I co z Niepokalanym poczęciem?
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): To dlaczego mowisz, ze ty sie mozesz mylic, ale wazne, ze Kosciol sie nie myli? To czym jest ten Kosciol ? Kto sie nie myli bedac Kosciolem, a ty sie mozesz mylic tez bedac Kosciolem... ?  Kościół to wspólnota. Kościół jako całość nie może się mylić, a i to nie we wszystkim Cytuj: To czemu ktos z tej samej wspolnoty sie nie moze mylic, a ty mozesz sie mylic i musisz myslec jak ten ktos ? Kościół to wspólnota. Ani ja sam nie jestem Kościołem, ani nikt inny sam nie jest Kościołem  Dlaczego on wie lepiej? Czy on ma innego Zbawiciela w sercu? Czy jego Jezus jest inny od twojego? Ma innego Ducha Swietego niz ty masz? Cytuj: Rozumiesz juz czym jest Kosciol? I kto nalezy do Kosciola Chrystusa? Ten kto jest Chrystusa..! Ci, ktorzy maja Chrystusa w sercu..  Nic takiego nie wynika z tego wersetu. Tam w ogóle nie ma mowy o żadnym Kościele, nie wyjaśnia on także, kto ma Ducha Chrystusa. Cytuj: A czy na pewno musi to byc katolik..? Ci, ktorzy maja Chrystusa w sercu, czyli nowonarodzone boze dzieci to wlasnie Cialo Chrystusa Johnny. To wlasnie Jego Kosciol.. .. zbudowany na opoce, czyli Piotrze  To właśnie jego Kościół 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lut 28, 2014 18:38 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Wiem, ze wybrales by akurat tego tematu nie ciagnac, ale ja nadal jestem ciekawa odpowiedzi odnosnie nauki twego Kosciola. Nauka Kościoła: KKK 1426 Nawrócenie do Chrystusa, nowe narodzenie przez chrzest, dar Ducha Świętego, Ciało i Krew Chrystusa otrzymane jako pokarm sprawiły, że staliśmy się "święci i nieskalani przed Jego obliczem" (Ef 1, 4), jak sam Kościół oblubienica Chrystusa, jest "święty i nieskalany" (Ef 5, 27) Powiedz mi czy naprawde "Nawrócenie do Chrystusa, nowe narodzenie przez chrzest, dar Ducha Świętego, Ciało i Krew Chrystusa " otrzymujemy przez pokarm czyli hostie? Wszystko to zalatwia hostia? Czy zdajesz sobie sprawe, ze nie mozna sie powolac na Ef.1,4 w tym znaczeniu co piszesz, bo ten werset mowi o tym, ze taka byla Boza wola przed powstawniem swiata? "w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego" W nim czyli w Chrystusie. Przed zalozeniem swiata czyli zanim powstal swiat Bóg chcial bysmy byli Jego dziecmi, ktore maja Jego nature. Powolywanie sie na to slowo przy nowym narodzeniu to nieporozumienie, albo inaczej niezrozumienie. Niezrozumienie Slowa. Wiec jak, wyjasnisz nauki twego kosciola?
|
Pt lut 28, 2014 18:41 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Czy zdajesz sobie sprawe, ze nie mozna sie powolac na Ef.1,4 w tym znaczeniu co piszesz A czy zdajesz sobie sprawę, że nie ja to napisałem? Cytuj: bo ten werset mowi o tym, ze taka byla Boza wola przed powstawniem swiata? I to niby ma świadczyć o tym, że nie można? Dlaczego? Cytuj: Powolywanie sie na to slowo przy nowym narodzeniu to nieporozumienie, albo inaczej niezrozumienie. Niezrozumienie Slowa. Oczywiście że nie, prędzej to ty nie rozumiesz słowa  Cytuj: Wiec jak, wyjasnisz nauki twego kosciola? Nie mam żadnego "swojego kościoła". Najpierw to ty wyjaśnij swoje zastrzeżenia, bo nic z nich nie rozumiem 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lut 28, 2014 18:48 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a): Kościół to wspólnota. Kościół jako całość nie może się mylić, a i to nie we wszystkim  Ale co to znaczy jako calosc? To jakis Duch Kosciola? Co sie kryje wiec za tym pojeciem? Czy wierzacy nie jest osoba? Jak to calosc sie nie moze mylic. Jesli myla sie wszystkie czlonki to nie myli sie calosc? Johnny99 napisał(a): Kościół to wspólnota. Ani ja sam nie jestem Kościołem, ani nikt inny sam nie jest Kościołem  Dlaczego on wie lepiej? Czy on ma innego Zbawiciela w sercu? Czy jego Jezus jest inny od twojego? Ma innego Ducha Swietego niz ty masz? Ale powiedz mi jak bylaby 2 osoby nawrocone to one musza byc zgodne, musza myslec tak samo? Nie moga miec innego zdania? A jak Piotr mial inne zdanie niz Pawel to co wtedy, bo tak przeciez bylo. Byly przeciez spory, roznice zdan, a wiec ktos sie musial mylic a ktos mial racje. Ale czy to oznacza, ze ten ktos nie jest Kosciolem? Pawel mowi: " Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy; a jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi;" Czy oni nie byli Kosciolem mimo, ze inaczej mysleli? Johnny99 napisał(a): Nic takiego nie wynika z tego wersetu. Tam w ogóle nie ma mowy o żadnym Kościele, nie wyjaśnia on także, kto ma Ducha Chrystusa. No chyba kazdy wie czy ma Ducha Chrystusa czy nie ma. Bo jak mowi Biblia: "Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy." Mamy wiec w sercu potwierdzenie, przeswiadczenie. Do Kosciola nalezy ten kto ma Jezusa w sercu. A przyjmujemy Jezusa jako Ducha a nie jako cialo. Rozumiesz..? nie jako cialo.. Jak przyjac Jezusa to juz tez wiemy bo Biblia mowi: "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu." Wyznajemy ustami Jezusa jako Pana i wierzymy w sercu. Johnny99 napisał(a): .. zbudowany na opoce, czyli Piotrze  To właśnie jego Kościół  Kosciol nie moze byc zbudowany na Piotrze. Piotr to kamien, a Kosciol zbudowany jest na Chrystusie - na skale. Chyba nie chcesz mi wmowic, ze Bóg buduje Jego Kosciol na czlowieku..? "Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus. " Johnny nie daj sobie wmowic, ze Piotr jest opoka. Opoka jest Chrystus i tylko Chrystus. Kosciol jest zbudowany nie na kamieniu a na skale, na Jezusie. Piotr dostal duchowe objawienie slowa, ktore dal mu sam Ojciec. Bóg nigdy by nie budowal niczego na upadlym czlowieku. Przeciez Piotr wtedy nawet nie byl jeszcze nawrocony.. A Kosciol to przeciez jest Duchowe Cialo a nie cielesne.. Johnny.. pomysl chwile nad tym.
|
Pt lut 28, 2014 18:59 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a): majanovak napisał(a): Czy zdajesz sobie sprawe, ze nie mozna sie powolac na Ef.1,4 w tym znaczeniu co piszesz A czy zdajesz sobie sprawę, że nie ja to napisałem? I myslisz, ze to jest wtedy mniejsza bzdurą, bo nie ty to napisales?? Johnny99 napisał(a): I to niby ma świadczyć o tym, że nie można? Dlaczego? Widac, ze ktos calkowicie nie rozumie sensu znaczenia Ef.1,4 - jak jest to wielkie. Zupelnie. Johnny99 napisał(a): Oczywiście że nie, prędzej to ty nie rozumiesz słowa  Etam znowu przepychanki. Johnny99 napisał(a): Nie mam żadnego "swojego kościoła". Najpierw to ty wyjaśnij swoje zastrzeżenia, bo nic z nich nie rozumiem  Ja cie tylko pytam co to znaczy: "Nawrócenie do Chrystusa, nowe narodzenie przez chrzest, dar Ducha Świętego, Ciało i Krew Chrystusa otrzymane jako pokarm sprawiły, że staliśmy się "święci i nieskalani przed Jego obliczem" Czy przyjecie hostii oznacza, ze ktos staje sie zbawiona osoba?
|
Pt lut 28, 2014 19:05 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Ale czy to oznacza, ze ten ktos nie jest Kosciolem? Nikt nie jest sam Kościołem. Rozumiesz? Cytuj: Mamy wiec w sercu potwierdzenie, przeswiadczenie. To znaczy co? Co to jest? Jak to działa? Cytuj: Kosciol nie moze byc zbudowany na Piotrze. Piotr to kamien Nic na to nie poradzę, tak jest w Biblii. Nie rozumiem też, co to znaczy, że "Piotr to kamień". Cytuj: Johnny nie daj sobie wmowic, ze Piotr jest opoka. Nikt mi tego nie wmawiał, tak jest napisane w Biblii. Cytuj: Johnny.. pomysl chwile nad tym. To ty nie myśl tyle, bo ci sprzeczności z Biblią wychodzą.. Cytuj: Ja cie tylko pytam co to znaczy: "Nawrócenie do Chrystusa, nowe narodzenie przez chrzest, dar Ducha Świętego, Ciało i Krew Chrystusa otrzymane jako pokarm sprawiły, że staliśmy się "święci i nieskalani przed Jego obliczem" Czy przyjecie hostii oznacza, ze ktos staje sie zbawiona osoba? Samo w sobie - nie, i nikt tak nie twierdzi. Pisałem ci to już setki razy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lut 28, 2014 19:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Etam znowu przepychanki. Napisala akurat @majanovak. 
|
Pt lut 28, 2014 20:12 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Maju, przyznam, że w czasie Twojego pobytu na forum, niejeden Twój post z przyjemnością przeczytałem. Przedstawiałaś w nich czasem taką prostą wiarę, która w jakiś sposób potrafi być urzekająca. Ale dyskusje niestety wychodziły już znacznie gorzej. Wielu rozmówców zwracało uwagę, że twierdzenia uzasadniasz wersetami, które mówią o czym innym, czy też wyciągasz wnioski, które z nich nie wynikają oraz często wcale nie starasz się zrozumieć odpowiedzi. Gdy kiedyś próbowałem się dyskutować z Tobą o ewolucji, to myślałem, że sobie w łeb palnę  W dyskusjach na temat wiary też nieraz widać, że różni rozmówcy tracą cierpliwość i się irytują. Zapewniam jednak, że nie chodzi o poglądy, bo np. Login2 poglądy ma prawie takie same, a dyskusje z nim udawały się lepiej. Wydaje się, że starasz się za wszelką cenę przepchnąć swoje racje i na oślep rzucasz argumentami. Przypomina mi to trochę kogoś, kto bardzo dużo gada, ale rzadko uważnie słucha. Na początku myślałem, że Twój sposób rozumienia wiary ma przynajmniej taką zaletę, że nie mógłby wiązać się ze skrupulantyzmem (jeśli nie wiesz, problem ten polega na ciągłych wątpliwościach i lęku, czy popełniło się grzech, czy nie i może być formą nerwicy natręctw) ale z tego, co teraz widzę, u was też można doświadczać czegoś podobnego. Najpierw przedstawiałaś drogę do zbawienia bardzo prosto. Jednak potem, jak już wcześniej zauważył Johnny, zaczęły piętrzyć się trudności. A to okazuje się, że koniecznie trzeba czytać Biblię (nie wiadomo jednak, ile wystarczy), a to trzeba poznać Boga (nie wiadomo jak dobrze poznać, ani jak to ocenić). Już choćby w tych dwóch kwestiach zawsze można mieć wątpliwości i obawy. Podobnie wydaje się, że obawiasz się także np. chemtrails, czy Islamu. Odniosłem też wrażenie (m.in. na podstawie rozmów o Twojej babci), że być może obawiasz się o zbawienie katolików i może jest to jedną z przyczyn, dla których tak bardzo angażujesz się w ewangelizację. Wiedz, Maju, że piszę to wyłącznie z życzliwością. Nie wiem, czy dobrze trafiłem i faktycznie masz jakieś podobne trudności ale jeśli tak, to niestety bardzo wątpię, abyśmy mogli Ci tu pomóc. Prędzej pewnie znajdziesz odpowiednią poradę w swojej wspólnocie. W każdym razie uważam (zresztą, nie tylko ja), że nie powinnaś już kontynuować ewangelizacji na tym forum. Forum nie jest do tego przeznaczone, ani też do tego, by chodzić za wierzącymi (tu: katolikami) i cały czas przekonywać ich, że źle wierzą, źle rozumieją Pismo, źle praktykują itd. A to jest niestety Twoje główne zajęcie. Kiedyś był większy ruch na forum (podobnie jak na wielu innych forach) i nie było widać, aby komuś ta ewangelizacja szczególnie przeszkadzała. Dziś jest już jednak inaczej. Zaznaczam, że ogólnie cieszy mnie, że były te dyskusje na forum. Można było dowiedzieć się z nich wielu ciekawych rzeczy. Teraz jednak stało się to ciągłym i męczącym powtarzaniem tych samych argumentów. Zupełnie nie widać sensu, aby to kontynuować i dlatego musimy już kończyć. Dziękuję (a pewnie nawet "dziękujemy") za wizytę 
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt mar 04, 2014 19:08 |
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Soul33, Szanowny moderatorze, forum Wiara jest forum chrzescijanskim, w zwiazku z tym mam pytanie, dlaczego permanentnie usuwa sie dyskutantow ktorzy cytuja Pismo Swiete, co w tym jest zlego ? Znam wielu katolikow ktorzy uwielbiaja czytac Biblie i czesto wspolnie na ten temat dyskutujemy, ale nikt z nas nigdy nie wpadl na pomysl zeby urywac z tego powodu znajomosc jesli nawet w rozumieniu Pisma Swietego sie nie zgadzamy.
Majanovak gloszac Slowo Boze glosila rowniez duzo Milosci Bozej ktorej tak wszyscy potrzebujemy dlatego prosze o przywrocenie i odblokowanie Jej profilu.
Dyskusja nad Pismem Swietym ozywia rowniez to forum, ale przedewszystkim poglebia wiare w Boga, czy nie o to nam wszystkim wlasnie chodzi zeby byc Boga jak najblizej ?
Serdecznie pozdrawiam. Niech Bog ciebie blogoslawi.
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Śr mar 05, 2014 10:57 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
amadeus35, Szanowny użytkowniku, w moim poście powyżej wyjaśniłem, o co chodzi (głównie w akapitach 2, 3, 6). I majanovak nie została zbanowana.
Natomiast Ty spotykasz się z reakcją moderacji, ponieważ Twoje posty często nijak nie odnoszą się do argumentów i pytań rozmówców. A to jest forum dyskusyjne, nie jakiś blog lub twitter. Czasem za dużo też u Ciebie uwag personalnych.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr mar 05, 2014 20:38 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Soul33 napisał(a): Maju, przyznam, że w czasie Twojego pobytu na forum, niejeden Twój post z przyjemnością przeczytałem. Przedstawiałaś w nich czasem taką prostą wiarę, która w jakiś sposób potrafi być urzekająca.
Ale dyskusje niestety wychodziły już znacznie gorzej. Wielu rozmówców zwracało uwagę, że twierdzenia uzasadniasz wersetami, które mówią o czym innym, czy też wyciągasz wnioski, które z nich nie wynikają oraz często wcale nie starasz się zrozumieć odpowiedzi. To nie prawda, ale wg mnie zbawienie = odkupienie = nowe stworzenie = nowy czlowiek = nowo narodzony a jesli dla tego kogos tak nie jest to koniecznie musi zobaczyc to konkretne slowo w danym wersecie, bo jak widzi zbawienie zamiast nowego narodzenia to juz mowi, ze to Slowo o tym nie mowi. A ono mowi, tyle, ze dla nich nowe narodzenie to nie jest nowe stworzenie czy zbawienie. Ot caly problem Soulu33. Soul33 napisał(a): Gdy kiedyś próbowałem się dyskutować z Tobą o ewolucji, to myślałem, że sobie w łeb palnę  W dyskusjach na temat wiary też nieraz widać, że różni rozmówcy tracą cierpliwość i się irytują. Zapewniam jednak, że nie chodzi o poglądy, bo np. Login2 poglądy ma prawie takie same, a dyskusje z nim udawały się lepiej. Wydaje się, że starasz się za wszelką cenę przepchnąć swoje racje i na oślep rzucasz argumentami. Przypomina mi to trochę kogoś, kto bardzo dużo gada, ale rzadko uważnie słucha. Tyle zdan, zeby nic merytorycznego nie powiedziec..? Szkoda. Soul33 napisał(a): Na początku myślałem, że Twój sposób rozumienia wiary ma przynajmniej taką zaletę, że nie mógłby wiązać się ze skrupulantyzmem (jeśli nie wiesz, problem ten polega na ciągłych wątpliwościach i lęku, czy popełniło się grzech, czy nie i może być formą nerwicy natręctw) ale z tego, co teraz widzę, u was też można doświadczać czegoś podobnego. Najpierw przedstawiałaś drogę do zbawienia bardzo prosto. Jednak potem, jak już wcześniej zauważył Johnny, zaczęły piętrzyć się trudności. A to okazuje się, że koniecznie trzeba czytać Biblię (nie wiadomo jednak, ile wystarczy), a to trzeba poznać Boga (nie wiadomo jak dobrze poznać, ani jak to ocenić). Już choćby w tych dwóch kwestiach zawsze można mieć wątpliwości i obawy. Oj Soulu cale zycie powinnismy studiowac Slowo Boze i je poznawac. To takie straszne dla ciebie? To juz wszystko rozumiesz co mowi, juz masz pelnie objawienia, ze cie tak zmeczyla sama koniecznosc studiowawnia Slowa Bozego? Biblia mowi: "w którym (w Jezusie) są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania. " "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" Nawet czym jest zbawienie nie rozumiesz Soulu33 a nie masz ochoty czytac Slowa Bozego cale zycie bo to dla ciebie taka trudnosc..? To kim jest dla Ciebie autor tego Slowa, skoro tak cie to meczy czytanie od Niego listow? Poznawanie Boga tez ciezkie..?  Czy nie wiesz, ze Boga bedziemy poznawac cala wiecznosc?? Zadziwiaja mnie twoje problemy Suolu33, naprawde nawet szokuja. Poznawanie Boga to zblizanie sie do Niego, w wyniku czego bardziej Go kochamy. Nie wiesz, ze mamy Go kochac Z CALEGO SERCA DUSZY MYSLI I SIL..? A jak chcesz to zrobic bez poznawania Go? Z ciala czyli obowiazku, w ogole myslisz ze mozna Go poznac ludzkim umyslem? Myslisz, ze nieograniczonego Boga mozemy poznac ograniczonym umyslem czyli intelektualnie..? A co Biblia mowi? Ze musimy przemieniac ten umysl by poznawac Boga jako Duch Ducha. Bo cielesnie nie da sie poznac wiecznego i nieograniczonego Ducha. Wlasnie dlatego musimy sie na nowo narodzic -(przyjac zbawienie, stac nowym stworzeniem, odkupionym bozym dzieckiem). Soul33 napisał(a): Podobnie wydaje się, że obawiasz się także np. chemtrails, czy Islamu. Odniosłem też wrażenie (m.in. na podstawie rozmów o Twojej babci), że być może obawiasz się o zbawienie katolików i może jest to jedną z przyczyn, dla których tak bardzo angażujesz się w ewangelizację. Wiedz, Maju, że piszę to wyłącznie z życzliwością. Nie wiem, czy dobrze trafiłem i faktycznie masz jakieś podobne trudności ale jeśli tak, to niestety bardzo wątpię, abyśmy mogli Ci tu pomóc. Prędzej pewnie znajdziesz odpowiednią poradę w swojej wspólnocie. A jesli ty po ludzku nie obawiasz sie chemtrails czy islamu to tylko dlatego, ze niewiele o tym wiesz Soulu33. Taka prawda. Oczywiscie, ze obawiam sie o zbawienie katolikow, bo wiekszosc z nich nie jest zbawiona, a ja nie chce by poszli do piekla. To chyba nic zlego, prawda? I to jest powod dla ktorego sie angazuje w ewangelizacje. 100% racji. Jestem tu by pomoc ludziom nawrocic sie do Boga. Katolikom czy innym - chocby zasiac male ziarno, ktore Duch Swiety bedzie mogl pozniej uzyc i sprawic by to slowo uroslo i wydalo plon. Soul33 napisał(a): W każdym razie uważam (zresztą, nie tylko ja), że nie powinnaś już kontynuować ewangelizacji na tym forum. Forum nie jest do tego przeznaczone, ani też do tego, by chodzić za wierzącymi (tu: katolikami) i cały czas przekonywać ich, że źle wierzą, źle rozumieją Pismo, źle praktykują itd. A to jest niestety Twoje główne zajęcie. Kiedyś był większy ruch na forum (podobnie jak na wielu innych forach) i nie było widać, aby komuś ta ewangelizacja szczególnie przeszkadzała. Dziś jest już jednak inaczej. Zaznaczam, że ogólnie cieszy mnie, że były te dyskusje na forum. Można było dowiedzieć się z nich wielu ciekawych rzeczy. Teraz jednak stało się to ciągłym i męczącym powtarzaniem tych samych argumentów. Zupełnie nie widać sensu, aby to kontynuować i dlatego musimy już kończyć. Dziękuję (a pewnie nawet "dziękujemy") za wizytę  Nie rozumiem, czyli dlatego ze ty nie masz ochoty na cos to zabraniasz mi rozmawiania i dzielenia sie Slowem z ludzmi..? To twoj powod..? Bo TOBIE sie nie podoba to co ja glosze wiec mi chcesz zabronic tego? 
|
Cz mar 06, 2014 18:50 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
[ciach - ignorowanie argumentów, odpowiedzi nie na temat (sprzeczne z Reg. II/3), korzystanie z forum w celu głoszenia poglądów, a nie rozmowy (Reg. I/1) - s33]Johnny99 napisał(a): To znaczy co? Co to jest? Jak to działa? Duchowych rzeczy nie da sie przekazac cialu Johnny. "Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. " Johnny99 napisał(a): Nic na to nie poradzę, tak jest w Biblii. Nie rozumiem też, co to znaczy, że "Piotr to kamień". Tak nie jest napisane w Biblii. To tylko katolicka interpretacja. Brakuje duchowej miary do duchowego slowa. Johnny99 napisał(a): Nikt mi tego nie wmawiał, tak jest napisane w Biblii. Tak nie jest napisane w Biblii. To tylko katolicka interpretacja. Brakuje duchowej miary do duchowego slowa. Johnny99 napisał(a): Samo w sobie - nie, i nikt tak nie twierdzi. Pisałem ci to już setki razy. Setki razy...? Rozumiem, ze to taka 'przenosnia'.. Bo ani razu tego nie wyjasniles Johnny. Ani jednego razu. Ale ok, widze, ze ten temat jest dla ciebie niewygodny wiec ja nie bede go wiecej ciagnela. Bo wyraznie widze, ze ty nie chcesz na niego odpowiedziec.
|
Cz mar 06, 2014 19:09 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
W moim poście nie chciałem dyskutować o kwestiach merytorycznych, ponieważ te były już omówione wzdłuż, wszerz i na wylot. Pisałem teraz o sposobie prowadzenia dyskusji, który, krótko mówiąc, nie jest właściwy dla forum i stał się już męczący. Niestety nadal widzę, że czytasz nieuważnie i odpowiadasz o czymś innym niż ja pisałem. majanovak napisał(a): A jesli ty po ludzku nie obawiasz sie chemtrails czy islamu to tylko dlatego, ze niewiele o tym wiesz Soulu33. Taka prawda. Jest wiele rzeczy, których można ciągle się bać. Ale nie, ja nie żyję w lęku. majanovak napisał(a): Nie rozumiem, czyli dlatego ze ty nie masz ochoty na cos to zabraniasz mi rozmawiania i dzielenia sie Slowem z ludzmi..? Nie, Maju, to nie chodzi o mnie. Wyjaśniłem, co trzeba, w moim poście. Ustaliliśmy w moderacji, że musisz już zakończyć swoją ewangelizację na tym forum. Koniec nieustannego poprawiania katolików i tłumaczenia, że ciągle coś źle rozumieją i źle robią. Nie chciałem jednak dawać Ci bana, tylko po prostu o tym napisać.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz mar 06, 2014 19:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|