Kolego Alus nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie. Stąd te teksty o Jasiach, czytaniu ze zrozumieniem. A ty jak rozumiesz przytoczony przeze mnie tekst ?

Tak jak wykładają bibliści, a czego właśnie uczono mnie na lekcjach religii.

@KotSyberyjski

http://iktotuzmysla.salon24.pl/436848,l ... -mowia-nie

Alus to przytocz czego cię nauczono, chyba, że to tajemnica

gaazkamm
To co przytoczyłeś to takie obszerne "nic nowego". Pierwsza część to udowadnianie, że Bóg jest jednak cool bo...i tu cytaty. Ok. A druga część to tradycyjnie:
- a to była przecież inna kultura,
- wcale nie zabili tak dużo bo przecież przetrwali Kananejczycy,
- zabijali grzeszników, wyznawców Balla (którzy byli oczywiście zdeprawowanymi zabójcami dzieci i zboczeńcami),
Czyli mam rozumieć, że wszechmogący Bóg zniżył się do ówczesnej kultury Izraelitów i pozwolił a wręcz nakłaniał ich do mordów bo np nie mógł znieść kultu Balla.
W przytoczonym tekście przewija się cały czas teza, że Bóg to stał właściwie z boku. A to Izraelici walcząc o niepodległość, rozumiejąc boski nakaz w swój kulturowo uwarunkowany sposób wycięli nie tak znowu wielu ówczesnych mieszkańców Izraela. Powiem tak. Wcale mnie nie dziwią: marginalizowanie rzezi wołyńskiej przez Ukraińców, zaprzeczanie eksterminacji Ormian przez Turków, marginalizowanie lub zaprzeczanie holokaustowi Żydów podczas II wojny światowej. Ten tekst to ta sama narracja.

Kult Baala a nie Balla.

Bóg mógł puścić nas wszystkich w niebyt. Bowiem człowiek zniweczył plan Boga na samym poczatku. I Bóg mógł zaniechać tego dzieła jakim był człowiek i po prostu usunąć rodzaj ludzki.

Bóg posiada emocje. Także. Nie jest jakąś astralną plazmą, energią, ale jest Osobą, niezwykłą i nieprawdopodobną Inteligencją, Absolutem, również. Z Bogiem wchodzi się w relację, osobową relację.

Bóg posiada taki przymiot jak sprawiedliwość. Ale największym jego przymiotem jest miłość i miłosierdzie, nawet ponad sprawiedliwością. Bóg chcial dobrze dla człowieka, stwarzając go i osadzając w cudownej enklawie jakim był Ogród Eden, być może symbolizujący czystą i nieskalaną ziemię, zachwycającą dziewiczym pięknem przyrody i pięknem stworzenia. Bóg daje człowiekowi nieśmiertelność.

Ale człowiek traci to wszystko z powodu poważnego błędu, błędu którego skutków nie da się już odwrócić. Człowiek stacza się coraz bardziej, rozpoczyna się degeneracja jego oryginalnej natury, jest pozbawiony już tej niezwykłej więzi jaka łączyła go z Bogiem w Ogrodzie Eden, gdzie Bóg był tak blisko iż rozmawiał z człowiekiem, przechadzając się po rajskim ogrodzie.

To symbolizuje szczególną więź Boga z człowiekiem, jaka byłaby udziałem nas wszystkich, gdyby człowiek nie zgrzeszył przeciwko Bogu i przeciwko Jego zamiarom wobec człowieka. Kiedy człowiek traci możliwość przebywania blisko Boga, kiedy traci dar nieśmiertelności, staje się coraz bardziej zły, ciemny, ulegający instynktom, gdzieś zatraca się ta dobra natura, zaciera się coraz bardziej.

Plemiona Izraela były otoczone wrogimi ludami, ten naród nie przetrwałby gdyby nie waleczność. Nasza współczesna mentalność jest inna niż mentalność i moralność ówczesnych ludów, ich moralność była na innym poziomie, ich zwyczaje były okrucieństwem i przemocą w naszych oczach, teraz.

Trudno to jest wyjaśnić.

Chochoł tańczył na weselu, a Popiela myszy zjadły

equuleuss
To nie Izraelici mieli problem z moralnością tylko Bóg. To Bóg był mózgiem i motorem przemocy. Ten twój tekst nie jest o naturze Boga ale o twoim wyobrażeniu natury Boga w ten sposób, abyś mógł ją dopasować do z góry ustalonych tez.

Dokładnie na Bogu jako temu absolutowi posiadającymi wszelakie instrumenty władzy nad wszechświatem m.in wszechmoc spoczywa wielka odpowiedzialność i kogo jak kogo ale to właśnie jego można przynajmniej częściowo obarczać za wiele rzeczy.
Ale nie przecież Bóg to sama miłość i miłosierdzie i sprawiedliwość nade wszystko.
Biblia rysuje obraz Boga niekoniecznie taki jaki chcielibyśmy aby on był, zwykły prosty człowiek myśli sobie, że Bóg to taki dobry może pójdę do Nieba odpocznę sobie kiedyś od tego ziemskiego padołu, a tu psikus nie dość, że piekło na ziemi to jeszcze perspektywa piekła po śmierci lub czyściec gdzie też jest cierpienie.
A poza tym nic nie jest pewne.

Ale w jaki sposób czytasz i ogólnie pojmujesz Biblię? W sposób całkiem dosłowny, pomijając fachową interpretację? W takim razie przyjmujesz także że Bóg ulepił istotę ludzką własnymi rękami z błota? Jesteśmy cząsteczkami gwiazd, jesteśmy gwiezdnym pyłem, nasze ciała składają się z materii gwiazd. I to jest fakt naukowy.

Tutaj potrzeba aby Biblię czytać mądrze, bowiem jeśli nie wiemy jak to zrobić, to wtedy rzeczywiście możemy mieć problemy z przyjęciem pewnych treści. Niestety, ale w taki sposób wyglądała moralność ówczesnych antycznych ludów. I nic z tym nie zrobisz, naprawdę masz wyobrażenie iż ten świat kilka tysięcy lat temu był taki sam jak teraz? Możesz wyczytać w Biblii że kobiety były niczym, jak przedmioty, dawane komukolwiek kto chciał, oddawane nawet na gwałt. Niestety, można się oburzyć, bo to jest nie do przyjęcia dla nas, współcześnie żyjących osób. Ale to były realia tamtego świata.

I taka była mentalność ówczesnych ludzi do których przemawiał obraz Boga Syjonu, Boga wojownika który mocną i zarazem miłościwą ręką prowadzi swój lud. To byli ludzie którzy mieli silne poczucie przynależności do własnego plemienia. Może to wydawać się dziwne czytając iż Bóg czyni serce faraona twardym i Bóg zabija to co pierworodne w Egipcie, pojawia się nawet słowo - Niszczyciel. Ale trzeba pamiętać przede wszystkim o mentalności ówczesnych ludzi i o tym iż Biblia jest napisana w specyficznym stylu, dodatkowo antycznym językiem.

Biblia jest napisana ręką ludzi, pod natchnieniem, jest to księga natchniona, ale człowiek posługiwał się pojęciami ze znanej sobie rzeczywistości. Cywilizacja jest czymś co rozwija się, Chrystus przyniósł oblicze Boga miłosiernego, i to zapoczątkowało kulturę opartą na chrześcijańskich wartościach. To był ten moment gdzie ludzie byli już w stanie przyjąć takie wartości.

Widzisz, jakby Bóg chciał użyć tych nieograniczonych instumentów swej władzy i potęgi i gdyby naprawde był taki mściwy i bezlitosny, to teraz strzeliłby gromem w Hufce za te słowa i spopielił na miejscu.

Jeśli Ty:
1. wyjdziesz w mroźny dzień w samym t-shirt z mokrą głową i dostaniesz zapalenia pluc?
2. nie spojrzysz w lusterko skręcając w lewo spowodujesz wypadek?
3. nie zamkniesz drzwi na klucz i ktoś Cię okradnie?
4. robisz awantury po pijanemu?
5. będąc rządzącym pod pozorem rzekomego posiadania broni biologicznej przez np. Irak, wydasz rozkaz do najazdu?
Kto jest winny? Ty czy Bóg?
6. zostaniesz napadnięty i stracisz życie?
Kto jest winny? Napastnik czy Bóg?

To "mądre czytanie" to zwykle manipulacja. Czyli interpretujemy tekst w ten sposób aby pasowało to do z góry ustalonych tez. Tzn. że Bóg jest pełen miłości przebaczenia i wszystkiego najlepszego...

Ja wierzę w Boga pełnego miłości i miłosiernego. I chyba to wszystko.