Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 9:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56 ... 58  Następna strona
 Obrona wartości chrześcijańskich 

Na czym powinna polegać obrona wartości chrześcijańskich?
Na promowaniu ich 81%  81%  [ 38 ]
Na narzucaniu ich siłą za pomocą prawa państwowego 6%  6%  [ 3 ]
Nie wiem / Trudno powiedzieć 13%  13%  [ 6 ]
Liczba głosów : 47

 Obrona wartości chrześcijańskich 
Autor Wiadomość
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Daniel86 napisał(a):
Val, dlaczego państwo powinno szanować tylko Wasze prawa i wartości? Czy państwo nie mogłoby szanować praw wszystkich ludzi w granicach możliwości? Tu dobrym przykładem jest homoseksualizm. Jest on legalny, ale heteroseksualizm również. Innym przykładem, który jest popierany nawet przez Kościół, to wolność religijna. Kościół uznaje tylko swoją religię, ale pozwala na legalność innych religii i światopoglądów. Dlaczego tak nie mogłoby być ze wszystkim?

Czy potrafisz wyjść poza swoje własne sztywne horyzonty myślowe i interpretować tekst czytany inaczej niż tendencyjnie?? Chyba że specjalnie manipulujesz tekstem :roll:

1. Proszę mi zacytować, gdzie napisałam, że państwo ma szanować tylko wartości chrześcijańskie.
2. Gdzie stwierdzam, że państwo nie może szanować praw wszystkich ludzi w granicach możliwości?
3. Ostatnie pytanie- w związku z czym wysnułeś taki wniosek??


Nie wiem skąd Twoje tendencyjne podejście do sprawy z akcentem "religianci są źli i narzucają itede". Ja tylko zwracam uwagę, że wartości uniwersalne są w każdym systemie moralnym, nie tylko religijnym. Dopóki są ludzie mający różne światopoglądy, dopóty pewne kwestie zawsze będą kontrowersyjne. Ja jestem zwolenniczką różnorodności, więc mi nie przeszkadza, że różne środowiska wyrażają swoje zdanie w różnych debatach. To naturalne. Koniec końców zawsze wychodzi jakiś kompromis, raz na korzyść jakiejś religii, a raz na korzyść niereligijnych bądź wyznających inne religie. Taka już kolej rzeczy.

Twój post w ogóle nie wiem co ma wspólnego z tym co ja piszę :shock:


Pn wrz 10, 2012 14:11
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Val napisał(a):
Pogódź się więc z tym, że inne grupy będą tak samo promować swoje wartości i tak samo o nie walczyć- w tym wartości chrześcijańskie. Ja jestem realistką. I chcieć to mogę sobie, ale i tak wszystko będzie to zależało od temperatury politycznej, czyli w którą stronę wieje wiatr.

Absolutnie nie widzę sensu, by taki stan rzeczy akceptować. I wcale nie chodzi o prawo do promowania swoich wartości, bo tego wartości uniwersalne, Prawa Człowieka oraz etyka humanizmu, na których opiera się współczesna Europa i duża część świata - nie zabraniają. Chodzi wyłącznie o maksymalną neutralność w prawie stanowionym, zaś moralność i idee mające reprezentować całą społeczność Europy prezentowane poprzez wartości uniwersalne, wolne od systemów jakiejkolwiek moralności zamkniętej, narzucającej, religijnej, ingerującej w pokojowe style życia nie pasujących do nich ludzi.

Val napisał(a):
A strona wcześniej pisałeś takie coś: Popełniasz błąd logiczny, który zakłada, że o uniwersalizmie wartości decydują politycy.
PE ma na to wpływ.

Pisałem też, że politycy mogą ustalić nową matematykę i fizykę, ale tym samym praw fizyki nie zmienią. To samo jest z wartościami.

Val napisał(a):
Problem w tym, że wartością uniwersalną jest małżeństwo kobiety i mężczyzny. Jak również wychowywanie dzieci. Walcząc o prawa LGBT chcesz te wartości uniwersalne zmienić. Dlatego radziłabym zmienić tok rozumowania o wartościach u., jeżeli pragniesz walczyć o interesy LGBT.

Chyba rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. Małżeństwo nie jest wartością, tylko tradycją i stylem kulturowym, podobnie jak pracoholizm w Japonii. Mylisz to z wartościami dobra i zła. Z nich wynika etyka humanizmu i Prawa Człowieka, a z kolei z nich zradza się ruch emancypacji gejów i lesbijek, który to jest dodatkowo wspierany argumentami na poziomie naukowym. Kiedyś niewolnictwo czarnych i podrzędna rola kobiety też było tradycją. Złe tradycje nie korelujące ze współczesnym światem i wartościami nowoczesnych społeczeństw należy zmieniać.

Val napisał(a):
Dlatego nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi jak piszesz o instynktach dobra i zła- w tej kategorii dobre jest to co służy interesowi danej jednostki. A złe, to co jej szkodzi. Nie ma tu altruizmu. A może chodziło Ci o intuicję?

Tłumaczyłem to już wielokrotnie... Taki instynkt jest już na poziomie podstawowym, choćby jako instnykt matki wobec dziecka i opiekowania się nim. Większość matek, zarówno w świecie zwierząt jak i ludzi od zarania dziejów potrafi się nimi opiekować, okazywać im miłość, dobro, zapewniać przetrwania. Jest to wartość pozytywna, dobra, nie wymagająca edukacji, kultury ani nawet żadnego systemu moralnego. Ta sama matka, która zapewnia dobro i opiekę swojemu dziecku, jednocześnie wie co to jest zło, chroniąc swoje dziecko przed różnymi zagrożeniami. Takie podstawowe zróżnicowanie dobra i zła mają zwierzęta, tym bardziej mają je też ludzie.

Val napisał(a):
Powtarzam- instynkty oznaczają tylko tyle, że jednostka kieruje się wyłącznie własnym interesem i dobre jest to, co służy interesowi jednostki, a złe to co jej szkodzi.
Pytam: czy pomyliłeś instynkt z intuicją?
A jeżeli szafujesz "instynktem dobra i zła" to wskaż mi dziedzinę nauki, która coś takiego udowodniła.

Twój pogląd stoi w sprzeczności z naturą zwierząt i ludzi. Weźmy tu choćby jako przykład grupy społeczne. Tworzą je np. małpy - nie ma tam interesu jednostki, ale też całej grupy. Podobnie u lwów i słoni. To samo z ludźmi, wchodzili od początku w różne grupy i w ten sposób dbali o siebie nawzajem. Gdyby człowiek kierował się przez całe życie wyłącznie tylko swoim interesem, cały gatunek ludzki byłby monolitem nie będącym w stanie tworzyć zróżnicowanych społeczeństw, krajów, przywódców, a w końcu odrębnych kultur.

Val napisał(a):
Nie. Nie da się oderwać całkowicie od tradycji i własnej spuścizny. Można wybrać inny kierunek, ale on nadal będzie skażony pozostałościami. Nie da się ot tak zrzucić spuścizny po czymś. Chrześcijaństwo w Europie miało się dobrze, tak jak w USA. Nie da się od tego całkowicie odciąć i uznać, że o dziś jest całkowicie bez naleciałości religijnej.
Europa nie ma konkretnego kierunku.
I przypominam- nadal istnieje wartość uniwersalna, jaką jest małżeństwo przeciwnych płci. Oznacza to, że wciąż kieruje się religią i tradycją, gdyż inaczej już dawno by postulaty LGBT były zrealizowane.

Znowu piszesz o czymś innym i znowu nazywasz małżeństwo "wartością", podczas gdy to tylko tradycja i kwestia kulturowa, a kultura jest zmienna. Nikt sie nie zamierza odrywać od historycznych faktów wpływu zarówno pozytywnego jak i negatywnego przez chrześcijaństwo na Europę i świat. Podobnie z kulturą grecką i innymi systemami moralnymi. Nie zmienia to faktu, że Europa obrała inny kierunek, pamiętając o tym co było, jednocześnie patrząc w przyszlość, gdzie na wartości chrześcijańskie z całym inwentarzem rozumienia tego pojęcia nie ma miejsca jako wartościami dominującymi i reprezentowanymi globalnie.

Val napisał(a):
Odpowiadasz lejąc wodę, zamiast się konkretnie ustosunkować.
Postulaty LGBT nie należą do wartości uniwersalnych- jeśli tak, to to wykaż.

Jak nie wykazałem jak wykazałem - mam Ci punktować poszczególne kraje Europy, które wprowadziły małżeństwa homo?
Oczywiście, że należą do uniwersalnych, bo zgodnych z etyką humanizmu i Prawami Człowieka, a dodatkowo faktami naukowymi. Nie ma nic w orientacji homoseksualnej, związkach homo co by stało w sprzeczności z jakimikolwiek wartościami uniwersalnymi dobra i zła. Takie sprzeczności tworzą jedynie religie i inne systemy moralności skonkretyzowanej pod okreslony jeden światopogląd.

Val napisał(a):
??
Wartości uniwersalne są w każdym systemie moralnym wierzących i niewierzących. Żaden system nie ma wyłączności na te wartości(uniwersalne).

Wyłączności nie ma, ale nie w każdym systemie wartości uniwersalne występują w pełni, a w każdym systemie innym poza wartościami uniwersalnymi nałożony jest szereg innych wartości nieuniwersalnych. Takim systemem jest m.in chrześcijaństwo, w tym w szczególności religia katolicka. Jest to system optymalny tylko dla okreslonych ludzi z określonym światopoglądem i bardzo okreslonym stylem życia. Jednocześnie jest to system nieodpowiedni dla wszystkich innych ludzi żyjących wg. wartosci tylko uniwersalnych, bądź również dodatkowych, ale innych niż katolicyzm. Z tego względu chrześcijaństwo tracji rację bytu jako system dominującego ładu moralnego w społeczeństwach spolaryzowanych jakie są w Europie. Ludzie przez wieki do tego dochodzili, dzisiaj obserwujemy tego kulminację, choć wg. mnie nie jest to jeden konkretny moment, lecz wiele lat, a jak długo jeszcze ten proces potrwa nie wiadomo. Ten proces cały czas trwa i obserwuje go każdy kto obserwuje świat, a w szczególności Europę i jej społeczeństwa, a jeszcze bardziej konkretnie - Polskę. Nasz kraj jest bardzo wyrazistym przykładem tego procesu, ponieważ byliśmy postrzegani jako kraj bardzo katolicki, dlatego zmiany dechrystianizacji i dekatolizacji polskiego społeczeństwa i przechodzenia na wartości stricte uniwersalne są u nas tym bardziej wyraźne. Chyba nie muszę tego tlumaczyć szerzej, ale jak będziesz chciała bardzo chętnie podam przykłady potwierdzających powyższe zjawisko.

Val napisał(a):
:shock:
To jeszcze się nie nauczyłeś, że historia zahacza wielokrotnie koło? Mieliśmy materializm, który polegał na ateistycznej wizji świata. Cechowała go silna niechęć do religii. I propozycja jak urządzić lepszy świat....komunizm. Kościoły broniły kapitalizmu, ostrzegały przed niebezpieczeństwem jakie niesie ze sobą komunizm, ale wtedy popularność miały książki, artykuły, które religię bezlitośnie krytykowały. I mieliśmy komunizm. I w niektórych krajach duch wartości materialistycznych istnieje do dziś np. Korea Północna.
Inny okres czasu- rewolucja francuska: wolność, równość, braterstwo- metody, których by się nie powstydziła Inkwizycja, tyle że walczyli ateiści.

Ja nie wiem co to wnosi do dyskusji. No tak masz rację historia zatacza często kolo i co z tego? To argument za chrześcijaństwem, przeciwko ateizmowi, czy o co chodzi? Nie jest to żaden argument ani za ani przeciwko temu co tu piszę.

Val napisał(a):
Historia uczy, że żaden fundamentalizm nie jest dobry: ani religijny, ani bezwyznaniowy. Jednakże ludzie są podatni na manipulację, zwłaszcza tłum. Więc z łaski Twojej postaraj się być choć odrobinę obiektywny i nie zwalaj wszystkiego na religię. Tak robiono w XIX wieku i robili to głównie wielbiciele komuny bądź anarachiści, wierząc że ateizm wyzwoli świat, czy coś w ten deseń.

Zgoda - funadmentalizm jest zły. Wartości uniwersalne nie są fundamentalizmem. Nie zwalałem, nie zwalam i nie zamierzam zwalac wszystkiego na religię. Pisze o kierunku, który obrała Europa, a polega on m.in na nie doprowadzeniu do sytuacji, w której jakaś religia miałaby ponownie dominujący oraz ingerujący wpływ w życie obywateli EU. Nikt tutaj nie walczy z chrześcijaństwem jako takim, realizowanym wewnątrz grup członków-wyznawców kościołów katolickich, prawosławnych, czy innych. Walka toczy się na poziomie globalnego uznania jakie wartości powinny być tymi nabardziej promowanymi i reprezentowanymi jako dominujące i oficjalne w Europie. Powinny to być wartości maksymalnie neutralne, oparte o uniwersalizm dobra i zła.

Val napisał(a):
I tu się kłania przesadne dramatyzowanie, które się bierze z lęku przed wymyślonym wrogiem. Nie- nie byłby nielegalne.

Skąd jesteś tego taka pewna? Poczytaj Biblię, zobacz na wypowiedzi tutejszych wiernych homofobów, zobacz jak sobie interpretują kościelne doktryny i Pismo Święte w tej sprawie... Patrząc na to całościowo niestety należy się bardziej skłaniać ku opcji, że gdyby mogli to by zdelegalizowali.

Val napisał(a):
Znowu wodolejstwo i brak wskazania konkretów. Czyli manipulujesz po to, aby oczernić organizację, której nie cierpisz.

Mnie ta organizacja ani grzeje ani ziębi. Optuję jedynie za tym, by nie miała żadnego wpływu na prawo stanowione i życie ludzi nie będących jej członkami. Optuję za tym by zajęła się tylko i wyłącznie religią i to w obrębie tylko i wyłącznie chętnych ku temu swoich wyznawców. Zasada ta powinna obowiązywać każdą inną religię, sektę, stowarzyszenia realizujące moralność z systemem wartości pozauniwersalnych, które to mogą być zagrożeniem dla komfortu życia i równości w prawie innych ludzi.

Val napisał(a):
Demonizujesz- robisz to tak samo, jak zaciekli obrońcy wartości chrześcijańskich. Analogicznie do nich wychwalasz swój system i przesadzasz z dramatyzowaniem wpływu innych systemów.
Przychodzisz i oświadczasz- Twój system jest zły, a mój dobry. I robisz marketing. Wyolbrzymiając wady wroga i gloryfikując zalety Twojego systemu. Przecież wyraźnie tu zaznaczyłeś swoją pogardę do religii. Nie zauważyłeś? Takie same techniki stosują marketingowcy- konkurencja jest wyłącznie zła, niech sobie istnieje w końcu wolny rynek, ale nasz system musi być dominujący, gdyż ma wyłącznie zalety.

Oczywiście, jeżeli pytasz, który system jest wg. mnie lepszy odpowiedź bedzie jednoznaczna - ten oparty o tylko i wyłącznie wartościach uniwersalnych. W tym sensie jest to oczywiście znacznie lepszy system niż chrześcijaństwo, które poza uniwersalizmem narzuca człowiekowi dodatkowe obostrzenia i nakazy moralne. Nie przekreślam jednak całego chrześcijaństwa, bo wiem choćby po swoich znajomych, że ma ono w sobie również pierwiastek wartości uniwersalnych, ale to nie znaczy, że bedę się wypowiadał o tym nurcie wpełni pozytywnie, ponieważ zdaję sobie sprawę z potencjału zagrożeń jakie ze sobą niesie chrześcijaństwo wobec ludzi żyjących pokojowo, ale wg. innego stylu/stylów życia. Dlatego nigdy nie bedzie przeze mnie dopuszczane by tego typu systemy z obostrzeniami moralnymi wychodzacymi poza wartości uniwersalny, mogły być uznawane globalnie jako te najwłaściwsze "dla wszystkich", bo to oczywista nieprawda i w praktyce kwestia nierealna do zrealizowania ze względu na zbyt zróżnicowaną różnorodność społeczeństw. Moja postawa nie jest za tym by delegalizować chrześcijaństwo, tylko by kibicowac w sprowadzaniu go do roli zespołu wartości nie mającego żadnego wpływu na ludzi, którzy sobie tego nie życzą, chcą mieć "święty spokój", a jednocześnie być równi w prawie. Szczęśliwie dla mojego światopoglądu tak się składa, że w podobnym kierunku idzie dzisiejsza Europa.

Zresztą nie rozumiem waszego problemu... Wartości chrześcijańskie nie są uniwersalne i co z tego? Wybraliście sobie taki, a nie inny system moralny wasza sprawa. Nie powinniście się dziwić, że ten system nie pasuje do zróżnicowanych społeczeństw. Jest zbyt konkretny, zbyt jedno-ideologiczny, zbyt ogranicza wolność realizowania pokojowych stylów życia innych osób. Chcecie go sobie realizować proszę bardzo przecież nikt wam tego nie broni, jednak sami powinniście dojść do wniosku, że to nie jest system optymalny dla wszystkich ludzi.


Pn wrz 10, 2012 18:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
jednak sami powinniście dojść do wniosku, że to nie jest system optymalny dla wszystkich ludzi.


A system, który ty postulujesz, zdecydowanie nie jest optymalny dla mnie. I co teraz?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 10, 2012 20:04
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
powinniście dojść do wniosku, że to nie jest system optymalny dla wszystkich ludzi.



"optymalny system" ? to bardziej pasuje do hodowli bydła...stworzyć optymalne warunki hodowli.

zawsze twierdziłam, ze wbrew pozorom, które chcą stwarzać,
ateiści (itp) maja zaniżone poczucie własnej wartości, jako ludzie.


Pn wrz 10, 2012 20:09
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mi nie chodzi o narzucenie systemu. Tylko o to, że i tak koniec końców system będzie zależał od nastrojów społecznych. Określenie podstawowych wartości uniwersalnych nie jest trudne. Trudniejsze jest sprecyzowanie co się przez nie rozumie- diabeł tkwi w szczegółach.

Mike29 napisał(a):
Skąd jesteś tego taka pewna? Poczytaj Biblię, zobacz na wypowiedzi tutejszych wiernych homofobów, zobacz jak sobie interpretują kościelne doktryny i Pismo Święte w tej sprawie... Patrząc na to całościowo niestety należy się bardziej skłaniać ku opcji, że gdyby mogli to by zdelegalizowali.

Zdanie mniejszości w obrębie jakiejś organizacji nie stworzy precedensu. Weźmy takie ultrakatolickie Radio Maryja- są aktywni, ale stanowią margines.

Mike29 napisał(a):
Mnie ta organizacja ani grzeje ani ziębi. Optuję jedynie za tym, by nie miała żadnego wpływu na prawo stanowione i życie ludzi nie będących jej członkami. Optuję za tym by zajęła się tylko i wyłącznie religią i to w obrębie tylko i wyłącznie chętnych ku temu swoich wyznawców. Zasada ta powinna obowiązywać każdą inną religię, sektę, stowarzyszenia realizujące moralność z systemem wartości pozauniwersalnych, które to mogą być zagrożeniem dla komfortu życia i równości w prawie innych ludzi.

W demokracji każdy ma prawo głosu, dlaczego chciałbyś dyskryminować grupy o innych światopoglądach?
Prawo zależy od pogody politycznej :D . I nie jest stanowione w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, a w oparciu o to, czego chce większość obywateli. Jeżeli jakieś postulaty będą się pokrywały z tym, czego chce religia, a większość temu przyklaśnie to tak będzie. Dlaczego uważasz, że tylko ateiści powinni mieć wpływ na prawo stanowione?
Jeżeli każda religia ma być zamkniętym klubem, to może daj im przywilej autonomiczny?
Bo ciężko znaleźć człowieka, który płaci podatki i i zgodzi się na to, aby nie wtrącał się do kształtu prawa stanowionego, a ma się zgadzać na wszystko co się uchwali. Znasz kogoś takiego?
Zrozum, że każdy człowiek chce mieć wpływ na prawo stanowione, bez względu na światopogląd. I nie możesz go z tego powodu dyskryminować, nawet jeśli jego światopogląd jest religijny. Na tym polega demokracja.


Pn wrz 10, 2012 20:12
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Val napisał(a):
Mi nie chodzi o narzucenie systemu. Tylko o to, że i tak koniec końców system będzie zależał od nastrojów społecznych. Określenie podstawowych wartości uniwersalnych nie jest trudne. Trudniejsze jest sprecyzowanie co się przez nie rozumie- diabeł tkwi w szczegółach.

I od szczegółów mamy etykę humanizmu, Prawa Człowieka oraz naukę.

Val napisał(a):
Zdanie mniejszości w obrębie jakiejś organizacji nie stworzy precedensu. Weźmy takie ultrakatolickie Radio Maryja- są aktywni, ale stanowią margines.

To nie jest problem tylko ultrakatolickiej mniejszości. To problem powodowany przez sam Kościół i jego nauczanie + chrześcijański przykaz ewangelizowania. Bardzo niebezpieczna mieszanka, powodująca, że człowiek wierzący, w tym przypadku katolik chce nie tylko dawać przykład swoim życiem (czego w większości przypadków i tak nie robi), ale również, a może przede wszystkim wpływać na życie innych. Pisałem już nie raz, mnie nie interesują intencje Kościoła zapisane na papierku, tylko efekt wymierny.

Val napisał(a):
W demokracji każdy ma prawo głosu, dlaczego chciałbyś dyskryminować grupy o innych światopoglądach?
Prawo zależy od pogody politycznej :D . I nie jest stanowione w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, a w oparciu o to, czego chce większość obywateli. Jeżeli jakieś postulaty będą się pokrywały z tym, czego chce religia, a większość temu przyklaśnie to tak będzie. Dlaczego uważasz, że tylko ateiści powinni mieć wpływ na prawo stanowione?
Jeżeli każda religia ma być zamkniętym klubem, to może daj im przywilej autonomiczny?
Bo ciężko znaleźć człowieka, który płaci podatki i i zgodzi się na to, aby nie wtrącał się do kształtu prawa stanowionego, a ma się zgadzać na wszystko co się uchwali. Znasz kogoś takiego?
Zrozum, że każdy człowiek chce mieć wpływ na prawo stanowione, bez względu na światopogląd. I nie możesz go z tego powodu dyskryminować, nawet jeśli jego światopogląd jest religijny. Na tym polega demokracja.

Piszę zupełnie o czym innym, a Ty mi dorabiasz gębę dyktatora, który chce stłamsić każdy inny światopogląd. Otóż nie, każdy ma prawo głosu i każdy ma prawo propagowania swojego światopoglądu. Jestem za tym, by wszystkie pokojowe światopoglądy były równe i żeby chrześcijaństwo nie było równiejsze od innych! Wówczas prawo stanowione będzie równe wobec wszystkich. Chrześcijanin ma jak najbardizej prawo do wpływania na prawo stanowione, bo chrześcijaństwo realizuje poza całym inwentarzem, również wartości uniwersalne, dlatego w oparciu o nie może wpływać na prawo stanowione. Odpowiesz, że to zamach na jego wolność wyboru, a ja odpowiem, że jeśliby dać mu mozliwość użycia argumentów pozauniwersalnych, wówczas dokona się ingerenacja życia innych obywateli, którzy sobie tego nie życzą, a więc de facto dominacja światopoglądem pozauniwersalnym. Przykład związków homo jest tu dobrym przykładem, bo o ile każdy poseł ma prawo głosu, o tyle jego argumentacja jest bardzo łatwa do zbadania i oceny, czy bazuje na wartościach uniwersalnych, czy też może na jakiś dodatkowych innych, których Europa nie popiera jako dominujące. PO, która wcale nie jest jakaś bardzo pro-homo (to i tak nadużycie w przypadku tej partii) sama wystąpiła z projektem legalizacji takich związków, ponieważ doskonale rozumie ich potrzebę dla tej grupy społecznej. Dlaczego rozumie mając w swoim składzie posłów o bardzo umiarkowanym nastawieniu do LGBT? Bo bazuje mimo wszystko na wartościach uniwersalnych. I choć wcale nie przepadam za tą partią tutaj ma u mnie dużego plusa, że w ogóle chce się tym tematem zajmować, bo widzi problem danej grupy społecznej i nie jest na nią obojętna, a w dodatku póki co jest jedyną partią w sejmie, która może tu cokolwiek zdziałać.


Pn wrz 10, 2012 20:41
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99 napisał(a):
Mike29 napisał(a):
jednak sami powinniście dojść do wniosku, że to nie jest system optymalny dla wszystkich ludzi.


A system, który ty postulujesz, zdecydowanie nie jest optymalny dla mnie. I co teraz?

Jest jak najbardziej optymalny w wymiarze wartości uniwersalnych, o ile jesteś chrześcijaninem. Nie jest optymalny wyłącznie w kontekście wartości pozauniwersalnych i to tych, które Ciebie bezpośrednio nie dotyczą, a chcesz je wykorzystywać do negatywnego ingereowania w życie innych osób. Europa całe szczęście nie poszła tą drogą, bo gdyby poszła i by mówić o sprawiedliwości i równości, należałoby przyjąć wartości pozauniwersalne nie tylko twoje, ale też islamisty i każdej innej religii i systemu moralnego, a wówczas wszyscy byśmy się pozabijali, lub też można by przyjąć wartości pozauniwersalne jedynie twoje tak jak Ty i tobie podobni tego sobie życzycie i naiwnie uważacie za najlepsze. Wówczas mielibyśmy dyktaturę oraz dominację jednego skonkretyzowanego i zamkniętnego systemu moralnego, który poza wartościami uniwersalnymi nakłada szereg dodatkowych zasad i obostrzeń. Proponuję wyjść poza myślenie wyłącznie swojej krótkowzrocznej ideologii i zastanowić się jakie wywołałoby to konsekwencje w Europie o spolaryzowanych społeczeństwach z tryliardem róznych stylów życia, światopoglądów, itd. To już historia przerabiała. Nie ma innego wyjścia jak stworzenie systemu ładu moralnego opartego tylko i wyłącznie o wartości uniwersalne. Nie ma, jeżeli nie chcemy wojen, konfliktów i stwarzania grup uciskanych, które będą eskalowały swoją wrogością w kierunku rewolty i emancypacji. Val pisała, że wartości uniwersalne w szczegółach są niedoprecyzowane. Pewnie tak jest i przecież dlatego wciąż trwa w Europie debata. Tylko to nie może być walka o szczegóły polegająca na szopce prób w praktyce uczynienia z wartości uniwersalnych wartości chrześcijańskich, tylko prawdziwe realne kompromisy i nie wychodzenie poza pewne schematy, tak by wciąż można było mówić o wartościach jednak uniwersalnych.


Pn wrz 10, 2012 20:59
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
I od szczegółów mamy etykę humanizmu, Prawa Człowieka oraz naukę.

Które wciąż nie są traktowane poważnie :|

Mike29 napisał(a):
Piszę zupełnie o czym innym, a Ty mi dorabiasz gębę dyktatora, który chce stłamsić każdy inny światopogląd. Otóż nie, każdy ma prawo głosu i każdy ma prawo propagowania swojego światopoglądu. Jestem za tym, by wszystkie pokojowe światopoglądy były równe i żeby chrześcijaństwo nie było równiejsze od innych!

Cóż- tak ująłeś w zdania swoje myśli, że tak można było odebrać- że chcesz dyskryminacji innych światopoglądów ;)
Akurat nigdzie nie twierdziłam, że jakiś światopogląd ma być równiejszy od innych.

Mike29 napisał(a):
Dlaczego rozumie mając w swoim składzie posłów o bardzo umiarkowanym nastawieniu do LGBT? Bo bazuje mimo wszystko na wartościach uniwersalnych.

Obawiam się, że w przypadku PO pobudki były niskie- zobaczyli jak sobie radzi RP, jak są odbierane ich pomysły i nie chcąc utracić władzy idzie za ciosem. Działają bezideowo. Sprawa utrzymywania kościoła wlecze się już tyle czasu, a nie widać, aby miała wreszcie znaleźć swój finał. Tak samo ustawa o związkach partnerskich- najpierw torpedują propozycje innych partii za co zostali ostro skrytykowani przez organizacje LGBT, a później -niespodzianka i omówią, ale robią przerwę. Jak dla mnie ich intencje nie są jasne.

Zresztą- konstytucja RP reprezentuje dobrze wartości uniwersalne, zgodzisz się czy masz uwagi?


Pn wrz 10, 2012 21:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Jest jak najbardziej optymalny w wymiarze wartości uniwersalnych


Czyli, twoim zdaniem, to ty decydujesz o tym, co jest dla mnie optymalne? :o

Cytuj:
a chcesz je wykorzystywać do negatywnego ingereowania w życie innych osób.


Twój światopogląd również negatywnie ingeruje w moje życie. I co teraz?

Cytuj:
Proponuję wyjść poza myślenie wyłącznie swojej krótkowzrocznej ideologii i zastanowić się jakie wywołałoby to konsekwencje w Europie o spolaryzowanych społeczeństwach z tryliardem róznych stylów życia, światopoglądów, itd


Stylów życia i światopoglądów wcale nie musi być tryliard, a społeczeństwo wcale nie musi być spolaryzowane.

Cytuj:
Nie ma innego wyjścia jak stworzenie systemu ładu moralnego opartego tylko i wyłącznie o wartości uniwersalne.


Twoje wartości nie są uniwersalne, ponieważ negatywnie ingerują w moje życie i są całkowicie nieoptymalne dla mnie.

Cytuj:
Nie ma, jeżeli nie chcemy wojen, konfliktów i stwarzania grup uciskanych


Ależ ja wcale nie chcę, to ty chcesz wojny i karania za poglądy niezgodne z twoimi.

Cytuj:
Pewnie tak jest i przecież dlatego wciąż trwa w Europie debata. Tylko to nie może być walka o szczegóły


To przede wszystkim nie może być debata z osobami, które chcą, by osoby, które się z nimi nie zgadzają i tę niezgodę wyrażają na zewnątrz, były za to karane. Z takimi osobami - jak np. ty - nie ma żadnej debaty.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 10, 2012 21:15
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Val napisał(a):
Które wciąż nie są traktowane poważnie :|

Czyżby? Przez kogo i gdzie? Tzn. pewnie nie przez wszystkich i nie wszędzie, ale Europa obrała jasny kierunek :-) Jesteś w stanie podać wyroki sądów sprzeczne z nauką? Mi trudno takowe znaleźć, większość o których słyszałem stoi z nią w zgodzie.

Val napisał(a):
Cóż- tak ująłeś w zdania swoje myśli, że tak można było odebrać- że chcesz dyskryminacji innych światopoglądów ;)
Akurat nigdzie nie twierdziłam, że jakiś światopogląd ma być równiejszy od innych.

Twierdziłaś, lub sugerowałaś, że jest dobrze tak jak jest i najlepiej nic nie ruszac nic nie zmieniać.

Val napisał(a):
Obawiam się, że w przypadku PO pobudki były niskie- zobaczyli jak sobie radzi RP, jak są odbierane ich pomysły i nie chcąc utracić władzy idzie za ciosem. Działają bezideowo. Sprawa utrzymywania kościoła wlecze się już tyle czasu, a nie widać, aby miała wreszcie znaleźć swój finał. Tak samo ustawa o związkach partnerskich- najpierw torpedują propozycje innych partii za co zostali ostro skrytykowani przez organizacje LGBT, a później -niespodzianka i omówią, ale robią przerwę. Jak dla mnie ich intencje nie są jasne.

Intencje mogą być oceniane różnie. Dla mnie istotne jest to, że mimo wszystko projekt się pojawił i będzie głosowany, niemal identyczny do wersji RP.

Val napisał(a):
Zresztą- konstytucja RP reprezentuje dobrze wartości uniwersalne, zgodzisz się czy masz uwagi?

Hmm czy ja wiem... Powiedzmy, że tak, na pewno w większości.

Johnny99 napisał(a):
Czyli, twoim zdaniem, to ty decydujesz o tym, co jest dla mnie optymalne? :o

Wnioskuję na podstawie twojego chrześcijaństwa, chyba, że mnie wyprowadzisz z błędu i np. stwierdzisz, że nie jesteś chrześcijaninem, bądź też jesteś nim, ale nie podobają Ci się wartości uniwersalne zawarte w chrześcijaństwie...? :-D

Johnny99 napisał(a):
Twój światopogląd również negatywnie ingeruje w moje życie. I co teraz?

I nic, bo nie ingeruje w żaden sposób. Proszę o przykład.

Johnny99 napisał(a):
Stylów życia i światopoglądów wcale nie musi być tryliard, a społeczeństwo wcale nie musi być spolaryzowane.

Ale jest ich mnóstwo i społeczeństwa są spolaryzowane, dlatego chrześcijaństwo z całym swoim inwentarzem do Europy pasuje tak samo jak Islam, czyli nijak. No chyba, że chciałbyś z Europy zrobić podobny do islamskiego regionu świata monolit, w którym niedopasowane grupy społeczne byłyby uciskane i dyskryminowane, łamane Prawa Człowieka, a etyka humanizmu nieobowiązująca. Wówczas chrześcijaństwo mogłoby dominować, lecz Europa obrała inną drogę, w której nie ma miejsca na monopol zawładnięcia narodami nie tylko chrześcijaństwa, ale jakiejkolwiek innej religii i systemu wykraczającego poza uniwersalne wartości.

Johnny99 napisał(a):
Ależ ja wcale nie chcę, to ty chcesz wojny i karania za poglądy niezgodne z twoimi.

Nigdzie czegoś takiego nie napisalem. Okazałem jedynie poparcie dla obrony przeciwko pomówieniom, które jest zapisane w kodeksie karnym i nie ja je wymysliłem. Prawo to sluży do obrony przeciwko zniesławieniu, oczernianiu oraz propagowaniu o kimś kłamstw. Bardzo słuszne i potrzebne prawo w żaden sposób nie stojące przeciwko wartościom uniwersalnym.

Johnny99 napisał(a):
To przede wszystkim nie może być debata z osobami, które chcą, by osoby, które się z nimi nie zgadzają i tę niezgodę wyrażają na zewnątrz, były za to karane. Z takimi osobami - jak np. ty - nie ma żadnej debaty.

To nie debatuj ze mną :-D I proszę nie wyrywać moich zdań z kontekstu, przeinaczając i zmieniając ich znaczenie.


Pn wrz 10, 2012 22:00
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Czyżby? Przez kogo i gdzie? Tzn. pewnie nie przez wszystkich i nie wszędzie, ale Europa obrała jasny kierunek :-) Jesteś w stanie podać wyroki sądów sprzeczne z nauką? Mi trudno takowe znaleźć, większość o których słyszałem stoi z nią w zgodzie.

A o tajnych więzieniach CIA nie słyszałeś :D

Nie pisałam o Europie, tylko o Polsce.
A jeśli idzie o Europę, to większość państw europejskich nie opiera się na wartościach uniwersalnych, bo nie chcą przyznać LGBT pewnych praw.

Ale jak wolisz Europę, to proszę bardzo:
W marcu 2012 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że odmowa adopcji parom homoseksualnym, które zawarły związek partnerski, nie jest dyskryminacją. Trybunał orzekł również, że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie wymaga od rządów państw członkowskich wprowadzenia małżeństw homoseksualnych.

Mike29 napisał(a):
Twierdziłaś, lub sugerowałaś, że jest dobrze tak jak jest i najlepiej nic nie ruszac nic nie zmieniać.

Twierdziłam i twierdzę, że nie potrzeby demonizowania innych światopoglądów niż swój własny. Widocznie zinterpretowałeś to tak, jak ja Twoje zapędy dyktatorskie :D



Co do PO- o jej hipokryzji świadczy fakt, że w 2004 roku głosowali przeciw ustawie o związkach partnerskich. Dlatego też z powodu "za, a nawet przeciw" nie są w tej kwestii w ogóle wiarygodni.


Pn wrz 10, 2012 22:23
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Val napisał(a):
A jeśli idzie o Europę, to większość państw europejskich nie opiera się na wartościach uniwersalnych, bo nie chcą przyznać LGBT pewnych praw.

No to popatrzmy jak wygląda sytuacja. Kraje UE, w których sformalizowano związki homo:
Belgia
Hiszpania
Szwecja
Portugalia
Dania
Holandia
Francja
Finlandia
Niemcy
Luksemburg
Czechy
Słowenia
Austria
Irlandia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm

14 krajów, które sformalizowały związki homo spośród 27 Państw Członkowskich UE. Jakby na to nie patrzeć myliłaś się Val co do większości. Większość jest pro-homo, a krajów ze sferomalizowanymi związkami/małżeństwami homo będzie tylko przybywać tak jak do tej pory przybywa praktycznie co roku :-)

Val napisał(a):
Ale jak wolisz Europę, to proszę bardzo:
W marcu 2012 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że odmowa adopcji parom homoseksualnym, które zawarły związek partnerski, nie jest dyskryminacją. Trybunał orzekł również, że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie wymaga od rządów państw członkowskich wprowadzenia małżeństw homoseksualnych.

Zacytowałaś bez doprecyzowania i wyjasnienia, zatem to czynię:

Odmowa adopcji - uznawana przez UE na mocy braku szerszych badań nad takimi rodzinami. Jednocześnie brak jakichkolwiek badań stwierdzających gorsze wychowywanie vs rodziny hetero. To pokazuje, że UE idzie na pewne kompromisy i gdy nie zostanie coś zweryfikowane i zbadane latami licznych badań, daje w takiej kwestii wolną rękę.

Małżeństwa - tylko w kontekście właśnie nazwy "małżeństwo homoseksualne", a nie regulacji związków homo w ogóle.

Poza tymi kwestiami, gdzie póki co przy braku a) szerszych badań na adopcje, b) respektowaniu tradycji określenia małżeństwo i daniu krajom członkowskim poletka uznaniowości w tej kwestii - UE nadal aktywnie wspiera i promuje sformalizowania związków homo pod taką, czy inną nazwą, wszystkim swoim krajom czlonkowskim. Wiekszość z nich już to uczyniła, wprowadzając albo małżeństwa homoseksualne, albo związki partnerskie.

Val napisał(a):
Twierdziłam i twierdzę, że nie potrzeby demonizowania innych światopoglądów niż swój własny.

To nie są poglądy tylko moje własne, lecz reprezentowane przez śmiem twierdzić wiekszość Europy, w tym jako kierunek obrany przez polityków Parlamentu Europejskiego. Jest jak najbardziej konieczność wręcz przestrzegania przed złym chrześcijaństwem i negatywnymi jego skutkami, gdyby wprowadzić je jako dominujące w Europie. Ponieważ chrześcijaństwo to nie tylko "miłuj bliźniego jak siebie samego", ale też cały szereg dodatkowych poza uniwersalnych zasad moralnych i obostrzeń, nie korelujących z pokojowym życiem niechrześcijan, a wręcz w ich życie ingerującymi, gdyby chcieć uznać je za obowiązujący ład moralny.

Od razu wyjaśniam dlaczego piszę "przed złym chrześcijaństwem". Ponieważ chrześcijaństwo to swojego rodzaju "klub smakoszy". I tak jak nie każdy gustuje w szpinaku, nie każdy musi gustować w chrześcijaństwie i z tego też powodu nie powinno się nikogo do niczego przymuszać, ani ingerować w jego życie. Złe chrześcijaństwo, bo negatywne dla niechrześcijan, wpływające źle na ich życie, gdyby chcieć je narzucić wszystkim tak jak Islam narzuca się wszystkim obywatelom i skutki jakie tego są chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć ani pokazywać. Każdy system poza uniwersalny generuje negatywne skutki wobec całych grup społecznych, dyskryminując je w mniejszym, bądź wiekszym stopniu, a niekiedy nawet łamiąc Prawa Człowieka i etykę humanizmu. Dlatego tego typu wartości poza uniwersalne mozliwe są do realizowania wyłacznie przez i dla "smakoszy". Nikomu więcej ich narzucać nie wolno, ponieważ stają się szkodliwe dla nie smakoszy.

Val napisał(a):
Co do PO- o jej hipokryzji świadczy fakt, że w 2004 roku głosowali przeciw ustawie o związkach partnerskich. Dlatego też z powodu "za, a nawet przeciw" nie są w tej kwestii w ogóle wiarygodni.

Dla mnie to ma male znaczenie. Pisałem, że to nie jest dla mnie partia numer 1. Glosowałem kiedyś na nich jako mniejsze zło niż PiS, byle dokopać tym drugim. Istotne jest to, że projekt wejdźie pod głosowanie i być może wreszcie nastąpi przełom w kwestii emancypacji naszego środowiska w polskim prawie. Kto to uczyni i z jakich pobudek jest dla mnie kwestią drugorzędną. Ja i tak na PO nie zamierzam już więcej głosować, ponieważ mam lepszą opcję w postaci RP, która jest w tej chwili najbardziej zbliżoną poglądami partią do moich poglądów.


Pn wrz 10, 2012 22:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Wnioskuję na podstawie twojego chrześcijaństwa, chyba, że mnie wyprowadzisz z błędu i np. stwierdzisz, że nie jesteś chrześcijaninem, bądź też jesteś nim, ale nie podobają Ci się wartości uniwersalne zawarte w chrześcijaństwie...? :-D


To źle wnioskujesz. Uświadamiam cię, że twój światopogląd nie jest dla mnie optymalny. I co teraz?

Cytuj:
I nic, bo nie ingeruje w żaden sposób. Proszę o przykład.


Po pierwsze, to ja decyduję, czy ingeruje czy nie, a nie ty. Po drugie, ingeruje np. w ten sposób, że ja się nie zgadzam na to, by związki homoseksualne miały status taki sam, jak małżeństwa.

Cytuj:
Ale jest ich mnóstwo i społeczeństwa są spolaryzowane, dlatego chrześcijaństwo z całym swoim inwentarzem do Europy pasuje tak samo jak Islam, czyli nijak.


Chrześcijaństwo jest fundamentem współczesnej Europy, także w krajach zateizowanych ;) Wystarczy trochę pojeździć i poznać ludzi, by się o tym przekonać. Polaryzacja społeczeństw to stan przejściowy i stanowiący coraz większy problem, który zostanie rozwiązany - tak czy inaczej.

Cytuj:
No chyba, że chciałbyś z Europy zrobić podobny do islamskiego regionu świata monolit, w którym niedopasowane grupy społeczne byłyby uciskane i dyskryminowane, łamane Prawa Człowieka, a etyka humanizmu nieobowiązująca.


Oczywiście, że nie, to ty chcesz, by niedopasowane grupy społeczne (np. "homofobi") były uciskane i dyskryminowane, by były łamane Prawa Człowieka (np. wolność do wyrażania opinii), a etyka humanizmu (zakładająca np. wolność słowa) nie obowiązywała. Ja niczego takiego nie chcę.

Cytuj:
Wówczas chrześcijaństwo mogłoby dominować, lecz Europa obrała inną drogę, w której nie ma miejsca na monopol zawładnięcia narodami nie tylko chrześcijaństwa, ale jakiejkolwiek innej religii i systemu wykraczającego poza uniwersalne wartości.


Raczej poza ściśle sprecyzowane wartości, zakładające np. że geje mają mieć prawo adoptowania dzieci, a dzieci nienarodzone mają prawo być bezkarnie zabijane. Jest to więc system nie tylko nieoptymalny dla żadnego rozumnego chrześcijanina, ale w dodatku zbrodniczy i prowadzący do regresu cywilizacyjnego.

Cytuj:
Okazałem jedynie poparcie dla obrony przeciwko pomówieniom, które jest zapisane w kodeksie karnym i nie ja je wymysliłem.


To, o czym piszesz, nie ma nic wspólnego z "pomówieniem" określonym w kk, co tłumaczyłem ci już kilka razy.

Cytuj:
To nie debatuj ze mną :-D


Nie debatuję.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt wrz 11, 2012 8:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99 napisał(a):
ingeruje np. w ten sposób, że ja się nie zgadzam na to, by związki homoseksualne miały status taki sam, jak małżeństwa.

I tu Johnny'emu należy mała kołomyja celem wbicia czegoś do głowy...

Johnny99 napisał(a):
to ty chcesz, by niedopasowane grupy społeczne (np. "homofobi") były uciskane i dyskryminowane, by były łamane Prawa Człowieka (np. wolność do wyrażania opinii), a etyka humanizmu (zakładająca np. wolność słowa) nie obowiązywała.

...a tu Cię, Mike, Johnny ma.

<Lurker przegryza paluszka>

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Wt wrz 11, 2012 8:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Lurker napisał(a):
I tu Johnny'emu należy mała kołomyja celem wbicia czegoś do głowy...


No to dawaj.

Cytuj:
<Lurker przegryza paluszka>


Abonament miesięczny opłacił już?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt wrz 11, 2012 9:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56 ... 58  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL