I co z Niepokalanym poczęciem?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): majanovak napisał(a): Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedziec na pytanie co mowi na ten temat Pismo?
medieval_man napisał(a): Można. Nie trzeba. Mysle, ze trzeba gdy ktos nazywa siebie wierzacym i chrzescijanienem. Wiara musi sie na czyms opierac. Tradycja dzisiaj jest taka, jutro inna, mozna ja tez zle odczytywac, poglady, okolicznosci moga sie zmienic, ale Boze Slowo jest niezmienne. Wiele tradycji, ktore KrK przyjal, wprowadzil po ilus wiekach choc nie ma na to dowodw w Pismie. Cos musi byc tym czynnikiem stalym, tym autorytetem ostatecznym. Dla wierzacego czlowieka powino to byc zawsze Slowo Boze. Nie mozna stawiac tradycji ponad Slowo, bo czy tradycja ma odpowiedz na wszystko? A co jak tradycja jest w sprzecznosci ze Slowem? Stawiac ja ponad Slowo od Boga Samego to zaprzeczenie, ze Slowo naprawde jest Bozym Slowem. To ja prosze o taki cytat z Pisma sw, ktory uwiarygodnialby w ciemno wszystkie Pisma Nowego Testamentu, niejako z wyprzedzeniem. A, i jeszcze mowilby jasno: tylko w tym spisanym tekscie jest prawda, sama prawda i cala prawda. Od razu odpowiem: majanovak takiego cytatu nie znajdzie. A wierzy tym ksiegom i tylko tym ksiegom, ktore powstawoaly nawet i dziesiatki lat po Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa i ktore Jego Kosciol spisal z przekazu ustnego i oficjalnie kilkaset lat pozniej taki Kanon zatwierdzil. Wydaje mi sie to byc mocno naiwne Za to majanovak, gdyby chciala poznac Prawde, to nie tylko przeczytalaby takie slowa w Ewangelii, ale jeszcze by im uwierzyla: Cytuj: Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. (J 16:12-15) Bo na razie co innego dekalaruje, a w co innego wierzy. majanovak napisał(a): medieval_man napisał(a): To brak szacunku dla Boga jeśli majanovak nie wierzy Duchowi Świętemu przemawiajacemu przez Kościół. Co zresztą obiecał sam Chrystus. Maja wierzy Duchowi Siwetemu, ale czy ty wierzysz skoro nie wierzysz temu co ON powiedzial w SWOIM SLOWIE? Chrystus nie obiecal nam, ze Kosciol jest nieomylny, bo tylko Bog jest nieomylny. A Duch Swiety jasno sie wypowiedzial w SLOWIE BOZYM co On mysil o danej sprawie. Wiec nie moze sobie zaprzeczac w innych zrodlach. To chyba logiczne?
|
Cz lis 21, 2013 8:47 |
|
|
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Cytuj: To ja prosze o taki cytat z Pisma sw, ktory uwiarygodnialby w ciemno wszystkie Pisma Nowego Testamentu, niejako z wyprzedzeniem. A, i jeszcze mowilby jasno: tylko w tym spisanym tekscie jest prawda, sama prawda i cala prawda. Tak, ale podobnie można by i poddawać w wątpliwość Pisma ST jednak Jezus miał do nich absolutnie niezachwianą wiarę. Jezus odpowiedział którymś razem coś takiego uczonym w Piśmie: "Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić" Jezus nazywa tutaj Pismo Słowem Bożym i dodaje, że Pismo jest nie do odrzucenia. Albo kiedy szatan go kusił na pustyni Jezus nie starał się wymyślić jakich własnych odpowiedzi ale posłużył się trzykrotnie Biblią. Co ciekawe nawet sam szatan nie poddawał w wątpliwość Słowa Bożego. Nie powiedział "słuchaj a skąd wiesz, że te Pisma to rzeczywiście od Boga? Może to ludzie źle jakoś napisali i nie można temu ufać". Także mamy potwierdzenie od Jezusa i od Szatana, że Biblia (czyli słowo Boże jak mówi Jezus) jest w pełni wiarygodna. W Psalmie 12 czytamy "Słowa Pańskie są słowami czystymi, Srebrem przetopionym, odłączonym od ziemi, siedemkroć oczyszczonym. Ty, Panie, będziesz ich strzegł!" Także jest zapewnienie, że Słowo Boga jest nieskazitelne i sam Bóg będzie ich strzegł. Jeśli weźmiemy te wszystkie fragmenty w kupę to wyłania się nam taki obraz. Jezus nadał ST tytuł "Słowo Boże". Ta sama Biblia uczy nas, że jest to coś pewnego i niepodważalnego, czemu całkowicie można ufać. Jezus jest Bogiem więc jego słowo jest Słowem Bożym. Kael zacytował: Cytuj: Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Te słowa powiedział do Apostołów także stąd wniosek, że kiedy apostołowie pisali listy, to przekazywali słowo prosto od Boga. Jezus im powiedział, że za pośrednictwem swego Ducha powie im całą prawdę której nie byli w stanie jeszcze pojąć. Także stąd wiem, że kiedy apostoł mówi, to mówi to co mu Duch Jezusa poddał, czyli Słowo Boże. A Słowo to jak wiemy z innych fragmentów jest pewne. Także można spokojnie samym Pismem uwiarygodnić NT. Paradoksalnie sam podałeś cytat z Pisma który właśnie udowadnia, że to co wyszło z pod pióra apostołów jest z Ducha Świętego. A cały NT jest dziełem apostołów. A dlaczego spisali to kilkadziesiąt lat po wydarzeniach? Ano może właśnie dlatego, że "teraz /jeszcze/ znieść nie możecie" i potrzeba było czasu aby Duch Boży przygotował apostołów odpowiednio. Problem jest wtedy kiedy po iluś tam wiekach ktoś próbuje coś dodać do Biblii. Albo pojawiają się nowe rzeczy. Tak stało się z KK. Dodano parę ksiąg których nie było dotąd w kanonie i całe mnóstwo innych rzeczy. I jak teraz przekonać wiernych, że to jest od Boga? Powiedzieć że to Duch Święty tak prowadził. I tak to uzasadniają Katolicy. Duch Boży prowadzi nasz Kościół i on pododawał te różne rzeczy. To ja się pytam skąd wiecie, że to Duch Boży? Ja wiem z pewnością, że mogę ufać temu co apostołowie napisali. A jeszcze Pismo mnie przestrzega przed zbyt ufną wiernością jakimś ludziom którzy twierdzą, że przychodzą z nowym objawieniem. Cytuj: Umiłowani! Zabierając się z całą gorliwością do pisania do was o naszym wspólnym zbawieniu, uznałem za konieczne napisać do was i napomnieć was, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie,... Judy 1:3 Tak jak w tym liście. Autor pisze, że wiara została przekazana raz na zawsze i aby o to walczyć. Jak wiara została przekazana raz na zawsze, to dla mnie to znaczy, że jak mi ktoś przychodzi i mówi "słuchajcie mam objawienie od Boga i trzeba dodać ze 3 księgi do Biblii" to już wiem, że zwodzi i nie ważne, że mówi , że Duch Boży go prowadzi. Duch Boży jest autorem NT więc, sam sobie przeczyć nie może. Moim zdaniem niestety tak stało się z KK, że powchodziło tam wielu zwodzicieli, a lud im uwierzył choć Pismo przed tym ostrzegało. I tak to rosło przez wieki, tradycja za tradycją, dogmat za dogmatem a wszystko sprzeczne z Pismem. Oczywiście wy powiecie, że wcale to nie jest sprzeczne i tak stoimy w martwym punkcie i o interpretacje Pisma chodzi. Katolicy twierdzą, że wszystko co zostało dodane przez ich Kościół ma swoje oparcie w Biblii. Protestanci natomiast odłączyli się od tego Kościoła dlatego, że jest dokładnie odwrotnie (w ich przekonaniu). Prawda jest taka, że jedni się mylą, a drudzy mają rację. Dla tych którzy się mylą, konsekwencje mogą być tragiczne. Nie wiem jak wy ale gdybym ja miał wątpliwości wiecie co bym zrobił? Modlił się o rozeznanie z wiara, że mi odpowie. Jeśli jest tam Bóg i mu naprawdę na mnie zależy, to jakby miał mi nie odpowiedzieć na moje wątpliwości? Problem w tym, że aby się modlić o to, trzeba złamać własną pychę i przyznać przed Bogiem, że jestem tylko człowiekiem, który jest podatny na zwiedzenie i potrzebuję Boga aby mi drogę wskazał. Amen?
|
Cz lis 21, 2013 11:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Login2 napisał(a): Cytuj: To ja prosze o taki cytat z Pisma sw, ktory uwiarygodnialby w ciemno wszystkie Pisma Nowego Testamentu, niejako z wyprzedzeniem. A, i jeszcze mowilby jasno: tylko w tym spisanym tekscie jest prawda, sama prawda i cala prawda. Tak, ale podobnie można by i poddawać w wątpliwość Pisma ST jednak Jezus miał do nich absolutnie niezachwianą wiarę. Jezus odpowiedział którymś razem coś takiego uczonym w Piśmie: "Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić" Tyle, ze Stary Testament byl w czasach Jezusa ksiega zamknieta. Zastanawiajace jest swoja droga, ze od Jego czasow Zydzi zadnej nowej ksiegi nie dopisali... Login2 napisał(a): [Jezus nadał ST tytuł "Słowo Boże". Ta sama Biblia uczy nas, że jest to coś pewnego i niepodważalnego, czemu całkowicie można ufać. Jezus jest Bogiem więc jego słowo jest Słowem Bożym. Kael zacytował: Cytuj: Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Te słowa powiedział do Apostołów także stąd wniosek, że kiedy apostołowie pisali listy, to przekazywali słowo prosto od Boga. Jezus im powiedział, że za pośrednictwem swego Ducha powie im całą prawdę której nie byli w stanie jeszcze pojąć. Także stąd wiem, że kiedy apostoł mówi, to mówi to co mu Duch Jezusa poddał, czyli Słowo Boże. A Słowo to jak wiemy z innych fragmentów jest pewne. Także można spokojnie samym Pismem uwiarygodnić NT. Paradoksalnie sam podałeś cytat z Pisma który właśnie udowadnia, że to co wyszło z pod pióra apostołów jest z Ducha Świętego. A cały NT jest dziełem apostołów. A dlaczego spisali to kilkadziesiąt lat po wydarzeniach? Ano może właśnie dlatego, że "teraz /jeszcze/ znieść nie możecie" i potrzeba było czasu aby Duch Boży przygotował apostołów odpowiednio. No i ty tez nie zrozumiales. - Czy Nowy Testament zawiera wszystkie pisma, ktore Apostolowie (i nie tylko - Marek i Lukasz nimi nie byli) spisali za zycia? - Czy Dobra Nowina przekazywana byla tylko pisemnie? - Kto zdecydowal, ze akurat te pisma beda wlaczone do kanonu, a cala reszta nie? I kiedy? Za zycia autorow? Objawienie skonczylo sie z chwila smierci naocznych swiadkow zycia i zmartwychwstania Jezusa. ale do tego momentu trwalo (co sam przyznajesz) i nie cale zostalo spisane. Caly NT to pisma na potrzeby konkretnych gmin chrzescijanskich. Zadna "swieta ksiega", ktora zostala spisana w niebie i wreczona ktoremus papiezowi jako caloksztalt Objawienia. Podsumowujac: - Objawienie Ewangelii bylo przekazywane ustnie. - Na potrzeby gmin czesc zostala spisana - z tego czesc weszla do kanonu Nowego Testamentu - reszte przechowuje Kosciol jako czesc depozytu wiary. No i chyba nie uznasz, ze dzialalnosc Ducha sw "prowadzacego Kosciol do poznania calej prawdy", w czasach Jezusa jeszcze "nie do przyjecia", zakonczyla sie w Kosciele ze smiercia ostatniego Apostola? Duch sw zawsze bedzie w Kosciele i Jezus zawsze bedzie ze swoimi uczniami. Az do skonczenia swiata.
|
Cz lis 21, 2013 12:46 |
|
|
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Cytuj: Zastanawiajace jest swoja droga, ze od Jego czasow Zydzi zadnej nowej ksiegi nie dopisali.. W sumie nie mieli jak, bo 1900 lat rozproszenia i prześladowań. Cytuj: - Czy Nowy Testament zawiera wszystkie pisma, ktore Apostolowie (i nie tylko - Marek i Lukasz nimi nie byli) spisali za zycia? - Czy Dobra Nowina przekazywana byla tylko pisemnie? - Kto zdecydowal, ze akurat te pisma beda wlaczone do kanonu, a cala reszta nie? I kiedy? Za zycia autorow? Chodzi mi o to, że podobnie jest ze ST. Pewnie to co mamy w Biblii ST to nie jedyna Pisma jakie napisali prorocy i także ktoś zdecydował jakie będą w kanonie ST. Chciałem zwrócić uwagę, że mimo tych wątpliwości które mógłby mieć Jezus jego opinia jest jednoznaczna. Jest to nieomylne słowo Boże. I mówił, że przekaże swoje słowa apostołom za pośrednictwem Ducha. No i tu można by stawiać takie pytania jak zadałeś, że może apostołowie napisali coś więcej i powinno się znaleźć z kanonie NT i kto o tym decydował. Jednak ani szatan ani Jezus się nad tym nie rozwodzili a mogli. Także mamy wzór z Pisma jak do tego podejść. Zaufać Bogu. Skąd wiadomo, że w Biblii nic nie brakuje i że jest natchniona? To co już cytowałem z psalmu "Słowa Pańskie są słowami czystymi, Srebrem przetopionym, odłączonym od ziemi, siedemkroć oczyszczonym. Ty, Panie, będziesz ich strzegł!" Skoro Bóg będzie ich strzegł, to ja się nie muszę naprawdę martwić. Cytuj: Podsumowujac: - Objawienie Ewangelii bylo przekazywane ustnie. - Na potrzeby gmin czesc zostala spisana - z tego czesc weszla do kanonu Nowego Testamentu - reszte przechowuje Kosciol jako czesc depozytu wiary.
No i chyba nie uznasz, ze dzialalnosc Ducha sw "prowadzacego Kosciol do poznania calej prawdy", w czasach Jezusa jeszcze "nie do przyjecia", zakonczyla sie w Kosciele ze smiercia ostatniego Apostola? Duch sw zawsze bedzie w Kosciele i Jezus zawsze bedzie ze swoimi uczniami. Az do skonczenia swiata. Zupełnie na ludzkim poziomie to wypunktowałeś i ma to logiczny sens, ale ja na to patrzę z duchowej perspektywy. Podobnie jak Jezus miał stosunek do ST i ja mam do NT. Dla mnie Duch Święty jest autorem obu i On wybrał jakie księgi się znajdą zarówno w ST i NT. Dlaczego tak uważam? Bóg obiecał w psalmie który już cytowałem i w wielu innych miejscach w ST, że jego słowo jest bezbłędne i zachowa je. Jeśli w kanonie NT brakuje jakiejś natchnionej księgi to znaczy, że Bóg nie wywiązał się z tego co powiedział w ST a jest to niemożliwe. Także moje zaufanie do NT wynika z tego co Bóg obiecał odnośnie swego słowa, a nie z ludzkich kalkulacji choćby były logiczne na chłopski rozum. Jasne że Duch działa, ale jego działalność polega na przemienianiu życia ludzi, aby dostosowali je do objawionej przez niego prawdy, a nie na dodawaniu kolejnych objawień. Tym bardziej jeśli te objawienia są ze sobą sprzeczne.
|
Cz lis 21, 2013 15:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Login2 napisał(a): Cytuj: Zastanawiajace jest swoja droga, ze od Jego czasow Zydzi zadnej nowej ksiegi nie dopisali.. W sumie nie mieli jak, bo 1900 lat rozproszenia i prześladowań. Przedtem tez bywaly okresy w historii Izraela, kiedy Zydzi byli w rozproszeniu, a ksiegi prorockie powstawaly. Login2 napisał(a): Cytuj: - Czy Nowy Testament zawiera wszystkie pisma, ktore Apostolowie (i nie tylko - Marek i Lukasz nimi nie byli) spisali za zycia? - Czy Dobra Nowina przekazywana byla tylko pisemnie? - Kto zdecydowal, ze akurat te pisma beda wlaczone do kanonu, a cala reszta nie? I kiedy? Za zycia autorow? Chodzi mi o to, że podobnie jest ze ST. Pewnie to co mamy w Biblii ST to nie jedyna Pisma jakie napisali prorocy i także ktoś zdecydował jakie będą w kanonie ST. Chciałem zwrócić uwagę, że mimo tych wątpliwości które mógłby mieć Jezus jego opinia jest jednoznaczna. Jest to nieomylne słowo Boże. I mówił, że przekaże swoje słowa apostołom za pośrednictwem Ducha. No i tu można by stawiać takie pytania jak zadałeś, że może apostołowie napisali coś więcej i powinno się znaleźć z kanonie NT i kto o tym decydował. Jednak ani szatan ani Jezus się nad tym nie rozwodzili a mogli. Także mamy wzór z Pisma jak do tego podejść. Zaufać Bogu. Skąd wiadomo, że w Biblii nic nie brakuje i że jest natchniona? To co już cytowałem z psalmu "Słowa Pańskie są słowami czystymi, Srebrem przetopionym, odłączonym od ziemi, siedemkroć oczyszczonym. Ty, Panie, będziesz ich strzegł!" Skoro Bóg będzie ich strzegł, to ja się nie muszę naprawdę martwić. Nie uwazasz, ze jest nielogicznie wierzyc, ze Kosciol wlasciwie wybral (kilkadziesiat, do kilkuset lat po Zmartwychwstaniu Jezusa) Ksiegi do Kanonu NT, ale jednoczesnie nie przechowal calosci Objawienia, zeby te Ksiegi wlasciwie interpretowac? Jezeli potrafil slusznie zdefiniowac, ktore sa swiete, to musial miec asystencje Ducha sw takze dlugo po Jego pierwszym Zeslaniu. To niby dlaczego po zdefiniowaniu Kanonu, Duch sw mialby sobie odleciec? Do momentu Paruzji Kosciol jest w drodze i pewne rzeczy rozumie dopiero z czasem. Login2 napisał(a): Cytuj: Podsumowujac: - Objawienie Ewangelii bylo przekazywane ustnie. - Na potrzeby gmin czesc zostala spisana - z tego czesc weszla do kanonu Nowego Testamentu - reszte przechowuje Kosciol jako czesc depozytu wiary.
No i chyba nie uznasz, ze dzialalnosc Ducha sw "prowadzacego Kosciol do poznania calej prawdy", w czasach Jezusa jeszcze "nie do przyjecia", zakonczyla sie w Kosciele ze smiercia ostatniego Apostola? Duch sw zawsze bedzie w Kosciele i Jezus zawsze bedzie ze swoimi uczniami. Az do skonczenia swiata. Zupełnie na ludzkim poziomie to wypunktowałeś i ma to logiczny sens, ale ja na to patrzę z duchowej perspektywy. Podobnie jak Jezus miał stosunek do ST i ja mam do NT. Dla mnie Duch Święty jest autorem obu i On wybrał jakie księgi się znajdą zarówno w ST i NT. Dlaczego tak uważam? Bóg obiecał w psalmie który już cytowałem i w wielu innych miejscach w ST, że jego słowo jest bezbłędne i zachowa je. Jeśli w kanonie NT brakuje jakiejś natchnionej księgi to znaczy, że Bóg nie wywiązał się z tego co powiedział w ST a jest to niemożliwe. Także moje zaufanie do NT wynika z tego co Bóg obiecał odnośnie swego słowa, a nie z ludzkich kalkulacji choćby były logiczne na chłopski rozum. No to prosze o potwierdzenie, ze to Duch sw osobiscie komus (komu?) oznajmil: te i te ksiegi, a reszta to apokryfy. W Kosciele tak to nie dziala. Tak, to sobie jacyc guru moga twierdzic. Kosciol to wspolnota i decyzje podejmowano (niewatpliwie pod wplywem Ducha sw, jak wybory papieza) wspolnotowo. Podobnie jak Sobory podejmowaly zawsze decyzje wspolnotowo. Czyzbys uwazal, ze po I Soborze Jerozolimskim reszta byla zbedna? Nic juz do oglaszania i sformulowania nie bylo potrzebne, nad czym pierwsi chrzescijanie jeszcze sie nie zastanawiali?
|
Cz lis 21, 2013 15:52 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a): To ja prosze o taki cytat z Pisma sw, ktory uwiarygodnialby w ciemno wszystkie Pisma Nowego Testamentu, niejako z wyprzedzeniem. A, i jeszcze mowilby jasno: tylko w tym spisanym tekscie jest prawda, sama prawda i cala prawda. 2 Tym 3,16-17 " Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany. " Kael napisał(a): Od razu odpowiem: majanovak takiego cytatu nie znajdzie. A wierzy tym ksiegom i tylko tym ksiegom, ktore powstawoaly nawet i dziesiatki lat po Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa i ktore Jego Kosciol spisal z przekazu ustnego i oficjalnie kilkaset lat pozniej taki Kanon zatwierdzil. Wydaje mi sie to byc mocno naiwne Maja znalazla, a Kael sie znowu mylil.. Naiwne jest myslec, ze tradycja jest wieksza niz Slowo od Boga. Naiwne myslec, ze powstala przed napisaniem Slowa i wiedzac co mowi Slowo upierac sie, ze kult Maryi jest biblijny. To nawet nie jest naiwnosc, wg mnie to glupota, to slepe chodzenie za czlowiekiem zamiast byc poslusznym Bogu. Bo glupota jest opierac sie na czlowieku, a nie na Bogu. Kael napisał(a): Za to majanovak, gdyby chciala poznac Prawde, to nie tylko przeczytalaby takie slowa w Ewangelii, ale jeszcze by im uwierzyla: Cytuj: Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. (J 16:12-15) Bo na razie co innego dekalaruje, a w co innego wierzy. I co to niby oznacza ten werset? Przeciez ty go nawte nie rozumiesz Kaelu. Chcesz mi powiedziec, ze tradycja jest tym co Jezus ma do powiedzenia a czego nie mogl wtedy powiedziec? Haha.. A to dobre. Gdyby to byla prawda to Boze Slowo by nie powiedzialo jasno i mocno: "Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; (19) a jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze." Ja tu widze, ze Biblia jest kompletna i nie wolno nam niczego dokladac ani zmieniac.. A ty co widzisz Kaelu? Widzisz tu gdzies miejsce na manipulacje? Widzisz tu gdzies miejsce, ze tradycja albo kosciol moze cos dopuscic, zmienic, dopowiedziec cos czego Slowo nie mowi? Bo ja tu nie widze. NAM NIE WOLNO TEGO ROBIC, BO CZEKA NAS ZA TO KARA.. Tak wlasnie mowi nam Bog w Swoim Slowie. A ty chcesz sie opierac, oponowac, buntowac przeciw temu co Bog mowi? Masz inne zdanie niz Sam Bóg? Chcesz powiedziec, ze Bóg sie myli? Ze ty wiesz lepiej?  Naprawde wiesz lepiej niz Bóg? 
|
Cz lis 21, 2013 18:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Droga @maju: to NIE jest ten cytat, o ktory mi chodzilo. Ty ciagle mylisz koniec z poczatkiem. Kiedy sw Pawel to pisal, to nikomu, a jemu najmniej sie snilo, ze jego list wejdzie do jakiegos nowego kanonu pism objawionych. O wiekszosci spisanych Ewangeli jeszcze nikt nie slyszal. Ale widze, ze to za skomplikowane na twoje schematyczne rozumowanie. Wedlug ciebie, jezeli kazde Pismo z Biblii jest przez Boga natchnione, to i to, ktore mialo byc dopiero spisane bylo natchnione. Do tego momentu masz racje. Tyle, ze to LUDZIE (Kosciol) uznali, ze akurat te sa natchnione i stworzyli nowy Kanon pism biblijnych. Te pisma nie spadly z oblokow, tylko byly czescia spisanej Tradycji, przekazywanej USTNIE i ktos kiedys uznal, ze sa one na tyle istotne dla Kosciola (znowu), ze nalezy je zachowac i pieczolowicie chronic i przepisywac. Ale nikt nie przestal glosic Ewangeli ustnie ( Tradycja). To tylko tobie sie tak wydaje. majanovak napisał(a): Naiwne myslec, ze powstala przed napisaniem Slowa i wiedzac co mowi Slowo upierac sie, ze kult Maryi jest biblijny. To nawet nie jest naiwnosc, wg mnie to glupota, to slepe chodzenie za czlowiekiem zamiast byc poslusznym Bogu. Bo glupota jest opierac sie na czlowieku, a nie na Bogu. Glupota jest uwazac, ze Pismo sw spadlo z nieba przyniesione przez aniola Gabriela, Mormona, czy jakby sie zwal. A ludzie tylko kartki papieru pozbierali i poskladali wedlug numeracji. Widze, ze ty naprawde wierzysz, ze swiat zostal stworzony w tydzien, 5000 lat temu z okladem, ludzie spisujacy Pismo sw, tak naprawde najpierw pisali, a potem je czytali. I oczywiscie nikt nie opowiadal tych historii najpierw przy ognisku, a potem dopiero zabral sie za spisywanie. No i sam Bog osobiscie powiedzial: Izajasz jest ksiega prorocka, a inny tekst - do wyrzucenia! Twoja naiwnosc jest wrecz porazajaca. A tu kolejny kwiatek majonovakovych "madrosci": majanowak napisał(a): Cytuj: Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. (J 16:12-15) I co to niby oznacza ten werset? Przeciez ty go nawte nie rozumiesz Kaelu. Chcesz mi powiedziec, ze tradycja jest tym co Jezus ma do powiedzenia a czego nie mogl wtedy powiedziec? Haha.. A to dobre. Rozumienie tekstow pisanych, to nie byla twoja mocna strona w szkole? Zdarza sie. Pan Jezus mowi, ze Duch sw doprowadzi uczniow do calej prawdy, ktorej teraz jeszcze nie moga zniesc. Nie, ze im cos radykalnie innego objawi, niz Jezus im mowil, ale ze da im wlasciwe ZROZUMIENIE nauki Jezusa. Zrozumienie, ktore teraz (poczatek naszej ery) jest dla nich nie do pojecia i nie do przyjecia.W Ewangelii sw Jana masz juz gleboka teologie, ktorej w tej formie nie ma u autorow synoptycznych. Oni pisali swoje Ewangelii 50 lat wczesniej. U Jana widac juz glebokie przemyslenia natury Jezusa, Jego slow, misji. Swiadczy o tym cala kompozycja Ewangelii. I na przemysleniach Jana sie nie skonczylo. Teologia rozwijala sie dalej, chocby dlatego, ze od poczatku rozni "specjalisci" wiedzieli "lepiej", Kim niby to mial byc Jezus Chrystus. Pod naciskiem roznych heretykow Kosciol musial precyzowac nauke. Widac teksty spisane nie wystarczyly juz wtedy, zeby nikt nie mial zadnych watpliwosci co do natury Jezusa i innych problemow. I tak jest do dzis. A kto precyzowal te nauke? KOSCIOL, maju. Nie Duch sw osobiscie, ale Duch sw dzialajacy w Kosciele, bo tak sie Panu Jezusowi podobalo. majanovak napisał(a): Tak wlasnie mowi nam Bog w Swoim Slowie. A ty chcesz sie opierac, oponowac, buntowac przeciw temu co Bog mowi? Masz inne zdanie niz Sam Bóg? Chcesz powiedziec, ze Bóg sie myli? Ze ty wiesz lepiej?  Naprawde wiesz lepiej niz Bóg?  Nie, to TY uwazasz, ze wiesz lepiej niz Bog, Jezus i Duch sw. To ty uwazsz, ze Duch sw dzis w Kosciele nie dziala, bo tobie to nie pasuje. Ba! Ty uwazasz, ze Duch sw odfrunal po smierci ostatniego apostola, a jezeli cos mowil do Kosciola pozniej, to tylko cytowal Pismo sw. Ktore nie wiadomo kto i dlaczego sobie tak poskladal. To ty zarzucasz klamstwo Jezusowi, ktory powiedzial, ze zawsze bedzie z Kosciolem, ze jest to Jego cialo, ze walczac z Kosciolem, walczysz z Nim samym. I sama siebie oklamujesz.
|
Cz lis 21, 2013 21:27 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Cytuj: Nie uwazasz, ze jest nielogicznie wierzyc, ze Kosciol wlasciwie wybral (kilkadziesiat, do kilkuset lat po Zmartwychwstaniu Jezusa) Ksiegi do Kanonu NT, ale jednoczesnie nie przechowal calosci Objawienia, zeby te Ksiegi wlasciwie interpretowac? Jezeli potrafil slusznie zdefiniowac, ktore sa swiete, to musial miec asystencje Ducha sw takze dlugo po Jego pierwszym Zeslaniu. To niby dlaczego po zdefiniowaniu Kanonu, Duch sw mialby sobie odleciec? Do momentu Paruzji Kosciol jest w drodze i pewne rzeczy rozumie dopiero z czasem. Przecież ja nie twierdzę nic takiego, że Duch Święty sobie odleciał. Cytuj: No to prosze o potwierdzenie, ze to Duch sw osobiscie komus (komu?) oznajmil: te i te ksiegi, a reszta to apokryfy. W Kosciele tak to nie dziala. Tak, to sobie jacyc guru moga twierdzic. Kosciol to wspolnota i decyzje podejmowano (niewatpliwie pod wplywem Ducha sw, jak wybory papieza) wspolnotowo. Podobnie jak Sobory podejmowaly zawsze decyzje wspolnotowo. Czyzbys uwazal, ze po I Soborze Jerozolimskim reszta byla zbedna? Nic juz do oglaszania i sformulowania nie bylo potrzebne, nad czym pierwsi chrzescijanie jeszcze sie nie zastanawiali? Ale ja nie muszę tego rozumieć jak to się stało i kogo Bóg użył aby uformować NT. Podobnie jak Izraelici nie musieli rozumieć odnośnie ST. Ja po prosu ufam Bogu, że się tym zajął, bo tak obiecał, że się tym zatroszczy. Jak mi Bóg mówi, że zachowa swoje słowo i mogę mu ufać, to mi to w zupełności wystarczy. A jak to dokładnie się stało z ludzkiego punktu widzenia i historii, to już inna sprawa.
|
Cz lis 21, 2013 22:13 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a): Droga @maju: to NIE jest ten cytat, o ktory mi chodzilo. Ty ciagle mylisz koniec z poczatkiem. Kiedy sw Pawel to pisal, to nikomu, a jemu najmniej sie snilo, ze jego list wejdzie do jakiegos nowego kanonu pism objawionych. O wiekszosci spisanych Ewangeli jeszcze nikt nie slyszal. Wiesz mnie akurat nie bardzo interesuje o jaki cytat tobie chodzilo, bo mysle, ze to jest bez znaczenia, ale to jest werset, ktory pokazuje, ze Cala Biblia jest natchniona. Kael napisał(a): Ale widze, ze to za skomplikowane na twoje schematyczne rozumowanie. Wedlug ciebie, jezeli kazde Pismo z Biblii jest przez Boga natchnione, to i to, ktore mialo byc dopiero spisane bylo natchnione. Do tego momentu masz racje. Tyle, ze to LUDZIE (Kosciol) uznali, ze akurat te sa natchnione i stworzyli nowy Kanon pism biblijnych. Te pisma nie spadly z oblokow, tylko byly czescia spisanej Tradycji, przekazywanej USTNIE i ktos kiedys uznal, ze sa one na tyle istotne dla Kosciola (znowu), ze nalezy je zachowac i pieczolowicie chronic i przepisywac. Ale nikt nie przestal glosic Ewangeli ustnie (Tradycja). To tylko tobie sie tak wydaje. Wiesz Pawel by sie chyba z toba nie zgodzil, bo on wierzyl, ze to co mowi to jest od Boga. "A oznajmiam wam, bracia, że ewangelia, którą ja zwiastowałem, nie jest pochodzenia ludzkiego; (12) albowiem nie otrzymałem jej od człowieka, ani mnie jej nie nauczono, lecz otrzymałem ją przez objawienie Jezusa Chrystusa. " "bo zapewne słyszeliście o darze łaski Bożej, która mi została dana dla waszego dobra, (3) że przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to powyżej krótko opisałem." Piotr tez uwazal, ze to co mowi Pawel to jest Boze Slowo: " tak też mówi we wszystkich listach, gdzie o tym się wypowiada; są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które, podobnie jak i inne Pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie. " Ciekawe skad wiemy o tym, ze Jezus jest Bogiem? Albo o tym czego dokonal dla nas, jak mozemy byc zbawieni itd itd. Z Pisma? Tak. Gdyby nie bylo to natchnione Slowo to kto by sie tego trzymal, w to wierzyl i tego przestrzegal? Tradycje maja czlowieka prowadzic? Czy naprawde nie krazylo zlych tradycji, ale wszystkie byl sluszne i dobre? Czy gdziekolwiek Pan Jezus powolywal sie na jakas tradycje? Jesli tak to tylko w negatywny sposob. Ale na Slowo powolywal sie kilkakrotnie i to Slowem wlaczyl z diablem. Kael napisał(a): Glupota jest uwazac, ze Pismo sw spadlo z nieba przyniesione przez aniola Gabriela, Mormona, czy jakby sie zwal. A ludzie tylko kartki papieru pozbierali i poskladali wedlug numeracji. Widze, ze ty naprawde wierzysz, ze swiat zostal stworzony w tydzien, 5000 lat temu z okladem, ludzie spisujacy Pismo sw, tak naprawde najpierw pisali, a potem je czytali. I oczywiscie nikt nie opowiadal tych historii najpierw przy ognisku, a potem dopiero zabral sie za spisywanie. No i sam Bog osobiscie powiedzial: Izajasz jest ksiega prorocka, a inny tekst - do wyrzucenia! Twoja naiwnosc jest wrecz porazajaca. Ja nie twierdze, ze Pismo spadlo z nieba. Zostalo napisane przez czlowieka bedacego w natchnieniu od Boga. Dlatego trzeba je tak traktowac. Jesli to kazdy czlowiek sam mialby wybierac co wg niego jest natchnione a co nie jest okazalo by sie, ze kazdy wierzy w innego Boga. Jesli zas kanon zostal przyjety jako Slowo od Samego Boga to nalezy je tak traktowac, z szacunkiem i czcia i byc poslusznym temu co Ono mowi, a nie w sprzecznosci. Inaczej by bylo tak, ze kazdy by robil co chcial, wierzyl jak chcial i myslal jak chcial. A skoro Slowo zostalo nam dane to chyba w jakims celu Kaelu? Nie sadzisz? Wg ciebie Slowo slowem, ale ty i tak wierzysz 'po swojemu'..? Czemu wierzysz na slepo tradycji, ale tak na slepo Slowu nie chcesz wierzyc? No i masz zupelna w tym racje ja wierze, ze swiat zostal stworzony w tydzien.  . hehe.. i bede sie tego trzymac. Kael napisał(a): Rozumienie tekstow pisanych, to nie byla twoja mocna strona w szkole? Zdarza sie.
Pan Jezus mowi, ze Duch sw doprowadzi uczniow do calej prawdy, ktorej teraz jeszcze nie moga zniesc. Nie, ze im cos radykalnie innego objawi, niz Jezus im mowil, ale ze da im wlasciwe ZROZUMIENIE nauki Jezusa. Zrozumienie, ktore teraz (poczatek naszej ery) jest dla nich nie do pojecia i nie do przyjecia.W Ewangelii sw Jana masz juz gleboka teologie, ktorej w tej formie nie ma u autorow synoptycznych. Oni pisali swoje Ewangelii 50 lat wczesniej. U Jana widac juz glebokie przemyslenia natury Jezusa, Jego slow, misji. Swiadczy o tym cala kompozycja Ewangelii. I na przemysleniach Jana sie nie skonczylo. Teologia rozwijala sie dalej, chocby dlatego, ze od poczatku rozni "specjalisci" wiedzieli "lepiej", Kim niby to mial byc Jezus Chrystus. Pod naciskiem roznych heretykow Kosciol musial precyzowac nauke. Widac teksty spisane nie wystarczyly juz wtedy, zeby nikt nie mial zadnych watpliwosci co do natury Jezusa i innych problemow. I tak jest do dzis. A kto precyzowal te nauke? KOSCIOL, maju. Nie Duch sw osobiscie, ale Duch sw dzialajacy w Kosciele, bo tak sie Panu Jezusowi podobalo. Po co dodajesz jakies swoje uwagi Kaelu, ktore pokazuja jakim czlowiekiem jestes? Wiesz, ze to wcale nie wypada na woja korzysc? To raczej jest takie bez klasy wiesz. Takie niskie. No, ale wrocmy do tematu. Teksty pisane nie starczyly, naprawde? Czyli chcesz mi powiedziec, ze jak ktos lekcewazyl Slowo Boze to jednoczesnie uwazasz, ze nie mial problemu by przyjac czyjes ustne zapewnienia, tak? wow, to naprawde wiarygodne tlumaczenie.. Ja oczywisie rozumiem, ze w tamtym czasie zanim ukazal sie tekst pisany ewangelia byla gloszona ustnie, ale przeciez przez naocznych swiadkow, i to oni pisali listy, ktore pozniej znalazly sie w kanonie. Bo czy kosciol to nie byli takze m.in.Piotr, Pawel, Jakub, Jan, Filip, Szymon i inni? Chcesz mowi powiedziec, ze apostolowie glosili Slowo Boze a ktos inny 'z boku' precyzowal nauki i mial prawo dokladac swoje 'trzy grosze' do tego co oni twierdzili? Czy to wlasnie nie pokazuje, ze jesli ktos glosil co innego niz filary powstajacego owczesnego kosciola to glosil herezje? A wiesz co Pawel powiedzial w liscie do Galacjan? " Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! A zeby ktos nie myslal, ze to sa zarty Pawel powtorzyl kolejny raz: (9) Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty! (10) A teraz, czy chcę ludzi sobie zjednać, czy Boga?" Wlasnie ten list jest super przykladem co zaczelo sie dziac w kosciele - ludzie mieli tendencje do pworotu do stargo prawa, chcieli ponownie wejsc pod zakon i dlatego chciali na nowo obrzezywac chlopcow, chcieli dokladac dobre uczynki do zbawienia, ktore nam zostalo dane, jako prezent, dar od Boga. To jest tak powazne, ze Pawel mowi, ze kto chce ponownie wejsc pod Prawo Mojzeszowe wejdzie pod przeklenstwo, ze to jest gloszenie innej ewangelii. Wlasnie w ten sposob kosciol zaczal schodzic na manowce - dokladal ludzkie uczynki do daru sprawiedliwosci, do laski zbawienia, ktora jest za darmo. I to wlasnie przejala Tradycja i takie nauki zaczela glosic. Czyli cos innego niz glosili apostolowie. My, ktorzy mamy juz skompletowany kanon Pisma, nie powinnismy miec problemu z tym co jest wazniejsze i co stoi, czy powinno stac ponad inne autorytety - to zawsze powinno byc Slowo Boga. Slowo, ktore glosili apostolowie i zostalo Ono potem spisane. Kael napisał(a): Nie, to TY uwazasz, ze wiesz lepiej niz Bog, Jezus i Duch sw. To ty uwazsz, ze Duch sw dzis w Kosciele nie dziala, bo tobie to nie pasuje. Ba! Ty uwazasz, ze Duch sw odfrunal po smierci ostatniego apostola, a jezeli cos mowil do Kosciola pozniej, to tylko cytowal Pismo sw. Ktore nie wiadomo kto i dlaczego sobie tak poskladal. To ty zarzucasz klamstwo Jezusowi, ktory powiedzial, ze zawsze bedzie z Kosciolem, ze jest to Jego cialo, ze walczac z Kosciolem, walczysz z Nim samym. I sama siebie oklamujesz. Ja nie mowie od siebie, wiec nie mozesz mi zarzucic, ze ja twierdze, ze wiem lepiej niz Bóg. Jezus bedzie z kosciolem, bo Jezus jest w KAZDYM wierzacym. Kazdym na nowo narodzonym z Ducha Bozego. Kosciol to Cialo Chrystusa czyli kazdy, ktory oddal swoje zycie Jezusowi i to On stal sie naszym Panem i Zbawicielem. Patrzycie na Kosciol dziwnie mistycznie. Ja jestem kosciolem, rozumiesz? Macie bardzo dziwne spojrzenie czym jest Kosciol. A Kosciol to kazda osoba wieraca. To jest proste. Ty i inni z KrK powolujecie sie na cos co niejednokrotnie jest sprzeczne z Pismem i wybieracie wiare w te inne zrodla niz w Slowo Boga. Czy Duch Swiety nie dziala przez Kosciol? Oczywiscie, ze dziala, ale co to tak naprawde znaczy? Przeciez na kazdym spotkaniu Kosciola Ducha moze objawic sie w rozny sposob i moze dac wierzacycm a to slowo wiedzy, madrosci, proroctwa, poznania, dar mowienia jezykami a co za tym idzie tlumaczenia tych jezykow, dar uzdrawiania itd. To wlasnie dzialanie Ducha Swietego. I jak sie bada takie dzialanie Ducha Swietego? Wiesz Kaelu? Wiesz jak sie rozpoznaje czy cos pochodzi od Boga czy jest z ciala, z wyobrazni, z checi by pokazac sie jako 'duchowy'? To co o glosi MUSI BYC ZGODNE ZE SLOWEM. Wlasnie tak sie rozpoznaje czy to mowi Duch Swiety czy to falszywe proroctwo czy nauka. Jesli cos jest sprzeczne z linia Bozego Slowa to sie to odrzuca jako niebilijne. A wy stawiacie tradycje ponad Slowo i dlatego doszlo do czegos takiego, ze w doktrynach KrK jest nauka sprzeczna ze spisanym Slowem. Zeby mozna bylo to jakos uzasadnic Kosciol KrK musial zaslonic sie nauka poza biblijna czyli musial powolac na tradycje.. Ale patrzac na wiele doktryn KrK to sa nauki niebilijne.
|
Pt lis 22, 2013 17:02 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Cytuj: No to prosze o potwierdzenie, ze to Duch sw osobiscie komus (komu?) oznajmil: te i te ksiegi, a reszta to apokryfy. W Kosciele tak to nie dziala. Tak, to sobie jacyc guru moga twierdzic. Kosciol to wspolnota i decyzje podejmowano (niewatpliwie pod wplywem Ducha sw, jak wybory papieza) wspolnotowo. Podobnie jak Sobory podejmowaly zawsze decyzje wspolnotowo. Czyzbys uwazal, ze po I Soborze Jerozolimskim reszta byla zbedna? Nic juz do oglaszania i sformulowania nie bylo potrzebne, nad czym pierwsi chrzescijanie jeszcze sie nie zastanawiali? Login2 napisał(a): Ale ja nie muszę tego rozumieć jak to się stało i kogo Bóg użył aby uformować NT. Podobnie jak Izraelici nie musieli rozumieć odnośnie ST. Ja po prosu ufam Bogu, że się tym zajął, bo tak obiecał, że się tym zatroszczy. Jak mi Bóg mówi, że zachowa swoje słowo i mogę mu ufać, to mi to w zupełności wystarczy. A jak to dokładnie się stało z ludzkiego punktu widzenia i historii, to już inna sprawa. Dokladnie tak. My musimy zuafac, przyjac przez WIARE, ze Bóg sie zatroszczyl tak jak obiecal. Sa rzeczy, w ktore musimy uwierzyc. Czy KrK nie przyjmuje tradycji na wiare? Dlaczego nie wierza w ten sam sposob Slowu Bozemu? 
|
Pt lis 22, 2013 17:13 |
|
 |
RafaelSanti
Dołączył(a): N sty 22, 2012 16:32 Posty: 62
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Cytuj: No jesli mowi o tym, ze tak sie stalo z Henochem, tak sie stalo z Eliaszem, to czyzby o Marii nie musi nic pisac, bo to przeciez oczywiste..? Niby na jakiej podstawie? Ludzkich dogmatow napisanych wieki pozniej przez jakiegos czlowieka? Jesli o Panu Jezusie musialo to byc napisane, to wybacz tym bardziej o Marii. Wiec jesli nie ma takiej wzmianki o Marii to oznacza tylko jedno - czegos takiego zwyczajnie nie bylo. A powiedz, w jakiej księdze byś to umieściła? O ile się nie mylę to tylko Łukasz mówi o wniebowstąpieniu Jezusa. Jest parę argumentów że Pismo nie musi mówić o wniebowzięciu (Jeśli chodzi o Łukasza, który pisało tym co było po działalności Jezusa): - Autor Dziejów uznał że nie ma konieczności pisania o czymś takim - Albo po prostu o tym nie wiedział Pewien biskup powiedział że jeśli Henoch i Eliasz zostali wniebowzięci, to o ileż bardziej Maryja musiała zostać wniebowzięta, bo była Matką samego Boga!. Arka Przymierza jest figurą Maryi. W Arce było Prawo, Manna i Laska Aarona (w Maryi dawca prawa, Chleb życia i Największy Arcykapłan). Arka zamieszkiwała 3 miesiące u Obeda (Maryja mieszkała 3mies. u Elżbiety). Można jeszcze sporo wymienić ale mi chodzi o coś innego Arka została wniebowzięta (Ap.11,19) więc i Maryja musiała być wniebowzięta!!! Świątynia Boga otworzyła się w niebieA co do (nie)omylności papieża, to jak najbardziej jest taki, gdy głosi rzeczy ważne dla wiary (nigdy na co dzień), zgodnie z obietnicą Chrystusa ,,Tobie daję klucze Królestwa Niebieskiego co rozwiążesz na ziemi będzie i rozwiązane w niebie
_________________ ,,Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę''(Gal 6,8) ,Kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.'' (Łk 12,9)
|
Pt lis 22, 2013 17:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kosciol katolicki wierzy Slowu Bozemu przekazanemu w Tradycji i Pismie swietym. Ktore to Pismo swiete Kosciol sam zdefiniowal. Tak jak Kosciol "mial prawo" zdefiniowac, kotre pisma sa natchnione, tak mial prawo i obowiazek precyzowac nauke Jezusa Chrystusa takze po smierci apostolow. Inaczej racje mieliby i Ariusz i Nestorisuz i gnostycy. Kazdy bazowal na wlasny rozumieniu Pisma sw, ktore widac nie bylo na tyle jednoznaczne po odrzuceniu Tradycji, zeby wyjasnialo wszystko bez watpliwosci. majanovak napisał(a): Teksty pisane nie starczyly, naprawde? Czyli chcesz mi powiedziec, ze jak ktos lekcewazyl Slowo Boze to jednoczesnie uwazasz, ze nie mial problemu by przyjac czyjes ustne zapewnienia, tak? wow, to naprawde wiarygodne tlumaczenie.. Dokladnie na odwrot: jezeli nie lekcewazyl Slowa Bozego to przyjmowal takze ustne tlumaczenia. Cytuj: 25 Kiedy dali świadectwo i opowiedzieli słowo Pana, udali się w drogę powrotną do Jerozolimy i głosili Ewangelię w wielu wioskach samarytańskich. 26 «Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy5: jest ona pusta» - powiedział anioł Pański do Filipa. 27 A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki6, zarządzający całym jej skarbcem, 28 i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza. 29 «Podejdź i przyłącz się do tego wozu!» - powiedział Duch do Filipa. 30 Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: «Czy rozumiesz, co czytasz?» - zapytał. 31 A tamten odpowiedział: «Jakżeż mogę [rozumieć], jeśli mi nikt nie wyjaśni?» I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim. 32 A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich. 33 W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi7. 34 «Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?» - zapytał Filipa dworzanin. 35 A Filip wychodząc z tego [tekstu] Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie. 36 W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: «Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?» (37  38 I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go. 39 A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą. 40 A Filip znalazł się w Azocie9 i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei. Dz 8,25-40 Niby dlaczego samo Pismo sw nie starczylo? Wedlug twojej teorii nic wiecej nie potrzeba. Czyzby? Samo Pismo sw mowi nam, ze bez ustnego przekazu sie nie obejdzie. Podobne doswiadczenie mieli uczniowie w drodze do Emaus. Znali Pismo sw na wylot, a jednak nic nie zrozumieli. majanovak napisał(a): Ja oczywisie rozumiem, ze w tamtym czasie zanim ukazal sie tekst pisany ewangelia byla gloszona ustnie, ale przeciez przez naocznych swiadkow, i to oni pisali listy, ktore pozniej znalazly sie w kanonie. No, musze ciebie zmartwic. Lukasz najprawdopodobniej nie byl "naocznym swiadkiem". Pawel zupelnie nie. Powoluje sie glownie na prywatne objawienia, ktorych teraz nikt z was i tak by nie uznal. majanovak napisał(a): Bo czy kosciol to nie byli takze m.in.Piotr, Pawel, Jakub, Jan, Filip, Szymon i inni? Chcesz mowi powiedziec, ze apostolowie glosili Slowo Boze a ktos inny 'z boku' precyzowal nauki i mial prawo dokladac swoje 'trzy grosze' do tego co oni twierdzili? Czy to wlasnie nie pokazuje, ze jesli ktos glosil co innego niz filary powstajacego owczesnego kosciola to glosil herezje? Nie z boku, ale po smierci Apostolow pewne niejasnosci, jak widzimy i dzis, pozostaly. I to zadaniem Kosciola, bylo te niejasnosci wyjasniac, jak mozesz sobie przeczytac i u Pawla Cytuj: 19 Ducha nie gaście, 20 proroctwa nie lekceważcie! 21 Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 1 Tes 5,19-21 i u Jana Cytuj: 1 Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. 2 Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. 1J 4,1-2 Ciekawe, nie? majanovak napisał(a): Wlasnie w ten sposob kosciol zaczal schodzic na manowce - dokladal ludzkie uczynki do daru sprawiedliwosci, do laski zbawienia, ktora jest za darmo. I to wlasnie przejala Tradycja i takie nauki zaczela glosic. Czyli cos innego niz glosili apostolowie. My, ktorzy mamy juz skompletowany kanon Pisma, nie powinnismy miec problemu z tym co jest wazniejsze i co stoi, czy powinno stac ponad inne autorytety - to zawsze powinno byc Slowo Boga. Slowo, ktore glosili apostolowie i zostalo Ono potem spisane. Bzdura! Tradycja nigdy nie glosila, ze ukujesz sobie zbawienie uczynkami. Za to Pismo sw mowi wprost, ze z uczynkow bedziesz rozliczana. Mowi o tym Mt 26,31-46, mowi o tym Mt 7,21-23 Cytuj: 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Mt 7,21-23 Mowi o tym sw Jakub Jk 2,14-26. Mowi o tym sw Jan 1J 2,3-11 Jak widzisz, nawet dar uzdrawiania, modlitwy w jezykach czy wypedzania zlych duchow nie zapewnia ci wejscia do nieba. Wiara jest karta wstepu, ktora moze okazac sie niewazna. Potrzeba czegos wiecej niz samego "Panie, Panie". A czego? UCZYNKOW, jako potwierdzenia prawdziwosci twojej wiary.
|
Pt lis 22, 2013 17:55 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
NOSTRA napisał(a): A powiedz, w jakiej księdze byś to umieściła? O ile się nie mylę to tylko Łukasz mówi o wniebowstąpieniu Jezusa. Jest parę argumentów że Pismo nie musi mówić o wniebowzięciu (Jeśli chodzi o Łukasza, który pisało tym co było po działalności Jezusa): - Autor Dziejów uznał że nie ma konieczności pisania o czymś takim - Albo po prostu o tym nie wiedział Pewien biskup powiedział że jeśli Henoch i Eliasz zostali wniebowzięci, to o ileż bardziej Maryja musiała zostać wniebowzięta, bo była Matką samego Boga!. Pomyśl NOSTRA, jesli o Panu Jezusie zostalo to napisane oraz 2 krotnie o tym, ze nie nigdy nie zgrzeszyl a o Marii nie ma takiej wzmianki to czy mozna pomyslec tak jak ten biskup? To, ze ktos tak mysli to ma byc argument? Ale niby na jakiej podstawie? Przeciez o Marii jest napisane wlasnie w ew. Lukasza 2:7, ze zlozyla ofiare za grzech czy wiec naprawde mozna wysunac taki wniosek? Bo czy Maria byla kims wiecej niz czlowiekiem? Nie. Slowo mowi: "A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś. (28) On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go." Pan Jezus zrownal Marie do kazdego innego czlowieka jesli tylko ten slucha Slowa Bozego i strzeze go. Nie ma tu wywyzszenia Marii choc byla taka okazja by to zrobic, ale Pan Jezus tego nie zrobil. Gdzie bym umiescila wzmianke o wniebowzieciu Marii? Gdziekolwiek NOSTRA. Najpewniej w Dziejach Ap. jak o Henochu, ale przeciez w kazdym liscie moglo byc cos na ten temat napisane. NOSTRA napisał(a): Arka Przymierza jest figurą Maryi. W Arce było Prawo, Manna i Laska Aarona (w Maryi dawca prawa, Chleb życia i Największy Arcykapłan). Arka zamieszkiwała 3 miesiące u Obeda (Maryja mieszkała 3mies. u Elżbiety). Można jeszcze sporo wymienić ale mi chodzi o coś innego Arka została wniebowzięta (Ap.11,19) więc i Maryja musiała być wniebowzięta!!! Świątynia Boga otworzyła się w niebieArka Przymierza jest figura Maryi? A co to takiego w ogole? Arka figura Maryi? Jakim dawca prawa jest Maria, bo nie bardzo rozumiem skad to sie bierze? Chleb zycia i Najwiekszy Arcykaplan to chyba odnosnie Pana Jezusa a nie Maryi...? Twoje porownania Obeda do Maryi sa naprawde smieszne NOSTRA. Na jakiej podstawie to przyrownujesz? Nie mow, ze to tylko z powodu slowa 3 miesiace? No i czekam na kolejne wymienianki, bo to co napisales jest raczej naiwne i zupelnie niewiarygodne NOSTRA. Arka zostala wniebowzieta wiec Maryja tez musi?  Oj NOSTRA naprawde? A na jakiej podstawie takie wnioski? No i koniecznie napisz skad to wytrzasnales, ze Arka zostala wniebowzieta? Bo ja w Dziejach Ap. 11,9 czytam cos zgola innego: "Wtedy po raz wtóry odpowiedział głos z nieba: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane." Ja tu raczej widze sporo wyobrazni, ktora uzyles niz jakiekolwiek argumenty NOSTRA. Skad takie wnioski? Pojechales po bandzie naprawde. NOSTRA napisał(a): A co do (nie)omylności papieża, to jak najbardziej jest taki, gdy głosi rzeczy ważne dla wiary (nigdy na co dzień), zgodnie z obietnicą Chrystusa ,,Tobie daję klucze Królestwa Niebieskiego co rozwiążesz na ziemi będzie i rozwiązane w niebie Ale skad to wziales NOSTRA? Bo ja wiem, ze taki jest dogmat w KrK, ale skad taki wniosek, ze papiez jest nieomylny? Naprawde wierzysz, ze czlowiek jest nieomylny? A czytales moze Mateusza 18,18 "Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie." A to zostalo powiedziane do wszystkich apostolow, uczniow Pana a wiec oznacza, ze to jest skierowane do kazdego wierzacego! Wiec ponownie cie zapytuje, czy czlowiek naprawde jest nieomylny? Bo zobacz co Pan Jezus powiedzial Piotrowi zaraz po tym jak dostal ta obietnice, o ktorej piszesz: "A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. (23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie." Oprocz Piotra szatanem nazwany zostal jedynie Judasz.
|
Wt lis 26, 2013 18:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Pomyśl NOSTRA, jesli o Panu Jezusie zostalo to napisane oraz 2 krotnie o tym, ze nie nigdy nie zgrzeszyl a o Marii nie ma takiej wzmianki to czy mozna pomyslec tak jak ten biskup? To, ze ktos tak mysli to ma byc argument? Ale niby na jakiej podstawie? Przeciez o Marii jest napisane wlasnie w ew. Lukasza 2:7, ze zlozyla ofiare za grzech czy wiec naprawde mozna wysunac taki wniosek? A Pan Jezus dal sie ochrzcic Janowi Chrzcicielowi. Wiecej takich "argumentow". majanovak napisał(a): A czytales moze Mateusza 18,18 "Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie." A to zostalo powiedziane do wszystkich apostolow, uczniow Pana a wiec oznacza, ze to jest skierowane do kazdego wierzacego! Tak, tak maju, a ty jestes Kosciolem. Komentarz z Biblii Tysiaclecia. Cytuj: Mt 18, 18 - jest to rozszerzenie na starszych Kościoła tych uprawnień, które w związku z obietnicą ustanowienia władzy prymatu były dane samemu Piotrowi. Por. Mt 16,19; J 20,23. Czyli wspolnota Kosciola (konkretnie: nastepcy Apostolow) w jednosci ze sw Piotrem, ktory dostal te obietnice osobiscie od Pana Jezusa Cytuj: 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą7. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie» . sa nieomylni w sprawach wiary i moralnosci. Cbdu. majanovak napisał(a): Wiec ponownie cie zapytuje, czy czlowiek naprawde jest nieomylny? Bo zobacz co Pan Jezus powiedzial Piotrowi zaraz po tym jak dostal ta obietnice, o ktorej piszesz: "A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. (23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie." Oprocz Piotra szatanem nazwany zostal jedynie Judasz. No. Oczywiscie. i co z tego wynika? A po zmartwychwstaniu Pan Jezus co Piotrowi powiedzial? Cytuj: 15 A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje!» 16 I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje!». 17 Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje! J 21,15-17 Trzykrotnie potwierdzil ze Piotrowi ufa. A majanovak Piotrowi nie ufa.
|
Wt lis 26, 2013 18:53 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a): Kosciol katolicki wierzy Slowu Bozemu przekazanemu w Tradycji i Pismie swietym. Ktore to Pismo swiete Kosciol sam zdefiniowal.
Tak jak Kosciol "mial prawo" zdefiniowac, kotre pisma sa natchnione, tak mial prawo i obowiazek precyzowac nauke Jezusa Chrystusa takze po smierci apostolow. Inaczej racje mieliby i Ariusz i Nestorisuz i gnostycy. Kazdy bazowal na wlasny rozumieniu Pisma sw, ktore widac nie bylo na tyle jednoznaczne po odrzuceniu Tradycji, zeby wyjasnialo wszystko bez watpliwosci. Jakie to ma znaczenie w co wierzy Krk? Kogo to obchodzi? Jesli ktokolwiek kloci sie ze Slowem jest w buncie wobec Niego czy jakas indywidualna osoba, czy papiez czy caly KrK. To chyba proste i logiczne? Zadna tradycja, zadne nauki nie moga byc sprzeczne ze Slowem. Jesli dogmaty trzeba podpierac tradycja, bo nie ma ich w Biblii to oznacza, ze ktos doklada cos do Slowa i zmienia pierwotna nauke kosciola. A to, ze ktos sobie to potem wytlumaczy czy sie powolujac na tradycje czy na inna wyobraznie to nie ma to znaczenia. Rezulat jest taki sam: posluszenstwo wobec Slowa albo bunt. Kosciol nie ma zadnego prawa niczego zmieniac, dostosowac, uzywac swojej wyobrazni, dopuszczac. To argument nie majacy sensu ani mandatu w Slowie. Nigdzie nie czytamy, ze ktokolwiek i cokolwiek dostal taki autorytet od Boga, ze moze cos takiego robic. To zwyczajna samowolka, za ktora ktos bedzie pociagniety do odpowiedzialnosci i nie chcialabym byc w jego skorze.. Gdyby Kosciol nie tworzyl wlasnej nauki to by kazdy bazowal na wlasnym rozumieniu? Naprawde?, a to niby dlaczego? A moze wtedy po prostu przyjmowali by Slowo takim jakim jest? W prostocie i szacunku? Czy kazdy nie ma prawa do czytania Slowa samodzielnie? Czy kazdy nie ma prawa do pytania Ducha Swietego, aby zrozumiec Slowo? To co mowisz jest dokladnie tym samym na co powoluja sie Swiadkowie Jehowy. Oni maja straznice, a wy wasza tradycje i elite kosciola.. Wypisz wymaluj to samo. I tylko wtajemniczeni moga czytac Slowo wlasciwie je interpretujac.. Szokujesz mnie coraz bardziej Kaelu.. Kael napisał(a): Dokladnie na odwrot: jezeli nie lekcewazyl Slowa Bozego to przyjmowal takze ustne tlumaczenia. Cytuj: 25 Kiedy dali świadectwo i opowiedzieli słowo Pana, udali się w drogę powrotną do Jerozolimy i głosili Ewangelię w wielu wioskach samarytańskich. 26 «Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy5: jest ona pusta» - powiedział anioł Pański do Filipa. 27 A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki6, zarządzający całym jej skarbcem, 28 i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza. 29 «Podejdź i przyłącz się do tego wozu!» - powiedział Duch do Filipa. 30 Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: «Czy rozumiesz, co czytasz?» - zapytał. 31 A tamten odpowiedział: «Jakżeż mogę [rozumieć], jeśli mi nikt nie wyjaśni?» I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim. 32 A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich. 33 W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi7. 34 «Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?» - zapytał Filipa dworzanin. 35 A Filip wychodząc z tego [tekstu] Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie. 36 W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: «Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?» (37  38 I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go. 39 A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą. 40 A Filip znalazł się w Azocie9 i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei. Dz 8,25-40 Niby dlaczego samo Pismo Sw nie starczylo? Wedlug twojej teorii nic wiecej nie potrzeba. Czyzby? Samo Pismo sw mowi nam, ze bez ustnego przekazu sie nie obejdzie. Podobne doswiadczenie mieli uczniowie w drodze do Emaus. Znali Pismo sw na wylot, a jednak nic nie zrozumieli. Wiec jezeli nie lekcewazyl Slowa to o co chodzi? Bo chyba nie chcesz mi powiedziec, ze te ustne tlumaczenia byly w jakies sprzecznosci z samym Slowem? Bo w to nie uwierze. O to starali sie juz apostolowie i ich uczniowie. Slowo zawsze bylo dla nich nadrzedne. A dlaczego nie wystarczylo samo Slowo wtedy gloszac do eunucha? Chocby dlatego, ze on nie byl Zydem, ale poganinem? Chocby dlatego, ze mogl nie slyszec w ogole ewangelii wczesniej, nie znal Pana Jezusa, bo nie mieszkal w Izraelu? Skad mial znac Slowo? A gdy poznal Slowo to myslisz, ze Filip glosil mu cos sprzecznego z tym Slowem kiedy mu je wyjasnial? Bo niby z czego miala byc ta tradycja skoro ona nie mogla byc w sprzecznosci ze Slowem, bo na pewno nikt z apostolow ani uczniow nie glosil niczego w sprzecnosci ze Slowem?. Nawet jak ustnie komukolwiek precyzowali Slowo. Skad wy to bierzecie, ze ustna tradycja moze sie klocic ze Slowem i ze wam sie to zgadza to ja nie wiem.. A po 2 przeciez kazdy uczen Pana glosil w tamtym czasie Slowo Boze i Dobra Nowine. A byli to rozni ludzie a jak mowi Slowo w 1 Koryntian 1 "Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, (27) ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, (28) i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, (29) aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym" Czyli glosili Slowo zwyczajni, PROSCI ludzie. Dlaczego wiec teraz ktos z nas musi korzystac ze straznicy (jak u SJ) albo katolickiej tradycji, zeby zrozumiec Pisma? Co Filip glosil eunuchowi, Slowo czy tradycje? Nie wiem teraz gdzie to jest napisane, ale wlasnie wskutek pozniejszego gloszenia tego nawroconego eunucha ludzie sie nawracali. A przeciez to co on posiadal to 'tylko' Slowo Boze.. Kael napisał(a): No, musze ciebie zmartwic. Lukasz najprawdopodobniej nie byl "naocznym swiadkiem". Pawel zupelnie nie. Powoluje sie glownie na prywatne objawienia, ktorych teraz nikt z was i tak by nie uznal. Pawel osobiscie dostal objawienie Slowa od Samego Boga Jezusa Chrystusa.. I pisze o tym kilkakrotnie - na pewno w listach do Galacjan i Efezjan. Na tych jak piszesz 'prywatnych objawieniach' opiera sie prawie caly NT. Piotr mowi, ze Pawla listy to sa Pisma, a wiec uznawal je za natchnione. A ty mowisz, ze sa niewiarygodne czy jakie jeszcze sa wg ciebie? Czyli nie wierzysz Pawlowi? To jak rozumiem wyrzuciles, wyrwales 2/3 NT ze swojej Biblii? A w zamian tego wkleiles aneks w postaci tradycji Krk czy jak? Ciekawe masz wnioski Kaelu i jakby w opozycji do twoich ojcow kosciola, ktorzy uznali, ze to co pisal Pawel to jednak natchnione Slowo od Boga.. Lukasz faktycznie mogl nie byc bezposrednim swiadkiem, ale jak pisze " jak nam to przekazali naoczni od samego początku świadkowie i słudzy Słowa, (3) postanowiłem i ja, który wszystko od początku przebadałem, dokładnie kolejno ci to opisać, dostojny Teofilu, (4) abyś upewnił się w prawdziwości nauki, jaką odebrałeś." Wiec na pewno od wielu swiadkow dowiadywal sie, badal dokladnie co sie dzialo jak Jezus chodzil po tej ziemi. Kael napisał(a): Nie z boku, ale po smierci Apostolow pewne niejasnosci, jak widzimy i dzis, pozostaly. I to zadaniem Kosciola, bylo te niejasnosci wyjasniac, jak mozesz sobie przeczytac i u Pawla Cytuj: 19 Ducha nie gaście, 20 proroctwa nie lekceważcie! 21 Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 1 Tes 5,19-21 i u Jana Cytuj: 1 Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. 2 Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. 1J 4,1-2 Ciekawe, nie? Faktycznie ciekawe, bo widze, ze znowu potwierdzasz, ze te niejasnosci mogli wyjasniac tylko wybrani tylko jakas elita? Bo widzisz ja czytam w Biblii, ze prosci ludzie glosili Slowo i przekazywali je innym kolejnym uczniom itd.. Tak wlasnie powstaje zwiedzenie. Zmienia sie nie tylko przekaz, ale tez wywyzsza sie jaks grupe ludzi, ktorą stawia sie na piedestale i mowi, ze tylko oni maja prawo do intepretowania Slowa. Juz zwykli wierzacy nie moga glosic jak im Duch Swiety mowi, ale musza sie pytac jak kosciol mysli, ze oni maja glosic.. Czyli bzdury mowisz Kaelu i to bez potwierdzenia w Slowie Bozym. A odnosnie niejasnosci to tak juz jest, ze w kazdym czasie ludzie moga byc zwiedzeni, nie tylko po smierci apostolow. Apostolowie przeciez mieli wielkie grono swoich uczniow i oni na pewno tez sie trzymali Slowa Bozego. Wiec kiedy moglo przyjsc zwiedzenie? Mysle, ze wlasnie wtedy gdy ktos postanowil cos dopuscic.. zmienic.. dolozyc cos do Slowa albo ujac cos z Niego.. Wtedy wlasnie rodzi sie herezja.. Bo widzisz Slowo mowi wyraznie: "Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie" I kto to mowi? jak najbardziej naoczny swiadek, bo Jan najblizszy Jezusowi. Kael napisał(a): Bzdura! Tradycja nigdy nie glosila, ze ukujesz sobie zbawienie uczynkami. Za to Pismo sw mowi wprost, ze z uczynkow bedziesz rozliczana. Mowi o tym Mt 26,31-46, mowi o tym Mt 7,21-23 Cytuj: 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Mt 7,21-23 Mowi o tym sw Jakub Jk 2,14-26. Mowi o tym sw Jan 1J 2,3-11 Jak widzisz, nawet dar uzdrawiania, modlitwy w jezykach czy wypedzania zlych duchow nie zapewnia ci wejscia do nieba. Wiara jest karta wstepu, ktora moze okazac sie niewazna. Potrzeba czegos wiecej niz samego "Panie, Panie". A czego? UCZYNKOW, jako potwierdzenia prawdziwosci twojej wiary. Od uczynkow bedzie zalezec nasza nagroda w niebie, ale by tam sie znalezc nie mozmy miec wlasnej sprawiedliwosci, ale tylko Jezusa. Slowo nie zaprzecza sobie i Jakub nie mowil nic innego ja tylko to, ze jak ktos wierzy to pokazuje to czynem, bo jesli nie czyni to pokazuje, ze tak naprawde w sercu nie wierzy i ze jego wiara to tylko puste slowa i nic ponad to.
|
Wt lis 26, 2013 19:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|