce zajmuje konserwatyzm KK.

Natomiast do polemiki Wy się nadajecie - poczytajcie różne posty różnych tutejszych osób także Konsekrowanych BOGU, pogłębiajcie to w Magisterium KK i PŚ i Ewangelizujcie świat. Wszyscy z Was, którzy są Bierzmowani muszą Ewangelizować świat na zasadzie przymusu (patrz KKK).



Powiedziałem już dużo w różnych wątkach, jak i inne osoby także Konsekrowane BOGU jak i Świeckie - z tego - jak ktoś chce może to poczytać i jak się z tym zgadza głosić je jako swoje własne poglądy.


Natomiast na przepychanki słowne, wybacz szkoda mi czasu, którego mi ogrom brakuje. Zresztą niedługo pojadę na Pustelnię i i tak trochę odpocznę na Modlitwie i Pracy za Klauzurą.

ps
macie też do mnie gg gdzie nawet teraz jestem ścigany

Ciągle powtarzasz "napisz do mnie na PW", na prywatną korespondencję masz czas, natomiast nie masz już czasu na wyjaśnienie sprawy publicznie. Skoro tak brak Ci czasu, po co zapowiadasz, że założysz odpowiedni wątek? Po raz kolejny, wybacz frater, ale to, że używasz pojęć (KKK, KK, Pismo Święte, Duch Święty czy Jezus) niekoniecznie musi świadczyć o Twoim byciu albo niebyciu chrześcijaninem...Pogłębiam Magisterium i jakoś nie spotkałem się z takim kwantyfikatorem homoseksualizm = choroba, który Ty z kolei tu przedstawiasz. Nie masz niestety czasu na wyjaśnienie tego dlatego już nawet nie proszę, żebyś to zrobił. Prośbę o wyjaśnianie przedstawiłem we wcześniejszym wpisie, ale nie doczekałem się sensownej odpowiedzi poza próbą przeniesienia wątku na PW i zamiatania sprawy pod dywan. Nie wnikam w Twoje powołanie czy też jak twierdzisz "Konsekrację Bogu" to Twoja sprawa. Jako czytelnik tego forum miałem nadzieję, że odpowiesz na konkretne problemy (tylko proszę nie pisz mi po raz kolejny o braku czasu, bo gdybyś sensownie podszedł do sprawy to zorientowałbyś się, że ostatnią godzinę mogłeś poświęcić na dłuższy wpis na forum i wyjaśnił sprawę, a nie uprawiał coś dziwnego czego nawet nazwać nie potrafię )

Wyjaśniłem dosyć dobitnie przed sharpem7, a sharp ją dopełnił. nawet jak założysz nt wątek i zaprosisz mnie do niego to naturalnie dorzucę sporo wiedzy, ale na bazie tej samej platformy. A czy nazwiesz homoseksualizm chorobą czy przykładowo `fdsfdsfdsf` to i tak niema znaczenia.

Podstawą są tu tylko i wyłącznie pokusy i uleganie na nie.

Korespondencja Prywatna ma taką przewagę, że odpowiem jak będę miał czas. Postaram się wyrobić w max 30 dniach, może krócej. Nawet na Pustelni będę miał internet w komórce i mogę dać odpowiedź oczywiście tylko w czasie wolnym, pod warunkiem, że będę go miał podczas czasu wolnego.

Ps
@fuller
Twojej nawet nie czytałem jak dotąd (2 ostatnie PW), bo ją upubliczniasz i traktujesz jako zabawę. Od tego masz `piaskownicę`. Nie mam na kpiny czasu.

Do tego można jeszcze dodać, że frater zapewniał o możliwości weryfikacji swojej posługi. W praktyce okazało się to jednak niemożliwe.

Wywody fratera są mieszanką nauki KK oraz prywatnych objawień, w tym także tych nieuznanych przez Kościół, jak np. objawień A.K.Emmerich.

Ją myślę homoseksualista powinien wypisać się z katolicyzmu jeśli jest katolikiem, albo z islamu jeśli jest muzułmaninem.
Wyobrażacie sobie perę gejów którzy chcą żyć zgodnie z islamem?
Bo ja nie. Gdyż musieliby sami siebie zabić postępując zgodnie z islamem.
Podobnie nie wyobrażam sobie homoseksualnej pary katolików. Gej katolik musi albo zacząć się leczyć z wiary albo z homoseksualizmu. Wybór należy do niego.

@Soul33

Nie dokonano tej próby mimo, że wskazałem Administracji bardzo bezpośredni kontakt do mnie, który jest tajemnicą - naturalnie PW tu nie wystarcza, czyli pójście na łatwiznę. Nawet ta wizyta nie doprowadzi do mnie, ale wskaże, że frater istnieje naprawdę i jego Posługa BOGU należy do KK i jest tylko członkiem społeczności KK, ale nie dla upubliczniania jego personaliów. Są pewne konkretne przeciwwskazania związane z Uwolnieniami, które nakazują bardzo dużą ostrożność.

Teraz będzie to Utrudnione bo wskazany tam Kontakt ma dodatkowo mocno absorbującą czasowo Posługę, ale wielu z Was jak będzie na Stadionie Narodowym może być pewnym, że też tam będę więc połączyć się Duchowo możemy także z ks. Johnem Bashoborą.



Nadto Soul33 Wiara w Objawienia Prywatne jest dodatkową Łaską BOŻĄ, a Objawienia Prywatne wskazane przez Ciebie są bł. Anny Katarzyny Emmerich, mają Imprimatur KK i na bazie Ich zrobiono film Pasja.
(więc idąc twoim torem rozumowania nie wprowadzaj innych w błąd – ja nie jestem taki drobiazgowy, ale daję Ci tym odczuć Twoje nieładne zachowania - więc na przyszłość poczytaj, doradź się zanim zrobisz skuchę)

Czy wiesz jakie wersety PŚ dają wskazanie na Objawienia Prywatne?
W zagadkach Biblijnych na naszym forum było takie pytanie i padły odpowiedzi. Poszukaj.

I zacytuj nam tu odpowiedzi.

Co nie zmienia faktu, o czym powinien wiedziec kazdy katolik, ze zadne objawienia prywatne nie sa do zbawienia niezbedne. A niektore moga nawet sprowadzic na manowce, jezeli ktos sam decyduje o tym, ze akurat te sa prawdziwe, a nauka zawarta w Katechizmie KK klamie.

Nie mowiac o tym, ze nakazywanie komukolwiek wiary w czyjekolwiek objawienia prywatne jest sprzeczne z nauka Kosciola.

Frater, czego ty sie boisz, jezeli uwazasz, ze sluzysz Bogu? Boisz sie przyznac do Niego publicznie, a chocby i moderacji tutaj?

Przepraszam, ale ja tylko ad vocem. Nie robię tego z własnej woli i nie chcę, by były rozsiewane niejasne fakty.

Na temat objawień A.K.Emmerich:

Czy wersja bł. Katarzyny Emmerich jest wiarygodna?

(...) zapomniano przy tym o dość istotnym fakcie, mianowicie o tym, że to nie ona bezpośrednio spisywała swoje wizje, ale jej sekretarz, znany niemiecki poeta Klemens Brentano. Warto tu zauważyć, że śmierć Katarzyny Emmerich w 1824 roku i wydanie pierwszej kompilacji jej spisanych narracji dzieli różnica ponad 10ciu lat, zaś następna wersja ujrzała światło dzienne dopiero w1852 roku, już parę lat po śmierci poety. Było to spowodowane między innymi tym, że mistyczka posługiwała się wyłącznie dialektem westfalskim, zaś jej sekretarz sporządzał jedynie prowizoryczne notatki, które potem musiał „tłumaczyć” na literacką niemczyznę. Toteż bł. Katarzyna nie mogła w żaden sposób swych drukowanych wypowiedzi „autoryzować”, choćby nawet i chciała…
Co ciekawe, gdy w 1923 roku niemiecki ksiądz Winfried Hümpfner zaczął porównywać oryginalne notatki Brentano z treścią wydanych pism, okazało się, że rozbieżności są momentami ogromne. Inni katoliccy badacze kilka lat potem ostatecznie potwierdzili, że tylko niewielka część wydanych pism może zostać uznana za relację odpowiadającą autentycznym wizjom Katarzyny Emmerich, a większość z nich jest wymysłem przedsiębiorczego na swój sposób poety i jego wydawców.

To odkrycie w pewnym sensie „uratowało” proces beatyfikacyjny niemieckiej mistyczki. Kościelne komisje nie musiały się w ogóle zajmować zgodnością jej rzekomych pism z katolicką doktryną i spuścizną Tradycji, ponieważ ustalenie tego, co pochodzi od niej, a co jest w nich niechcianym dodatkiem, okazało się niemożliwe.

http://mateusz.pl/mt/js/Jacek-Swiecki/T ... olimie.htm

Przepraszam, ale ja tylko ad vocem. Nie robię tego z własnej woli i nie chcę, by były rozsiewane niejasne fakty.

@kael
Boję się trafić do gara. A mam tu wiedzę znacznie, znacznie, znacznie przewyższającą Twoją.

Nadto wskazywałem Wam to co mówi Kael o Objawieniach Prywatnych i nadto wskazywałem, że tylko dla tej grupy, która chce się na nich opierać najlepsze są m. in (podałem kiedyś sprawdźcie w moich postach ) takie zawierające Imprimi Potest, Nihil Obstat i Imprimatur, oraz inne przypadki.
I dopowiadam że trzeba być przezornym na `twórczość radosną` i jak ktoś nie ma Łaski Rozpoznawania Objawień Prywatnych to niech nie szuka jak popadnie.


@soul33
Załóż temat o tych Objawieniach Prywatnych i Stygmatyczce bł. Annie Katarzynie Emmerich to się do nić bardzo merytorycznie odniosę.

Frater, ja nie moderacja (na szczescie), ale tematy moze zakladac tu kazdy, po sprawdzeniu, czy nie istnieja podobne. chyba, ze ma nick Jajko, albo w inny sposob narazil sie moderacji i ma zakaz zakladania watkow, szczegolnie o okreslonym charakterze.
Ja tam sie swoja wiedza chwalic nie bede, ale twoj dar proroctwa nie siega az tak daleko, zeby moja znac i ja oceniac.
Nie masz czasu na porzadne zdawanie sprawy ze swojej wiary i wiedzy? To wiecej szkodzisz sprawie ewangelizacji, niz pomagasz, rzucajac wyrwane z kontekstu nauki Kosciola pojedyncze prywatne opinie.

Od oceny jest BÓG, a nie Ty. Nadto nic mi nie jest wiadomo o Darze Proroctwa u mnie.

Wiesz... a ja sobie wyobrażam Na takiej samej zasadzie jak większośc katolików, którzy po katolicku nie żyją. Nazywa się ich błądzącymi, grzeszącymi, wierzącymi w Boga i utożsamiającymi się z katolicyzmem, ale żyjącymi jak ateiści. Na takiej samej zasadzie nie widzę powodu, dla którego od katolików-gejów miałoby się oczekiwać życia jak wzorowy idealny katolik. Jestem za tym, aby wierzący gej, skoro już jest katolikiem, żył w zgodzie ze swoim sumieniem i szczęściem, nawet jeśli popełnia wg. Krk jakieś grzechy, ponieważ zdrowie psychofizyczne jest najważniejsze. Tak żyje większość katolików i tak samo żyje wielu katolików-gejów.


Ty, zwykły katolik będziesz decydował, który ksiądz jest pogubiony? Pycha przez Ciebie przemawia. Nowy papież pewnie też się "pogubił" skoro jest za związkami homo, o czym poniżej...


Nauczanie właśnie w tej sprawie jest zmienne i się zmieniało, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się znowu zmieniło, zwłaszcza, że sam papież Franciszek opowiada się za legalizacją związków LGBT, co powinno być dla spokojnego21 budujące.
http://wyborcza.pl/1,75477,13597940,_NY ... azkow.html


Wiara nie ma wiele wspólnego z interpretacją doktryn danej religii. Można wierzyć w Jezusa, Boga katolickiego i być aktywnym homoseksualistą. Jest takich sporo, trwają w związkach, kochają się, uprawiają seks, chodzą na spotkania z katolickimi księżmi, którzy im duszpasterzują. Można być gejem katolikiem i być w szczęśliwym związku z facetem, tylko trzeba to umieć pogodzić. Napisałem to spokojnemu21, ponieważ w jego przypadku to jedyna recepta na sukces. Jest bardzo młody, więc na późniejszym etapie, jeśli będzie dalej próbował żyć tak jak obecnie, a nawet jeszcze bardziej restrykcyjnie jak mu sugerujecie, istnieje prawdopobieństwo, że od katolicyzmu całkiem się odsunie.


Z tego co nazywasz "dobrem" wynika jak dotąd samo zło dla spokojnego21 i jak dotąd nieszczęśliwe życie, a Twoje i fratera rady to recepta na zrujnowanie mu całego życia.

Do jasnej ciasnej ludzie w piśmie świętym nie ma napisane ze homoseksualizm jest zły nie mam żadnej zmianki ludzie tacy jak ja się rodzą i nic to nie zmieni tez jestem katolikiem wierzącym i praktykujący tez mam męża i jakoś nikt nie robi na problemu z tego powodu. Żyjemy w 21 wieku a nie w średniowieczu jak pani poseł Janowska od czego cza zacząć nas tolerować bo inni nie będą was tolerować mocherow.