Uwaga na książki, które mącą umysł
| Autor |
Wiadomość |
|
Ignacypawlusik
Dołączył(a): Cz cze 04, 2015 15:49 Posty: 54
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Przepraszam, że tak długo milczałem, ale zastanawiałem się jaką dać wam odpowiedź, abyście zrozumieli co mam na myśli i przestali traktować jak matoła. Jak radziliście, odbyłem też rozmowę z moim spowiednikiem, który czytał książkę tego pana i całym sercem wsparł moją postawę. Otóż jak mówi pismo Święte "... bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5:33-37)." Jestem za tym, żeby książkę ujawnić i potępić, a nie mówić, że to fikcja literacka. Bo gdyby pójść za waszą radą, to należałoby palenie Bibli przez niejakiego Nergala, czy ukrzyżowanie nagiej kobiety nazwać sztuką i wychwalać pod niebiosa:( Czy teraz z całym szacunkiem wyraziłem się jasno ?
|
| Pn cze 08, 2015 22:39 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Rozpocząłeś temat na forum dyskusyjnym. Zgodnie z tym założeniem kilka osób się odezwało i przedstawiło swoje zdanie. Czy masz nam to za złe? Albo to, że przedstawiliśmy swoje zdanie a nie to co chciałeś usłyszeć? Tym bardziej nie rozumiem w czym problem?
Natomiast źle to odczytałeś, że ktoś Cię potraktował jak matoła. Ale męczące jest pisanie na kilka sposób tego samego, po czym Ty i tak odpisujesz jakbyś nie wiedział o co chodzi. Dla mnie nadal nie zrozumiałe jest jak od tego typu treści jaką zacytowałeś może się wywrócić życie duchowe. To znak że masz poważny problem. Jeśli chcesz ujawniać książkę, rozpoczynać przeciw niej krucjatę, to czy ktoś Ci tego zabronił? U nas po prostu są jasne zasady, a do tego nie widzimy potrzeby żeby cokolwiek ujawniać. Zresztą przeciętna osoba jeśli zechce to przeczyta Twoją książkę. Ale zanim to zrobi zorientuje się w jej treści, a nie oceni dosłownie po okładce. To też jest zaskakujące że czytasz wszystko bo na okładce jest anioł. Nie znam człowieka który tak by się wszystkim z danej tematyki interesował. I na koniec, to że Tobie się coś nie podoba, nie oznacza że mamy zabraniać innym czytać. Przytoczony fragment z Pisma nic nie wnosi do tego zagadnienia. Jeśli liczysz że nagle wszyscy zmienią zdanie, a moderacja specjalnie dla Ciebie odstąpi od swoich zasad, to chyba się mocno mylisz. Przykre jest to że sam sobie na siłę szkodzisz, bo w końcu musisz zrozumieć że to Ty masz problem, ale nie z książką, bo takich są setki, ale z łatwowiernością. Niedługo trafisz na kolejną książkę która znów coś zmieni. I tak całe życie będziesz żył w strachu że przeczytasz coś czego nie powinieneś. Życie w wolności masz z głowy z takim myśleniem. Ewangelizację też, bo nie daj Boże spotkasz ŚJ a oni Cię w 5 minut przekonają tak jak książką z aniołkiem na okładce. To powiedz księdzu, że masz poważny problem z krytyką tego co czytasz.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pn cze 08, 2015 23:27 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Ignacypawlusik napisał(a): Otóż jak mówi pismo Święte ... Mam jedna prośbę. Jeżeli faktycznie szanujesz Słowo Boże, to nie rób z niego wierszówki, nie wycinaj fragmentów tylko dlatego, że być może pasuje do tego, co chcesz napisać.
|
| Wt cze 09, 2015 6:29 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Nie rozumiem skąd ta próba przedstawiania autora wątku i jego problemu po przeczytaniu pogańskiej i złej książki, jako czegoś nienormalnego, czegoś co odstaje od normy, czegoś co niby ma dziwić i czegoś z czym niby większość ludzi nie ma problemu tylko on jakiś dziwny.
Większość ludzi ma takie problemy, na ludzi masowo oddziaływają złe i pogańskie książki, filmy, różne treści, wypowiedzi, propaganda itd.. To wszystko masowo wpływa na ludzi, to jest powszechne i mnóstwo ludzi ma przez to zachwianą wiarę, Prawdę Boga, wywrócone wartości…. Dlatego nie ma nic dziwnego ani wyjątkowego, szczególnego, odstającego od normy, w tym że autor tematu przeczytał złą pogańską książkę i zachwiało to jego pewnością wiary. Nie ma w tym nic dziwnego bo takie rzeczy są powszechne, natomiast autor jest w o tyle lepszej sytuacji że chociaż zapaliła mu się czerwona lampka, u wielu ludzi nie ma nawet tego.
|
| Wt cze 09, 2015 10:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
@quas Jeżeli ktoś ma zachwiana wiarę z powodu przeczytania powieści, czy obejrzenia filmu w telewizji, to jest to problem bardzo słabej wiary, a nie cenzury i ostrzeżeń. Zamiast robić indeksy, masowo ostrzegać, przestrzegać i tracić na to mnóstwo środków i czasu lepiej jest ewangelizować, wzmacniać wiarę. To co proponujesz, to zamknięcie się słabych chrześcijan w jaskiniach, bo jeszcze ktos może naruszyć ich słabą wiarę. Tylko, ze w tych jaskiniach także coś moze ta wiarę naruszyć. Nie stworzysz srodowiska sterylnego.
Ja proponuję aby wzmocnić wiarę tak, aby chrześcijanin popradził sobie z wszelkimi zagrożeniami, aby nawet nie zauważył, ze nimi są bo tak slabe mają na niego oddziaływanie. Człowiek o bardzo słabej wierze, to tak jak człowiek o upośledzonym układzie immunologicznym - może umrzeć z powodu wirusa wywołującego u zdrowego człowieka co najwyżej kichnięcie.
Co wydaje ci się rozsądniejsze? Trzymać wszystkich w izolatkach, czy leczyć i hartować?
|
| Wt cze 09, 2015 11:35 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Amen Kozioł.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Wt cze 09, 2015 12:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Kozioł napisał(a): @quas Jeżeli ktoś ma zachwiana wiarę z powodu przeczytania powieści, czy obejrzenia filmu w telewizji, to jest to problem bardzo słabej wiary, a nie cenzury i ostrzeżeń. Zamiast robić indeksy, masowo ostrzegać, przestrzegać i tracić na to mnóstwo środków i czasu lepiej jest ewangelizować, wzmacniać wiarę. To co proponujesz, to zamknięcie się słabych chrześcijan w jaskiniach, bo jeszcze ktos może naruszyć ich słabą wiarę. Tylko, ze w tych jaskiniach także coś moze ta wiarę naruszyć. Nie stworzysz srodowiska sterylnego.
Ja proponuję aby wzmocnić wiarę tak, aby chrześcijanin popradził sobie z wszelkimi zagrożeniami, aby nawet nie zauważył, ze nimi są bo tak slabe mają na niego oddziaływanie. Człowiek o bardzo słabej wierze, to tak jak człowiek o upośledzonym układzie immunologicznym - może umrzeć z powodu wirusa wywołującego u zdrowego człowieka co najwyżej kichnięcie.
Co wydaje ci się rozsądniejsze? Trzymać wszystkich w izolatkach, czy leczyć i hartować? Ani ja nie mówię o izolatkach, ani Wy nie mówicie o leczeniu, hartowaniu, jak mi się wydaje. Problem poruszony w temacie przez autora jest problemem powszechnym nie tylko na tle książek, dlatego robienie z niego dziwaka, człowieka odstającego od normy, człowieka wyjątkowo słabej wiary….jest tylko pogłębianiem problemu powszechnego i próbą jego maskowania, ukrywania, poprzez udawanie że to jakiś wyjątkowy przypadek autora i jakiś odchył, kiedy jest to powszechne. Jeżeli proponuje się maskowanie problemu powszechnego i sprowadzanie go do poziomu marginalnego dziwactwa, odchyłu od normy kiedy taka norma panuje to nie jest to próbą leczenia lecz chowania głowy w piasek. Ale co idzie za tym dalej. Za tym idzie sprzeciw wobec nazywania złych, szkodliwych dla wiary, oddalających od Boga książek, filmów, różnych treści, wypowiedzi, propagandy…. takimi jakie one są wobec Boga i Prawdy. To jest zamykanie prawdy, a robienie miejsce dla zła. Dlatego nie ma to nic wspólnego z ewangelizacją, a w świecie jak i Kościele gdzie ludzie zatracają zdolność odróżniania grzechu od dobra piętnowanie głosu który to zło nazywa złem jest działaniem wręcz przeciwko ewangelizacji.
|
| Wt cze 09, 2015 12:27 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
quas napisał(a): Ani ja nie mówię o izolatkach, ani Wy nie mówicie o leczeniu, hartowaniu, jak mi się wydaje. Od samego początku piszemy, ze to problem jego słabej wiary i potrzebuje katechezy, ewangelizacji. Proponujemy pomoc przy konkretnych pytaniach, problemach o ile je wyartykułuje. quas napisał(a): Problem poruszony w temacie przez autora jest problemem powszechnym nie tylko na tle książek, dlatego robienie z niego dziwaka, człowieka odstającego od normy, człowieka wyjątkowo słabej wiary….jest tylko pogłębianiem problemu powszechnego i próbą jego maskowania, ukrywania, poprzez udawanie że to jakiś wyjątkowy przypadek autora i jakiś odchył, kiedy jest to powszechne. Co jest powszechne? Zagrożenia które nawet nie zauważam, czy słaba konstrukcja wiary? Jeżeli to pierwsze to o czym dyskutujemy? Jeżeli to drugie to ręce zakasać i do roboty, bo przewodnicy duchowi i katecheci skrewili. quas napisał(a): Dlatego nie ma to nic wspólnego z ewangelizacją, a w świecie jak i Kościele gdzie ludzie zatracają zdolność odróżniania grzechu od dobra piętnowanie głosu który to zło nazywa złem jest działaniem wręcz przeciwko ewangelizacji. Pokazywanie wokoło palcem i wołanie "wilk, wilk, wilk" nikomu nie pomoże. Lepiej zaprowadzić do Pasterza - Jego laska i kij będą pocieszeniem, wilki odgoni. Dotychczasowa praktyka wskazuje, że skutki wołania "wilk..." są opłakane, moze czas zmienic taktykę...
|
| Wt cze 09, 2015 12:59 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Kozioł napisał(a): quas napisał(a): Ani ja nie mówię o izolatkach, ani Wy nie mówicie o leczeniu, hartowaniu, jak mi się wydaje. Od samego początku piszemy, ze to problem jego słabej wiary i potrzebuje katechezy, ewangelizacji. Proponujemy pomoc przy konkretnych pytaniach, problemach o ile je wyartykułuje. I tu się zgadzam, ale w parze z tym idzie też wprowadzanie w błąd i przedstawianie fałszywego obrazu. Jest wytykanie słabości wiary i skupienie na wytykaniu tego, próba zrobienia z tego przypadku odchyłu od normy i czegoś dziwnego, kiedy jest to problem powszechny, a jednocześnie ani słowa o faktycznej szkodliwości dla wiary ludzi takich złych książek, treści… Nie tylko nie ma o tym dobitnego słowa które należy się na pierwszym miejscu, ale wręcz wypomina się, atakuje głos który o tej szkodliwości i złu takich treści mówi. Tak więc jest to raczej działanie na pogłębianie problemu, a nawet wspieranie coraz powszechniejszego wpływu na wiarę ludzi takich złych i szkodliwych książek i nie tylko. Kozioł napisał(a): quas napisał(a): Problem poruszony w temacie przez autora jest problemem powszechnym nie tylko na tle książek, dlatego robienie z niego dziwaka, człowieka odstającego od normy, człowieka wyjątkowo słabej wiary….jest tylko pogłębianiem problemu powszechnego i próbą jego maskowania, ukrywania, poprzez udawanie że to jakiś wyjątkowy przypadek autora i jakiś odchył, kiedy jest to powszechne. Co jest powszechne? Zagrożenia które nawet nie zauważam, czy słaba konstrukcja wiary? Jeżeli to pierwsze to o czym dyskutujemy? Jeżeli to drugie to ręce zakasać i do roboty, bo przewodnicy duchowi i katecheci skrewili. Nie zauważasz zagrożeń i ich powszechnego wpływu na ludzi i ich wiarę  Kozioł napisał(a): quas napisał(a): Dlatego nie ma to nic wspólnego z ewangelizacją, a w świecie jak i Kościele gdzie ludzie zatracają zdolność odróżniania grzechu od dobra piętnowanie głosu który to zło nazywa złem jest działaniem wręcz przeciwko ewangelizacji. Pokazywanie wokoło palcem i wołanie "wilk, wilk, wilk" nikomu nie pomoże. Lepiej zaprowadzić do Pasterza - Jego laska i kij będą pocieszeniem, wilki odgoni. Dotychczasowa praktyka wskazuje, że skutki wołania "wilk..." są opłakane, moze czas zmienic taktykę... Tak działali prorocy Boga, definiowali zagrożenie, nazywali je złem, mówili ‘’wilk’’, a jednocześnie właśnie pokazywali kierunek do Pasterza, a kierunek do wilków demaskowali i odradzali jako zły. Gdyby nie punktowali zła, gdyby w zło nie uderzali i nie obdzierali by zła z fałszywych szat, a tylko mówili miłe rzeczy o miłości i pokoju, to pewni by tak nie byli męczeńsko zabijani. Proponowanie zostawiania zła i jego pozostawienia w fałszywych szatach bez demaskowania, nie jest działaniem pomocnym, a szkodliwym. Kiedy człowiek nie wie że coś jest grzechem, złem przeciwko Bogu, wtedy w tej sprawie nie potrzebuje Pasterza.
|
| Wt cze 09, 2015 13:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
quas napisał(a): Nie zauważasz zagrożeń i ich powszechnego wpływu na ludzi i ich wiarę  Jak juz wspomniałem zagrożeniem sa dla ludzi o bardzo słabej konstrukcji wiary. Dla mnie żadnym zagrożeniem nie jest np. "oko proroka", "cepeliowska" maska afrykańska, czy jakakolwiek beletrystyka. Ja chcę kroczyć przez świat z podniesiona głową, bez lęku, nie oglądając się trwożliwie przez ramię i na boki, ufajac Panu. Tak kroczył Dawid, tak to opisał w psalmie 23. I takiej wiary życzę Ignacemu i każdemu, kto się trwoży. Jeżeli ta książka ma ciekawą intrygę, to może nawet bym ją poczytał leżąc sobie na leżaku przy basenie popijając zimnego drinka. Powstała dla rozrywki i tak należy ją traktować. Twoim konikiem jest ciągle ostrzeganie, szukanie zagrożeń, więc się tu nie porozumiemy. Jak juz kiedys napisałem: jak będziemy się ciągle rozglądać, to w końcu zajrzymy diabłu głęboko w oczy. Ja wolę patrzeć w Boga.
|
| Wt cze 09, 2015 14:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Kozioł napisał(a): Jak juz wspomniałem zagrożeniem sa dla ludzi o bardzo słabej konstrukcji wiary. Czyli dla większości ludzi (nie tylko ksiązki ale i różne inne treści). No i sprawa nie tyczy się tylko odrzucenia wiary i przejścia na wiarę ateistyczną, ale też pozostania w wierze, ale z silnie wypaczonymi Prawdami Boga. Tacy ludzie coraz częściej mówią o swojej silnej konstrukcji wiary, oni wiary w Boga ani katolicyzmu jak mówią nie odrzucają, ale elementy które zmieniają i przyjmują sprzecznie z prawdziwą wiarą, sprawiają że jest to ukłon w stronę pogaństwa dziś coraz powszechniejszego nawet w Kościele. Kozioł napisał(a): Jeżeli ta książka ma ciekawą intrygę, to może nawet bym ją poczytał leżąc sobie na leżaku przy basenie popijając zimnego drinka. Powstała dla rozrywki i tak należy ją traktować. No cóż, a ja powiem po co mi czytanie książek i innych treści, gdzie Bóg jest przedstawiany źle, fałszywie, obraźliwie, a szatanowi nadaje się dobrych cech, grzech jest pokazywany jako dobro, działanie przeciwko Bogu jest zachętą dla ludzi, a Prawda Boga jest wypaczana i fałszowana. Jednak pozostanę tu wierny Kościołowi i też będę takie ksiązki odradzał, bo Kościół już dawno temu wiedział że jest to szkodliwie dla ludzi, a dziś jest to powszechne.
|
| Wt cze 09, 2015 14:45 |
|
 |
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
quas napisał(a): No cóż, a ja powiem po co mi czytanie książek i innych treści, gdzie Bóg jest przedstawiany źle, fałszywie, obraźliwie, a szatanowi nadaje się dobrych cech, grzech jest pokazywany jako dobro, działanie przeciwko Bogu jest zachętą dla ludzi, a Prawda Boga jest wypaczana i fałszowana. Zapytam w czystej ciekawości: jaka jest twoja opinia o klasycznej powieści Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata"?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
| Wt cze 09, 2015 15:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
Rojza Genendel napisał(a): quas napisał(a): No cóż, a ja powiem po co mi czytanie książek i innych treści, gdzie Bóg jest przedstawiany źle, fałszywie, obraźliwie, a szatanowi nadaje się dobrych cech, grzech jest pokazywany jako dobro, działanie przeciwko Bogu jest zachętą dla ludzi, a Prawda Boga jest wypaczana i fałszowana. Zapytam w czystej ciekawości: jaka jest twoja opinia o klasycznej powieści Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata"? Nie czytałem, ale nie jest to książka z kategorii pogańskich o jakiej wspomniał autor tematu.
|
| Wt cze 09, 2015 16:08 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
quas napisał(a): Rojza Genendel napisał(a): Zapytam w czystej ciekawości: jaka jest twoja opinia o klasycznej powieści Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata"? Nie czytałem, ale nie jest to książka z kategorii pogańskich o jakiej wspomniał autor tematu. Motto tej powieści brzmi: "… Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, Która wiecznie zła pragnąc, Wiecznie czyni dobro." ("Faust" Goete) Faktycznie szatan w tej powieści czyni wiele dobra. Jezus jest tylko dobrotliwym człowiekiem, wędrownym filozofem. Jego śmierć nie przyniosła zbawienia.
|
| Wt cze 09, 2015 17:42 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uwaga na książki, które mącą umysł
quas napisał(a): Jednak pozostanę tu wierny Kościołowi i też będę takie ksiązki odradzał, bo Kościół już dawno temu wiedział że jest to szkodliwie dla ludzi, a dziś jest to powszechne. Czyli nie czytałeś nic autorstwa np. Dumas i nawet nie spojrzałeś na jakąkolwiek ekranizację choćby "Trzech muszkieterów"?
|
| Wt cze 09, 2015 17:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|