Autor |
Wiadomość |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
grzmot napisał(a): @ buscador - czy mógłbyś, podając tak konkretne i odkrywcze dla mnie prawdę mówiąc wyjaśnienie, podzielić się jakimiś linkami / literaturą fachową z dziedziny medycyny czy jakiejkowiek innej (ale źródła naukowe), które to potwierdzą? Bo, szczerze mówiąc, jestem o krok od nawrócenia - skoro paraliż senny istnieje (a wiem, że istnieje), to wg Twojego wyjaśnienia jest dowodem na istnienie duszy. A skoro istniej coś takiego jak dusza, to pewnie i jacyś bogowie istnieją  .
Paraliż senny, śmierć kliniczna, doświadczenia z OBE i inne, nie mogą być dowodami na istnienie Boga, On w tym wszystkim jest jeszcze bardzo, bardzo daleko…  Co najwyżej może być jednym z dowodów pośrednich na istnienie rzeczywistości duchowej, ponadmaterialnej, czyli tego, że po śmierci nasza świadomość nie umiera wraz z ciałem, ale istnieje nadal. Przecież nawet fizycy twierdzą, że energia nigdy nie ginie a jedynie zamienia się w inną, czyli de facto jest wieczna. Dusza to nic innego jak właśnie taka energia albo wiele takich energii na różnych poziomach (płaszczyznach) naszego uniwersum.
Chodzi o to, że nauka zajmuje się jedynie energiami na poziomie naszej trójwymiarowej rzeczywistości a więc tymi które tworzą nasze materialne ciała, rzeczywistość duchowa to zakres energii znacznie wybiegający poza mierzalną skalę. To trochę tak jak gdyby od fizyka domagać się dowodu na istnienie czarnej materii, co prawda wszelkie przesłanki wskazują na to, że coś takiego musi istnieć, jednak nikt tego jednoznacznie nie udowodnił. Podobnie jest z rzeczywistością duchową, jest wiele takich dowodów pośrednich, ale nie w znaczeniu naukowym.
Jak dotychczas najlepszym przyrządem czyli takim detektorem który może wykrywać te energie jest sam człowiek, czyli to co sam doświadczysz może być dowodem, ale tylko dla Ciebie samego
Dla tego nie ma sensu abym Ci podawał linki do jakiejś „naukowej” literatury, po prostu takiej nie ma i być nie może, póki co
Jeśli chcesz się przekonać czy to prawda musisz sam poeksperymentować na własnej skórze, a pewnie i tak nikt Ci nie uwierzy w to co sam doświadczyłeś.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr kwi 01, 2009 21:44 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Dusza to nic innego jak właśnie taka energia albo wiele takich energii na różnych poziomach (płaszczyznach) naszego uniwersum.
Co więcej, według jednej z najnowszych fizycznych " teorii wszystkiego " na najniższym poziomie rzeczywistości nie istnieje nic takiego, jak " czas " i " przestrzeń " w naszym rozumieniu tego słowa. Innymi słowy - fizycy są już w stanie zobaczyć " wieczność ", i stwierdzić, że ani to pojęcie, ani pojęcia " nadprzestrzeni " lub " podprzestrzeni " ( szerzej: transcendencji ) nie są już w żadnym razie sprzeczne z nauką.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz kwi 02, 2009 10:43 |
|
 |
Odin
Dołączył(a): So lut 14, 2009 13:33 Posty: 20
|
Paraliż nocny
mnie sie tez to dosc czesto zdarza,zona ktora normalnie zawsze mocno
spi ,w tych chwilach sie budzi ..,i mnie wykorzystuje
kto z nas grzeszy? ja czy zona ? 
|
Wt kwi 07, 2009 14:38 |
|
|
|
 |
damian4565
Dołączył(a): N kwi 26, 2009 15:58 Posty: 15
|
witam
Mam pytanie
jak się pozbyć ten paraliż nocny aby wiecej nie wracał?
|
N kwi 26, 2009 18:56 |
|
 |
smerf42
Dołączył(a): N kwi 26, 2009 21:27 Posty: 6
|
Witam jestem nowy a więc witajcie.
Co do paraliżów, w trakcie parażliżu pomaga poruszanie palcem u nogi i święto. Testowałem na sobie. Chodź mnie te objawy zdiagnozowano jako padaczkę. I musze się na nią leczyć. Mam poprostu padaczkę , z objawami niemal identycznymi jak paraliż czasem mam w dzień.
|
N kwi 26, 2009 23:31 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: jak się pozbyć ten paraliż nocny aby wiecej nie wracał?
Wyżej o tym pisałem.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 27, 2009 12:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|