No to Święty Józef był synem Jakuba (jak podaje Mateusz) czy synem Helego (jak podaje Łukasz)?

Ciężko się połapać, ja znowu słyszałem, że Koran to Święta Księga i wszystkie zawarte tam słowa są prawdę. Ponoć nawet jakieś wojny toczono o to, czyja prawda jest prawdziwsza. Jedni drugich nazywali złymi, a siebie dobrymi i z imieniem Boga na ustach się mordowali. Z tego co wiem to chyba do dziś nie ustalono, kto ginął broniąc złej sprawy, a kto dobrej.

To co pisze w Biblii nie ma większego znaczenia, liczy się sama interpretacja zawartego w nim teksu.



Biblijny Bóg jest samym dobrem, które nie istnieje, bo ten prawdziwie istniejący Bóg jest jeszcze większym dobrem, które pozwala na to, żeby dziesiątki milionów ludzi, co roku umierało z głodu?



Ci ludzie najprawdopodobniej nie istnieli, co prawda Bóg natchnął ludzi do tego żeby pisali Biblie, no ale trzeba pamiętać że pisali ją według własnego pomysłu, więc tutaj nic na 100% nie jest pewne.
Choć jestem pod wrażeniem, w jak ładny sposób można przedstawić jedną z Biblijnych sprzeczności, których w Słowie Bożym, mamy setki a może i nawet tysiące.

Eeeee. Prymitywne. Juz bym wolal podwazanie pochodzenia od Ducha Sw ze wzgledu na: "I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? "

Afilatelista:
Tak. Oceniam Boga swoją miarą. To jest jedyną miara jaką mam. Ale swoją miarę kalibruje według racjonalnych kryteriów. Jaką jest Twoja miara? "Bóg tak chciał więc jest dobrze"


Kryteria Racjonalne? A cóż to za dziwactwo? Co to za miara, chcesz czymś takim mierzyć Boga i Biblię? Zastanów się jaką księgą jest Biblia i jakim archaicznym językiem jest pisana.
Ten język dawno już zaginął, tysiące lat temu wyszedł już z obiegu . Nie możesz tego co pisze w Biblii odczytywać dosłownie, jeżeli pisze że jakieś ludy były mordowane, to nie znaczy jeszcze że koniecznie tak było, przekaz jest zupełnie gdzie indziej.
Nie można Biblię czytać tak jak czyta się współczesne książki, to jest po prostu śmieszne.
W każdym Biblijnym zdaniu, w każdym jej rozdziale jest taki ogrom ukrytych treści i znaczeń, że nie można Jej tak po prostu na spokojnie czytać.
Bez pomocy Bożego Ducha to wręcz niemożliwe.
Owszem można te litery przewertować, ale żadnego pożytku z takiego czytania.
Nic dziwnego, że kiedyś broniono zwykłym ludziom czytać takie treści, wielu przez to powstało gnostów , schizm i protestantów.

Wcale ci się nie dziwię, że dziś żałujesz tego iż bez odpowiedniego przygotowania zabrałeś się z Biblię.

Wcale się temu nie dziwie, że broniono czytać Biblie, to może wywoływać same szkody.
Pamiętam jak kiedyś byłem na mszy w kościele, i ksiądz czytał fragment Biblii w którym było opisane to w jaki sposób opiekować się sowim niewolnikiem, wokół mnie było sporo młodych ludzi, których to wszystko bardzo dziwiło, śmieszyło, trudno mieć do nich pretensje o to że katolicyzm nie specjalnie im odpowiada.



Przecież w ten sposób "No Pasaran" udowodnił że Biblia jest kłamstwem, po co ci coś więcej? jeszcze ci mało?

Biblia to księga mądrości, księga święta zawierająca również prawdy historyczne, z racji tego, że jest osobiście redagowana przez Boga Ojca każde w niej zawarte słowo jest prawdą.

Niby jak jest prawdą, skoro jedna księga przeczy drugiej? która księga kłamie, a która mówi prawdę?

Ja tam jestem za tym żeby ludzie czytali Biblię i przynajmniej byli świadomi jakiego Boga czczą....


Być może. Ale patrząc na inne dowody wydaje się prawdopodobne że Bóg ani inni bogowie zwyczajnie nie istnieją. Dopóki nie pojawia się dowody na ich istnienie nie mam zamiaru w nich wierzyć, bo nawet jeśli istnieją to nie wiemy czego od nas oczekuja.

NDE to reakcja mózgu na warunki bliskie śmierci. Nie ma w nich niczego nadprzyrodzonego. To o czym piszesz to prawdopodobnie efekt uwolnienia DMT przez szyszynkę.


Te o potopie też? Jeśli Bóg osobiście ja reagował mógł się bardziej postarać żeby nie zawierała wewnętrznych sprzeczności.


Która interpretacja? Bo jest ich wiele i często sprzeczne. Moim zdaniem niezależnie jak czytać Biblia stawia Boga w złym świetle. Czy jeśli Bóg miał nam coś do przekazania nie mógł znaleźć lepszego sposobu? Skomunikować się z nami w taki sposób żeby wyjaśnić wszelkie wątpliwości?


Ale ja nie żałuję że przeczytałem Biblię. Był to ważny krok w kierunku racjonalnych przekonań. Jeśli Biblia jest niezrozumiała to nie jest moja wina. Jeśli to jest najlepsze źródło wiedzy o Bogu, to powinien się on zastanowić czy nie zostać nam wersji 2.0. Śmieszne jest dla mnie gadanie że jeśli napisano coś złego w Biblii to nie znaczy że tak było ale za to wartościowe treści są ukryte... Może wyczytujrsz z niej to co chcesz wyczytać? Może to co jest złe to jest odzwierciedlenie moralności autorów Biblii a ukryte znaczenia to Twoja moralność której tam nie ma a doszukujesz się na siłę?

afilatelista
W KK jest Urząd nauczycielski kościoła, który ma zapobiec m.in. błędnym interpretacjom Biblii http://www.kerygma.pl/katechizm-kkk/kkk ... -0085-0087

1. Przy czym.wiekszosc chrześcijan nie jest katolikami, a większość katolików i tak interpretuje Biblię jak im sie podoba.
2. katolicka interpretacja też wielokrotnie się zmieniała.
3. Katolicka interpretacja jest błędna na co dowód przedstawiłem w jednym z pierwszych postów tego wątku. Bóg nie może być jednocześnie wszechwiedzący, wszechmogący i wszechdobry przy istnieniu zła na Ziemi.

Jak rozumiesz "wszechdobroć"? Przyznam, że po raz pierwszy spotykam się z takim pojęciem.

afilatelista

Może wynika to ze słabej znajomośći nauczania KK. O ile mi wiadomo, nie ma testów/egzaminów ze znajomośći np. Katechizmu. To skutkuje tym, że nie wiemy, ilu zna to nauczania, a z tego grupy ilu akceptuje; oddzielnym problemem jest oczywiście praktykuje. Są jakieś sondaze, ale wybiórcze.
Credo https://pl.wikipedia.org/wiki/Nicejsko- ... anie_wiary się nie zmieniło od 4 wieku.
W czym? Interpretacji Biblii?

Co sądzisz o takiej obronie teodycei? http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Ana ... 35-156.pdf

To jak KK tłumaczy to, że w jednym fragmencie Biblii, ojcem Józefa jest Jakub, a w innym fragmencie Biblii ojcem jest Heli? który fragment Biblii kłamie?