Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 16:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 14  Następna strona
 Wszechobecność Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
gałązka napisał(a):
Osiris napisał(a):
.. nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy moralne jest dopuszczanie cierpienia przez Boga.


Cytuj:
Wydaje mi się, że człowiek musi najpierw sam znaleźć na to odpowiedź, Osiris.., a jest to możliwe chyba tylko wtedy, gdy przyjmie i wytrwale przejdzie przynajmniej raz przez całe swoje cierpienie i doświadczy tego, co jest jego ostatecznym "owocem"...

Często jednak odbieramy cierpieniu prawo zaistnienia i zamykamy się na nie, oskarżając i skazując na nasze "dożywotnie potępienie" zanim zacznie nas i nasze życie w przeznaczony mu sposób przemieniać, zanim objawi się nam jego ukryty sens.

Mnie samą nurtuje pytanie odwrotne do twojego: Czy zapobieganie cierpieniu przez Boga byłoby moralne?.. Czy nie byłoby usuwaniem skutków łamania (ustanowionych przez Niego) praw istnienia i przez to manipulowaniem nimi, a także nadaną nam przez Niego wolnością?.. Bo nie tylko mamy prawo w sposób wolny podejmować nasze decyzje, ale też prawo doświadczania ich skutków. Mamy prawo doznania cierpienia, prawo do doświadczania i poznawania pełnej (też bolesnej) prawdy...



Naprawdę nieuczciwe jest cytowanie części wypowiedzi i sugerowanie, że powiedziałem, iż niby nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy moralne jest dopuszczanie cierpienia przez Boga. Napisałem, że cytuję:"Przeczytałem dokładnie Twój długi tekst ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy moralne jest dopuszczanie cierpienia przez Boga"
Czy widzisz róznicę?


Pn wrz 04, 2017 22:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Cytuj:
Dobrawdy? To po co się modlić do Boga? Msze święte i te sprawy?
Mówimy o obietnicy Boga, rekompensowania naszych cierpień, po zakończeniu naszego doczesnego życia.
[/quote]

Widzę, że muszę to łopatologicznie wytłumaczyć. Modlisz się do Boga? pytam się po co, skoro nie bedzie żadnej reakcji? Modlitwy w zwątpieniu, załamaniu, za rodzinę, kościół i milion innych rzeczy nie dadzą żadnej reakcji bo według Ciebie Bóg nie reaguje w tym życiu. Nie widzisz braku sensu?



Cytuj:
Jeżeli nie posiada się wiary w Boga (przekonania o Jego istnieniu), to nie istnieje On również jako obiekt krytyki.


Według twojego rozumowania nie można krytykować wiary w idee komunizmu czy faszyzmu jeśli się w to nie wierzy. Czyli faszyzm mogą krytykować tylko sami faszyści?


Pn wrz 04, 2017 22:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Cytuj:
Ja próbuje dlatego pozostawać w tym temacie możliwie otwartą, czyli powstrzymywać się od ocen i osądów/oskarżeń i ograniczać się do stopniowego rozpoznawania "Bożej rzeczywistości". Zaskakuje mnie przy tym, że równocześnie rozpoznaje też po trochu siebie i jakby naturę świata oraz istnienia jako takiego. Bardzo to pasjonujące. :)


Każdy człowiek rodzi się niewierzący. Dopiero wychowanie i indoktrynacja wszczepiają mu wiarę w idee zależne od tego w której kulturze się wychował. Zdajesz sobie sprawę, że gdybyś urodziła się w Indiach, Nowej Gwinei, Arabii Saudyjskiej czy Pakistanie nie mowiłabyś o Bogu chrześcijańskim tylko Allachu, Wisznu czy jakims Bóstwie animistycznym. Nie daje Ci to do myślenia?


Pn wrz 04, 2017 22:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Cytuj:
Osiris - musisz zdecydować się wreszcie - co krytykujesz. Jeśli krytykujesz chrześcijańską wizję Boga, to nie możesz pisać, że "Bóg jest obojętny na cierpienie". Bo chrześcijańska koncepcja Boga niczego takiego nie postuluje. Bóg według chrześcijan wciela się, współodczuwa cierpienie z nami, ponosi śmierć, zmartwychwstaje i tworzy ludziom drogę do boskości. To nie jest obojętność na cierpienie.

Jeśli więc krytykujesz "Boga obojętnego na cierpienie", to jest to jakaś Twoja własna koncepcja Boga. Koncepcja stworzona po to, żeby móc ją krytykować. Klasyczny straw-man.


Chrześcijańska koncepcja Boga jest niezgodna z rzeczywistością.
Trzęsienie ziemi. Giną tysiące niewinnych ludzi. Wszechmocny Bóg może to zatrzymać, ale nie, bo po co. To jest amoralne w najwyższym tego słowa znaczeniu. To jest obojętność na cierpienie.


Pn wrz 04, 2017 23:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Modlisz się do Boga? pytam się po co, skoro nie bedzie żadnej reakcji?

Jest reakcja, ale nie taka, jak człowiek spodziewa się na początku, Bóg nie naprawia naszego świata doczesnego.
To jak z obietnicą dla Narodu Wybranego: Izrael spodziewał sie wolnego kraju, a dostał wolność od słabości grzechu.

Cytuj:
Według twojego rozumowania nie można krytykować wiary w idee komunizmu czy faszyzmu jeśli się w to nie wierzy. Czyli faszyzm mogą krytykować tylko sami faszyści?
Mylisz znaczenia słowa wiara. W idee komunizmu nie trzeba wierzyć (zgadzać się z nimi), żeby je krytykować. Istnienie idei komunizmu to fakt.

Nieistniejący Bóg nie nadaje się do krytykowania, tak jak nieistniejący sąsiad nie nadaje się do złożenia na niego skargi.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn wrz 04, 2017 23:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Cytuj:
chwat napisał(a):
Osiris napisał(a):
Modlisz się do Boga? pytam się po co, skoro nie bedzie żadnej reakcji?

Jest reakcja, ale nie taka, jak człowiek spodziewa się na początku, Bóg nie naprawia naszego świata doczesnego.


Nie odpowiadasz na pytanie. Chrześcijanie się modlą do Boga o doczesne sprawy. Po co skoro według Ciebie nie będzie reakcji w doczesnym życiu?

Cytuj:
Mylisz znaczenia słowa wiara. W idee komunizmu nie trzeba wierzyć (zgadzać się z nimi), żeby je krytykować. Istnienie idei komunizmu to fakt.


Wiara to niewzruszone przeświadczenie o prawdziwości czegoś na co nie ma dowodu.
Chrześcijanie wierzą w zmartwychwstanie a komuniści wierzą w idee Marksa. Istnienie idei komunizmu to fakt jak i istnienie idei zmartwychwstania to też fakt.

Cytuj:
Nieistniejący Bóg nie nadaje się do krytykowania, tak jak nieistniejący sąsiad nie nadaje się do złożenia na niego skargi.


Ale jeśli ktoś wierzy, że nieistniejący ten sąsiad wysłał swego syna żeby zbawić świat to można krytykować to stwierdzenie jako niedorzeczne.


Wt wrz 05, 2017 0:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wszechobecność Boga
chwat napisał(a):
Jest reakcja, ale nie taka, jak człowiek spodziewa się na początku, Bóg nie naprawia naszego świata doczesnego.


O, to ciekawe - co się stało, że przestał? Uznał, że to jednak beznadziejna robota?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt wrz 05, 2017 5:21
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Chrześcijańska koncepcja Boga jest niezgodna z rzeczywistością.
Wszyscy wiemy, że nie uznajesz tej koncepcji za prawdziwą. Ale to nie usprawiedliwia Twojej absurdalnej erystyki, w której twierdzisz, że krytykujesz koncepcję chrześcijańską, a tak naprawdę krytykujesz własne wymysły.
Cytuj:
Trzęsienie ziemi. Giną tysiące niewinnych ludzi. Wszechmocny Bóg może to zatrzymać, ale nie, bo po co.
Chrześcijanie nie twierdzą, że Bóg dopuścił śmierć i cierpienie "bo tak". Więc znowu - krytykujesz nie chrześcijańską koncepcję Boga, a coś co sobie sam wymyśliłeś.


Wt wrz 05, 2017 5:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Ale jeśli ktoś wierzy, że nieistniejący ten sąsiad wysłał swego syna żeby zbawić świat to można krytykować to stwierdzenie jako niedorzeczne.
Z tego co piszesz, to Ty jesteś jedyną osobą, wierzącą w taki nieodrzeczny układ.

JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Jest reakcja, ale nie taka, jak człowiek spodziewa się na początku, Bóg nie naprawia naszego świata doczesnego.

O, to ciekawe - co się stało, że przestał? Uznał, że to jednak beznadziejna robota?

Bóg nigdy nie naprawiał świata, zgodnie z oczekiwaniem wg naszych doczesnych kryteriów, bo nasze oczekiwania, to często kryteria pana tego świata.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt wrz 05, 2017 6:58
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Jest reakcja, ale nie taka, jak człowiek spodziewa się na początku, Bóg nie naprawia naszego świata doczesnego.


O, to ciekawe - co się stało, że przestał? Uznał, że to jednak beznadziejna robota?

Nic takiego chwat nie pisze, od początku Bóg przekazał człowiekowi czyńcie sobie ziemię poddaną....dajcie im jeść, ale człowiek od zarania leniwie oczekuje, że Bóg za niego wykonana robotę.


Wt wrz 05, 2017 7:39
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
gałązka napisał(a):
Osiris napisał(a):
.. nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy moralne jest dopuszczanie cierpienia przez Boga.


Cytuj:
Wydaje mi się, że człowiek musi najpierw sam znaleźć na to odpowiedź, Osiris.., a jest to możliwe chyba tylko wtedy, gdy przyjmie i wytrwale przejdzie przynajmniej raz przez całe swoje cierpienie i doświadczy tego, co jest jego ostatecznym "owocem"...

Często jednak odbieramy cierpieniu prawo zaistnienia i zamykamy się na nie, oskarżając i skazując na nasze "dożywotnie potępienie" zanim zacznie nas i nasze życie w przeznaczony mu sposób przemieniać, zanim objawi się nam jego ukryty sens.

Mnie samą nurtuje pytanie odwrotne do twojego: Czy zapobieganie cierpieniu przez Boga byłoby moralne?.. Czy nie byłoby usuwaniem skutków łamania (ustanowionych przez Niego) praw istnienia i przez to manipulowaniem nimi, a także nadaną nam przez Niego wolnością?.. Bo nie tylko mamy prawo w sposób wolny podejmować nasze decyzje, ale też prawo doświadczania ich skutków. Mamy prawo doznania cierpienia, prawo do doświadczania i poznawania pełnej (też bolesnej) prawdy...



Naprawdę nieuczciwe jest cytowanie części wypowiedzi i sugerowanie, że powiedziałem, iż niby nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy moralne jest dopuszczanie cierpienia przez Boga. Napisałem, że cytuję:"Przeczytałem dokładnie Twój długi tekst ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy moralne jest dopuszczanie cierpienia przez Boga"
Czy widzisz róznicę?


Nie nie jest nieuczciwe, bo dokładnie to pytanie, zadawałeś już wielokrotnie i od początku w tym wątku - nam wszystkim! Czyżbyś zapomniał? I dlatego je w taki sposób zacytowałam - bez żadnych podstępnych zamiarów! Mam wrażenie, że nie czytasz uważnie treści moich wpisów tylko chwytasz się pierwszego lepszego pretekstu, by je w jakich sposób podważyć. TO jest nieuczciwe! Nie piszę po to, żeby z tobą walczyć i ciebie pokonać, tylko żeby wspólnie z tobą i innymi szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania, żeby zbliżyć się odrobinę do prawdy.


Wt wrz 05, 2017 8:25
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Cytuj:
Ja próbuje dlatego pozostawać w tym temacie możliwie otwartą, czyli powstrzymywać się od ocen i osądów/oskarżeń i ograniczać się do stopniowego rozpoznawania "Bożej rzeczywistości". Zaskakuje mnie przy tym, że równocześnie rozpoznaje też po trochu siebie i jakby naturę świata oraz istnienia jako takiego. Bardzo to pasjonujące. :)


Każdy człowiek rodzi się niewierzący. Dopiero wychowanie i indoktrynacja wszczepiają mu wiarę w idee zależne od tego w której kulturze się wychował. Zdajesz sobie sprawę, że gdybyś urodziła się w Indiach, Nowej Gwinei, Arabii Saudyjskiej czy Pakistanie nie mowiłabyś o Bogu chrześcijańskim tylko Allachu, Wisznu czy jakims Bóstwie animistycznym. Nie daje Ci to do myślenia?


Czy w tym moim wpisie, czy w jakimkolwiek moim wpisie znalazłeś określenie, że mówią o Bogu chrześcijańskim? Nie, ja piszę "po prostu" o Bogu, którego szukam, zauważyłeś? Nie propaguje przy tym żadnej konkretnej religii i żadnej koncepcji Boga, bo pragnę do Niego zbliżyć się otwarcie i po swojemu, choć interesuję się też jednocześnie tym, co zostało na Jego temat już napisane - w różnych religijnych, spirytualnych i filozoficznych rozważaniach czy w świadectwach, również tutaj, w tym forum, również tym, co ty piszesz! Jeszcze raz proszę - jeśli interesują cię moje wpisy, to czytaj je uważniej.


Wt wrz 05, 2017 8:45
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Każdy człowiek rodzi się niewierzący.


Tak, niewierzący, ale chyba tylko w sensie konkretnej religii i konkretnych, zawartych w niej prawd i praktyk wiary, które przekazuje mu jego środowisko.. Mam silne wrażenie, że posiada jednak jakby wrodzoną, "naturalną religijność", jest jeszcze w sposób naturalny zanurzony w Bożą rzeczywistość, intensywnie czuje ją w świecie i nosi w sobie... Moje liczne doświadczenia z małymi dziećmi i częściowo własne wspomnienia z wczesnego dzieciństwa pokazują mi to.


Wt wrz 05, 2017 9:14
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Trzęsienie ziemi. Giną tysiące niewinnych ludzi. Wszechmocny Bóg może to zatrzymać, ale nie, bo po co. To jest amoralne w najwyższym tego słowa znaczeniu. To jest obojętność na cierpienie.


Ze zrozumieniem i z akceptacją konieczności tego rodzaju (niezawinionego przez człowieka) cierpienia mam też problem i budzi ono we mnie rozpacz, gniewny bunt, a nawet zwątpienie w stosunku do Boga...

Jednak nie oczekuję od Niego zatrzymania kataklizmu, którego przyczyny przecież już wcześniej zaistniały i według porządku i praw stworzenia muszą powstać ich następstwa.., pytam się Go raczej z wyrzutem, dlaczego stworzył świat, w który powstają tego rodzaju niszczące i groźne dla naszego życia zjawiska .. dlaczego??


Wt wrz 05, 2017 9:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wszechobecność Boga
gałązka napisał(a):
Czy w tym moim wpisie, czy w jakimkolwiek moim wpisie znalazłeś określenie, że mówią o Bogu chrześcijańskim? Nie, ja piszę "po prostu" o Bogu, którego szukam, zauważyłeś? Nie propaguje przy tym żadnej konkretnej religii i żadnej koncepcji Boga, bo pragnę do Niego zbliżyć się otwarcie i po swojemu, choć interesuję się też jednocześnie tym, co zostało na Jego temat już napisane - w różnych religijnych, spirytualnych i filozoficznych rozważaniach czy w świadectwach, również tutaj, w tym forum, również tym, co ty piszesz! Jeszcze raz proszę - jeśli interesują cię moje wpisy, to czytaj je uważniej.


Coś widze że jesteś wyznawcą New Age :mrgreen:

gałązka napisał(a):
Mam silne wrażenie, że posiada jednak jakby wrodzoną, "naturalną religijność".


To jest coś naturalnego.
Ludzie wyjaśniają sobie wszystko Bogiem, w końcu to kiedyś Bóg w trakcie burzy rzucał piorunami, dzisiaj to Bóg stworzył ewolucje czy tam cały świat.
No i jak się wszystko wyjaśni Bogiem, to teraz można do niego zacząć się modlić, a więc już jest tutaj religia :mrgreen:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt wrz 05, 2017 10:06
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL