Logika - z kontekstu:
J 5,39-45 DOS (Przekład Dosłowny [NT] [2006])
(39) Zgłębiacie Pisma, gdyż się wam zdaje, że macie w nich życie wieczne, a tymczasem one składają wyraźne świadectwo o Mnie;
(40) jednak do Mnie nie chcecie przyjść, aby mieć życie.
(41) Nie przyjmuję chwały od ludzi,
(42) ale przekonałem się, że wy nie macie w sobie miłości Bożej.
(43) Ja przyszedłem w imieniu mego Ojca i nie przyjmujecie Mnie; jeśli kto inny przyjdzie we własnym imieniu, tego przyjmiecie.
(44) Jak możecie uwierzyć wy, którzy od siebie nawzajem przyjmujecie chwałę, a nie szukacie chwały pochodzącej od samego Boga?
(45) Przestańcie sądzić, że to Ja będę was oskarżał przed Ojcem; waszym oskarżycielem będzie Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję.

można wnioskować, że w kontrze do tego, co Jego oponenci lubili robić: odbierać chwałę od innych (w. 44), Jezus nie ma takiego nastawienia i On nie szuka ludzkiej chwały... Czyli nie zależy Mu - jak zależało Jego przeciwnikom - aby ludzie Go chwalili w sensie schlebiania językiem (jaki to święty, jaki pobożny, jaki szczodry... - za taką chwałą gonili ci, do których to mówił. Jezus tego rodzaju chwały od ludzi nie odbiera, nie potrzebuje i nie chce...).
Tak to rozumiem.

@Rabarbar. Nie wiem czy czytałeś kiedyś takie świadectwo Jezusa:
Jana 20:17,,...Rzekł do niej Jezus: "Nie zatrzymuj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego""....,,. Zachodzi pytanie: O jakim swoim Bogu mówi tu Jezus?

Logika - cytat z J 20,17 odnieś do planu zbawienia, a uznasz, że słowa: "...do Boga mego i Boga waszego..." mają swoje umiejscowienie właśnie do tegoż planu (Jezus cały czas go realizuje, aż nastanie pełnia Bożego Królestwa).

@Jerzy_67. Może zadam inaczej pytanie: Kim jest Bóg Jezusa do którego poszedł?

Zanim Ci - logika - odpowiem, to odnieś się do tego, co napisałem odnośnie do J 5,39-45. Na raz poruszasz wiele wątków, co przeszkadza w dyskusji; miej trochę więcej porządku w tym, co piszesz...

@logika

To proste. Wg J. 5,22-23:
(22) Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, (23) aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.
ludzie powinni oddawać cześć Synowi, a z J. 5,41 wynika, że wtedy, gdy Jezus wypowiadał te słowa, tego nie robią. Dlaczego?

(37) Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; (38) nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał. (39) Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. (40) A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. (41) Nie odbieram chwały od ludzi, (42) ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. (43) Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. (44) Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? (45) Nie mniemajcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. (46) Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał. (47) Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?

To stosunkowo długi fragment, ale on cały stanowi kontekst dla słów Jezusa Nie odbieram chwały od ludzi. Chrystus wskazuje cały szereg przyczyn, dlaczego Jego oponenci nie wierzą Mu oraz nie oddają Mu czci i chwały. Widzimy wyraźnie, że powinni oddawać, ale tego nie robią.

@logika odwołuje się do tych słów: Nie odbieram chwały od ludzi jako do rzekomej normy, jakbyśmy nie powinni oddawać Mu chwały, tymczasem cały kontekst wskazuje, że ludzie tę chwałę powinni Mu oddawać, ale tego nie czynią z grzesznych motywacji. I o ile chrześcijanin może uderzyć się w piersi i powiedzieć: "niestety, wciąż zbyt słabo tę chwałę Chrystusowi oddaję", to @logika wraz ze wszystkimi Świadkami Jehowy mówi: "nie powinniśmy tej chwały Chrystusowi oddawać".

Są po tej samej stronie, co oponenci Chrystusa: faryzeusze i uczeni w Piśmie. Wciąż naprawdę nie słuchają Chrystusa, wszędzie Jego rolę umniejszają, sądząc, że oni lepiej niż całe chrześcijaństwo rozpoznali prawdę o Bogu, redukując ją do Imienia JHWH. Tymczasem oni grzęzną na tej samej mieliźnie co przywódcy żydowscy, bo od siebie wzajemnie odbierają chwałę i swoje interpretacje, kwestionujące rolę Chrystusa stawiają wyżej niż Pismo świete.

@Rabarbar. Ja nie jestem Katolikiem, ale z ciekawości przeczytałem od ,,deski do deski,, Biblię Kościoła Katolickiego bez apokryfów i Katechizm. I nasuwają mi się pewne pytania. Napisałeś:
,,...(37) Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza;...,,. O kim tu mówi Jezus?

Jezus tu mówi o swoim Ojcu. To, że słuchacze Jezusa nigdy nie słyszeli ani głosu Boga Ojca, ani nie widzieli Jego oblicza - nie oznacza, że nie słyszeli i nie widzieli oblicza Jego Syna, czyli Jezusa, Syna Bożego.

@Swolocz. Mam pytanie: Dlaczego Bóg Ojciec Jahwe sam nie przyszedł na ziemie tylko posłał swego Syna?

@logika

Pisałem Ci, że Chrystus to prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. Więc jako prawdziwy Bóg mógł powiedzieć o Ojcu na innym poziomie znaczeń niż mówią to pozostali wierzący, bo On jest Synem Jednorodzonym (J. 1,14.18), a my nie. Podobnie Chrystus-Człowiek, zjednoczony z Chrystusem-Bogiem w jednej Osobie, jest czcicielem Boga, a jednoczesnie zjednoczonym z Nim w ramach Trójcy Świętej. Więc Bóg Chrystusa i Bóg wierzących - to nieco inne pojęcia.

@Rabarbar. Czytałeś kiedyś tą relację Biblijną:
Objawienia 4:1-5 ,,,... Potem ujrzałem: Oto drzwi otwarte w niebie, a głos, ów pierwszy, jaki usłyszałem, jak gdyby trąby mówiącej ze mną, powiedział: "Wstąp tutaj, a to ci ukażę, co potem musi się stać".
Doznałem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie stał tron i na tronie [ktoś] zasiadał.
A Zasiadający był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu — podobna z wyglądu do szmaragdu.
Dokoła tronu — dwadzieścia cztery trony, a na tronach dwudziestu czterech siedzących Starców, odzianych w białe szaty, a na ich głowach złote wieńce.
A z tronu wychodzą błyskawice i głosy, i grzmoty, i płonie przed tronem siedem lamp ognistych, które są siedmiu Duchami Boga....,, Interesuje mnie ten zasiadający na tronie. Czy to Bóg Ojciec Jahwe?

@logika

Jezus mówi tu o swoim Ojcu, Druga Osoba Trójcy mówi o pierwszej Osobie Trójcy.
Ludzie nigdy nie widzieli oblicza Ojca ani nie słyszeli Jego głosu, ale Bóg Syn Boży zna Boga Ojca.
Nie dostrzegam w tych słowach niczego, co stanowiłoby trudność.

Przychylam się do głosów innych uczestników dyskusji i do apelu, byś trzymał się jednego tematu, a nie przeskakiwał wciąż do nowych zagadnień.

Mnie się już odechciewa z logika pisać, bo on nie reaguje na to, co mu się podaje, ale w jakimś rozbieganiu po całej Biblii wciąż wyciąga nowe teksty i tak "zagaduje" niewygodne dla niego odpowiedzi...
Macham już chyba na to ręką - niech on sobie sam ze sobą pisze

@logika

Wizja ta ma wiele cech wspólnych z wizjami starotestamentalnych proroków. Tak, uważam, że to wizja Boga JHWH. Ale nie ograniczałbym JHWH jedynie do Boga Ojca. JHWH to cała Trójca Święta.

Panowie bez nerwów , interesuje mnie wciąż ten sam temat. A mianowicie kim jest Bóg Ojciec Jahwe.Ten który posłał swego Syna na ziemię.